to juz koniec

Witam! o widze troszke wpisow..ale pomaranczowo :) i jakis oan sie pojawil? hm :p ja na seksunde i zaraz mykam do pracy,nie zagladalam bo czasowo nie bardzo i na dodatek sie rozchorowalam..taka pogoda a ja kicham, gardlo boli...co za los :)

oan = pan heheheh

seksunde =sekunda no to mi sie udalo SEKS:p głodnemu chleb na mysli

Tak ,tak smutna głodnemu chleb na myśli;) Zdrowiej szybciutko.Buźka:*

gorzej mi :o ech juz w łóżku juz jestem a smarkam :o a moj ex na gg sie usmiecha na zółto :)

Nie piszecie już ze sobą? Jak tam wasz kontakt wygląda? Kuruj się smutna -kuruj...a nie smarkaj nam tu...;):)

nie nie piszemy,i szczerze nawet nie zabolalo ze on tam jest,nie myslalam co robi,czy mysli o mnie itd...,swietne uczucie... smarkam,niestety...czuje sie paskudnie a tu zaraz do pracy mykam...milego dzionka

To faktycznie już dobrze z Tobą -mam na myśli uczucie aż Ci zazdroszczę że uwolniłaś się od tego i już tak bardzo Cie to nie boli.Teraz żyjesz sobie spokojnie bez stresów i ściskania w sercu-to jest piękne.Tak trzymaj kochana:) A jeśli mogę zapytać to jak długo jest już u was milczenie? Pozdrawiam :)

od kiedy zalozylam ten topick to juz takie psianie niepisanie...raczej dlugie przerwy potem chwila przypomnienia i znow bylo zle bo sie myslalo...

Witaj smutna:) Tak to już jest że wspomnienia wracają -niestety i to boli ale jak już nabierzemy dystansu do całej sprawy to jakoś da się to wytrzymać... musimy traktować to bardziej z dystansem tak jak robią to chyba faceci-luzik ....tyle że my mamy inaczej...:( Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli...:)

Cześć dziewczyny ;-) własnie skończylam czytać \"samotność w sieci\"... i mam teraz doła!!!!!!

Ja się nie zabieram z wiadomych względów. Czeka na półce już od prawie 2 lat...może kiedyś, kiedy nie będe już żyć, jak żyje teraz pozdrawiam wszystkich :)

Witajcie dziewczyny:) Ja chciałabym poczytać możne coś bym zrozumiała...? i inaczej podchodziła do tych spraw....? ale wątpię....:(

nie odzywa sie... może to już? Coć boje sie to napisac to chcę żeby tak było... na zawsze. Pomęcze sie 3-4 miesiące, wytłumaczę jak trzeba i przejdzie... do d... to wszystko

taka głupia a jak długo już się nie odzywa...? jak długo trwa to milczenie?

Taka... ja nie wiem, czy to dobry do końca pomysł chcieć tego końca juz teraz. To chyba nie tylko 3-4 miesiące. Boże jak ja bym chciała Go uslyszeć!!!! tylko tyle. Jak ja bym chciała, zeby to umarło własną śmiercią, a nie tak okrutnie zostało urwane, bez ostatniego... \"żegnaj\" Za pare dni byłoby trzy lata.... A książka, jest poprostu piękna, odnalazłam w niej siebie, jego... ryczałam jak głupia.... warto przeczytać!!!

hm śmiercią naturalną to umiera już od dawna, małymi kroczkami. Nie mam już złudzeń, teraz walczę o przyjaźń... tylko przyjaźń bez niczego więcej ...najgorsze jest to, że sama sobie to robię :(

a książki się boje bo nie chcę znów przejść w płaczliwy okres jaki miałam niedawno. Boje sie że otworzę sporo zamknietych i zaryglowanych już drzwi.

Hej laski a mnie dobrze,nie mysle,co za błogie uczucie :) ale jestem z wami wiem jak to bylo...mnie tez jeszcze moze dopasc,nigdy nic nie wiadomo :) aha tu tez widze topik na temat ksiazki : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3845631

smutna zazdroszczę...

Dziewczyny głowy do góry!!!:*

kochane gdzie wy?? Asiula bedzie dobrze,wiem ze sie meczysz,w sumie juz maialbys to za soba a tak ciagle i ciagle ...sama wiesz jak ze mna bylo i ile zawdzieczam Tobie chociaz wiele wpdy upłyneło zanim do tego dojrzałam..u mnie oki,czuje sie swietnie,wolna...ach u was tez bedzie dobrze...tylko musi upłynac troche czasu.. pozdrawiam Was goraco..piszcie mam nadzije ze chociaz to bedzie pomocne..mozna tez na maila,gg...postaram sie odp.jka tylko bede milego popoludnia

kochane gdzie wy?? Asiula bedzie dobrze,wiem ze sie meczysz,w sumie juz mialbys to za soba a tak ciagle i ciagle ...sama wiesz jak ze mna bylo i ile zawdzieczam Tobie chociaz wiele wody upłyneło zanim do tego dojrzałam..u mnie oki,czuje sie swietnie,wolna...ach u was tez bedzie dobrze...tylko musi upłynac troche czasu.. pozdrawiam Was goraco..piszcie mam nadzieje ze chociaz to bedzie pomocne..mozna tez na maila,gg...postaram sie odp.jak tylko bede milego popoludnia

hallllllllllllloł

jak szkoda ze juz nie zagladacie :( pozdrawiam...

zaglądamy, zaglądamy ;-) Tylko, co tu pisać, jak ciągle to samo!!!!!!! Pozdrawiam

Teraz już pękłam....mam tego dosyć czytać w smsach i na gg bajki o wielkiej miłości a później cisza przez cały dzień w du**e to mam....Takie gnoj*I sie nami bawią a my wylewamy łzy....i tęsknimy.Bo jak się odezwie to jest pięknie ,bosko znowu kocha a jak milczy tzn że się dobrze bawi.... kobiety na co nam to...? My nie potrafimy tak jak oni....Zaraz mnie szlag trafi...Kocham go a jak tak milczy to go nienawidzę i mam ochotę wyłączyć tel....i chyba tak zrobię .... mam tego dosyć....!!!!!

Zielone j... - może zacznijmy się od dzisiaj wspierać w tym, że się do nich nie odzywamy, nie myślimy o nich. Jeśli zadzwonią spróbujmy rozmawiać zimno. Masz rację to po prostu trzeba zakończyć!!!! Nic już lepszego się nie zdarzy. Same siebie dołujemy myśląc, że może jednak coś do nas czują!!!! U mnie to teraz chyba tylko czuje wstręt i obrzydzenie ;-) :P, ale mam to daleko w d.... . Każdy dzień pokazuje mi jaka byłam głupia, czasami aż mi wstyd przed samą sobą. DOSYĆ TEGO.

pierwszy krok już zrobiłam - wywaliłam go z GG. ;-)

Magda K-podziwiam za ten krok bo ja jestem strasznie sentymentalna i zachowuje wspomnienia...ale wiem że tak jest później łatwiej bo nie myślisz o nim gdy włącza się jako dostępny na gg.Nie ma go i tyle,koniec kropka. Mój był o mnie strasznie zazdrosny.Był bo dzisiaj oznajmił mi że to koniec.Nie będę teraz wyć bo trzymam się na % ale jutro już będzie gorzej:( To jest straszne:((( Pozdrawiam:) :(