Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problemowa35

nie cierpie przyjaciół mojego faceta, co robić?

Polecane posty

Gość problemowa35

nie lubię ich, próbowałam się przemóc ale to nie mój typ ludzi, wszelkie imprezy itp napawają mnie deprechą bo znowu będę musiała udawać, że są okay itp, ojejuuuu co mam robić za chwilę idę na wesele i znowu tam oni będą nie chce zranić mojego kochanego,wiec, że przyjaxni się z nimi od liceum, jeszcze niektórzy dadzą się znieść ale jego najblizsi przyjaciele-taka para to już w ogóle nie mój typ towarzyski cholerka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinka211
Jej nie sotykaj sie z nimi i juz a co cie obchodzi ze facetowi bedzie przykro niech sie poswieci udowodni ze cie kocha no nie?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcia
Czesc:-) Powiedzialas mu ze nielubisz jego znajomych i dlaczego tak jest???.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbreIla
nie lubie ich bo juz nie chca mi odbytu lizac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowa35
Pufcia mam mu powiedziec-nie lubie ich wiec nie ide na zadna impreze, zadne wesele-chodz sobie sam? nie chce mu robic przykrosci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrelIa
oj cos sie zepsulo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbreIIa
ale bede cierpliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrelIa
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrelIa
czemu jestem taka pojebana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziula_ S
Ja mam tak samo!!! Po prostu ich nie cierpie. Problem w tym, ze oni sie znaja baardzo dlugo i nie moge od tak powiedziec mu zeby z nimi skonczyl. Na poczatku byla tragedia. Z kazdym wyjsciem na impreze musialam udawac, ze wszysko jest ok, ze super sie bawie. W koncu nie wytrzymalam, przed kolejna impreza i powiedziala, ze ich nie trawie. Byl troszke zdziwiony, ale zrozumial. Teraz jest tak, ze on spotyka sie z nimi sam, a ja raz na jakis czas. Zauwazylam, ze im rzadziej ich widze to troszke sie do nich przekonuje i niektorych nawet polubilam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowa35
a w dodatku oni wszyscy ubierają się jak hipisi itp a ja czasem jestem elegancka-ja ich nie oceniam po wyglądzie, ubiorze, ale oni widzę-szczególnie kobiety z paczkii- przyglądają się, szeptaja i w ogole:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcia
Jesli rozmawialas z nim!!A on jest i powiedzials mu dlaczego tych przyjaciol nielubisz i on dalej jest za nimi.To niewalcz z tym.Faceci naprzekur bedzie ci robil bo niebedzie chcial pokazac swoim kolegom ze jest uzalezniony od ciebie.Ja juz to przeszlam i wiem jak to wyglada.Daruj sobie romowy znim tylko poprostu staraj sie odciagac go od kolegow rob wszystko,idz na spacer co kolwiek a jak bedzie chcial isc to powiedz mu ale ja niechce isc do twoich kolegow.Musisz dobrze to zagrac!!Niech on poczuje ze jestes samotna przez niego bo woli kolegow od ciebie.No i bedziesz mial chwile spokoju dla siebie i bez stresowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a hippisii..-
czy może jeszcze do tego z dredami, wegetarianie i ekolodzy..? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcia
--->problemowa35 sorry nierozmawials z nim!!To porozmawiaj z nim ze nielubisz jego kolegow i dlaczego!!Niekazdy musi wszystkich lubiec.A w tedy to jak ci mowilam on chce isc na ipreze to ty mu niechce donich isc!!A co do wesela idz i ich olewaj poprostu sie baw:-) Ewentualnie jesli lubisz alkohol to napij tak na odwage i jesli ktorys z jego znajomych cos ci powie to ty mu powiedz co myslisz onim naprawde ale pamietaj musisz miec powod dlaczego ich nielubisz konkretny.I zaznacz zeby sie nieobrazal bo jestes szczera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problemowa35
pufcia ale zrzum-nie chce go odciągać od przyjaciół bo bardzo go kocham i nie chcę zeby nie miał przyjaciół poza mną a ekologami i wegetarianami oni nie są, po prostu mają dziwne aluzje do mojego wyglądu, bo co bo się staram i ubieram nieco bardziej elegancko niż oni, nie wyglądam jak clown, nie ubieram się na tęczowo czy kiczowato więc nie wiem o c im chodzi, może sęk w tym, że jestem młodsza od tych kobietek i złe są na mnie o to?no nie wiem:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a hippisii..-
jeśli możesz - wrzuć na luz. Laski pogadają, pogadają i przestaną a na pewno znajdzie się ktoś z kimś złapiesz kontakt. Ja kiedyś tak miałam z architektami, też trudno było mi złapać z nimi kontakt ale okazało się, że jest parę fajnych osób (głównie panów-architektów ;-)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pufcia
rozmumiem ja tez tak myslam jak ty ze niechce odciagac mojego faceta od przyjaciol dopolki oni niezaczeli pokazywac przynim jak bardzo mnie nielubia i dlaczego!!Jesli nieczujesz ze to towarzystwo niejest dlaciebie i zle sie w nim czujesz to niezmuszaj sie dlaniego po prostu powiedz mu jak to wyglada z twojej strony on tez ci kocha i napweno ci zrozumie!!Zreszta podejrzewam ze on wie ze juz ktos sie znalazl jakis dobry kolega kolezanka i mu cos szepnela na twoj temat!A i bedzie sie staral zeby oni przekonali sie do ciebie.Jesli teraz sie nieprzekonali to juz nigdy sie nieprzekonaja.I nietlumacz wszystkiego jednym bo go kocham ale on cie tez.To ty zle sie z tym czujesz nie on!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaww
a co w sytuacji kiedy mimo że kogoś nie lubie to on na to leje i świetnie sie czuje u mnie w domu? W moim przypadku problem nie dotyczy kolegów męza lecz bratowej - nie cierpię tego babsztyla dla mnie to półmózg i obwisłe sadlisko a na brata wściekam sie pośrednio bo jak przyjeżdża to ją przywozi i ich bachora i potrafią siedzieć 10 godz, i co ja mam zrobic ? Ona jest niczym zaraza chodząca, wszędzie mnie dopadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×