Najgłupszy tekst jaki usłyszałyście od swojego faceta!

przykre,ale niestety prawdziwe... na palcach jednej ręki można policzyć naprawdę śmieszne opowieści-reszta to żenada. Kobitki więcej szacunku do samych siebie!!

Przypomnialy mi sie jeszcze dwa 1. "Kochanie za duzo myslisz o seksie" uslyszalam gdy chcialam bysmy sie pokochali. A robilimsy to co 3 tygodnie bo w takich odstepach czasu sie widywalismy. Po jakims czasie dowiedzialam sie dlaczego tak myslal- mial jeszcze druga kobiete. I to ja bylam nimfomanka? Mi przynajmniej jeden facet wystarczal. 2. Ten sam wyslal mi smsa"Kochanie dostalem podwyzke zaczynam zbierac na nasz wspolne mieszkanie". Cieszylam sie jak glupia a 10 dni pozniej dowiedzialam sie od niego ze nasz zwiazek przezywa kryzys i ze mnie zdradzal. W tym mieszkaniu mieszka teraz z inna.

Swietny topic!:) wiec i ja dorzuce swoje trzy grosze: - budze sie pewnego ranka i slysze jak moj ex mowi do swojej mamy przez telefon "zaraz bede u ciebie, zrob mi jajecznice,bo ona nie chce mi zrobic sniadania, tylko spi i spi!" - malo mnie cos nie trafilo - ten sam pan, kiedy to nie mialam ochoty dzielic z nim loza " Dlaczego nie chcesz dac mi tego co mi sie prawnie nalezy?" - na koniec uslyszalam " A wiesz ty to jakos mala zaradna jestes, o ! juz czwarty rok jezdzisz tym samym samochodem, hmm to wiesz co? moze do siebie nie pasujemy?" O Matko! Co ja tobie widzialam czlowieku?? Pozdrawiam wszystkie kafeteriuszki:)

Swietny topic!:) wiec i ja dorzuce swoje trzy grosze: - budze sie pewnego ranka i slysze jak moj ex mowi do swojej mamy przez telefon "zaraz bede u ciebie, zrob mi jajecznice,bo ona nie chce mi zrobic sniadania, tylko spi i spi!" - malo mnie cos nie trafilo - ten sam pan, kiedy to nie mialam ochoty dzielic z nim loza " Dlaczego nie chcesz dac mi tego co mi sie prawnie nalezy?" - na koniec uslyszalam " A wiesz ty to jakos mala zaradna jestes, o ! juz czwarty rok jezdzisz tym samym samochodem, hmm to wiesz co? moze do siebie nie pasujemy?" O Matko! Co ja tobie widzialam czlowieku?? Pozdrawiam wszystkie kafeteriuszki:)

Mój dzisiaj: " Chodź się pokochamy, mam taką chcicę na ciebie" ja: " Kotku , ja też mam na ciebie ochotkę zawsze i wszędzie ale dziisaj mam okres i mnie strasznie brzuch boli" on:" No weź ZAPŁACE CI" ja : :0

Jej, same perełki... No to mój byly; 1). wyszedl na kawe do kumpla rano dnia pierwszego i zniknął, pojawił się przed 6 rano dnia nastepnego śmierdząc wszystkim czym mógł wlokąc nieprzytomnego znajomego, i tu zdziwienie; ''ale co ty taka nie w chumorze z samego rana, przecież wróciłem do Ciebie" 2). na imprezie, nie umawialismy sie, no wiec go zastałam w ramionach gorącej blondi. zdażyłam sie usadowic po drugiej stronie stolika i wypalić pół papierosa zanim mnie zauwazył, zdziwienie; ''jestes tutaj? przeciez miałas sie uczyć...'' ten to umiał rozbawić...

podciagam

jeszcze podciagam:P

Przez cały czas mąż mi zarzuca, że go zdradzam. Ja usiłuję się mu tłumaczyć, nawet dzieci mi pomagają i mogą poświadczyć. Ale on nie chce słuchać. I przez cały czas to samo. Nie wiem już co robić

chyba go w końcu zdradzę!

jak go przylapalam na zdradzie (nakrylam ich we wlasnym lozku ) to powiedzial tak: " kochanie, to jest tak jak myslisz" myslalam, ze go zabije!!!!!!!!!!

stalym tekstem exa w kazdej mozliwej sytuacji bylo : zrob mi laske ... kotku zmeczona jestem - to moze zrob mi laske to sie odprezysz dobranoc - a moze tak laseczka do twojego misia przed snem kupisz mi cos dobrego? - a laskeczke dzis bedzie ? glowa mnie boli - laseczka malutka i bedziesz chodzila jak nowa ... moge tak wymieniac i wymieniac .....

Niezłe z tą laską. Ale widzisz, on przynajmniej miał na tyle tupetu, żeby mówić o tym, co cały czas "chodzi mu po głowie". Podejrzewam, że gdyby przebadać facetów- wyszłoby, ze wielu myśli tak jak Twój eks, mówiąc np. "ładna jest pogoda".

"Nie możesz być wagą piórkową bo masz szerokie biodra (...) Przerażasz mnie" Ze względu na te biodra?:D

To wprawdzie nie był mój facet (na szczęcie) ale starał się o to aby nim zostać. Jak to przeczytacie nie będę musiała tłumaczyć dlaczego to mu się nigdy nie udało :-) Facet miał wowczas 25 lat, był ode mnie starszy. Ale tak się złożyło, że nigdy wcześniej nie miał kobiety.. Z racji wielu przyczyn nie byłam nim zainteresowana. Zdarzyło się jednak pare razy, że sie spotkaliśmy. Kiedyś przed jakimś ważnym egzaminem był u mnie, wychodząć mówi tak: " no zrób to!!!!!!" ale co pytam "no pocałuj mnie, przytul wiesz, że ja nie jestem dobry w te klocki" na te słowa "kopara mi opadła" ale staralam się zachować zimną krew. Powiedziałam grzecznie no spokojnie jeżeli będziesz kiedyś chciał mnie pocałować po prostu to zrób. Na co on już poważnie zestresowany "no zrób to!!!!!!!!!!!!!!" a ja odróciłam się i chciałam odejść. Mam długie włosy on mnie złapał za warkocz i pociągnał spowrotem do siebie tak mocno, że o mało go nie straciłam... W ten oto dosyć jaskiniowy sposób zakończyła się nasza znajomość... :-)

Moj ex pare razy zwrocil sie do mnie "Kasiu" .Mam na imie Magda.Kasia to jego ex

do mnie dziś pewien facet z którym mi się miło flirtuje powiedział kasiu.... a mam na imię zupełnie inaczej ;) chyba już skończę te flirty z nim :P

Przeglądając wspólnie jego spis telefonów w komórce: Ja: co to za dziewczyny masz w telefonie on: nie wiem Ja: jak nie wiesz On; no nie wiem, nie pamiętam co to za numery Ja: To po co je trzymasz On: Mogą się przydać Ja: Ale jak możesz nie wiedzieć czyje one są : Karolina. magda, Ula no powiedz mi w końcu co to za dziewczyny On: Nie pamiętam naprawdę, może to koleżanki z byłych studiów niewiem zresztą niepotrzebnie się czepiasz, jesteś przesadnie zazdrosna Ręce mi opadły

no, mój były miał swoje dziewczynki zapisane pod np. Romek, Tomek. Adam i takie tam męskie imiona. A może to GEJ był? O ludzie.......... W co ja się wpakowałam, dobrze, że z tego g... wylazłam o własnych siłach. Chociaż czasami ślisko bywało.

A tak z ręką na sercu moje drogie kobiety czy powiecie ze nigdy zadna z was nie wypalila jakiegoś tektu od ktorego az "serce klęka" . Wy chyba nigdy nie zapominacie ani nie wybaczacie skoro zdazaja sie wypowiedzi w stylu "kilka lat temu" i " moj byly" A poza tym jak tak wam z nami zle to czemu nie jestescie same czemu ciagle marzycie o MESKICH ramionach romantycznych kolacjach z UKOCHANYM. czemy sie ciagle pakujecie w to bagno skoro my nic innego poza biciem zmuszniem do lasek i tego typu rzeczami nie reprezentujemy. Hmmmm. Moze kiedys bedzie ankieta glupie wypowiedzi kobiet. wtedy to by sie dopiero wojna rozpetala. Dobra koncze w koncu ktos wam musi drzwi otwierac i parasol trzymac nad glowa. moze wtedy ktoras z was powie ze "jacy by nie byli to jednak niech beda" ;o)

Do: Męska Szowinistyczna Świnia Chyba ominąłeś kilka wpisów, gdzie zaznaczone było jak my facetów kochamy! Fakt, że \"jedziemy\" tu równo i ch wypowiedzi nie znaczy, że tyczy się to was wszytskich, że faceci to świnie i w ogóle wynocha. Wcale nie. Tylko fajnie byłoby, gdyby tych głupich i wulgarnych było mniej. Pozdrawiam Cię, Prosiaczku ;)

My cały czas szukamy tego najlepszego. A wypowiedzi pt. "mój były" świadczą o tym że mamy łeb na karku i jak tylko facio pokazuje swoją bezdenną głupotę lub nam zaczynają wyrastać rogi (a my myślałyśmy że to ten jedyny i ostatni) bierzemy nogi za pas i uciekamy gdzie pieprz rośnie. A to, że nigdy nie zapominamy............. Cóż taka nasza już natura i pewnie się nie raz o tym jeszcze przekonasz jako facet. W każdym bądż razie dobrego dnia życzę!

a ja myslalam ze wczoraj chyba snie.....sluchajcie jaka akcja: spotykam sie z facetem od ponad 2 tygodni, mamy za soba kilka udanych randek, wydaje mi sie kulturalny i wrazliwy, mowi ze w ogole ani razu jeszcze nie pomyslal o tym zebysmy sie mogli kochac....ze w myslach nie posunal sie dalej niz to co robolismy (calowalismy sie jedynie do tej pory)...No i wczoraj po namietnym pocalunku, lezymy kolo siebie, ja z glowa na jego piersi, spokojna, bezpieczna...wsluchuje sie w bicie jego serca....prawie zasypiam...........az tu nagle slysze z ust mojego "kochania": Kochanie, chcesz zobaczyc jakiego mam duzego fiuta?? :p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p:p ucieklam stamtad jak najszybciej do domu!! brrrr.....panu juz dziekujemy....;);););)

nie wiedzialam czy mam sie smiac czy plakac....bylam poprostu w takim szoku....:p;) dżizas!! co to mialo byc w ogole....? :D:D:D

No i widzisz bejbik - czar prysł... Dobrze chociaż, że tak szybko :D

ale jakie ciekawe polaczenie....."KOCHANIE ..bla bla bla bla....FIUTA? " no ja poprostu nie moge, rece opadaja z tymi facetami:D aaaaaaa...wlasnie mi sie przypomnialo, ze jeszcze tego samego dnia rano pierwsza rzecza jaka mi na gg napisal bylo "kocham Cie" ....po 2 tygodniach znajomosci?? hello?? bardzo intrygujacy przypadek z tego goscia:P

Kiedyś zawalił: "Ja to chcę mieć żonę dziewicę, u kobiet toleruję tylko sex po ślubie, tzn u żony oczywiście, nie chce mieć takiej spaskudzonej co sie kur*iła wcześniej z kim popadło..." (ale ta żona to chyba musi akceptować to że sam sie poniewierał, z tyg na tydzień nowa laska... dyskoteki i te sprawy...... aż poznał mnnie) Ja oczy w słup o co mu kur.. chodzi? Jesteśmy 2 lata.. z nim straciłam dziewictwo, przed ślubem ale no z nim! A tu się okazuje ze on ma takie podejscie?? :/ "heheeeeeeeeeeeheeeeee żartowałem" widzicie jakiego mam dowcipnego kolesia :0 Dziś : supermarket, dużo ludzi, idziemy koło stoiska z rybami... "ej mała może kupię śledzika i wsadzę ci w majteczki to bedzie w końcu ładnie pachniało......" Ręce opadają..

sms: "poznałem spoko dziewczyne ale nie martw sie to tylko koleżanka" co za kretyn!!!