Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jojo misie

Marsz Mendelsona i pieśni na mszę ślubną.

Polecane posty

Gość google się kłania
No toć przeciez Doris pisała - Gdy się łączą rece dwie. http://www.giszowiec.org/g.htm - nawet sobie możesz na gitarce pograć;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Witam wszystkich zainteresowanych tematem. Po przeczytaniu postów postanowiłem dorzucić coś od siebie. Rozpoczną komentując wątek w którym napisał ktoś że ślub jest młodej pary i oni ustalają co chcą mieć. Nie do końca z tym się można zgodzić. Uroczystość ślubna odbywa się w ramach liturgii, w której obowiązują pewne zasady! Większość wymienionych tu utworów to piosenki (gdy się łączą serca dwa, teraz idźcie...itp.) a miejsce dla piosenek jest poza liturgią ..najodpowiedniejsze jednak na pielgrzymkach...Przede wszystkim dobierając pieśni ślubne jako że muzyka "jest integralną częścią liturgii" trzeba kierować się antyfonami (na wejście i komunię) oraz Słowem Bożym. Pieśniami idealnymi są takie których tekst oparty jest na Piśmie Świętym. A wiadomo jak jest z piosenkami....Natomiast NIE WOLNO podczas liturgii wykonywać muzyki rozrywkowej...bo np młodym się podoba...ok jeśli się podoba to ewentualnie za zgodą plebana przed mszą, bądź po mszy...w żadnym wypadku nie podczas jej!!!Kościół od wieków posiada własne śpiewy (nie mówiąc ze najwłaściwszym śpiewem kościoła jest chorał) a gdy wprowadzamy do świątyni muzykę rozrywkową to coś w stylu założenia kanapy od malucha do nowego mercedesa! poza tym przepisy tego ZABRANIAJĄ. Nawiązując jeszcze do tak często wymienianego tu Ave MAria...nie powinno się tego utworu wykonywać podczas komunii..Pieśni czczących postać Matki Boskiej nie wykonuje się podczas Komunii!!! Idealną chwilą jest wykonanie podczas podpisywania dokumentów, bądź w chwili gdy młoda para idzie modlić się do Matki Bożej. Jest również faktem że odpowiednich śpiewów ślubnych jest niewiele(Idealnie nadaje się Gdzie miłość wzajemna, Przykazanie nowe daję wam, Jeden chleb, Pod Twą obronę, Głos imię Pana) jednak nic nie stoi na przeszkodzie aby podczas mszy (np. na ofiarowanie, dziękczynienie) wykonać jakiś piękny utwór instrumentalny z muzyki klasycznej..(a jest wiele takich utworów) np. na skrzypce i organy, flet i organy, obój...Na marginesie jest również wiele instrumentów, które nie mogą brać udziału w liturgii ze względu na swój świecki charakter(np akordeon, saksofon, gitara elektryczna, perkusja). Warto tu też wspomnieć że podczas liturgii nie wolno odtwarzać muzyki z np płyty...Muzyka musi być wykonywana na żywo... Pewnie wzbudzę kontrowersje u wielu par młodych...ale pomyślcie! Gdyby były jakieś pytania piszcie...w miarę mojej wiedzy postaram się odpisać! pozdrawiam Michał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
mnie już sił brakuje na tłumaczenie pannom młodym, że Rubik na ślubie i "skrzypki" to niekoniecznie dobry pomysł na mszę ślubną... Reakcją jest zawsze wrzak przeraźliwy żeby sie "nie wtrącać" i "wyluzować" bo przecież "Młodzi chcą" czyli wszystko ma byc tak ja se oni wydumają... Ech, ciężko czasem bywa!!! (radzę się przygotowac na frontalny atak oburzonych panienek, że jak to, pieśniczki oazowej bć nei powinno, że nie będzie gitarki i bębenka?? no jak to, przeciez "one chcąąąąąą!" ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Czyli jest nas dwóch.:) Najważniejsze aby nie dochodziło coraz (choć sam nie wiem czy gorzej jeszcze może być) odważniejszych pomysłów. Rubik w kościele!!!Ewentualnie przed lub po mszy...w trakcie NIE KATEGORYCZNIE NIE!!!! Pozdrawiam kolegę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłączam się do Panów :) Niestety wiele Panien Młodych zapomina podczas przygotowań, że ślub to ceremonia, obrzęd religijny w miejscu kultu. A to wymaga odpowiedniej oprawy, powagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nieśmialutko
przypomnę, że ktoś tu wczesniej sugerował Parom Młodym ckliwe sacropolo "Gdy się łącząąąąą" na ślubną liturgię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 posty powyżej
napisano przecież wyraźnie, że "Ave Maria" NIE POWINNO być wykonywane na Komunię, bo wtedy powinno się wykonywac utwory eucharystyczne!!! "Ave Maria" można wykonać po rozesłaniu (przed wyjściem z kościoła) i - ale to jest wersja mocno naciągana i też nie do końca prawidłowa - na Ofiarowanie. Ale NIE NA KOMUNIĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Bardzo naciąganą wersją Ave Maria na Komunię jest zagranie tego w wersji instrumentalnej bez słów jako utwór instrumentalny mający charakter medytacyjny....:) Ciekawe komu się nie skojarzy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się podpisuję pod słowami organisty :) w innym temacie dawałam link do artykułu z GN o kościelnej muzyce. tu też wrzucę jeśli znajdę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
serce rośnie - coś drgnęło :)) Marzenia młodych są bbbb ważne, ale nie przeginajmy, liturgia rządzi się swoimi prawami i regułami, które naprawdę powinniśmy uszanować. Ale w ramach tych reguł naprawdę można skonstruować oprawę muzyczną piękną i niepowtarzalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam30
Posłuchajcie sobie Ave Maria w wykonaniu Sumi Jo ślicznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aby uniknąć nieporozumień, zaznaczam, że \"oprawa muzyczna\" została wybrana w konsultacji z księdzem, tak więc z całym szacunkiem, ale skoro ksiądz nie ma nic przeciwko \"Ave Maria\" na Komunię Św. (słowa nie powiedział, ze nie można a to chyba On się zna bardziej niż my) to na pewno nie będę dodatkowo konsultowac tego z organistą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem słyszę od panien
młodych "a może niech na ślubie będzie coś z Rubika, KSIĄDZ SIĘ ZGODZIŁ"!!! Odpowiadam wtedy "a może ksiądz się jeszcze zgodzi, by pani sobie w ślubnej sukni i pod ołtarzem hot-doga zjadla, bo to tak samo do kościoła pasuje, jak Rubik właśnie..." Niestety, po prostu poziom kompetencji w kwestii liturgiki muzycznej jest wśród księży wybitnie niski, o zgrozo... Widać to chociażby na powyższym przykładzie. Mam to osobiście przerobione w wilu okolicznościach przyrody...Więc proszę tutaj pani Polko nie wyjeżdżać z dość cudacznym argumentem "jak ksiądz się zgodził to ja organisty pytać nie będę". Ksiądz nie ma licencji na nieomylność. Jest tylko człowiekiem, a człowiek często bywa niekompetentny. "Ave Maria" ma swoje miejsce w liturgii ślubnej po rozesłaniu wiernych, ewentualnie na Ofiarowanie. Wiem, że jeśli się uprzesz, to i tak zrobisz po swojemu. Ale tutaj już od kilkunastu postów próbuje się uświadomić forumowiczom i -czkom, że samo widzimisię Modej Pary nie oznacza, że tak właśnie będzie, bo "chcą i kuniec". Chciejstwo nie jest argumentem wystarczającym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale chyba nie jesteśmy od określania kompetencji księdza, a juz na pewno nie od jej sprawdzania. Jeśli pytasz o cos Panią w Urzedzie Skarbowym to tez potem gdzies sprawdzasz Jej wiedzę i kompetencje? No to żarty chyba. Skoro pytam o cos Ksiedza w kwestii dotyczącej wiary musze założy, że wie co mówi. Polka napisała CO powiedział Jej Ksiadz i faktycznie - ja tez nie wpadlabym na pomysł, żeby sprawdzać Jego wiedze u Organisty, no bardzo przepraszam. Najlepiej byłoby \"zapukać\" do samego Pana Boga, ale to raczej niemożliwe, więc pozostaje tylko Ksiądz. A przykład z hot-dogiem jest w tej sytuacji na tyle niedorzeczny w porównaniu co kompletnie nie na miejscu. I bardzo proszę nie sprowadzać tu wszystkich Panien Młodych do modelu rozkapryszonych, głupich, tupiących nóżką panien z tzw. \"parciem na welon\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terrre ferrrre
\"czasem słyszę od panien\" Ty sam jesteś \"dość cudaczny\" :D i wredny jak sądzę. Mamy problemy z dyskusją i pojęciem kompromisu, ciooo? Brawo Gollumica!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
a nie mówiłem, że zaraz się wrzask zacznie, że jak to, panny chcą, księżulo się zgadza, a tu jakiś muzykus śmie mieć jakieś uwagi?! na latarnię z nim!!!!!!!!!!!!!!! dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehe hehe
a my mielismy na komunii jak sie nie myle ''Jeden chleb...''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
Akurat ta pieśń, jako eucharystyczna, pasuje na Komunię bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samba brazilia
a ja na wejscie " ty tylko mnie poprowadz" zobaczcie nawrzucie cudnaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Fakt. Muzyczna kompetencja księży, a szczególnie tych ze "starszego pokolenia" jest mierna. oczywiście zdarzają się wyjątki.Myślę jednak że jest to spowodowane Soborem Watykańskim II po którym bez głębszych przemyśleń zaczęto ustawiać liturgię ...od nowa. I nagminnie zaczęto komponować pieśni, msze...jest ich bardzo dużo....ale ile tak naprawdę jest prawidłowych liturgicznie? część......Nie szukając daleko: aklamacja alleluja zasadniczo powinna zawierać 3 zawołania....dokładnie jak jest w lekcjonarzu...dodatkowo powinna być zachowany odpowiedni ambitus melodii z odpowiednią gradacją...i z tego co mi wiadomo wzorem tego jest tylko alleluja wielkanocne.....A nawiązując do Ave Maria na komunie (postu troszkę wyżej)...wystarczy po prostu troszkę poczytać i zainteresować się konstrukcją liturgii!!!Eucharystia to Eucharystia a nie nabożeństwo Maryjne...no i niestety żaden ksiądz, choćby Biskup nie ma racji że Ave Maria pasuje akurat na tą część mszy.....TO WYNIKA Z RACJONALNEGO MYŚLENIA, a sprawa estetyki (bo ładne) i to akurat teraz a nie kiedy indziej MY chcemy jest oczywiście w liturgii sprawa drugorzędną:) POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sambo droga
piesniczka którą "ustawiłaś" sobie na wejście jest primo oazowa, secundo nieliturgiczna, tertio... nie powinno jej zatem w czasie ślubu być :( w dodatku jest wybitnie ckliwa, no ale to juz rzecz gustu "Barka" awansowana nie wiedzieć czemu na nieoficjalny hymn papieski tez jest utorem nieawrtościowym muzycznie i nieliturgicznym, ale to już drobiazg. "Papież lubił", i to starcza za wszystko :-P jeśli koniecznie chcesz ją mieć na ślubie, to można od biedy wytłumaczyć, że wejście do kościoła nie należy jeszcze do sfery sacrum (msza rozpoczyna się od wejścia księdza za stół ołtarzowy) więc niech już scholka pieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Starcza to może być demencja
:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
kolego ORGANISTO - wielkie dzięki za słowa rozsądku; ale sam widzisz, jak agresywne bywają reakcje Panien Młodych, gdy spokojnie próbuje się im wyjaśnić pewne racje... Złość, protest, oburzenie, przecież "one marzyły, a ksiądz sie zgodził". Nikt nie zamierza podważac autorytetu księży, ale ksiądz jest nie tylko duchownym, ale tez przede wszystkim człowiekiem, a człowiek ma prawo czegoś nie wiedzieć... No i zaczyna się spirala błędów i wypaczeń :( Ksiądz, biskup, kardynał... wielu z nich jest np. swietnymi filozofami idei czy metafizykami, ale o liturgice muzycznej pojęcie mają nader mgliste. No i... :( A i koledzy po fachu, czyli muzycy tez się rozbisurmanili, i jeśli nawet zawodowo są kompetentni, to o wpasowaniu utworów w liturgię w ogóle nie myślą. I potem są oburzeni, gdy odmawiam współwykonywania tematu z "Misji" Morricone/Joffe... Muzyka świetna, film - rewelacja, ale utwór NIE NADAJE się na liturgię!!! Ale przecież "jest popularny" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsensu to jest
Myślicie, że Bóg na to patrzy do jakiej muzyki ślub się bierze ważny jest sakrament. A w powyższym poście autor przeczy sam sobie. Ksiądz jest tylko człowiekiem, to ja drążę kto wymyslił te durne ustalenia sobór watykański?przecież nie sam Bóg. A oni też są ludźmi więc nie wiem dlaczego mają decydować co będzie grane na ślubie czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaa
"Nareszcie", "organisto" i cała reszta "grajków". Wy jestescie po prostu okropni! Odpierdolcie Wy sie od kwestii muzyki wspieranej przez aprobatę księzy. Czego Ey oczekujecie od Młodych? że będa biegać za takimi jak Wy i pytać jakie jest WASZE zdanie? i czy można czy nie można? Boli Was, ze ktoś pyta księdza a nie Was, czy o co chodzi? Co Wy tu jakies wykłady na temat soborów, czy powagi liturgii? Nikt tu w końcu nie wymyślił na ślubie "Kaczuszek", czy "Majteczki w kropeczki".. O co ta awantura? Ktoś tu dobrze zaznaczył, że Bóg nie patrzy na muzykę (o ile jest poważna). Kościół juz nie jest taki jak za średniowiecza. A użycie słowa "księżunio" w stosunku do osoby duchownej (i to dla rzeczy tak niskiej jak własna ambicja) to jest kompletnie nie na miejscu. Popieram Golllumicę (przyklad z Urzędem Skarbowym świetny) Swoją droga byłem na ślubie dziewczyny, która była wierząca i chłopaka (Francuz) - niewierzący. Kiedys to też było nie do pomyślenia, ze w kościele (co na to SOBÓR?!!!!!) w Katedrze w Olsztynie. Grane były różne pieśni - polskie, francuskie (również te "nie-liturgiczne"). Czy Wam do łba nie przychodzi, ze Kościół (a co za tym idzie Księża) wychodzą "na przeciw" ludziom, którzy chcą wziąć ślub kościelny? Kościół się zmienia, ma coraz bardziej ludzką twarz i to chyba dobrze, prawda? A! I nie jestem żadna WRZESZCZĄCO-PISZCZĄCĄ Panną Młodą - jestem 40-etnim Panem Mlodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm racjonalne nieracjonalne... kumam,ze Ave MAria nie powinno byc grane na Komunie Sw ale Moj Luby ktory iles lat grywal na slubach,bardzo czesto o ile nie zawsze gral na komunie wlasnie ten utwor (skrzypce,wiolonczela).wiec jak mu powiedzialam,ze to utwor maryjny nie na Komunie,to powiedzial to co? i tak zagra i nie mam sie tym przejmowac. wiecie, jest tyle innych kontrowersji zwiazanych ze slubem,ksiedzem, panny z brzuszkiem,panny mieszkajace z facetem przed slubem..i jakos do slubu dochodzi,wiec mysle,ze fakt ze nie powinno sie grac Ave Maria na Komunie to juz naprawde czepianie sie ! tym bardziej,ze sam organista nasz na to przyzwala i nie ma obiekcji! a proboszcz sie nie czepia!nie chce tylko zawodzenia. wiem,ze Rubik to przegiecie,ale wszelkie piesni liturgiczne ,maryjne mysle,ze moga byc.ja sie nie czepiam,ciesze sie,ze nam zagraja a ja bede mogla sie w skupieniu modlic. zreszta uwielbiam ten utwor,czesto Moj go gra na Komunie i nikt sie nie sprzeciwia!!!! wiec mysle,ze najpierw proboszcz powinien zabronic gry,bo organisci malo ktorzy zabraniaja jak widac.. aha,ja nie mam wyksztalcenia muzycznego,ale Ave Maria uwielbiam i jesli chce ten utwor na Komunie to i bedzie. kropka. niech sobie mowia co chca ci co sa madrzejsi. ja jestem w tym temacie gupsia i utwor mi odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezsensu to jest
a jeszcze jedno jak Panna Młoda wchodzi to jeszcze nie jest liturgia więc może być grane co chce byle by to była muzyka poważna czy to będzie adagio czy ave maria czy marsz triumfalny z gwiezdnych wojen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do organisty
i osób które mają pojęcie co powinno być grane śpiewane na ślubie może podacie kilka utworów jakieś propozycję co i kiedy może coś podpowiecie bo ja mam właśnie problem co wybrać a nie chcę popełnić w tak ważnym dla nas dniu faux pas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
No cóż, czyli wszystko sprowadza się do tego, moi drodzy przedmówcy, że Młodzi CHCĄ, a muzykus ma zamknąć buzię i grać to czego Młodzi ŻĄDAJĄ, i kropka!!! No to po co tyle lat zdobywamy wykształcenie, wiedzę, kompetencje zarówno wykonawcze jak i teoretyczne, skoro i tak później musimy grać Rubika albo "Gdy się łącząąąąąąąąąą...", bo MŁODZI CHCĄ. Siedzieć cicho, polecenia wykonywać... bo CHCĄ!!! A muzycy co "zagrają i tak, i kropka" to powinni ostrego kopa dostać - w miejsce, gdzie plecy tracą swa szlachetą nazwę... A co to za tępe "chciejstwo", hę??? Nie szkodzi, że tak nie wolno, ja i tak zrobię po swojemu... Najłatwiej zdyskredytowac, obrazić się (i przy okazji kogoś) i jeszcze kazać "wyluzowac", bo przecież tacy nowocześni jesteście, Państwo drodzy... A konkretne przykłady utworów rozplanowanych na przebieg mszy postaram się podać. Jeśli choć jedna osoba zawaha się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×