wasza opinia o strajku pielegniarek

co o tym myslicie?

wydawało mi sie ze wy macie na ten temat duzo do powiedzenia zasłuzyły na podwyzke?moim zdaniem nie!

tylko kasy chcą!!! co roku to samo!!!cieoło sie robi to france wyłażą na ulice i protestują...chca więcej kasy to niech wypierdzielają za granicę!!!siedzą i nic nie robią a kasy chcą!!! ratownicy medyczni zapierdzielają jak dzikie osły a gowno maj ą!!! więcej kasy i wcześniejsza emeryturka dla ratowników medycznych!!!

niech sobie jada na zlewozmywaki miernoty lenie i patałachy juz tam są tylko tych butelarek z namiotów tam brak

Nie jestem za, ale jestem za odwórceniem w mądru sposób słuzby zdrowia do góry nogami. Moim zdaniem umożliwić otworzenie swoich szpitali przez osoby zorientowane w temacie, szanujące pacjentów, dać im ulgi jeśli dobrze się wykazują w tym temacie

nic nie robią, z łaską przychodzą na salę do pacjenta ze skwaszoną miną (żadkooooo zdarzają sie inne), raz osobiście słyszałam jak wyzywały starszych ludzi, żeby cokolwiek robiły muszą miec łapówe !!!!

Zarabiają tyle ile inne osoby na etatach z tym wykształceniem

tylko opieprzanie się w pracy nic wiecej im sie nie należy

powinny zdecydowanie więcej zarabiać - jak my wszyscy

Powiem wam tylko :niech one wezmą sie za robote,i niech będą bardziej życzliwe dla swoich pacjentów,bo na razie to są wredne.

Co Wy piszecie..... Ostatnio mialam teścia w szpitalu i widziałam jak ciężko pracują. Ciekawe która z Was zatrudnila by sie tam za 6 stówek i zmieniała starcom pampersy.... Ja nie robiła bym tego za żadne pieniadze... Niewątpliwie powinny być lepiej wynagradzane i nie dziwie sie że walczą o godziwą zaplatę za taką pracę.

a mi pielęgniarek żal :( zarabiają \"grosze\"- a odwalają kawał brudnej czesto roboty ...za lekarzy :/ a Ci zarabiają 5 razy tyle co One ...więc jak mają nie buntować się ? nie strajkować ? utrzymaj rodzinę za 600 zł !!! lekarze mają etaty w szpitalach .....prywatne praktyki .....i jeszcze im mało ... a piguły zapieprzają jak małe motorki ! moje subiektywne zdanie.

za pielęgniarkami i położnymi jestem jak najbardziej- tym bardziej , że spotkalam sie ostatnimi czasy z bardzo sympatycznymi i pracowitymi babkami jestem przeciwna strajkom lekarzy- wiekszość rzeczy za nich odpierniczają pielęgniarki - zwłaszcza w szpitalach- a oni przychodzą na obchód i ich jedyna praca to kwestia\" jak sie pani dziś czuje\"

jak im zapodasz kawkę czy czekoladki to moze i chorego obsluza a tak siedza i sie op...ja a salowe robia za nie wiekszosc brudnej roboty. Wiem bo moj ojciec lezal kilka m-cy w szpitalu i na wlasne oczy widzialam.

Wielkość pensji nie jest uzależniona od \"zapierdalania\" tylko też np od tego jakiej wagi decyzje się podejmuje. Nie porównujcie pielęgniarek z lekarzami bo to odwieczny problem, że ludzie na niższych stanowiskach skarżą się że zarabiają mniej niż np prezes a \"przecież odwalają za niego całą robotę\".

wcale nie zarabiają 600 złotych moja znajoma jest pielęgniarką i zarabia 1350zł 1080 to podstawa plus za nocki isoboty i niedziele ekstra. Pozatym pracują przez 2 dni po 12 godzin a później dwa dni wolne więc chyba tak źle nie jest!!!!! A lekarze też mówią o podstawach a w sumie zarabiają 5-7 tysięcy a na nocnych dyżurach sobie śpią i nie wolno i budzić! Niestety taka jest prawda!!!!

uważam ze lekarze mają bardziej odpowiedzialne zadania i im jak najbardziej należy się wieksza kasa- nie mówię tu oczywiście o lekarzach ogólnych którzy przepisują recepty rutynowo niektórzy z nich mają tak "okrojoną" wiedzę ze nie wychodzą poza pewną "działke "- przekonałam się na własnej skórze- nie bedę rozwijac wątku mam na myśli tych lekarzy którzy pracują w szpitalach- głównie chirurgów i specjalistów co do pielęgniarek- każdy ma teraz cięzko -w innych zawodach również- jak mają za mało to niech wyjeżdzają - zarobki pielęgniarek uzależnione powinny być od tego na jakim znajdują się oddziale- bo czasem to muszą rzeczywiście się nagonić ale osobiście była na takim oddziale gdzie pielęgniarka nie reagowała na dzwonek bo- był zepsuty a wokoło żywej duszy! -to są realia

nie badzcie smieszni w polsce nikt nie zarabia 600zł bo najmniejsza pensja to 680zł a pielegniarki maja około 1500-1800 i uwazam ze i tak za duzo patrzac na to jaki maja olewczy stosunek do swej pracy

MOjej przyjaciółki siostra pracuje jako pielęgniarka i zarabia 3200 brutto do tego mieszkanie służbowe 500 zł całość.

Ale ziejecie jadem. Chcemy tylko godnie zarabiać za naszą ciężką pracę. Jestem dobrą pielęgniarką , lubię swoja pracę i lubię swoich pacjentów. Nie chcę wyjeżdżać z kraju , nie chcę też zmieniać zawodu. Mamy dużo wolnego? Ile z was pracuje lub pracowało w nocy? Macie pojęcie co to znaczy praca w nocy , gdzie musisz mieć trzeźwy umysł. bo każdy twój błąd może kosztować życie???

a niech sobie strajkują i potem wypowiedenia piszą i odchodza i wyjeżdżają....Przyjda inne którym sie będzie opłacało u nas pracować.A nasze laski niech tyrają za marne grosze gdzie indziej i niech im sie wydaje że zarabiają lepiej...znam takie przypadki.Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

lololo- co to znaczy ,,z tym wykształceniem,,? Ja mam ukończone studia wyższe, jak większość moich koleżanek i kolegów zresztą. Opiekuję się 20 pacjentami , zwykle jestem sama na dyżurze i sama podejmuje decyzje medyczne. Uwazasz , że powinnam zarabiać mniej niz urzędniczka?

biedaczki....też pracuję w służbie zdrowia!

Nie przyjdą , już brakuje personelu , wracaja emerytki do pracy. Ukrainki i Rumunki też wolą pracować na zachodzie.

bleeeeee- no i?????

praca w nocy.....byłam ostatnio w szpitalu i na szczęście nie przyznałam się gdzie pracuję i kim jestem."kochane" pielegniarki ziejace jadem bo sie taka przyplątala w nocy a tu taki super filmik leci,a na wołanie kobiety która nie mogła wstać z łózka warknęły-,,Czego sie ta baba tak wydziera,która teraz idzie...,,A kobieta była po cesarce ,nie mogła wsawać a pieprzonego dzwonka jej nie podały! Miodzio i to w szpitalu przyjaznym matce i dziecku.Ja pier***

koszowata- nie zapodawałam im żadnych ciasteczek itp. podziękowalam czekoladkami dopiero jak wychodziłam- bo nasłuchałam sie jaka ta opieka u nas tragiczna a bardzo miło sie rozczarowałam - nie bój sie od tych czekoladek nie wzbogaciły się i nie upasły

Ja na szczęście pracuję w przychodni i w dzień,więc może ludzi nie pozabijam

W każdym zawodzie są wredni ludzie, a w Twoim- bleeeee-może same ideały?

W każdym zawodzie są wredni ludzie, a w Twoim- bleeeee-może same ideały? Trzeba było skargę złożyć, masz do tego prawo.