Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. VII - SZCZĘSLIWA

No to hop na kolejna stronke

;)

widzę że wszystkie przygotowują sie do weekendu :-), ja już po kolacji :-P ale czuję ciężar, na szczęście widzę że teściowie chcą wyjeżdżać na Mazury co 10 dni na tydzień dopatrywać budowy wiec może nie będzie aż tak źle jak wpadnę w wir pracy:-P... a mnie już ciocia \"Gienia\" z ameryki :-P zaczyna dopadać;-P czuję jej słodycz hihihihihi aż mnie ciutkę zbytnio skręca :-P poużywa sobie na mnie hihihihih uciekam spać bo zaczynam sie źle czuć...... mała porcyjka śmieszków na dobranoc :-D Jagna zaniepokojona dziwnymi odgłosami dochodzącymi od sąsiada, pyta: - Co się u was dzieje, kumie? - Nic. To tylko teściowa śpiewa wnukom kołysanki. - Chwała Bogu! Już myślałam, że świnia wam zdycha. - Czym robią sobie dobrze niedźwiedzice polarne? - Pingwinem ogolonym do gołej skóry. - Dlaczego akurat ogolonym? - Bo taki pingwin trzęsie się cały z zimna. Przychodzi krowa do lekarza, tak ucieszona, ciągle się śmieje. Lekarz pyta: - Co pani dolega? A krowa na to: - Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie. Stoją dwie krowy na lace i gadają: - Słyszałaś o tej chorobie? - Słyszałam! - Szaleją krowy co? - Szaleją jak jasna cholera! - Dobrze, ze nam pingwinom to nie grozi! Wpada zajaczek do lisiej nory i pyta: - Jest ojciec? - nie ma.. - Jest matka? - nie ma.. - A chcecie w te rude ryje?! Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje zarazem. Niedźwiedź się go pyta: - Dlaczego zając płaczesz? - Bo mnie to boli - A dlaczego się śmiejesz? - Bo jeżyk właśnie idzie!!! Zajączek miał ochotę na seks. Idzie przez las i szuka partnerki. Spotyka zwiniętego w kłębek jeża. Obchodzi go dookoła i zupełnie nie może się zorientować, gdzie jest przód, a gdzie tył. Wreszcie mówi: - Ty, jeż mógłbyś chociaż puścić bąka, to miałbym jakiś punkt odniesienia. :-D miłej nocki

cześć :) Emika :D a proszę podaj mi przepis na jabłka zapiekane w sosie kokosowym.... :D

Cześć Iskierko spóźnione ale serdeczne życzenia dla Eryczka, to zuch chłopiec jak sam zdmucha świeczki z torciku, masz jakieś zdjątka z tej fajnej uroczystości? Lara oczywiście podam przepis, ale wieczorkiem(mam nadzieję, że nie przeoczę) bo teraz mam troszkę pracy i wpadłam na chwileczkę siez Wami przywitać szczęściaro całuski dla Ciebie z okazji setnej stronki wszystkiego naj naj naj jeszcze raz :-D

Estelko-Twoje trojaczki opanowaly nawet moje sny, bo snilo mi sie, ze w domu spod lozka wyszly mi 3 male czarne, sliczne i puchate niedzwiadki!!!!:) Slodkie, ze az szkoda iz sie obudzilam. Ktoras z was pytala co u mnie z adopcja. Ano trwaja comiesieczne spotkania w Osrodku Adopcyjnym, spray tocza sie powoli ale do przodu. jak beda wazniejsze zwroty tej akcji, dam znac. na razie dzialamy i nie zmieniamy kierunku obranego:)

Witam:) Oj widze ze 3 ka Estellki zdominowala niektorym nawet sny:D...hhehehe... Estellko a swoja droga to bardzo wielkie szczescie ze Twoja mama ma juz doswiadczenia w wychowywyaniu wiecej niz jednago malucha .Jej rady beda ci nieraz bardzo pomocne. Emiczko ja mialabym pytanko..z reszta nie tylko do ciebie -takie ogolne do dziewczynek ktore przechodzily przez protokol. Czy ktoras z Was miala Decapeptyl? wiem ze niektore mialy Diphereline.Pytam bo ciekawi mnie jak bedzie z @?? W sobote biore ostatni antyk a od kilku dni sie kluje tym analogiem i nie wiem jak przyjdzie @??na ulotce antyku pisze ze powinna byc w ciagu 7 dni ale nie wiem czy Decapetyl moze cos zaburzyc?

hejka - dzisiaj sajgonik ale życzę wam miłego weekendu papapa

olinek, ja brałam decapeptyl. biorąc tabletki - cykl trwał 24 dni i tak mniej wiecej powinien trwać. 3-5 dni od odstawienia tabletek powinnaś dostać @. Pielęgniarki powiedziały ze w pzygotowaniach do in vitro okres pojawia sie kilka dni wcześniej niz normalnie -właśnie 3-5 dni od ostatniej tabletki. Trzymam kciuki za udaną stymulację. estelka, ja nie mam w rodzinie bliźniaków i standardowo chciałabym dwoje maluszków ale nie na raz:) ale będzie co ma być:) emika - dzięki:) weekendowe pozdrowienia dla wszystkich:)

I ja na chwilkę. Estelko -dziś dopiero przeczytałam i jestem w szoku. Normalnie aż mnie ciarki przeszły i łzy w oczach stanęły - szczerze Ci Kochana gratuluję i zycze duzo zdrówka i dbaj o siebie mocno. A co do braku objawów - ja nie miałam ich WCALE ( zero wymiotów , złego sampoczucia itp. ) . Sysiu - zycze zdrówka dla Was olbu. Golka Sabruś - to normalne , ze łapiesz czasami doły - ja przy Sandrze miałam nieraz dośc , a co dopiero Ty kochaniutka - wczesniejszy poród , walka o zycie i zdrowie dzieciaczków , opiekowanie się dwójką - nie ma sie co dziwić. Mam nadzieję, że dziś już jest lepszy dzień . Jak sie u mnie ywolni troch tempo zycia to się odezwę do Ciebie. ( mam nadzieję, że nie obudze maleństw). Emiczko - rozumiem Twoją decyzję , myslę, że za 3 latka albo się juz będziesz bawiła z dzieciaczkami albo będziesz głaskała swój rosnący brzuszek już na SWOIM mieszkanku. A tak przy okazji - nie zastanawiliście się nad obrzeżami W-wy. Mysmy kupili dom 40km od Gdanska za cenę kawalerki w Trójmieście. A co do dojazdów - jedziemy krócej do pracy , niż niektorzy z jednego końca Gdańska do drugiego - bo nie stoimy w korku. A ja wpadłam na chwilę - bo siedzę zakopana po uszy w ofertach do NFZ- u i mnie już kurwica bierze ( Paula wiesz co to znaczy ). Termin na złożenie ofert jest krótki , program do przygotowania oferty to jest po prostu porażka a danych do niego trzeba wprowadzić od cholery i jeszcze ciut. Normlanie się we mnie gotuje. Przeniosłam się na ten czas z Sandrą do rodziców - dzięki czemu siedzę do późnych godzin w pracy - przyjezdzam do domu na usypianie Sandry , oprócz tego jeszcze dłubię w domu na laptopie , - jedyny plus tego to dodatkowa kasa za to i to, że ........ szefowa chodzą przy mnie na paluszkach , podtykają mi jakieś słodycze i jedzonko co by mi się lepiej pracowało hihihi. Sandra już wychodzi z choroby i to jest dla mnie najważniejsze. Oprócz tego miałam paskudny tydzien : - w poniedziałek miałam stłuczkę nie ze swojej winy - efekt zbity reflektor , wgnieciony trochę błotnik i opuszczony zderzak. Chłopak, który mnie stuknął na szczescie nie robił żadnych problemów , oświadczenie podpisał , jak sie okazało , że jest niekompletne to bez problemu podpisał nowe. Wczoraj przsygotowywałam dokumenty dla rzeczoznawcy , patrzę w dowód rej. i łapy mi opadły- badania tech. skonczyly się 24.10 - a my w tym natłoku o tym zapomnieliśmy. Byłam pewna, że przez to nie dostane odszkodowania ale rzeczoznawcza mi tylko na to zwrócil uwage , żeby mnie policja nie dupnela , był wogle jakiś taki \"ludzki\" , dobrze wycenił szkodę i najprawdopodobniej po naprawie jeszcze 1tys. złotych zostanie w kieszeni. ;) Tak wiec wygląda na to , że tydzień zakończy się dobrze. Enigmuś - buziaczki dla Ciebie , jak możesz to napisz co ten dupek odpierdolił. Ok- ja już koncze , bo zaraz szefowa mnie podrzuci do domku. Przepraszam , ze tak chaotycznie i nie do wszystkich - najchętniej to bym popisała 2 godziny - może po ofertach to nadrobię. Całuski dla Wszystkich. Szczęsciaro - przytulam Cię jeszcze raz.

Wiosenko:) Dziekuje bardzo za odpowiedz ... a mozesz mi jeszcze napisac czy potem razem sie klulas Decapeptylem i stymulantem? bo z ilosci tych ampolek tak mi wynika ....

witam Was w ten cudowny mroźnie zimowy poranek :)

hello:) Hej Lara:) u mnie kupa praacy ale postaram sie cosik skrobnąc:) DZIS O 10:40 NA TVP2 JEST FILM W ŁONIE MATKI !!!!!! oglądajcie:):):):) ponoc o 3 siostrach trojaczkach:) Estellka!!!!! oglądaj:):):):):):) a ide do oracki ale bede oglądac:) potem sie odezwę:) buziaki:)

cześć Enigma :) jak zajrzysz na topik to proszę odpowiedz na moje pytanie : kiedyś pisałaś, że nakładasz witaminę A na buźkę, co Ci to daje? :)

cześć kochaniutkie nie mam zbytni czasu, ale przesyłam Was serdeczne buziaczki i przesyłam coś co dostałam miłego dla ucha i oka :-D szczególnie coś dla Estelki http://pl.youtube.com/watch?v=1bPqyqoWLTM http://pl.youtube.com/watch?v=H6SD0zUjI_Y uciekam bo jestem bardzo zajęta, a mówiąc prościej zapracowana :-P miłego weekendu

No i ja się wpiszę na tą 100 stronkę :P U nas nioc nowego Tomek nadal ma katarek ale już nie taki straszny jak wcześniej i dzisiaj wzieliśmy go po tygodniowym siedzeniu w domu na spacerek niezbyt długi by się przyzwyczaił do tej zimnicy bo temperaturka od ostatniego naszego wyjścia troszkę spadła :) Nie czytałam wcześniejszych stronek więc nie wiem co się kręci zbytnio ale przeczytałam tą i wiem że Eryczek miał roczek i życzę Mu duuuuuużo radości i miłości każdego dnia Emiczka pisze często i od razu mi się serducho raduje :) no i te kawały co nam tu zaserwowała to myślałam że padnę tu :D oby więcej takich żartów na kafe - PROSZĘ :D Asieńka się odezwała zapracowana biedna kobitka moja, cieszę się że Sanderka dochodzi do siebie :) a ta stłuczka ma nawet i swoje dobre strony :D Pozdrawiam wszystkie kobietki bardzo serdecznie ale nie mogę pisać dłużej bo ten łobuz się taki okropny zrobił ostatnio i demoluje mi całą chate i jego godziny snu się po przesuwały i już w ogóle jest sajgon :( acha Zabajonku za ten zestaw antystresowy bardzo dziękuję :D beka z tego nieziemska :D Lecę, PA PA

Emiczka a ja jeszcze znalazlam to :):):) http://pl.youtube.com/watch?v=bk5V68KfHBI

cześć :)

Witam :-) Widzę, że wszystkie bardzo grzecznie odpoczywają w rodzinnych gronach :-) weekendzik to jest to o marzy każdy zapracowany Polak :-) Lara przepis na jabłak wysyłam e-mailem :-) przepraszam za swoje zapominalstwo trąbalstwo :-D nadwislankoto czekamy kochana na wieści od Ciebie co z adopcją, muszę powiedzieć, że strasznie to długo trwa u nas w Polsce, prawda? czy sie mylę? nie można byłoby choć dzieciom oszczędzić tych chwil i pozwolić na próbę mieszkać z rodziną która chce adoptować dzieci do czasu załatwienia spraw urzędowych i formalnych .....przykre to troszkę.... Olinekja miałam decapeptyl, pamiętam ze jak skończyły się antyki, a już brałam decapeptyl to @ przyszła po 3 dniach, i pamiętam jeszcze że potem pojawiały mi się plamienia przez kilka dni i pytałam dr czy to normalne a pn powiedział, że tak i nawet w ulotce było napisane że mogą pojawić sie plamienia.... także spokojnie za chwilkę @ Cię nawiedzi.... ja kułam sie w którymś momencie i decapeptylem i sytmulantem więc spokojnie wszystko dobrze będzie... Pauluś wiosna Asiulek zastanawialiśmy się nad obrzeżami, ale mężuś nie chce i w sumie ma rację, bo to dużej różnicy nie ma zbytnio w cenie.... to widzę, że na brak pracy nie narzekasz :-P wyobrażam sobie, ja też dziś myślałam ze k...cy dostanę, bo projekt wydrukowałam a okazało sie że teść błąd zrobił przy pierwszym składaniu projektu i muszę od nowa siedzieć przy nim i poprawiać enigmuś sysiu teraz nie mam czasu dziś nic śmiesznego napisać :-( może jutro oki? Kasiulka fajne te dzieciaczki co ? po całym dniu można się pośmiać z nimi :-)

cześć kobietki:) okropna pogoda, nieprzyjemnie na zewnątrz, chce się tylko leżeć pod kocem z ciepłą herbatą:) a jutro znowu do pracy.. udanej niedzieli wszystkim zyczę:)

Dzięki Emika za przepis :) jestem ciekawa jak wyjdzie, na razie jestem dziś bardzo rozczarowana, bo na tej gazówce co mam nic mi nie wychodzi! ciasto jak nie zbite i twarde to zakalcowate -minęły dwa lata i ani razu nie udało mi się upiec dobrze ciasto!!! Co dla mnie jest wielkim zaskoczeniem, bo w domu rodzinnym tylko ja piekłam. Podobno to wina gazówki ....i zrób sobie odpoczynek Emika bo Ci się należy! a u mnie za oknem... zima :D samochody na parkingu zakryte śniegiem pada od kilku godzin, jest biało....tak myślę, że to już czas pisać list do S. Mikołaja?

dla rozweselenia ściągnęłam z jakiegoś topiku: fotograf Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie \"specjalisty\". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek. - Dzień dobry, madame, ja jestem... - Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka. - Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach... - Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy? - No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować... - \"Dywan w salonie...\" - Myśli kobieta. - \"Nic dziwnego, że mnie i Harryemu nic nie wychodziło...\" - Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu... Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania... Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia... - Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy... - Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta. - Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt... - Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć,że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..? - Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty. - STATYW ? - No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!

Sabra

olinek, tak - potem razem z decapeptylem robiłam sobie zastrzyki z menopuru i z gonalu. powodzenia i owocnej stymulacji:)

Witam zimowo i bialo.....:) Nie wiem jak u Was ale w Krakowie zima pelna para....nie jestem happy bo nie kocham tej pory roku ale coz.... Jeszcze auto mi zastrajkowalo i to juz wogole dopielo \"pelni szczescia\". Emiczko,Wiosenko bardzo Wam dziekuje -za wyczerpujace odpowiedzi .Jak to dobrze miec kogos takiego ....nawet nie wiecie ... czasem tyle niescislosci i watpliwosci sie pojawia a tu nie bardzo jest kogo pytac a z taka pierdola dzwonic i zawracac glowe...:O..... a tak -prosze ...:) {kwiatek ] Własnie czekam na @...brzuch juz bolal w nocy wiec moze jutro sie zamelduje i zacznie sie prawdziwa \"zabawa\".

hej Sabruś, biedny ten Twój Maciulek. Ale trzymam z całej siły kciuki, żeby to była już jego ostatnia operacja i żeby po niej tylko jadł i rósł, jadł i rósł w domciu :-) trzymaj się Kochana i nie wiń za nic...jak możesz się winić!? za co? przeciez wydałaś na świat dwa piękne dzidziusie, a że Maciuś musiał przejść te operacje to strasznie smutne, ale najważniejsze, że wyrośnie na silnego mężczyznę :-) buziaczki aaa i przepraszam, że takie spoźnione! ale najserdeczniejsze życzenia dla Wszystkich solenizantek i solenizantów!

Witam w poniedziałkowy przedpołudnik :-D maklady mnie też w oógle nie chce sie z domu wychodzić przy takiej pogodzie:-P tylko siedzieć pod kocykiem z herbatką w ręku przed dobrym filmem....ale możemy się pocieszyć że za 5 dni weekend :-) atydzień szybko zleci:-) Lara od kuchni dużo zależy ja też miałam kłopot z pieczeniem z gazówce, ale na szczęście mam elektryczną wiec termoobieg jest niezastąpiony :-) osobiście polecam, zwłaszcza że są takie kuchenki że mają na górze palniki a piekarnik elektryczny z termoobiegiem... mam nadzieję, że przepis wyjdzie i będzie smakował, ja robię z pewnością ten deser w tym roku u moich rodziców:-) mniam mniam.... odpoczynek, hmmm pewnie że chciałabym sobie zrobić ale kiedy? narazie nawał pracy mam, ten rok jest bardzo pracowity dla mnie.... fajnie ze masz śnieg, bo ja już stęskniłam sie za tym widokiem a u mnie szaro :-)bleee a historyjka super, ale się uśmieliśmy z mężem :-Dhahahahhahahah Sabruś witaj kochana mamusiu, widzę, że kontrolę trzymasz nad wszystkimi, nawet by mężuś spał :-D kochana, nie możesz tak myśleć, że coś źle zrobiłaś dlatego Maciusia spotyka to czy tamto, wszystko wróci do normy, zobaczysz, będziemy ciągle myślami z Wami, jesteś dzielna, bardzo i jesteśmy z Ciebie bardzo dumne, więc uszka do góry, wszystko się ułoży.... Olinek ja kocham zimę, ale jak świeci słonko i jest mnóstwo śniegu i lekki mrozek, święta i klimat narciarski :-) pytaj zawsze, zobaczysz że jeszcze troszkę to będziesz takim ekspertem w tej dziedzinie że będziesz nie jedną poradą służyć...:-) trzymam kciuki za bliski transferek Estelka co tam u ciebie? pewnie teraz będziecie przygotowywać w najbliższym czasie mieszkanko dla maluszków co? macie duże mieszkanko? miłego dnia życzę ja uciekam pracować, bo ten tydzień będzie zawalony....

hej oj, Emiczko, ja znów mam schizy typu - czy na pewno wszystko dobrze w moim brzuszku...wczoraj widziałam się z moim chrześniakiem, on jest taki kochaniutki i słodziutki...do mnie niestety nadal nie dociera, że jestem w ciąży :-o mieszkanie mamy takie sobie, dla naszej dwójki, to może i duże, ale dla piątki z pewnością małe ;-) 63 m2 w razie czego przeprowadzę się do rodziców ;-) oni mają spory domek...oj nie nie, zbyt przywykłam do mieszkania bez \"starszych\" :-)

Sabruś, trzymam kciuki za Maciusia. Musi być dobrze. A ty przestań się obwiniac każdy ma gorsze dni i nie znam osoby która by przez takie ie przechodziła. Trzymaj się Estelka, kiedy teraz na usg?