Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaama

Czy można być mamą nastolatków i nie zwariować?

Polecane posty

Gość maaama

Mam trójkę nastolatków - dwie córki i syna. Rodzili sie co 2 lata. Jak byli bardzo mali było ciężko. Wiadomo, takie maluchy wymagają ciagłej opieki. Potem jak trochę podrośli było bardzo fajnie. Nie trzeba juz było karmić, przewijać, a razem się bawili. Ale teraz, to ja już nie daję rady! Nie mam co prawda zadnych rzeczywiscie istotnych problemów typu narkotyki, ale ich jak to się ładnie nazywa "poszukiwanie tożsamości" przekracza chyba granice mojej cierpliwości! Kto ma jakieś refleksje w tym temacie - proszę piszcie. Wiecie przecież o co mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem do niczego
chyba musisz to po prostu przeżyć i obserwować czy nie dzieje się coś złego (właśnie narkotyki itp). określ zasady: co wolno czego nie. ja ciężko przechodziłam wiek dojrzewania, min. zaczęła mi się "aktywować" depresja więc na to też zwróć uwagę. pozostaje ci życzyć anielskiej cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochana, książkę można by o tym napisać :D Dobrze, że moja dużo sportem się zajmuje, bo jakby mi tak całymi dniami w domu siedziała, to byśmy się chyba pozabijały... A tak ma pasję i to trochę taki wentyl bezpieczeństwa :D Parę spuszcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaama
Ale jak obserwować?? Wszystko pzrez ten internet ;-) i komórki. Albo siedzą na gg (na hasło), albo wysyłają smsy (zaraz po wysłaniu kasują). rozmawiać nie chcą (maaamo - nie nudź). Napiszcie coś jeszcze! Wszyscy tu tylko o bobaskach, przysłowowych zupkach i kupkach. Chodzić juz ze mna nigdzie nie chcą (tylko na zakupy do supermarketu - bo razem na rower to obciach przed znajowymi). Strasznie się z tym czuję. Nie umiem sie odnaleźć. Nie piszcie o mężu, bo tu akurat sprawa rozwodowa w sądzie. Mam swoje zainteresowania, znajomych ale oni tego pustego miejsca nie zapełnią. Tak jakoś niespodziewanie urośli.. Z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaama
Ale jak obserwować?? Wszystko pzrez ten internet ;-) i komórki. Albo siedzą na gg (na hasło), albo wysyłają smsy (zaraz po wysłaniu kasują). rozmawiać nie chcą (maaamo - nie nudź). Napiszcie coś jeszcze! Wszyscy tu tylko o bobaskach, przysłowowych zupkach i kupkach. Chodzić juz ze mna nigdzie nie chcą (tylko na zakupy do supermarketu - bo razem na rower to obciach przed znajowymi). Strasznie się z tym czuję. Nie umiem sie odnaleźć. Nie piszcie o mężu, bo tu akurat sprawa rozwodowa w sądzie. Mam swoje zainteresowania, znajomych ale oni tego pustego miejsca nie zapełnią. Tak jakoś niespodziewanie urośli.. Z dnia na dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, napisz coś więcej,ile mają lat i jaka płeć co ich interesuje ja mam córkę prawie 12 lat i syna prawie 14 i już tez się zaczyna u mnie,jeszcze gagatek nadpobudliwy,nie można z nim wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staranowa
Ja mam inny problem , 2 starszych synow 19 i 21 lat , procz studiow komletnie nie wychodza z domu , caly wolny czas spedzaja przy kompie , gry , fora i to caly ich swiat , , no ale jak ich zmusic by zaczeli wychodzic z domu , przeciez to juz dorosli faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaama
Właśnie dzis rozmawiałam z koleżanką, która juz ma dzieci po 20tce. Ona twierdzi, ze jest tylko jedna metoda "zdartej płyty". Chociaż wydawało jej się, że te kilka lat temu gdy mówiła do dzieci, jej słowa odbijały się o mur nie do przebicia, to dziś słyszy w ustach dzieci słowa sprzed lat. A jednak! Czy ktos to potwierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaama
drobna poprawka: dzis słyszy w ustach dzieci SWOJE słowa sprzed lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaki konkretnie masz problem z nastolatkami? Przeszukiwania ich kompyterów i komórek nie polecam, stracą do Ciebie zaufanie, z reszta to nie w porządku, każdy powinien miec prawo do prywatnosci. A dzieci kiedyś dojrzewaja i trzeba sie z tym pogodzic. Daj im wiecej swobody ale rozmawiaj z nimi duzo zeby wiedziec co sie u nich dzieje. I rozmawiaj wtedy kiedy one chcą , a nie kiedy ty masz czas, bo ani sie obejrzysz a one nie będą miały tobie juz nic do powiedzenia i całkiem stracisz z nimi kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogromcadebilow
trzeba bylo sie nie rozmnazac jak glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×