Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eliska27

Jak można wybaczyć zdrade???

Polecane posty

Gość do a to ci dopiero
ja jestem tą która została zdradzona i powiem Ci tak: właśnie to jest prawdą, że ten kto nie doświadczył zdrady NIGDY tego nie zrozumie. NIGDY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eliski27
Dopiero jak zostaniesz zdradzona , zrozumiesz jak można wybaczyc zdrade... :) Nie wczesniej...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubububu
"a to ci dopiero" - w przeciwienstwie do Ciebie, nie pluje w Ciebie jadem, nie klaszcze z radosci, ze ktos Cie skrzywdzil. I w to akurat wierze, ze zrozumialas, jak poczulas. I wbrew Twojemu nastawieniu do mnie - szczerze Ci wspolczuje poczucia zdrady - bez sarkazmu i zlosliwej ironii. O tym miedzy innymi pisalam wczesniej. To, co nawet mozemy sobie wyobrazic i znamy definicje - zle czy dobre, okazuje sie czyms zupelnie innym, gorszym, w innym wymiarze, kiedy sie to odczuje na wlasnej skorze. wtedy staje sie realne. I troche nie na miejscu sa dla mnie teksty na temat mojej inteligencji - to, ze umiem otwarcie przyznac sie do bledu i niewiedzy swiadczy wg Ciebie o moim intelekcie? Poza tym - naprawde uwazasz, ze posiadasz podstawy do tego, zeby oceniac mnie, jako czlowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
A teraz jeszcze raz przeczytaj wszystko to co napisałam. O sobie również. Acha, ze ZROZUMIENIEM. Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
A poczucia zdrady mi nie współczuj. Cierpiałam bardzo ale dość krótko. Pewnie dlatego, że puściłam kolesia wolno i nie musze go już codziennie oglądać i przeżywać na nową swoją mękę. Tak jak ty. Chociaż w życiu się do tego nie przyznać. A poza tym wydaje mi się, że to ty jesteś agresywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
do a to ci dopiero >>>> pani też polecam ponowną a właściwie tylko lekturę tego co napisałam bo widze, że nie chciało się czytać wszystkiego. Ale głos można zabrać zawsze, co nie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubububu
OK - nie wspolczuje - jak Ci wygodniej. Nie cierpialas dlugo - ciesze sie. Ja cierpie, upadlam tak nisko, ze juz nie czuje ze cierpie - wiec wspolczuje sobie. Codziennie go ogladam, przezywam katusze, meki, zaluje ze go znam, zaluje ze go widze i ze jest w moim zyciu. Jestem kretynka biorac slub, jestem kretynka, bo zdradzilam, jestem kretynka, bo wybaczylam zdrade. Nie jestem agresywna - nie atakuje Ciebie, nic do Ciebie nie mam, nie oceniam Cie, nie krytykuje nic, poza brakiem otwartosci na cudza inność. Tylko i aż tyle. Nie wyzłośliwiam się, nie jestem cyniczna, sarkastyczna - może leciutko w tym oto wpisie. Akceptujesz to, czy nie - jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
Wiesz, są różne odmiany szczęścia. Niektóre panie są szczęśliwe jak je facet tłucze tylko kwadrans a nie jak zwykle, pół godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe jest
jak to ludzie lepiej wiedzą czy się jest szczęśliwym czy nie, prawda ubububu ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ubububu
"jestem kretynka, bo zdradzilam, jestem kretynka, bo wybaczylam zdrade." z tym sie zgadzam w 100% :) a poza tym sa ludzie, ktorzy kochaja i nie zdradzaja, ale to sie chyba nie miesci w twoim pojmowaniu tego uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
No :) To ci co wyczuwają u takiego "szczęśliwca" fałsz i sztuczność ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubububu
wiekszosc... - sklonnosc masz taka sama jak ja i kazdy inny. a to ci dopiero - no i wlasnie poczulam, ze chyba juz nie mam nic do dodania, nie bedziemy dyskutowac o moim szczesciu - jesli uszczesliwia Ciebie dyskredytowanie mnie - mi to nie przeszkadza. czuj sie lepsza - milo mi, ze moge przyczynic sie do poprawy Twojego ego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubububu
"do ubububu" - jak najbardziej sie miesci - polecam uwazniejsza lekture - po raz kolejny widzisz to, co ci wygodnie widziec w moich wpisach - ale jesli sprawia ci to radosc - milo mi, ze moglam rzucic promyk radosci w waszych sercach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
Tu nie chodzi o twoje szczęście tylko o szczerość, w którą wątpię. Jak nie przyjmiesz pewnych rzeczy do pełnej świadomości to będziesz "szczęśliwa". Oprzytomniejesz po następnym razie. Gwarantuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe jest
ubububu zawsze się znajdą tacy którzy Cię będą chcieli zdołować. Nie daj się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ciekawe jest
a to ci dopiero A SKĄD WIESZ ŻE BĘDZIE NASTĘPNY RAZ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubububu
zegnam sie z Panstwem. watpliwie mila byla rozmowa - i nie nie, nie dlatego, ze masz inna opinie, niz ja - jedynie dlatego, ze nie sluchasz - wiekszosc z oszczerstw rzucona pod moim adresem pod kilkoma, powtarzajacymi sie nickami byla wnioskiem wyciagnietym nie z moich slow - a z Waszych wlasnych slow, wymyslow i wyobrazni. I w sumie calkiem to typowe. Dostalas 'a to ci dopiero' wiecej szczerosci niz podejrzewasz, ale niewygodnie ci z nia - wybaczac nie umiesz, wiec nie rozumiesz, jak mozna? - zaprzeczasz wiec temu, ze pisze szczerze - rzumiem - tak Ci bardziej pasuje - ale juz pisalam wyzej - nie moj problem, nie moja sprawa. nie odpowiedzialas mi na pytanie, czy umiesz komukolwiek cokolwiek wybaczyc - ale juz nie sprawdze odpowiedzi - w sumie po twoich postach sama sie nasunela - tego nieszczerze gratuluje - i zycze (tu juz szczerze), zebys nigdy w swoim zyciu nie popelnila zadnego bledu, a jak go popelnisz - nie spotkaj na przeciwko siebie takich jak Ty sama. I oprzytomnienie gwarantuje również w Twoim wypadku, jestem przekonana, że nie raz przyjdzie Ci to zrozumieć. A swoje gwarancje zachowaj na gorsze czasy dla samej siebie. I - choc tego tez nie jestes w stanie zaakceptowac - o swoje zycie jestem spokojna, o swoj zwiazek i swoje wartosci takze. milego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzruszające
Wiesz twoje gwarancje w świetle tego, że oszukałaś i zdradziłaś są niewiele warte. Czy umiem wybaczać ? Zależy komu i CO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubudubudu
posłuchaj... jesteś bardzo wartosciową osobą , która wie o czym pisze , która co nieco juz przeżyła na własnej skórze i jak dla mnie inteligentną - zabójcza mieszanka , życzę ci szczęścia w życiu , Tobie i Twojemu ukochanemu a zdaniem tych matołów nie należy sie wogóle przejmować , bo to są po prostu durne dzieci które g... wiedzą o życiu , pozdrawiam , trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to ci dopiero
tia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umowilam sie z gosciem
zeby zdradzic meza to teraz bede madra zyciowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja sobie poczytałam i... też życzę ubububu żeby Wam się ułożyło jak najlepiej... I zgadzam się z opinią, że ten kto sam nie doświadczy, ten tak naprawdę nie wie o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oprtunistka
uuuffff, przeczytałam. a mi się wydaje, że większość z was nie chce zaakceptować, że tak wygląda właśnie prawdziwe życie - raz na wozie, raz pod wozem. Kto jest bez winy i nie popełnił nigdy błędu niechaj nie wybacza, ale każdy z was ma mniejsze i większe grzechy na sumieniu - ale peplać i oceniać innych tak łatwo. i jedno jest dobitnie prawdziwe - czujecie się lepsze osądzając innych i mieszając ich z błotem. beeee. nieładnie. hipokryzja w pięknym wydaniu. dziewczyno - zlej to towarzystwo wzajemnej adoracji, niech sobie żyją w teoriach, które sami tworzą, a ty żyj szczęśliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybaczylam i niewiem czy dobrze zrobilam , . sa chwile kiedy sie zastanawiam , .... kiedy wkońcu zapomne, wykreśle, przestane mysleć o tym calym zajsciu,. tego nie wiem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kiedy zdradził
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewucha__
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja....................
a ja wybaczylam i nie zaluje, minal rok.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×