Czekam na księcia z bajki. Kto się przyłączy?

Ondyno, ładne prównania stosujesz.:P Są opcje, pewnie że są. Ty się doczekałaś.:) Ciekawa jestem, czy każdy trafi kiedyś na swoją drugą połówkę. Ja doskonale wiem jakiego mężczyzny potrzebuję. Ale jeżeli pokocham zupełne jego przeciwieństwo, to będę nie mniej szczęśliwa. :)

radę być szczęśliwa z mężczyzną niedoskonałym? :p

podschywatsch_boski Jak to ja nie spełniam Jego wymagań? Niemożliwe.:) A tak poważnie, to niewykluczone, że tak może się zdarzyć. Cóż, wtedy będę kombinować (jak koń pod górę?), a jeżeli się nie uda, to obejdę się smakiem. :)

ja też chcę księcia :D ale znając moje szczęście, to książe albo pomyli księżniczki, albo go rumak poniesie :D

Justaa

Justynooo, ja się nie tyle doczekałam, ile pozwoliłam się zdobyć komuś, kto w moim przekonaniu nie powinien był nawet zbliżać się do mojej wieży, ponieważ nie odpowiadał wizji i standardom :D :D Jestem ofiarą pułapki, o której pisałam :) A \"pan nieodpowiedni\" okazał się najlepszym i najbardziej godnym podziwu mężczyzną, jakiego w życiu spotkałam. Nie w moim typie, o wadach, które zawsze dyskwalifikowały dla mnie faceta na przedbiegach, z koszmarnie toksycznej rodziny, o zawodzie i pasjach, od których zawsze uciekałam w podskokach. Nic nie wskazywało na to, że ten człowiek może być moim domem, bezpieczeństwem i szczęściem :) Książęta często przychodzą do nas w postaci Bestii, które należy oswoić i odczarować, pokonując własne uprzedzenia i egocentryzm. Życzę Ci, żeby Twoja bestia dała się rozpoznać bez trudu i nie raniła zbyt mocno, nim zrzuci smoczą skórę ;)

Hej Linger Dołącz do nas, będzie nam raźniej. :) Królewno Kasiu, rumak Twojego księcia poniesie go do Ciebie. Przecież to facet.:)

Ja też czekam na księcia :)

Ondyno, dzięki za miłe słowa. :) Heh, ja bym tak nie potrafiła, jak Ty, czekać, aż bestia przemieni się w księcia. Już nie. Kiedyś próbowałam wielokrotnie, ale zawsze bestia pozostawała tylko bestią, lub nawet przepoczwarzała się w jeszcze paskudniejsze kreatury. Zawierzam raczej "pierwszemu wejrzeniu" - ono mnie jeszcze nie zawiodło. I nie chodzi o to, że za sam wygląd skreślam, bo też i "pierwsze poznanie" się liczy.

moze nie bede oryginalan, ale... ja tez czekac na swojego ksiecia:D czekam na milosc, bo nie mam ochoty na romanse ale tym ksieciem moze byc kazdy, kto chwyci mnie za serce, to bedzie po prostu moj ksiaze, moja milosc dlatego wyjatkowa dla mnie osoba - wlasnie to mam na mysli mowiac MOJ KSIAZE, realny, bo w bajki nie wierze:)

poprawiam sie: nie bede oryginalna tez czekam

Po podliczeniu - jest nas 8. Zatem aż ośmiu książąt nam trzeba. :) Dużo trochę. Oby się nam wszystkim ten sam nie spodobał.;)

uuuuh... krew by się lała strugami :P :D

Bajka Za gorami, za lasami, kedy zyl przed wielu laty Krol potezny i bogaty, sprawiedliwy, litosciwy Lecz okrutnie nieszczesliwy Z racji corki Piizdolony, Co choc bardzo piekna byla, Lecz nadmiernie sie kuurwila. Wszyskim dajac bez wyboru, Rycerzom i paziom dworu, I kucharzom, i kuchcikom, Poganiaczom i psiarczykom; Na lezaco, na stojaka, W duupe, w cyce i na raka; Czy to w sraczu, czy w salonie, Czy publicznie, czy na stronie, w kazdej chwili, w kazdym czasie, Wciaz myslala o kuutasie itd

powodzenia w szukaniu:P

Bajkę o księżniczce Piizdolinie znam. A nawet widziałam jej wersję video. Fuj. :P

Dzięki Zagubiony.:) Szkoda, że jakiś Książe nie pojawi się na topiku. Ech..:)

mnie potrzeba tylko jednego:p

No dobrze, to jaki powinien być, Drogie Panie, Wasz Książę z Bajki?

Taki jak mój były chłopak :(

....... Gdzie za siodma gora, rzeka stala sobie mala chatka, W ktorej zyla stara matka Z synalkami swymi trzema, Jakich rownych w swiecie nie ma. Kazdy dzielny , tegi, zwinny ....... Syn najstarszy mial chuuj dlugi Z lbem jak gdyby u maczugi, A po bokach jego byly, Jak postronki grube zyly; Jakies seki, jakies guzy, Jaja mial jak dwa arbuzy, A ze mu bez przerwy stala Ta nadprzyrodzona pala Wiec te co sie z nim jeebaly Chuujogromem go przezwaly

w białym staniku Jak to, taki sam? To dlaczego jest "byłym"?

Spadaj Fredro, bo nam wulgaryzujesz topik!!!!

p. Justynaaaa - a jesteś dziewicą? ;) Bo prawdziwa księżniczka to powinna być dziewicą niestety, nawet dzisiaj jak w rodzinach książecych i królewskich w Europie się szuka żony dla księcia to jednym z warunków jest dziewictwo panny młodej ;)

zaproponowalem giertychowi jako lekture bajeczkie, zajrzyj do dziel wszyskich fredry to znajdziesz ksiezniczko to dzielo

Mnie się facet musi wizualnie podobać. To jest konieczne, bo inaczej nie wyobrażam sobie nawet, że bym mogła go pocałować, a co dopiero...(wiadomo o co chodzi). :) Musi być inteligentny, rozmowny i dojrzały emocjonalnie. Ponadto, musi być też dobrym człowiekiem i tolerować moje dziwactwa, choć niekoniecznie się nimi zachwycać. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Wiadomo, książę musi być zarówno facetem, jak i człowiekiem. I proszę mi tu nie próbować zarzucać, że uważam, iż facet to nie człowiek. :)

Samotny Książe, ależ niedyskretne pytanie! :P

A dziewicą jesteś? Bo jak nie, to z ciebie za księżniczka ;)

o takich rzeczach prawdziwa księżniczka rozmawia wyłącznie z królewskim lekarzem, i to za zamkniętymi drzwiami :P

Skoro księżniczka jest taka wymagąjąca to sama powinna wiele oferować - w tym dziewictwo obowiązkowo :) Bo cóż to za księżniczka bez cnoty i czystości ;)