Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szept wirtualności

Kącik Warszawianek i nie tylko

Polecane posty

hehehe czas na przyjemnosci? ja pracuje od 13-14 do 20-21 :D jesli nie jestem u chlopaka tylko jade z domu to dojazd zajmuje mi 1,5 godz w jedna strone czyli na przyjemnosci zostaje mi niewiele czasu, tyle co rano jak wstane, a czasem pospie dluzej to tylko wstaje i do pracy sie szykuje i tyle, potem po pracy znowu spac i tak w kolko od 2 miesiecy, z czego do obrony pracy musialam byc bardzo czesto rano na uczelni a potem do pracy czyli zero czasu wolnego, jedynie weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwen, ja niestety mam to samo. Kocham książki, mam w domu stosy naszykowane do czytania. Z ustęsknieniem patrzę na nie, ale niestety: po pierwszych 2-3 stronach ksiązka wypada z ręki. Staram się nadrabiać w pociągu jak jadę do pracy, ale i tu ramiona Morfeusza mnie obejmują ;) Co do zorganizowania różnie bywa. Ale staram się co dzień coś sobie zaplanować, chociaż nie powiem mój zapał szybko się kończy i zajmuję się wszystkim tylko nie zaplanowaną pracą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwendolinna - ja nie mam czasu. Od 7.30 pracuje u siebie w Urzędzie, a potem zasuwam pomagać mamie w sklepiku. Także nie ma mnie w domu 12 h i gdzie tu znależć czas dla siebie i swoje przyjemności? Sklepik już dawno istnieje. jeszcze jab byłam na studiach to pracowałam w nim. A teraz mam dwie prace. Powiedziałabym, że jestem osobą dość dobrze zorganizowaną a i tak czasu mam niewiele. :( Tylko wolne niedzielne popołudnie. :( Więc nie tylko ty tak masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie, choć nie powiem, bo czasem znajduję czas, aby umówić się z dziewczynami z pracy byłej na kawę lub piwo. Jednakże większą część dnia zajmuje praca i dojazdy do domu. Potem jeszcze obowiązki domowe, syn, mąż, każdy chce, aby poświęcić Mu czas. A czas umyka...i już 22 , 23...kapiel i ksiąka...po 5 minutach...sen ;) Sobota nadrabianie zaległości domowych, niedziela dopiero dzień odpoczynku :) Ale powiem Wam, że jak mam uczelnię (zaocznie) to weekendy zabrane na zjazdy są ciężkie. Choć nie powiem, lubię swoją naukę, spotkania z lużmi...ale to zabiera totalnie czas. Znikam wtedy prawie dla świata, że nie wpimnę sesji, kiedy tylko nauka i nauka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilę mnie nie było ale już jestem :) ja też mam ksiązki do przeczytania, nawet zrobiłam sobie taka liste co chce przeczytac:) filmów też już nie ogładam :) pogoda się poprawiła :) wyjrzało słoneczko i aż lepiej mi sie zrpbiło, bo lubie ciepło i słoneczko choć za leżeniem plackiem nie przepadam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na lunchu, ale jestem już znowu. Słonko owszem, ciepło się zaczyna robić...Wiatraki czas włączyć :) JA kocham słońce, ale czy leżeć...Czasem tak. Wtedy mogę nadrobić zaległości w czytaniu. Ale lubie też ruch na powietrzu np. jazdę rowerem, grę w siatkówkę... Co lubisz gwen czytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam ulubionego autora ani rodzaju książek, nie czytam tylko kryminałów i horrorów:) ostatnią książką jaką pamiętam, choć czytałam po niej wiele innych jest \" Miasto ślepców\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są takie książki, które się długo pamięta. Ja mam takie czasem bardziej od treści pamietam okoliczności, kiedy je czytałam :) Płakałam czytając wspomnienia Romy Ligockiej, denerwowałąm się czytając \"katerde marii panny\", śmiałam się na głos przy \"dziewczynach do wynajęcia \" Dla mnie dobre są te ksiązki, ktore mi zapadają w pamięć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już...po szkoleniu wróciłam do Was. Nuda nuda pogania :( Ale przeżyłam jakoś. Książek czytam masę, różnorakich i różnych autrów. Obecnie wzięłam się za fundamentalizm w religiach:judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Poza tym czytam jakies biografie, poza tym troche historycznych jak i horrorów, psychologicznych....Takie różniaste przekroje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz w domu :) milo mi bylo,mam nadzieje,ze jutro tez uskutecznimy pogawedke :) dzis nie bylo zadnego petenta,zaden telefon nie zazdzonil. SPokoj ale i potworna nuda, bo na sile wymyslac sobie zajec nie mam ochoty. Nie oparlam sie dzis wizycie w szmateksie i sobie kupilam koszule taka z cienkiego,jeleacego materialu na litere Z lub RZ :) ale nie napisze bo nie mam slownika :) I na metce napisane jest Apart - to ci od bizuterii czy jakas inna firma?? i wpadlam facetowi pod samochod na przejsciu dla pieszych, wyzwal mnie od slepcow ( niewiele sie pomylil) zbluzgal mnie i pojechal nie pytajac czy mi sie cos nie stalo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siedzę na necie, bo dziś znów sama:( ale dziś mam radio :) hurrra :) szept :) witaj :) co tam skromnie, tylko pomachałaś łapką?? tak się wczoraj rozochociłam,że dziś szukam na merlinie jakiejś książki dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz zasiadam z herbatką z cytrynka (kawe wypiłam w karczmie) Dzis mam dzien techniczny w pracy, tak więc dość spokojnie, ale i to co lubię...tony dokumentów....:) Mam też książkę, ale nawet w pociągu kilku zdań nie doczytałam...niestety, spałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, jestem :) Ale humor mam dzis sredni, chyba przez pogode, pochmurno u mnie i zimno. A co do ksiazek to szukam teraz takiej jednej a w zasadzie dwoch jej czesci, bo chce zobaczyc czym sie ludzie zachwycaja, u mnie w pracy babki gadaja o niej ciagle, w necie same rewelacyjne opinie, nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAga o jakiej książce mówisz ?? ja piłam herbatke ale jakoś mi dziś zimno i chyba wypije drugą. Troche mnie pobolewa noga ale ... od tego chyba się nie umiera :) ale wiecie :) może i dobrze,że ja dziś sama, bo ziewam jak smok :) szept ...:)kawę piję czasami :) wczoraj nawet kupiłam cukier trzcinowy specjalnie, i co zrobiłam?? nasypałam kawy do filizanki( bo ja po polsku pije ) i nasypałam białego cukru oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby to jakies romansidlo, a ja za takimi nie przepadam, ale podobno rewelacyjne, juz kilka lat temu sie pojawila ta ksiazka, w chwili obecnej nie mozna nigdzie dostac, a ceny na allegro sa 2 razy wieksze niz byly w ksiegarni, a sztuk kilka tylko. Chodzi o dwie czesci powiesci: \"Jezdziec miedziany\" i \"Tatiana i Aleksander\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyszukałam w necie recenzje...rozmanisdło. których ja równiez nie czytam. Jednak opinie kobiet, które przeczytały były pochlebne. Pod warunkiem, że podoba się ten gatunek. Pogoda pod psem niestety...na humor nie powinnam narzekać...a właściwie co tu narzekać, jak to nie zmieni sytuacji :) :D :) Pospiewajmy sobie pod nosem chociażby...\"Kawiarenki...nanana..kawiarenk.....\" Proponuję w takim razie kawę świeżą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawe chętnie :) a o tych ksiązkach to i ja kiedyś czytałam ale jakoś nie pociagają mnie :) choc jak trafie przypadkiem,nie mówie,że nie przeczytam :) zdenerwowałam się, ale nie pytajcie-sprawa osobista :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwen [pocieszam jedynie]....bo nic więcej mi nie pozostaje. :) Co do szmatexów...czasem lubię poszperać...mozna odlotowe i niespotykane rzeczy wynależć...albo dodatki...Fajna sprawa na poprawe humoru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ze szmateksem to racja :) ja chodze głownie jak jestem zła, jak jest mi źle, a jak coś czasem znajde to tym milej. szept..dzieki :) nie rozumiem, jak to jest, że wszystkiemu zawsze winna jest kobieta?? też tak macie ???Co by się nie działo, to baba zawsze winna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niekoniecznie...to z góry założone przekonanie męskie...nie obarczaj siebie, przeanalizuj....dopiero oceniaj siebie :) A na początek uśmiechnij się...wtedy życie wygląda inaczej :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zerkam do kalendarza dziś Krzysztofa imieniny :) siedze i się zastanawiam czy powinnam przesłać życzenia komuś, kto opowiadał,że jest moim przyjacielem :) a jak tylko znalazł dziewczyne to zapomniał ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwendolinna ----> mialam podobnie z jednym kolega, niby najblizszy, cale studia sie przyjaznilismy, ale nie mial dziewczyny, a jak na ostatnim roku znalazl to sie skonczyla przyjazn. A co do tej ksiazki jeszcze to nie jest takie typowe romasidlo, bo duzo (niektorzy mowia ze za duzo) jest realistycznych (ze wzgledu na pochodzenie autorki) opisow zycia codziennego podczas wojny (kanibalizm i takie tam) - glownie to mnie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny :) może tak zjemy 2 sniadanie?? troche mi spadła waga i już czuje,że mnie zaczynają boleć kolana :) musze coś zjeść :) aha i stwierdziłam,że po pracy ide sobie sprawić jakaś drobna przyjemność-kupie kolczyki albo zapinke do włosów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe co do jedzenia to ja wlasnie od 2 tygodni jestem na diecie, mam do zrzucenia... uuuu duzo, 15 kg. Bo 2,5 juz schudlam. Wiec drugie sniadania nie sa dla mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×