Czy ten zwiazek ma jakis sens?

Jestem w zwiazku z facetem od ponad 3 lat. Ja w tym czasie 2 razy wyjechalam zagranice. 2 razy po pol roku. Jak za 1 razem przyjechalam to bylo super. Nie odczuwalismy wogole ze sie tyle nie widzielismy. Za drugim razem nie widzielismy sie az 9 miesiecy. Ja wyjechalam na pol roku a w tym czasie moj chlopak na 4 miesiace.Po powrocie bylo dziwnie.Czulam ze jest mi obcy i ze sie oddalilismy od siebie. Przez pare miesiecy bylo tak sobie a przez nastepne miesiace juz super. Teraz wyjechalam na 2 miesiace. Ostatnio dzwonilam do chlopaka i powiedzial ze chce wyjechac za miesiac do Irlandi i zostac do swiac BN , byc chwile i jechac znowu i byc do nastepnych wakacji. Ja mysle ze teraz ten zwiazek chyba juz sie rozpadnie , bo kiedys przez tak dluga rozlake o malo sie nie rozpadl. Co ja mam robic?

ludzie lubią komplikować sobie życie :o

nie mozemy bo ja studiuje. Ja go bardzo kocham i wiem ze on tez mnie kocha. Myslelismy nawet o wspolnej przyszlosci , o slubie. Tylko czy jak znowu nie bedziemy sie tak dlugo widziec to czy nasze uczucia nie zmienia sie?

up

Chyba musiecie przeprowadzic szczerą rozmowę, mi sie wydaje (wydaje, bo nie wiem dokladnie jak bym postapila) ze nie dlaabym rdy kiedys powiedzialam swojemu facetowi, ze jezeli ma zamiar wyjechac na jakis rok, dwa to nie chce nawet tego zaczynac, bo to nie ma dla mnie sensu, mam zupelnie inny typ charakteru, jedni tesknote wytrzymują drudzy nie wiem, ze albo ktos ma byc przy mnie, albo chyba wcale co innego wyjazd na 2 miesiace co innego nie widzenie się przez 9 miesiecy