Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jojo misie

Marsz Mendelsona i pieśni na mszę ślubną.

Polecane posty

Nie liczy się NIKT? A kto tak napisał? i w czym tkwi okrucieństwo i brak szacunku? Bo ktos nie zgadza się ze zdaniem kogos kto ma sie za wyrocznię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Witam wszystkich. z niecierpliwością wchodzę tu każdego wieczoru a pisane posty są coraz bardziej zaskakujące:) Przede wszystkim forum to (albo przynajmniej mi się wydaje) nawiązuje ściśle do muzyki na uroczystości ślubnej...a nie "głębokiej" dyskusji "filozoficznej" czy Bóg by się z tego cieszył, czy nie...albo czy się z tego śmieje, czy nie....:) I chyba dobrze rozumiem że chodzi o pieśni przeznaczonych na ceremonię ślubną...a nie o to czy ktoś bierze za to pieniądze....czy tez nie....albo jak dużo bierze, albo jak mało, albo czy chałturzy czy nie..Ceremonia jest ceremonią i nic tego nie zmieni. A ona rządzi się własnymi prawami.....ale jak widać niektórzy swoje propozycje wypełnienia liturgii muzyką potrafią tylko uzasadnić tym czy Panu Bogu się podoba czy nie......i czy by się obraził, czy nie....I jak widać komuś to co zostało w kościele wypracowane od wieki wieków chyba mocno przeszkadza skoro twierdzi, że ci którzy o tym mówią popisują się swoją wiedzą.....no cóż chyba faktycznie dobrze będzie jeśli każdy zajmie się swoją branżą....tylko że to właśnie robię....oczywiście według niektórych inaczej niż by sobie tego życzyli:)czyli nie po ich myśli:) ale tu już jest ich problem....nie po to tu pisałem żeby rozpoczynać jakieś zamieszanie, ale żeby pomóc....niestety nie wszyscy to rozumieją....pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto napisał
pani lafirynda przecież: "Ty, drogi muzykancie kościelny, NAJMNIEJ się tego dnia się liczysz (nie zapomnij o tym). I buzia na kłódkę." świadome, paskudne wdeptanie drugiego człowieka w glebę, i jeszcze ze słodkim uśmieszkiem na ustach; powiedzenie prosto w oczy - "dla mnie jesteś zerem"; za co - za to, że ktoś posiadający wiedzę śmie nie zgodzić sie ze zdaniem laika? i ociekające jadem szydzenie "Kościół i jego sługusy robią się coraz bardziej patetyczni, sztywni i kolumnowi" pani lafiryndo, pani nick doprawdy świetnie dobrany... szkoda, że autoironii w tym za grosz, za to samozachwytu na tony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
A nawiązując do nie myślcie stereotypami...nikt tu przecież nie mówi ze liturgia ma być sztywna, zasadnicza i smutna....oklaski dlaczego nie jeśli była taka okoliczności i okazja jak najbardziej....przecież nawet na mszy niekiedy śpiewa się sto lat księdzu, lub życzymy, życzymy.i w tym nic złego nie ma. jest okazja to się śpiewa i już.... zatem pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nareszcie
ORGANISTO, ja już stąd znikam; nie zamierzam już włączać się w dyskusję, gdzie każda próba merytorycznego potraktowania tematu wywołuje potok żółci i perfidne wyśmiewanie przeraża mnie fakt, z jaką satysfakcją panny bridezille poniżają bliźnich... tak miło jest upokorzyć drugiego człowieka? czyżby wyrosło nam pokolenie potomków hitlerjugend???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś poprosił o podpowiedz, kiedy ma być grany Marsz Mendelsona i niezła wywiązała się dyskusja na temat tego co powinno sie grac a czego nie. Tylko, że szkoły sa różne, a każdy i tak wybierze to co bedzie chciał - ja akurat faktycznie za zgoda księdza - nie organisty. A! I nie oczekuję "pmocy". Pomoc znalazłam w swoim proboszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w proboszczu
który nie zna sie na liturgice muzycznej :-P powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, bo dzieki proboszczowi ślub na pewno bedzie piekny. I podziwiam swojego proboszcza za to, ze pomimo tego iz jest człowiekiem słusznego wieku potrafi zbliżyć sie do młodych. A Ty nie zatrujesz mojego i innych ślubów swoim jadem "jedynej słusznej racji". A jesli mogą być oklaski bo taka okolicznośc to może być z powodu okoliczności i muzyka wielkiego kompozytora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
POLKA czy oby nie przesadzasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nikt nie prosił
o merytoryczne uwagi, to jaka jest przyczyna powstania tego tematu?? chodziło o podanie KONKRETNYCH danych przedmówczyni mija się z logiką i nich nie sądzi, że przepłoszy wszystkich mądrzejszych od siebie... odejdą ci najmądrzejsi w myśl maksymy "mądry głupiemu ustępuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polko
no to pojechałaś... w szybkim tempie awansujesz na awangardę agresywności na forum, obok zolwikka i la firyndy - gratulacje!!! o wychodzeniu do ludzi już ktoś tu wczesniej pisał... o piwku i takich tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
jeśli naprawdę byłby wielki napisałabyś to tak: Wielkiego Kompozytora a nie wielkiego kompozytora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to, że nie zgadzam sie z Tobą czy z Wami (bo juz nie bardzo wiem...) i że nie wy jestescie moim autorytetem, a mój proboszcz przepraszac nie bedę. I dodam, że nie dlatego On jest moim autorytetem bo zgadzał sie ze mna. Wrecz przeciwnie - w kilku kwestiach sie nie zgodził i nie dyskutowałam, bo dla mnie był wyrocznią. Ale organistę jutro przeprosze że o nim zapomniałam. Ale pewnie tylko dlatego, żeby mu przykro nie było, bo dzis zauważyłam, że mogłoby być, a o ym nie pomyslałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem mozna pomylić wyrazanie własnego zdania z agresywnością. Ale masz prawo równiez w ten sposób wyrażać siebie. Ja siebie wyrażam, ale nie narzucam swojego zdania i uważam, że każdemu swoje zdanie miec wolno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polko
TY zauwazyłaś, że jakimuś tam żuczkowi mogłoby być przykro?? no szacuuuuuuuuuuuuun... a na poważnie - conajmniej kilku osobom po przeczytaniu Twoich wypowiedzi mogło się zrobić naprawdę przykro, nie przebierałaś w słowach i upokorzyłaś sporą grupę ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawzajem.... wyrzucanie komus od piszczacych kierujących sie "chciejstwem" pustych panien tez jest nie na miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
Polka wyluzuj...nikt zapewne nie pragnie aby ktokolwiek z nas był Twoim autorytetem....z mojej strony wręcz przeciwnie. Super że ksiądz nim jest...i tak powinno być...ale jeśli o tym nie wiesz w kościele za muzykę odpowiada organista...no chyba że nie jest na tyle kompetentny.....ale to już inna para kaloszy...spójrz Dyrektor wielkiej firmy odpowiada za jej całość, a jednak są w takiej firmie poszczególne(mniejsze) jednostki wyspecjalizowane w danych dziedzinach które odpowiadają za poszczególne części które szef im zleca...jeśli jest to wszystko pięknie zgrane wówczas firma cieszy się powodzeniem....no chyba że u Was organista nie jest zbyt kompetentny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pewnie wiesz równiez, że jesli osoba w firmie odpowiedzialna za cos "stworzy" coś czego szef nie zaakceptuje to i tak nici z tego wielkiego planu (choc czasem faktycznie szkoda).. A nasz organista.... nawet nasz ksiadz w tej kwestii woli sie nie wypowiadać. Mogę dalej nie tłumaczyc?.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ORGANISTA
niestety niekiedy tak bywa....i to jest przykre i smutne! i pewnie poziom muzyki jest bejt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polko
są na świecie, niestety, organiści od 14 boleści, których należałoby wypędzić od instrumentu tak daleko jak sia da... i są też świetni, kompetentni muzycy, traktowani jak chłopcy i dziewczynki do bicia, karcenia i upokarzania wielka szkoda, że Twój organista sprawił, że muzyków zaczęłaś gremialnie uważac za zło konieczne; moze warto rozejrzeć się za kimś, kogo umiejętności byłby naprawde wysokie - to przecież jest możliwe!!! i szczerze życzę, byś zdobywając w swoim życiu szacunek dla swoich umiejętności i kompetencji - potrafiła uszanować rzeczywiste kompetencje innych ludzi; bo było z tym różnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie kumam
to po co proboszcz trzyma tego organiste skoro nie jest kompetentny?dziwne! swoja droga na moim slubi8e tez proboszcz nie mial nic do gadania w sprawie oprawy muzycznej liturgii-dalismy kilka propozycji ktore milo byloby nam uslyszec ale to organista decydowal co i kiedy i czy w ogole to zagrac co chcielismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polko
fukałaś, że nikt o sprawy merytoryczne tu nie pytał ;) a teraz Ci powiem, ze jesli szukasz DOBRYCH muzyków, to spytaj - a nuż ktoś z forumowiczów naprowadzi Cię na kogoś wartościowego i kompetentnego?? "nie kumam" - niestety, zdarza się, że organista wrasta w swoje krzesłko dożywotnio i jest nie do usunięcia; albo np. nie ma go kim zastąpić... więc trwa na stanowisku ku rozpaczy parafian, a (czasami) równiez księży inna sprawa, że czasem księża wolą organistę od 14 bolesci zamiast kogoś znającego się na rzeczy - bo boją się, że kompetentny muzyk zacznie im "podskakiwac" i odmówi noszenia przed proboszczem krzyżyka na pogrzebie + zażąda np. takich fanaberii, jak nastrojenie i/lub wyremontowanie zdewastowanych organów... przykłady z życia wzięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoba o nicku \"Polko\" dziwnie przypomina mi Zadowoloną Klientkę :) Lub HaPo :D Ten sam poziom "uwrażliwienia" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie kumam
La Firynda puknij ty sie.... uwrazliwiona to chyba ty jestes skoro byle pomarancza przypomina ci te ktore ci zalazly za pazury! rownie dobrze to moge byc ja i tysiace innych pomaranczek ktore robia swoje wpisy pod wplwem emocji do danego tematu :P nie uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"La Firynda puknij ty sie\" - wiesz, cenię sobie swoje ciało, zatem nie skorzystam :) \"rownie dobrze to moge byc ja i tysiace innych pomaranczek ktore robia swoje wpisy pod wplwem emocji do danego tematu nie uwazasz?\" - Nie, nie uważam. \"uwrazliwiona to chyba ty jestes skoro byle pomarancza przypomina ci te ktore ci zalazly za pazury\" - Nie nadużywaj wykrzykników, Twojego krzyku i tak nikt nie usłyszy :) Ani za skórę, ani za pazury nikt mi nie zaszedł - trzeba znacznie więcej, żeby tak się stało :) Poza tym moje pazurki są ładne i wypielęgnowane, bez niepotrzebnego plastiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie kumam
Boze jaka ty jestes pusta-az zal bierze!twoje samouwielbienie chyba nie zna granic :P mojego krzyku nikt nie slyszy to prawda ale ciesze sie ze ty zwrocilas uwage na wykrzykniki bo wlasnie do ciebie byly one skierowane... Pa Lafirynda (adekwatny nick masz) :) mowilam o puknieciu w glowe ale kazdy ma na mysli co innego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to nie kumam
bez niepotrzebnego plastiku hehe dobre dobre,naturalne nie robia z ciebie madrzejszej a szkoda-przydaloby sie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×