Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Siwuulka

Czy może ktoraś przygotowuje sie do ciąży po wakacjach2007

Polecane posty

Z różyczką jak juz pisałam ponoć jest dziwnie. Mimo, że ktos chorował to organizm jakby nie nauczy się tego faktu i..czasem może sie zdarzyc , ze nagle sie zachoruje. Trzeba sparwdzić poziom przeciwciał. W najgorszym razie trzeba będzie się \"doszczepić\" albo.. .będziesz wyluzowana, że jest ok:-) Ja chorowałąm, ale i tak to sparwdzę bo boję sie aby kiedyś nie zaszkodzić dziecku:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
Jestescie wszystkie przed 30 i wam łatwiej, macie czas. Ja mam cos takiego,że chcę jaknajdłużej byc bez odpowiedzilności za dziecko, to taka wygoda, wszędzie mogę wyskoczyć, coś załatwic, kupić bez spieszenia się.Dziecko zmienia wszystko na tyle ,że zwykłe wyskoczenie do piwnicy po dżem jest problemem. To własnie mnie przeraza też. Dlatego chcę dziecko w "ostatnim dzwonku". Musi się udać. No oczywiście jeszcze remont, i juz:)nieduzy remont.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Witaj Validosku kochany:) Zobaczyłam ten topik i poprostu przyszłam powiedzieć, że będę za Was bardzo mocno trzymać kciuki. Napewno się uda i to szybko. Nam udało się szybciutko wiosną, natomiast Wam życzę cydownych owoców starań, które pojawią się latem:) Pozdrawiam serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie zamierzam planowac dzidzi ani nic ale slyszalam wlasnie ze jak ktos w ciazy zachoruje na rozyczke to trzeba ciaze usuwac:( ale dlaczego? jak ta rozyczka na dziecko dziala? mozecie mi napisac?:) ja nie chorowalam na rozyczke czyli bede musiala sie zaszczepic a od razu mozecie napisac mi ile ta szczepionka kosztuje?:) z gory dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
ale to by były jakies anomalia jakbym drugi raz zachorowała na rózyczkę. Nie ma chyba tak.Moja znajoma nie miała rózyczki i dlatego musiała w trakcie ciązy sie zaszczepić. No , ale ona wie, że nie miała rózyczki.Ja jestem pewna ,że miałam i jestem wyluzowana i o tym nawet nie myslę. Nie mozna dwa razy zachorowac na świnkę, rózyczkę, czy ospę. Pierwsze słyszę o takim czymś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
Amelio - to tez będziesz robila jesienne poczynania o dziecko? stare babki jestesmy , ale nie az tak stare by z 2 lata poczekac jakby się cos nie udało. Np chotecka urodziła w wieku 37 lat. fakt miała kłopoty, Dancewicz tez chyba 36 lat, Jaruzelska Monika 40 lat, Passent Agata tez 38-39 chyba. I jak ma byc to będzie, jak Bóg da. A chcecie syna czy córke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajna madchen jezeli rozyczka wystapi w ciazy to powoduje to duze wady u dziecka.Nie wiem ile szczepionka kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teylor...zrobisz co uznasz za stosowne:-) Różyczka w ciąży powoduje poważne uszkodzenia płodu (wady rozwojowe układu nerwowego tzw. rozszczepienie cewy nerowej).:-( Kobietki ja mam 34 latka:-) :-D Trochę późno na dzidzię, ale też nie mogłam cześniej:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam kiedys z pielegniarka i ona mowila ze jej kolezanka leczyla sie bo nie mogla miec dzieci z dobrych kilka lat i pozniej jak juz zaszla w upragniona ciaze to sie okazalo ze ma rozyczke i musiala usunac:( smutne to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiiju
mozna chorowac dwa razy na swinke, moja kolezanka tak chorowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
33,34 ja 31 skończone dawno więc w sumie jestesmy w paczce. No ale do 35-36 lat mamy czas na starania jaky co. Ty tak tą rózyczką się widze bardzo martwisz. Chorowałas na nia kiedys? nie zachorujesz w ciązy na nią bo dadzą ci szczepionkę jak sie okaze ze nie chorowałas.I dadzą ci na początku więc dziecko bedzie zdrowe.Co innego jakbys nie dostała szczepionki i nale w ciązy zachorowała, wtedy niewiem co z dzieckiem sie dzieje.No ale lekarze dają szczepienia jak sie okazuje ze pacjentka nie była chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teylor Heys nam jest obojetne jaka plec byle bylo zdrowe.Smiejemy sie ,ze najlepiej blizniaki od razu parka bedzie.Dowiem sie kiedy mialas ten slub???????A staramy sie caly czas narazie nie wyszlo , bo pojawily sie problemy, ale o tym jak chcesz napisze ci na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
2 x na świnke?:) oj te dzieci bajki opowiadają.pewnie jej węzły chłonne spuchły i bolało, opuchła i myslała ze to drugi raz swinka:D nie ma az takich cudów.Nie kazdy raz zachoruje ale zeby dwa razy zachorowac to juz cud roku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachorowanie na różyczkę przez kobietę ciężarną może spowodować poważne wady u dziecka. Wirus jest szczególnie niebezpieczny w pierwszym trymestrze ciąży, a zwłaszcza w pierwszych ośmiu jej tygodniach, gdy kształtują się narządy dziecka. Nie posiada ono jeszcze własnego systemu odpornościowego, a zakażona krew matki przenosi wirusa do jego organizmu. Ryzyko wystąpienia wad u dzieci zakażonych kobiet waha się od 10 do 50 procent. Dotyczą przeważnie oczu (grozi zaćma, jaskra), uszu (głuchota), mózgu (upośledzenie umysłowe, wodogłowie). Mogą także wystąpić deformacje kostne oraz uszkodzenia serca i wątroby. Zachorowanie na różyczkę między 12 a 16 tygodniem ciąży zmniejsza ryzyko zakażenia płodu o połowę. Infekcja w późniejszym okresie ciąży (po 16 tygodniu) podobno nie musi powodować wad rozwojowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
2 czerwca:) ja powiem ze od 5 lat mam chorą tarczycę, tzn nadczynnośc, w sumie od jakiegos czasu hormony są OK, ale jest powiększona.Jestem pod obserwacją, leki odstawiłam, no i teraz uwazac trzeba by nie powróciło. Najgorsza jest niedoczynnośc, wtedy jak kobieta ją ma i jest w ciązy to .ach lepiej nie bede pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ja tez mam pewne problemy natury hormonalnej...:-( Doskonale Cie rozumiem. Ale wierzę, ze nam sie uda!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzymma za was kciuki napewno Wam sie uda jak nei za pierwszym to za drugim razem i mam nadzieje ze mdłosci was ominą bo chyba nie ma nic gorszego ale mimo tego naprawde warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teylor Heys to bralas slub tydzien po nas .Kobiety z niedoczynnoscia musza byc pod stala kontrola lekarza w ciazy bo niestety jest duze ryzyko poronienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiiiju
Lekarz powiedzial,ze to sie zadaza, tak samo mozna zachorowac na rozyczke dlatego bada sie ilosc przeciwcial, czy sa obecne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
Ja nawet nie dopuszczam mysli ze dziecko mogłoby się urodzić chore czy cos..absolutnie. I powiem egoistycznie ze chcemy synka bo jest"łatwiejszy i bezproblemowy "niż dziewczynki. I zanim zaczniemy się spieraać o to dodam: synek ubierzesz mu czapke, dres, koszulke i dzinsy,dasz samochodzik i juz. córka ubierzesz w sukieneczke, rajstopki w żółwiki, lakierki lub pantofelki, kokardki, spineczki, torebeczka, laleczka, szmineczka, kapelusik, bransoletki i jeszcze jej mało. Zbankrutowac można. Potem dojrzewanie bunt, niechciana ciąza, chłopak zostawiłł i depresja, okres i wielkie wydatki na podpaski, tampony, a to nowa bluzka, a to dzinsy, a to buty inne bo te niemodne, a to perfumy takie, a to portwelik z misiem, a to z pieskiem..... syn dzinsy, kilka skarpet, koszul i antyprespirant. aha i paczka prezerwatyw. Nie wymaga spineczek, kolczyków, sukienek, nie ma okresu, nie zachodzi w niechcianą ciężąę,a jak jego panna zajdzie to tamta panna ma kłopot.Chłopak daje alimenty, bądz się żeni, ale to dziewczyna nosi 9 miesięcy, to jej mama sie wscieka itp.......tak sobie pomyslałam,ze byc moze nie będzie on palił, pił, cpałi mnie bił, ale w sumie córka tez moze ćpac, pic, palic i puszczac sie.... oboje tez moga byc leniwi, mogą wyjechac do irlandii i nie zobacze ich...... córka bardziej moze opiekuńcza na stare lata a syn bardziej latający tam i tu.chociaz moze będzie to stary kawaler? a ona stara panna? cięzko okreslić....syn ma siłe, pomoże w domu, przyniesie, podniesie, a córka nawet smieci nie wyniesie bo tipsy jej odlecą. Fajnie miec córeczke - a pewnie.....ale chyba jako drugie dziecko.:) a co wy uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teylor Heys
ja miałam nadczynnośc, czyli chudłam, ale juz jest OK z hormonami, jak pisałam czasmi odwiedzam lekarza by sprawdzac tsh, na szczescie nie mam niedoczynności bo w ciązy jest bardzo grozna dla dziecka.Dziecko chore sie rodzi, i wtedy kobieta bardzo tyje. poronienie jest jak sie ma nadczynnośc i sie chudnie tak jak ja miałam? czy jak jest niedoczynnośc i sie tyje? w sumie mozna powiedziec ze jestem zdrowa Tsh sa w nrmie, ale powiększona jest szyjka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×