Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość justyna 79

dlaczego ludzie nie lubia kotów

Polecane posty

Justyna masz racje ale ja na wsi mieszkam tu nikt tego nie stosusuje i koty dobrze maja:D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - w zeszlym roku sie przeziebilam. po przeziebieniu pojawil sie u mnie kaszel - potworny ! kaszlem sie ciagle zanosilam , nie moglam normalnie funkcjonowac. i wtedy pewnego wieczoru , lezelismy juz z mezem w lozkach i ogladalismy film . w sypialni byla z nami kotka - ona nigdy nie siada nikomu na kolanach , nigdy ! ja zaczelam w lozku kaszlec i nie moglam przestac. w pewnym momencie , ta kotka ( lezala u mnie w nogach) - wstala , podeszla do mnie i usiadla mi na piersiach. potem rozkaszlalam sie jeszcze bardziej. nie wiem jak dlugo siedziala , 10-15 minut. ja caly czas kaszlalam i to bardzo mocno. a ona twardo sie mnie trzymala i na mnie siedziala. nagle wstala i sobie poszla... na drugi dzien juz kaszlu nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna 79
setunia to dobrze, bo tam gdzie bywam na wsi koty nie maja fajnie :(. ludzie na wsi nie dbaja o koty. topia male kociaki, szczenieta tez. a o sterylizacji nie ma nawet co im wspominac, kto by tam kota sterylizowal czy psa. suka rodzi to sie utopi, kotka to albo pies zagryzie albo zdechna a jak przyniesie do domu to topia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Justyna, ja bardzo długo mieszkałam na wsi i niestety, to co piszesz się zgadza. U nas zawsze były koty, ale nigdy krzywda im się nie działa. Kilka razy zdarzyło się, że jakiś się przybłąkał - trochę marudzenia i zostawał. ;-) Nikt nie pomyślałby o tym, żeby topić kociaki. Jak trzytygodniowy kotek zachorował, to codziennie jeździliśmy do weterynarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem - znac koty to znaczenie glebokie , bo mozna je miec i mozna ich nie znac. powinnas umiec poznac ich reakcje , charakter , oczekiwania ... itd. i dlatego smieszne jest gdy ktos mowi cos o kotach a nie ma o nich pojecia . koty maja zupelnie inny charakter niz psy. psy dostosowuja sie do czlowieka , koty nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
A JA UWIELBIAM KOTY, MAM JEDNA TAKA SWIRNIETA W DOMU.. TYLKO ZE MIESZKAM ZA WIELKA KALUZA I MOJ KOTEK (WYSTERYLIZOWANA, BO ZE SCHRONISKA) BIEGA SOBIE CALY DZIEN PO LESIE I LAKACH.. NIE WIEM, JAK MOZNA TRZYMAC KOTY W MIESZKANIU... ONE POTZREBUJA WOLNOSCI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - to topienie albo zakopywanie zywcem - kociat - jest dla mnie przerazajace . :( niestety , wiele ludzi tak robi a wystarczy zwierzeta wysterylizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
TO JEST PRZERAZAJACE I NIELUDZKIE.. ALE POWIEM TO KOMUS ZE WSI, GDZIE ZAWSZE SIE TAK ROBILO.. POWIE CI, ZE SZKODA MU PIENIEDZY NA SIERSCIUCHY.. NIE WIEM, ILE STERYLIZACJA W pOLSCE KOSZTUJE.. JA PLACILAM $50 ZA SWOJA KICIE.. A 150ZL W PRZELICZENIU TO DLA NIEJEDNEGO CALKIEM SPORO... niestety...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blb
Dlaczego miałbym nie lubić kotów ? Jedynie ludzie dają powody, aby ich nie lubić ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja za nasze placilam : kotka - ok 110 euro , kot : 58 euro. mamy 3 kotki i 2 kocurki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
nie wiem, ile kotek tu kosztuje. ja mam kotke.. cala sterylizacja za kotke kosztowala $100, z tymze $50 zaplacilo schronisko, z ktorego kocie wzielam - w ramach wdziecznosci i zahcecania do adopcji (i tak bym ja przygarnela, bez tych voucherow..)chetnie wzielabym jeszcze jednego kociaka, ale zawsze na wakacje- pelne 2 miesieca- lecimy z mezem do Polski.. kicia zostaje u tesciow (ktorzy i tak swoja maja).. i jest nielada klopotow miedzy tymi dwoma rozrabiakami.. wiec kolejny kot juz nie wchodzi w rachube..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Ja za sterylizację kotki płaciłam 60 zł. Cena śmieszna, ale weterynarze już mi liczą po kosztach. Nie zliczę z iloma zwierzakami do nich chodziłam : moimi/ przybłędami itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
a swoja droga, jak sie dowiedzialam, jak przebiega sterylizacja kotek w Polsce, to mi szczena opadla.. kolezanka sterylizowala swoja.. musiala ja odebrac po kilku godzinach po operacji.. kociak mial wilka szrame na brzuchu.. moja kotka w Stanach po operacji spedzila noc w klinice (standard) a na brzuszku miala tylko 2 niewielkie dziurki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
kara, a tak z ciekawosci, ile normalnie sterylizacja kosztuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
"Moja moja" - raz widziałam sterylizację - rzeczywiście nacięcia w dwóch miejscach. Moja kotka miała nacięcie na środku, ale niewielkie. A sterylizacja kosztuje ok 150 zł. Nie wiem ile dokładnie w "mojej" klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
no, tak myslalam, ze nie bedzie wiecej kosztowac niz 150.. tutaj cala medycyna, weterynaryjna, czy dla ludzxi, jest duzo drozsza niz w PL.. a jak to jest z zarciem? w Pl ma sie wrazenie, ze whiskas goruje. ja kupuje swojej Purine, sucha karme i ta w puszkach, Fancy Feast.. cena normalna.. ktos mi wspominal, ze Purina w Pl jest wyjatkowo droga.. prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co slyszalam , sterylizacja kotki w Polsce kosztuje od 150 -200 zl. to zalezy od miejscowosci. ja mieszkam w Niemczech i tutaj ludzie tez bagatelizuja sprawy sterylizacji zwierzat :( niestety. zal im wydac pieniedzy na sterylizacje albo leczenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Prawda i prawdę mówiąc, to nie stać mnie na Purinę. :-( Whiskas/ Kitekat/ Friskies są ogólnodostępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
mgielka, to niefajnie.. wydawaloby sie, ze to taki 'cywilizowany' kraj.. ale skoro staryxh, zniedoleznialych ludzi sie zabija, to zwierzat nie zal tym baredziej.. :( dla mnie to sprawa naturalna, ze kicia potrzebuje to czy tamto.. szczepienia to standard.. ostatnio zdarzylo sie nam, ze byla pogryziona przez kota sasiadow.. o polnocy jechalismy godzine do najblizszej otwartej kliniki dla zwierzat.. rachunek byl spory, ale o tym sie nie mysli.. i to nie tylko o milosc do zwierzaka chodzi, ale o to, ze przygarniajac takiego kotka, bierze sie za niego odpowiedzialnosc.. ludzie czesto tego nie rozumieja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kara.....
Ja zawsze mówię, że "jak sie ma, to się dba". ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja moja
kara, no wlasnie problem w tym, sze nie wszyscy wuyznaja te filozofie..:( a powinni.. co do zarcia, u nas whiskas jest drozszy od puriny.. nie rozumiem tego... kiedys, jeszcze w Pl zapisalam sie do klubu whiskasa i co powien czas przysylaja teraz na adres moejje mamy zarcie dla kota.. zabralam w zeszlym roku toto do domu i wyobraz sobie, ze moja kicia nie chcicla saszetek mokrych ruszyc.. sucha karm zjadla.. nie wiem, czy to kwestia konsystencji, smaku, czy co, ale nie chiala tego jesc (uwielbia smaki rybne, inne slabiej jej wchdza, a ten whiskas chyba byl kurczakowy..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja moja - cywilizowany kraj .... powiem jedno - nie ma zadnej roznicy miedzy Polska a Niemcami . to co tutaj juz widzialam - wola o pomste do nieba ..... ludzie biora kotka albo pieska , nie ida do weta bo szkoda pieniedzy. gdy nadejdzie sezon urlopowy , mnostwo kotow lub pieskow - najczesciej sa to koty - lezy rozjechanych na autostradach ..... po urlopie biora nastepnego. w telewizji co roku o tym sie mowi. :( ja widziala tez na autostradzie przejechanego mlodego kotka . sam tam nie przyszedl . tam nie ma zadnych domostw..... oczywiscie nie wszyscy to robia ale o tych zlych sytuacjach mowi sie. ja tez osobiscie znam ludzi , ktorzy zwierzat nie sterylizuja - co robia z malymi ??????? a gdy zachoruje nawet nie wyda pieniedzy na uspienie .... sami zabijaja :( - niektorzy oczywiscie . bo znam tez wiele osob , ktore bardzo dbaja o swoje zwierzeta . ale patologie i tutaj sa. to nie jest zalezne od kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kocham wszystko co kocie-kocham tez te wielkie koty,a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie którzy ich nie lubią, albo ich się boją albo nigdy nie poznali ich piękna. ja kocham koty od dzieciństwa. Mam ślicznego tygryska którego kocham najmocniej na świecie. To jest moje największe szczęście jakie mogłam dostać. Kocham go ponad życie. Mój skarbek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocham koty, bo podoba mi się ich charakter: niezależni indywidualiści, których nie da się przekupić kawałkiem kiełbasy tak jak psa, piękne i eleganckie. Każdy kot, bez względu na rasę, będzie się zawsze poruszał zgrabnie, z wdziękiem i elegancją, a pies niekoniecznie. Podoba mi się ich upór, konsekwencja w działaniu i błogie lenistwo z którym się nie kryją;) Mam chyba w sobie coś z kota, bo jestem niezależna, nie zawsze miła, nie podlizuję się nikomu i mówię co myślę:-D Ludzie, którzy ich nie lubię, chyba tacy nie są:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam psa. W ogóle nie czuc zapachu w domu, bo ją przerażliwie często myje i , co moze wydac sie smieszne, myje mu zęby. Oczywiście smierdzi, jak każdy pies, ale nie czuć tego zapachu w domu, a tylko jak sie do tego psa podejdzie. jest mały, kundelek, suczka Ale i tak zawsze byłam i bede kociara. Wszystkie zwirzeta sa wspaniałe, ale koty są ponad nimi Nie mam kota, ale kotka mojej kolezanki jest kotna, więc moze niedługo sie doczekam. Aczkolwiek mój pokój mozna nazwać "kockim muzeum" KOCHAM KOTY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaden kot ani pies nie smierdza, jezeli sie o nie dba. Kot wiadomo, czysci sie sam. Psa trzeba czesac, kapac. Obecnie mam kota, rodzice maja bernardyna. W obu domach czysto i pachnaco. Ale to obowiazek i trzeba o tym pamietac. Co do skakania na plecy, zjadania kwiatkow i tak dalej to wszystko kwestia wychowania. Moj kot zrzucal pranie ze stojaka. Juz tego nie robi. Konsekwentne odstraszanie przenioslo rezultaty. Ludzie, ktorzy mowia, ze nie lubia zwierzat nie sa i nie beda nigdy moimi przyjaciolmi. Kociak daje mnostwo radoci. Moj wlasnie lezy mi na kolanach, tylna lapa oparta o laptopa (uwielbia to cieplo od kompa) i spi. Spiac mruczy;) Rewelacja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×