czy małe dziecko może widzieć ducha?

o matko dziwczyny :o czytalam historie nelly i 2 razy cos mnie w ramie pyknęło

same chcialyscie, zebym wam opowiedziala i nie jest to zmyslona historia to wydarzylo sie naprawde choc z perspektywy czasu czasami mysle, ze moze to byl zbieg okolicznosci moze to nam sie wydawalo, moze sie nakrecilismy, ale ta rozmowa to o czym pisal to bylo tak dziwne, jego slownictwo nikt z nas nie mogl tego wymyslec on pisal w taki filozoficzny sposob, kiedy zapytalysmy sie jak zginal powiedzial zeby nie wprowadzach go w melanholje, czy jest mu tam dobrze tez nie chial pisac, pamietam ze zapytalam sie co bede robic w zyciu to mi odpowiedzial, ze bede robic wielkie gowno:o

juz^przestancie bo nie zasne nooo

hm jakis zlosliwy byl-ciekawe dlaczego pamietam ze jak dzieckiem bylam kolezanki tez wywolywaly na podworku duchy-ja jakos nigdy odwagi nie mialam:Ozawsze mialam swiadomosc tego ze jakis duch moze sie doczepic

dziewczyny ja przez was dzisiaj nie usne:o

mnie przeraza niewiedza, to, ze nie umiem tego wszystkiego wyjasnic. z pewnymi rzeczami jestem w stanie sie pogodzic, zaakceptowac je - po prostu, nie zastanawiajac sie, co oznaczaja. jak np. ta szafka, obraz, karnisz - wiem, ze to prawda, to nie jest historia z 5 reki, opowiedzieli mi ja mama, tata. przyjelam to do wiadomosci i staralam sie nigdy nad tym specjalnie nie zastanawiac. moze nie przerazilo mnie to, bo nie wiazalo sie tak naprawde z zadna traumą. nie wiem.

jaki filmik z youtube? to nagranie na cmentarzu gdzie jest duch malej dziewczynki?

na mnie juz czas, dostaje juz skretu karku - ciagle odwracam sie kontrolnie w strone drzwi, a z sypialni dochodza pochrząkiwania ukochanego, ktory oglada tv, przy kazdym jego chrzaknieciu, kaszlnieciu, ja podskakuje pod sufit

prznajmniej sama w domu nie jestes...

nie Nelly, tez z telewizora, gdzie sie pojawia biala postac po 3 minucie. daj link do tego, o ktorym mowisz...sama nie obejrze, ale jak uda mi sie zawolac wsparcie, to zobacze..

no nie jestem :) przyznam, belgijka, ze gdybym byla sama, nie mialabym chyba odwagi Was czytac o tej porze ;)

kurcze mialam isc ale czytanie jest silniejsze :) opowiem wam historie ktora przezyla siostra mojego faceta chodzila do urczulanek we wroclawiu tam mieszkala w internacie w klasztorze ze wzgledu na daleka dr4oge do domu. opowiadala ze razu pewnogo zostala prawie ze saam, wiekszosc dziewczyn wyjechala na weekend do domow, ona zostala. byl juz wieczor i zglodniala, poszla do kuchni do piwnic po chleb, bo tam mialy stołowke, zeszla schodami przeszla przez dlugi korytasz i weszla do jadalni, byla tam ponoc z jakies 10-15 min. postanowila wrocic do pokoju, weszla na korytarz ale swiatlo bylo zgaszone, probowala zaswiecic ale nie wlaczalo sie, pomyslala ze moze cos sie popsulo, choc dziwne ze przed omentem dzialalo, szla korytarzem i zobaczyla z daleka siatlo swiecy, szla szla i opowiada ze widzi 2 dzieci siadza na lawce na srodku korytarza, wczesniej ich nie bylo, no ale dzieci to dzieci wogole nie skojarzyla ze przeciez jest pozno dzieci nie moglyby tam sobie wejsc no ale idzie mija te dzieci ze swieca i one sie na nia popatrzyly tak dziwnie, opowiadala ze ich wzrok byl tak przerazajacy ze zaczela uciekac, wrocila roztrzesiona do pokoju ale bala sie sama siedziec, wiec poszla do kolezanki z innego pokoju. minelo pare lat ale ona jak opowiada o tym jest naprawde wystraszona,

* ten a nie też

oj kamienniczka lepiej nie bo padniesz:P facet kreci kamera cmentarz o polnocy i nagle z daleka widac jakas postac, ktora siedzi na grobie, on cos do niej krzyczy mysli, ze to jakies dziecko a ona sie odwraca i z daleka wiadac jej oczy swiacace jak zarowki br:o facet z krzykiem ucieka przez chaszcze:P

heha teraz najlepsze, kolega opowiada mi kurcze bardzo podobna historie myslalam ze kurcze ja mu to opowiadalam o tych dzieciach i swiecy i zapomnial i zmysla ze niby sam gdzis indziej slyszal, ale nie okazalo ze ze jego sasiadka byla zakonnica, wyszla z klasztoru ale opowiadala ze widziala w tym samym klasztorze 2 dzieci ze swieca!! prawie identycznie opowiadal to jak siostra faceta, mialam wrazenie ze slysze ta opowiesc z jej ust po raz drugi, ale to samo przezyly 2 osoby ktore sie praktycznie nie znaly, byly w tym klasztorze w innych latach, ponoc wiele lat temu byl tam jakis szpital, przyszla wielka zaraza i bardzo duzo dzieci tam poumieralo :(

a slyszalyscie o tym ze jak sie wychodzi z cmentarza to powinno sie ramiona i buty oczepac?? bylyscie kiedys same w nocy na cmentarzu?? czytalam tez pare historii o dziwnych zjawiskach na cmentarzu wlasnie

daj daj Nelly :) wsparcie krzyknelo, ze zaraz przyjdzie :) do czasu przybycia odsieczy, nie wlacze, ale z Nim sie odwaze :)

nelly i po co to opisalas brrrr nie zasne !!!!!!!!!!!

ptysza - klasztor noca - bajka... balgija - nigdy w zyciu nie bylam noca na cmentarzu i absolutnie sie nie wybieram :) a Ty bylas? dzis czytalam o tym otrzepywaniu ramion - na tym topiku 'duchy'

zobaczcie sobie ten filmik bo tamtego nie moge znalezc, ten jest tez straszny http://www.sekundy.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=90&Itemid=27 duch autostopowiczki tam mowia po francusku, wiec mozesz nie zrozumiec, w kazdym razie oni jada samochodem, na drodze spotykaja ta dziewczyne, zabieraja ja ze soba.ona zachowuje sie dziwnie, pytaja sie gdzie jedzie odpowiada, ze przed siebie, po jakims czasie wskazuje im droge i mowi to tu...oni sie pytaja co tu, a ona to tu mialam wypadek i umarlam, w tym momencie maja wypadek i wszyscy gina poza kierowca

ja dzisiaj chyba spac nie pojde tak mnie nakreciliscie:p

piszcie coś bo sie boje byc sama na tym topiku:(

ja czytalam kiedys o kobiecie ktora zawsze zatrzymywala samochody na drodze i prosila o podwiezienie do domu-oczywiscie noca bylo jej zawsze zimno-pozyczala ubranie-jak ktos nastepnego dnia przychodzil po ta rzecz-otwierala matka-i mowila ze corka zginela na tej ulicy w wypadku i czesto przychodza do niej ludzie mowiac ze ja podwozili

Nelly, ten widzialam dzis w dzien, ale tez czytalam o nim, ze jest nakrecony przez jakiegos tam gostka, ktory byl sam zaskoczony, jak sie rozszedl w necie. i prawda podobno (podobno! :) ) jest tylko to, ze w tym miejscu (chyba portugalia, czy hiszpania) zginela w wypadku dziewczyna o takim imieniu - moze to go zainspirowalo. ale podobno ta trojka z samochodu jest juz fikcja.

Nelly ja w zyciu nie obejrze tego fimu-nawet w dzien:P

Belgijka, wlasnie dzis o tym czytalam - na tym topiku 'duch' - o tej dziewczynie. tam jets 250 stron strachu do przeczytania :D

o widzisz nawet nie pamietam gdzie to czytalam:D tak fajny topik-szkoda ze Spokojnie juz nie pisze-miala niesamowita wiedze:D

Belgijka - mi jeszcze duuuzo lektury zostalo, doszlam chyba do 7 czy 8 strony dopiero :D ale bede czytala... Ale powiedzcie mi, jak Wam sie wydaje - skad placz? co go wywoluje? strach? - wydaje mi sie, ze AZ tak mnie ten film nie przerazil..

o boże ale sie przestraszylam prawie zawalu dostalam:o siedze w skupieniu i was czytam w pokoju cisza tu nagle jak mi sie nie wydrze z glosnika antywirus takim robotowym glosem, ze baza wirusow zostala zaktualizowana:D o matko!

heheh :) ja tam Was podziwiam, ze same w domu umiecie to czytac, ja bym spękała :P