samotna mama?? zakochana po uszy w

oto jak łatwo zbajerowac... A co mam robi nie uczyc sie siedziec w domu i opiekowac sie dzieckiem a potem jak juz przyjdzie ten czas i nie daj Boze ktores z rodzicow umrze?? I co wtedy?? Ja z dzieckiem bez wykształcenia i bez perspektyw. Bez pieniedzy na bochenek chleba chociazby musze sie wykształcic bo innaczej nic juz sie nie da zrobic nie chce potem cłae zycie zastanawiac sie skad wziac pieniadze?? Czy sprytnie mysle ze raczej rozsadnie...

napewno bym nie poszla do lozka bez zabezpieczenia naiwna malolato,trzeba ponosic konsekwencje czynow,zabawilas sie w doroslosc to masz i dobrze ci tak

Domisia89, nie baw się w ceregiele. Jak tylko dzieciaka urodzisz to w te pędy do sądu 1. Zażądaj alimetnów od ojca dziecka 2. POZBAW sku(piiiiiip)la CAŁKWOWICIE praw rodzicielskich. Niech płaci na Ciebie i dziecko. Uniemożliwił Tobie ukończenie szkoły, bo mu się chciało spuścić z krzyża, to niech ma co chciał. Niech poczuje że ma lżej w kieszeni.

wykształcenie pobiera się najpierw, potem produkuje dzieci. to jest sprytne co ty myślisz robić - niech mama siedzi z moim dzieckiem, ja przeciez muszę szkolę skończyć, zakładam że po lo idzie się na studia - kolejne parę lat.. rozumiem ze zaoczne, bo na dzieko chyba jednak sama masz zamiar pracować (chociaż tyle) ale jednak. obarczasz kogoś kto nie potrafi ci odmówić odpowiedzialnośćią za własną głupotę. teraz myślisz ze nie będizesz bawić się etc bo nie będizesz chciała. tylko się maluch od piersi odczepi będzie cię nosiło.. do ludzi, nie tylko do pieluch.. i wtedy znów - kukułka - dziecko podrzuci i z domu.. wiem ze tak jest.. mam w otoczeniu nie jedną taką "mamusię" co tylko patrzy jak zwiać z domu na discko (tak same mówią).. dlatego - to jest rozumowanie - ciągnę jak najdłużej się da od starych, póki są? tak napisałaś.. a jak umrze.. no halo!:O mnie twoja sytuacja nie obchodzi, ale nóż mi się w kieszeni otwiera, ze z moich podatków także takie głupie łatwizny beda dostawały pieniądze "bo im ciężko bez szkoły z dzieckiem"...

ales Ty glupia facet zobaczyl ze puste to takie i latwe i kopnal w dupe ,on jest madry a Ty naiwna ze ho ho i jeszcze dziecko jej potrzebne w tym wieku,teraz rodzice 2 dzieci beda utrzymywac,wspolczuje bo naiwna jestes i nie wiesz w co wdepnelas,

hm...a jezeli Twoja coreczka zrobi Ci "niespodzianke"?? To moze jeszzce karzesz jej usunac ciaze?? Wiesz teraz juz za pozno na uczenie odpowiedzialnosc "na sucho". teraz musze byc odpowiedzialna za nas dwoje. Mysle ze moze jeszcze kiedys jak sie malenstwo urodzi moze kiedy michał je zobaczy to cos w nim drgnie zmieknie mu serduszko uswiadomi sobie ze popelnił blad i ze chce brac udził w codziennym zyciu naszej coreczki...Powiecie "Nadzieja matka głupich" ale ja ja mam taki mały cien nadziei ktory co pradwa przygasa ale jeszcze gdzies na dnie serca sie pali taka malutka iskierka... A pozostałym dziekuje za łsowa otuchy to bardzo pomaga kiedy w koncu słyszy sie cos miłego na swoj temat a nie ciaglych wyzwisk, obelg, oskarzen...To wszystko zafundował mi juz moj "-eks" i nie proznuje niestety ciagle to robi. Dlatego po 2 miesiacach samotnych potyczek postanowiłam udac sie po pomoc do innych ludzi uslyszec ich opinie na ten temat uzyskac jakies rady i wskazowki...

ktoś z daleka - w życiu nie dostanie alimentów na siebie od ojca dziecka. on jej zdaje się nie zgwałcił "robiąc dziecko" i "spuszczając się" (choć obrazowo to opisujesz..) i jej się od niego nic nie należy. kodeks radzę przejrzeć. dziecku - owszem. matce - ile by lat nie miała - nic - w tej sytuacji.. on jej nic nie uniemożliwiał - sama sobie uniemożliwiła. dlaczego ktoś ma jej płacić. socjale tylko dostanie :O

oto jak latwo zbajerowac-POPIERAM,MASZ 100 PROCENTOW RACJE,znam duzo takich"mamus"co daly sobie zrobic dziecko a potem hulaj dusza piekla nie ma...ech...zalosne sa takie "pseudomamusie"

jak widzisz, nie każdy przyklaśnie radośnie w rączki takim jak ty - małoletnim matkom bez wykształcenia i niczego innego. przede wszytkim rozsądku. ja brak odpowiedzialności potępiam i nie zamierzam tego zmieniać. dobrze całe życie na tym wychodzę.. moja córka zrobi mi numer? ty to jako "numer" uważasz? może od razu "numerek" :O pierwsze co to - jeśłi nie będzie w stanie sama się i swoejgo dziecka utrzymać i zapewnić byt - zmuszę do usunięcia płodu bez mrugnięcia okiem. zresztą - wiem że sama będzie tego chciała w takiej sytuacji, jeśli już "numer" się zdarzy. wątpliwe..

ja podpisuje sie pod poprzedniczka,mam juz troche lat i zasady dzieki ktorym dobrze wychodze w zyciu

przepraszam ale moze ja tez mam jeszcze cos do powiedznia w tej sprawie?? Nie wiem co ja wam zrobiłam i nie wiem co macie do innych dziewczyn w podobnej sytuacji. Wiem ze bedzie mi ciezko samej wiem rowniez ze wielu facetow podejmuje sie wychowywania dziecka wspolnego zycia z jego matka. Ech ja poprostu chce dobrze wychowac moje dziecko chce zeby miało wszytsko co mu bedzie potrzebne.Skoro juz nie ma ojca to niech ma chociaz jakies odbra materialne ktore mu to moze w pewnym stopniu "wynagrodza". Ja juz kocham moja coreczke i bede ja kochała za dwoje jezeli bedzie taka potrzeba...A co do nieprzychylnych mi osob?? Macie dosc rygorystyczne poglady...Nie wiem czy macie partnerow czy nie, czy zamierzacie zkaładac rodziny itd ale w zyciu nie wszystki jest albo czarnr albo białe...Moze jest tu ktos kto naprawde chce pomoc. Bo tego potrzebuje wsparcia, dobrego słowa itd.

domisia będzie dobrze, zobaczysz, tylko nie trzymaj na siłę faceta przy sobie, bo już okazał się nieodpowiedzielny i chyba wyraźniej nie może dać Ci do zrozumienia, że mu na Tobie nie zależy. Nic na siłę, bo to tylko może przynieść odwrotny skutek. Michał nie zasługuje na Ciebie, pogódź się z tym, że zachowuje się jak dupek i niech idzie w swoją stronę. Oczywiście powinien płacic alimenty, żadna to łaska z jego strony. A Twojemu dziecku na zdrowie wyjdzie jak będzie miał jak najmniej kontaktu z takim człowiekiem. Pozdrawiam

to normalka tych czasow,co druga siksa z bebechem,porazka,najpierw robia z siebie darmowe dupodajki a potem biadola i szukaja wsparcia,same bez grosza przy duszy na lasce rodzicow i panstwa,jak ktos ma pustke w glowieto wychodzi jak zablocki na mydle,nie zaluje cie wcale

zmusisz własna corke zeby usuneła ciaze?? Przeciez to nieludzkie i mysle ze ona Cie za to wtedy znienawidzi jezeli tak sie stanie. Wiesz co on abedzie przrzywała jezeli zabije własne dziecko?? Ty bys zabiła?? Opanuj sie trzymaj nerwy na wodzy. Na litosc boska nawet mnie nie znasz a pałssz do mnie tak hm.."nienawiscia" tak jakbym ci krzywde wyrzadziła tym ze bede miała dziecko. Nie rozumiem Twojego postepowania... zreszta i tobie czarny pantofelku to sie podoba ze usuwa sie dziecko bo to jest "problem" ktorego w koncu trzeba jakos sie pozbyc... W zyciu bym tego nie zrobiła ani nie usunełabym ciazy ani nie oddąła dziecka do bidula. Kocham to dziecko i bede miała juz swoja mala "rodzine" to nie jest tragedia ze sie urodzi moze nawet najwieksze szczescie jakie mnie czeka w zyciu

domisia nie denerwuj się, szkoda energii. Mądra z Ciebie dziewczyna i zgadzam sie z Tobą co do joty. :-)

jasne a pieniazki dadza rodzice,sama miloscia dziecka nie wyzywisz..ale co tu ci pisac nie znasz zycia,zaczelas od robienia dzieci ,a gdzie nauka praca,ech...brak slow

nie musiałabym zmuszać, wyobraź sobie. nie twój biznes ze tak powiem. natomiast nie trawie gówniar roszczących żądania wobec państwa - bo ona jest w ciąży.. ostatnio - znajomy 30 lat, jego narzeczona tyle samo. 10lat związku. dziecko 4miesięczne, odszedł do 21latki. więc co ty chcesz od tego 25latka? teraz zaczęłaś myśleć?

Nie przejmuj się słowami krytyki, bo one już i tak nie pomogą, a po co masz się denerwowac, ostatnia rzecz jaka Ci jest teraz potrzebna. Niektórzy tutaj nie zrozumieją że sprawiają Ci przykrośc, najważniejsze to rzucic kilka obelg, zdenerwowac. Zawiśc na tym forum to normalka. Domisia będzie dobrze, co cię nie zabije to cię wzmocni, a Ty i tak jesteś już napewno bardzo silna, no w sumie muszisz byc dla maluszka :)

Tamaro?? Hm jestes kolejnym chodzacym ideałem jak widze gratuluje tylko pozazdroscic. Niestety ja jestem tylko człowiekiem i popełniem błedy.Wcale sie tego nie stydze "bo nic co ludzkie nie jst mi obce" Nie wiem czemu ale sprawiazs wrarzenie nieszczesliwej...

roxi---jasne ,zawisc,tylko czego tu zazdroscic?

jak juz powiedziałam jestem tylko zwykłym człowiekiem. Moze nie tak idealnym jak wy ale nadal człowiekiem. Zawsze straałam sie pomoc wszystkim ktorzy tego potrzebowali moze zle robiłam tego nie wiem. Wg was jak ktos popełni bład to trzeba go skreslic bo po co dac szanse zeby tamta dziewczyna czy ten chłopak pokazał na co go stac. Nie oceniam was jestem od tego dlaleka nie zwykłam oceniac ludzi ktorych nie znam, zyczliwym dziekuje za słowa otuchy to naprawde bardzo wazne dla mnie ze jest jeszcze ktos kto zrozumie a nie potepi...

popieram Ktoś z daleka , Roxi i Oliwie niestety na kafe nie dogodzisz wszystkim ,zawsze wredne baby znajda jakies \"ale\" trzymaj sie

czarny pantofelek - może nie ma tu czego zazdrościc, bo dziewczyna ma bardzo trudną sytuację, ale po co ją tak traktowac ? Nawet nie znacie dziewczyny, a bardzo ją osądzacie, myslę ze przesadzacie z tą krytyką, delikatnie mówiąc, ona oczekiwała tutaj dobrego słowa, jakiegos wsparcie, nie pomyślicie o tym, ok zrobiła żle sama o tym wie, ale czy dlatego trzeba jechac po niej jak po szmacie ? Bądżmy wyrozumiali.

Domisia trzymam kciuki za Was. Mam nadzieje że wszystko się dobrze ułoży..... Czytając twoje wypowiedzi można odnieść wrażenie że nie masz swoich prawie 18 lat tylko że jesteś dużo starsza. Co się stało to się nie odstanie i moim zdaniem najważniejsze jest branie odpowiedzialności za swoje czyny co robisz. Gratuluje takiego podejścia. Osoby krytykujace radze się zastanowić nad tym co pisza bo zawsze jest najłatwiej przypiąć komuś łatkę i kogoś skrytykować trudniejsze jest wypowiedzenie miłego słowa. Łatwo jest oceniać kogoś może najpierw oceńcie siebie . Pozdrawiam i życzę powodzenia trzymaj się ciepło i nie poddawaj!!

po prostu takie sa realia ,po co slodzic i zwodzic,zycie to nie bajka

czarny pantofelku... Moze i nei ma czego zazdroscic i nikomu nie zycze znalezienia sie w podobnej sytuacji. Wazne jest zeby dziecko miało obydwoje rodzicow jezeli nie moze z jakichs powodow to wtedy nie jest dobrze. Nie powinno tak byc. Ale zamist oceniac pomyslcie co by było gdybym to ja była w takiej sytuacji?? Moze wtedy uda wam sie pozbyc tej zawisci.

czarnu pantofelku domisia już zdążyła się przekonać, że życie to nie bajka, trafiła na beznadziejnego faceta, każdemu się może przytrafić. Natomiast nie potrafię zrozumieć takiej agresji w wypowiedziach. Chcesz ją ukarać? Za co? bo naprawdę nie rozumiem. :-(

Pozostałym naprawde serdzecznie dziekuje za słowa wsparcia i otuchy i za taka dzielna obrone. Nadal czekam na jakies dobre rady. Moze znajdzie sie ktos kto przeszedł przez podobne zawirowania zyciowe?? Bardzo prosze o pomoc... Krytyki sie raczej nie boje zawsze mnie motywowała w pewien sposob chociaz nie jest przyjemnie tego słuchac.

jezeklii znajdzie sie ktos taki z podobnymi problemami lub po podobnych przejsciach niech sie zgłosi. Czekam na dobre rady.

będzie dobrze Dominisia Nie pieniądze są w życiu najważniejsze Skromnie wychowane dziecko też może być szczęśliwe A facet wróci na bank i to szybciej niż myślisz tylko kwestia czy wtedy będziesz go jeszcze chciała Pozdrawiam i życzę zdrowego dzidziusia