Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nelly.f.

czy małe dziecko może widzieć ducha?

Polecane posty

Gość linda777
to sie naprawde stało?! Boże aż ciarki przechodzą ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funi
Boogie to mimo wszytsko poważny wątek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w goreeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groszka
A ja mam wnuczkę dwuletnią i czasami dziwi mnie jej zachowanie. Obserwuję ją i są momenty, że niepokoi mnie to maleństwo. Kilka miesięcy wcześniej jak jeszcze nie umiała dobrze mówić, bawiła się w najlepsze i nagle spoglądała w jakis punkt - w moim pokoju przeważnie na firankę tak z pół metra od sufitu, przyglądała się chwilę, poważniała, po czym wtulała się we mnie z wyraźnym strachem i tak tkwiła nieruchomo zaciskając powieki aż nieraz zasypiała. Nie wiem co o tym sądzić. Wierzyć w duchy, nie wierzyć. Teraz już mówi i często biegnie gdzieś po mieszkaniu i nagle zatrzymuje się mówiąc, że się boi, że tam jest duch, patrzy w jakis punkt mieszkania. Mówiłam o tym córce i powiem wam, że zapytałam, czy ktoś jej nie straszy duchem, bo to jest dziwne u takiego małego dziecka. Córka mało co się nie obraziła za takie posądzenia, no ale nie wiem czemu mała tak reaguje. Ostatnio była taka sytuacja. Biegła do kuchni za piłką i spojrzała w górę, jakby na ścianę, a raczej coś pomiędzy ścianą a nią. Patrzyła i wiodła w górę wzrokiem jakby coś frunęło!. Widziałam jak patrzy, gdzie miała wzrok!. No i oczywiście powiedziała, że nie pójdzie tam, bo jest duch. Mąż się ze mnie śmieje kiedy to mu opowiadałam, a ja nie wiem co o tym mysleć. Zawsze jej mówię żeby się nie bała, żeby powiedziala duchowi, żeby sobie poszedł i jej nie straszył. I co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaa
kurcze przeczytalam dwie pierwsze strony i mamm dosc a nie moge przestac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaa
siku sie boje isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość revgf
ja kiedy bylam mala mialam 2 latka zmarl moj dziadek za ktorym szalam! i codzien o 3 popoludniu szlam do niego na fotel siadalam mowilam dzidek bajka i pokazywalam mu obrazki, babcia i rodzice zrobili nawet film jak siedze sama na foltlu i mowie dzidkowi co na obrazkach w ksiazde jest i w pewnej chwili schodze z fotela i lece do kuchni po czekolade przyczac ze dziadek ma ochote na czekolade ... mozliwe ze cos dzieci wiedza wiecej... druga rzecz z ta aura moze to i prawda, jak bylam mala to zawsze cieszylam sie jak widzilam nowych ludzi a jak nmoja druga babcie widzialm to moment byl placz krzyk i wyrywalam sie i uciekalam i nazywalam czarownica... a fakt ze kobita ma ochydny charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaa
no dobra, jeszcze cos i zaraz zapalam swiatla i siedze do rana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambadaa
może ktoś ma jeszcze jakas historyjke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drabinka n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ....
Wczoraj była na Discovery world baaaardzo fajny dokument o duchach-demonach nawiedzajacych domy i ludzi. Te serie sa w kazda sobote o 23.Dobrze,ze maz chrapnał obok mnie na kanapie ;-) Inaczej bym tego nie obejrzała :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .... ....
Co tak cicho????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łazik
mkto miałam 30 lat. mając 5-6 w nocy widziałem postaci ukształtowane na wzór dorosłego czlowieka. postacie te wędrowały po pokoju. zaglądały na mnie i mojego brata który spał w łóżku obok. w tym samym pokoju spali rodzice. postacie te były wzrostu normalnego człowieka. zaglądały do łóżek ale nie robiły nic złego. ja i mój brat nie baliśmy sie ich. do tej pory rozmawiam z bratem o nich. zaznaczam ze od 24 lat nie byłem w starym miejscu zamieszkania.postacie były widoczne jako zbió gwiazdek. kto widział podobne niech odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dziewczyny prosze powiedz
Hej, prosze odpowiedzcie, pamietam ze ktoras z was pisala na tym forum o takim eksperymencie w usa o tych rszekomo zmarlych ludziach ktorzy sie obudzili, czy ktoras z was pamieta? nie chce znow przegladac od deski do deski tego topiku bo znow nie zasne przez pare nocy :/ z gory dzieki za opdowiedz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ale mnie preraził ten topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Funi
Szkoda, ze wątek umiera. Ciekawe, czy potem stanie się duchem;) ps. byłem ok.2 miesiące temu u wróżki - ona zapowiedziała mi, że od 29 września (to już jutro) zmienia się na lepsze moje życie i zaczyna się 7 najwspaniajszych lat. ps2. we wróżki też nie wierzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajaajshyhsd
Do Łazika. Ja też z bratem tak miałam. Z tym, że to nie były postacie ani żadne gwiazdki. Widzieliśmy diabły. Oczywiście nie jednocześnie. Moje diabły były podobne do kotów i calusieńkie czarne-z czerwonymi ślepkami. Biegały po pokoju w którym spaliśmy. Brat natomiast widywał te bardziej upasione, które siadały na łóżku i patrzyły. Strasznie się baliśmy, chociaż nigdy nie byliśmy straszeni. Do dziś o nich rozmawiamy. Ja też często slyszałam w nocy ich "rozmowy". To było coś pomiędzy piskiem, a skrzeczeniem. czasami przybierały nasze postacie i np. ja widziałam brata siedzącego na moim łóżku i uśmiechającego się do mnie, a ten obok spał!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
choc mój syn jak miał 5 lat tez ,,widział jak na meblach siedzi małpa\'\' -tak to nazwał i nie chciał spac w pokoju i tak w to nie wierze .przestancie to niemozliwe,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia jak miała ze trzy lata to też miała przyjaciela, Wojtka. Ciągle z nim gadała. Jak kiedyś zapytałam czy mogę wejść do pokoju jak się w coś bawiła. To powiedziała że teraz nie bo Wojtek się z nią bawi a on się mnie boi. Czasem ni stąd ni z owąd odwracała się i mówiła np. nie Wojtek nie teraz, albo coś w tym stylu. Nie powiem żeby mnie to nie dziwiło czy nie przestraszyło. Ale potem z tego wyrosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lekkaa
A ja wierzę... Tym bardziej w to, że małe dzieci mogą coś widzieć... Ich umysły są jeszcze 'nieskażone' wiedzą, wiarą, etyką itp... To sprawia, że małe dzieci nie mają czegoś takiego że wierzą lub nie - po prostu - albo coś jest albo tego nie ma... Przytoczę dwa zdarzenia ze swojego dzieciństwa - jedno dotyczy mojego brata, drugie mnie... Miałam wtedy może trzy lata, mój brat kilka tygodni... Któregoś dnia, rodzice zostawili nas oboje pod opieką babci. Byliśmy tam już dobrych parę godzin, a ja bawiłam się w pobliżu wózka z bratem. Nagle zaczął gaworzyć... Spojrzałam do wózka, a on zaczął się patrzyć cały czas w jeden punkt. Na sufit, w kierunku żyrandola... I tak przez jakieś 5 minut. Z tego co wspominała potem babcia - mniej więcej w tym momencie, gdy mój brat patrzył na żyrandol - wybiła 15 po południu. Po kilkunastu minutach zadzwonił telefon... Okazało się, że mój dziadek, który wówczas od dłuższego czasu przebywał w szpitalu - zmarł... Może mój brat widział go właśnie tam...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×