Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kristina Ferster

Facet mnie tak kreci, ze az czuje motylki

Polecane posty

Gość Kristina Ferster
Nic mi nie mow, ja tak naprawde nie chce. Nie bedziemy i tak razem. Lepiej niech moj facet juz wroci to jakos to wszystko sie ulozy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kristina Ferster a skąd jestes pewnie z warszawy...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Nie... Z 3miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO pewnie masz racje jak wróci to wszystko bedzie już ok tak to juz jest na tym dziwnym świecie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kristina Ferster to trzymaj sie i słuchaj głosu swojego serducha!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Staram sie i staram sie sluchac rozumu glownie, bo wlasnie patrzac rozsadnie to ten zwiazek nie mialby przyszlosci. Zreszta wiem, ze z tego milosci by nie bylo tylko namietnosc i zauroczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Dzieki za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
No to sie wpisze na liste, jestem mezatka od 7 lat, niestety juz bez uniesien, poznalalam kogos kto tak jak ja szukal seksu. Zaimponowalo mi to ze podobbam sie mlodszemu i bardzo atrakcyjnemu facetowi. Niestety, tak to jest ze jak sie bawi z uczuciami, to sie na tym traci. Zakochalismy sie w sobie bez pamieci i nie wiemy co robic. :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
ivonette ja tak mowie, ze to nie facet dla mni ei sie nie zakocham, ale troche sie tego boje, bo z dnia na dzien coraz wiecej o Nim mysle. Dzwoni do mnie po kilka razy dziennie, a ja czekam na te telefony. Boze jak ja bym chciala cofnac czas. Wspolczuje, ale porozmawiajcie i podejmijcie wspolna decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
yvonne.it sorrki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
Kristina Ferster, ja tez bylam pewna i siebie, i jego... Gdzie mi tam byla milosc w glowie. Ale zaczelismy tesknic do rozmow ze soba, do spotkan, smsow itd. I potem bylo juz z gorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yvonne.it a mąż nic nie podejżewa!!!jak ty to ukrywasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Zycie jest brutalne naprawde i nieprzewidywalne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
ewaml, gdyby moj maz interesowal sie mna na tyle zeby zauwazyc cokolwiek, nie szukalabym zainteresowania ze strony kogos innego... Mowie po prostu ze wychodze, a on nigdy nawet nie zapyta dokad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yvonne.it to ja bym na twoim miejscu nie maiała żadnych wyrzutów!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
ewaml, nie mam nawet wyrzutow... po prostu to wszystko zaczelo mnie przerastac, mam 35 lat a zachowuje sie jak zakochana nastolatka (czuje sie jak idiotka). Chcielibysmy byc ze soba, ale... mam dziecko i jak mu potem wytlumacze ze mamusia nie chciala byc z tatusiem bo poleciala na mlodszego. Poza tym, czy on potrafilby pokochac obce dziecko? Jest mlodszy ode mnie o 8 lat, powinien byc z jakas sliczna mloda laseczka, z ktora zalozy normalna rodzine... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko i tak czuje, kiedy między rodzicami się nie układa. Jeśli nie masz szans na odbudowanie relacji z mężem, to zostawanie z nim dla tzw. \"dobra dziecka\" nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutencja F
witajcie, tylko na chwilę... u mnie tak było...miałam małe dziecko jak poznałam "tego drugiego", romans i motylki rozwinęły się i nie potrafiłam być już z mężem...odeszłam do kochanka...jesteśmy ze siobą piąty rok, dziecko ma dwóch tatusiów...pełna sielana rzec można... więc czasem takie ryzyko popłaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
ziutencja, ile lat mialo twoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutencja F
13 miesięcy miało... bałam sie strasznie, co będzie jak nie wyjdzie z kochankiem...ale wiedziałam jednocześnie, że z mężęm nie mamy już szans na wspólne życie... więc postawiłam wszystko na jedną kartę... i jakoś działa :) biologiczny tatuś też doszedł do siebie, nie robi problemów, dzwoni, płaci...normalnie kontakty mamy teraz lepsze niż w czasie wspólnego małżeństwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
Moj maly jest w tym samym wieku, szaleje za ojcem. Zazdroszcze ci odwagi i jednoczesnie ciesze ze ci sie udalo i jestes szczesliwa. Nie wiem, co zadecyduje, musze przemyslec wszystkie za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Ja tez bym odeszla jakbym wiedziala, ze z partnerem juz nie bedzie nic. Ja widzialam wczoraj tego drugiego. Porozmawialismy troche, ale zazdrosny jest juz o innych chociaz nic takiego Nas przeciez ni laczy. Kolezanka mi mowi, ze sie we mnie zakochal zebym uwazala w co sie pakuje. On ma juz sporo po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
Kristina, a moge wiedziec ile ty masz lat? Zazdrosny jest tylko on czy ty tez o niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Mam 25 lat. Ja sama nie wiem, ale on jest bez 2 zdan o kazdego faceta, udowadnia to ciagle. Ja moze troche tez, trudno mi powiedziec, bo mam juz zamet w glowie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Jednak obrazony jest caly czas, widze, ze jest na necie, ale si enie odzwa. Zobaczyl, ze przyszlam to sie schowal. Ja sie nie odezwe pierwsza, choc strasznie mnie korci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
U mnie bylo tak samo. A jak jest z tym twoim facetem? Tez czujesz (albo czulas) motylki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Tak tez czulam jak sie poznalismy. Dzialal na mnie strasznie, ale teraz nie widzimy sie juz od wieeeelu miesiecy i ja nie daje rady, brakuje mi bliskosci, a tu taki facet jeszcze na mojej drodze. Nie wiem co mam robic, nie chce swojego zdradzic, bo jak zdradze nie wiem jak sobie bede radzila z wlasna psychika. Wydaje mi sie, ze nie bede mogla z tym zyc. Choc w zasadzie juz mozna by powiedziec, ze go zdradzilam, bo bylo miedzy Nami pare pocalunkow itp. Nie dam chyba rady sie powstrzymac, w koncu ulegne i to mnie przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
Kristina, a gdyby twoj facet wrocil, to umialabys zerwac kontakt z tym ktory cie tak kreci? Nie pomyslalabys o nim ani razu? Pomysl o tym, czy ten na miejscu jest ci bliski tylko dlatego, ze tamten wyjechal. Z tego, co piszesz, kreci cie nie tylko fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kristina Ferster
Gdyby moj wrocil wiedzialabym, czy chce z Nim dalej byc czy chce zakonczyc zwiazek. Mysle jednak, ze wrocilby i wszystko wrociloby do normy, zerwalabym kontakt z tamtym. Przeciez juz wczesniej go widzialam i byl dla mnie tylko przstojny, dopiero ten dotyk sprawil, ze tak na mnie zaczal dzialac. Wydaje mi sie, ze to tylko chemia, nie chcialabym sie z Nim wizac, On ma za soba 1 zwiazek, z ktorego ma dzieci i teraz jest w zwiazku, ktory mu sie sypie. To chyba dla mnie za duzo, zreszta moj facet charakterem odpowiada mi najbardziej, a ten bardzo sie od Niego rozni. Nie jestesmy dla siebie to wiem. Zerwalabym kontakt jaki teraz utrzymujemy, no chyba, ze wyszloby tak, ze rozeszlabym sie z jakis powodow z moim facetem. Trudno powiedziec, nie wiem kiedy wroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yvonne.it
No to tez masz dylemat. Nie chce ci radzic, bo sama sobie nie umiem pomoc, ale jesli czujesz ze mimo wszystko chcialabys byc z tym twoim, to tego sie trzymaj. Poza tym, nie obciazaj sie jego bylymi zwiazkami, masz racje mowiac ze to dla ciebie za duzo. I mowie to bedac jakby z tej drugiej strony... Tyle, ze latwo sie mowi, jak kogos to nie dotyczy. W mojej wlasnej sprawie nie jestem juz taka madra, niestety :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×