Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nigdy mnie już nie będzie

Znikam od Ciebie

Polecane posty

Gość nigdy mnie już nie będzie
Ty nie znikniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
nie skreslajcie milosci i nie uciekajcie jak cos sie w niej zawali - prawda jest, ze o prawdziwa warto walczyc, bo nic piekniejszego na swiecie nie ma, i warto zrobic dla niej wszystko, starac sie, wybaczac, przepraszac, naprawiac bledy i przymykac oczy - ona wynagradza wszystkie cierpienia, dodaje skrzydel i pozwala cieszyc sie z najmniej radosnych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
ale to pieknie napisals:) mam nadizje,ze autorka tematu przeczyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
nikogo juz nie ma to tez ide spac dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
dziekuje :) ja takze chcialabym, zeby przeczytala. jest wiele chwil, w ktorych wydaje sie, ze nie ma sensu, latwiej jest uciec i probowac zapomniec (choc zawsze pozniej wraca sie do tego myslami w tesknocie), niz walczyc. ale nie chodzi o to, zeby bylo latwiej, tylko szczesliwiej. nie znam piekniejszego uczucia niz milosc. wiele wybaczylam i wiele mi wybaczono - i nigdy nie pozalowalismy. i tak strasznie sie ciesze, ze chcialam wtedy walczyc. nie moglabym popelnic wiekszego bledu, niz ucieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
nie dziekuj, nie ma za co :) kiedys sama zwatpilam, strasznie cierpialam, wszyscy mowili - zapomnij o nim, i chcialam zapomniec, uciec, jak zraniony pies, zeby zniknal, zeby juz nie bolalo - zwykly atak paniki. ale on sie nie poddawal, ja zamykalam drzwi przed nosem, on wchodzil oknem. uciec bylo prosto, duzo trudniej stawic temu czoła. i to chyba on wygral - powoli, niesmialo zaczelam walczyc razem z nim, ukladalismy na miejsce wszystkie klocki ktore sie powysypywaly i trwalo to dlugo. nie bylo łatwe i wciaz bolalo, ale z kazdym dniem mniej, za to w miejsce cierpienia z kazdym dniem wdzierala sie nadzieja i usmiech - coraz wiekszy. dzis minely od tamtego czasu ze 2, moze 3 lata i taka jestem szczesliwa, ze w koncu nie stchórzyłam, że nie wybrałam najłatwiejszego rozwiązania. aż mnie ciarki po plecach przechodza, jak mysle, co bym zrobila - prawdziwej milosci nie znajduje sie wielokrotnie. trzeba ją tak bardzo szanować i troszczyc sie o nia. Autorko, przemysl to, daj sobie czas. nie podejmuj decyzji, ktorej bedziesz zalowala do konca swoich dni. nie uciekaj przed szczesciem. wybacz bledy - nie wiem, jakie, ale to bez znaczenia, bo kazdy blad mozna wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy mnie już nie będzie
Gdyby to wszystko było takie proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
absolutnie nie jest. nie jest ani proste, ani latwe, nie przychodzi samo i kosztuje ogromnie wiele. Ale warto. Jesli to prawdziwa milosc - a tylko Tobie to oceniac - to warto, dwa razy w zyciu tak piekne rzeczy sie nie zdarzaja. WARTO, warto zrobic wszystko, zeby poukladac - ze szczerego serca probuje doradzic, zaapelować, prosic - sama nie wiem. Chcialabym, zeby wtedy kiedy ja chcialam uciekac, ktos przemowil mi do rozumu, namowil, zebym chociaz sprobowala. prosze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
pieknie wszytsko piszesz,tylko niektorzy ludzie wola odpuscic i sie poddac nie zdaja sobie sprawy jak wieel traca sa zbyt niedojrzali a potem nie moga sobie tego darowac do konca RATUJCIE SWOJA MILOSC WALCZCIE O NIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
witaj Maly nie pisze pieknie, pisze prawdziwie. mna nikt nie potrzasnal wtedy kiedy chcialam spitalać gdzie pieprz rosnie, na szczescie skonczylo sie dobrze. dzis jestem gotowa trzesc kazdym, kto chce uciekac, idac na łatwizne. kto popelnia byc moze najwiekszy blad w zyciu, unieszczesliwiajac dwie osoby - siebie i partnera - niestety unieszczesliwiajac bezpowrotnie. ale jak potrząsnąć na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy mnie już nie będzie
Może macie rację, że to nie jest prawdziwa miłość. Chociaż ja ją czuję ale czy on . Nie wiem. Ja już odpuściłam sobie. Będę tchórzem i ją zniszczę w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
ja nie wiem, czy On (Twoj On) ja czuje i czy jest prawdziwa, mysle, ze Ty sama wiesz. A niszczac milosc w sobie, niszczysz siebie. Z jakiego powodu nie chcesz walczyc? Wiesz, ze uciekasz przed samą sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojpewnie znów facet ma żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
a moze ktos wyjasni temat dyskusji? Ghostek - o Tobie mowa? A moze zbieg okolicznosci - dwie obce osoby, dwojga płci z podobnym problemem z dwóch stron medalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy dokładnie o mnie mowa - ale to idealnie pasuje do obecnej mojej sytuacji życiowej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
I Ty Ghostek jestes po stronie, ktora chce walczyc, ale nie dostaje szansy? a to Ty przeskrobałeś? Ona chce po prostu odejsc? Nie daje szansy na rozmowe? Czy moze rozmawia, ale nie chce sprobowac? Duzo masz w stosunku do Niej na sumieniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
do mnie tez ta sytuacja pasuje idelanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość scroll lock
Ta sytuacja pasuje do wielu osób, a kto sie przyzna że potrafi walczyć nie tylko anonimowo, łatwo jest tu pisać ale.....życie jest życiem...odważnych i dojrzalych do milości jest tak naprawde niewielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
pewnie pasuje do wielu - poniewaz wszyscy popelniamy bledy. schrzanic cos jest tak strasznie latwo..chcacy, niechcacy. przyznac sie nie anonimowo? przyznalam sie - wciaz anonimowo na jednym z aktualnie toczacych sie watkow - juz chyba setny post jestem opluwana, atakowana i obrazana. szczerze sie odechciewa. nieanonimowo - hmm, z przyjemnoscia podam swojego maila, jesli moge komus pomoc, jesli komus moze sie to przydac, jesli cokolwiek dobrego moze to dac.... Pisac jest latwo - prawda, ale zyc w zgodzie z tym tez mozna - nie nie, nie łatwo, ale możliwie. Odwazny jest prawie kazdy szczerze zakochany, czasem tylko dziwne okolicznosci sprawiaja, ze podejmujemy decyzje o ucieczce. Maly - a u Ciebie dlaczego? Jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
twierdzi,ze nie jest pewna czy kocha no i co chwile byly klotnie tylko w naszym zwiazku ona zachowywala sie okropnie,nie wiem czy chce z nia byc ale kocham ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly
wiec chyba nie ma o co walczyc:( probowalem,ale nie dala mi szans,najlepsze to,ze przed tym jak powiedziala,ze nie wie czy kocha kochala bardzo widzialem to w niej jeszcze wczesniej walczyla o mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ladnie was prosze
Dlugo razem Maly? A klotnie - konkretne powody, czy ot tak - o wszystko? I teraz jak? Nie chce probowac? rozmawiac? tak po prostu sie odwraca i odchodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jest tak: Ona kocha... i ja kocham... ale dogadać się nijak nie możemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ładnie---- mam nadzieję, że nie przejmujesz się tym, że jakieś niedorostki Cię opluwają ??? Czasami tylko to potrafią........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaa
razem dlugo 3lata,a klotnie zwykle o glupoty chodz czasem bywa,ze sie wnich za duzo powie teraz probowac nie chce bo mowi,ze nie wie czy kocha,chce bym dal czas,ze zobaczymy ghostek-u nas tez tak zawsze bylo,ze sie kochalismy a dogadac sie nie szlo a z wkoncu uslyszalem,nie ejstem pewna czy kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×