szukam dziewczyny zaopiekuje sie toba i bardzo mocno pokocham pisz czekam

Czukerek-----miałaś nadzieję że ktoś zajrzy a sama w kącie siedzisz :O:P

nie umiem tańczyć to robimy gwiazdy tańczą na lodzie kiiereowniczka musisz podnosić topic:)

ukulele pogodziłas się z tym? masz jakiś sposób na nasz problem? pS. mea culpa, przyznaje się bez bicia nie mogłam się doczekać odp i wyszłam z kątka;) o wzroscie dawno Cię nie było. Proponuję \"karakany tańczą na lodzie\" i żadnej dody w jury qwertz zdradzisz nam co to za praca? czyżbyś wreszcie mogła się wyżyć literacko?

ukulele :)...czukerek :)............. jednym ze sposobow jest uzaleznić te osoby od siebie :O brzydko brzmi ale skutkuje ...tak naprawde nie mozna być szczesliwym w pojedynke Czlowiek nie jest stworzny do zycia w pojedynke ....a szkoda : qwertz :)...moje gratulacje ;) wiedzialem ze dostaniesz te robote Toz wygadana jestes co nie ? .....zapomnialem czesc wam :)

qwertz-----gratuluję:) Czukerek-----nie mam sposobu i nawet już o tym nie myślę...byle najważniejsi przyjaciele byli (a jest ich maluteńka ilość) to reszta mnie nie interesuje (poza rodziną oczywiscie) Kabel-----uzależnić kogoś od siebie....hmm nie wyobrażam sobie,żebym uzależniała od siebie np.przyjaciela:O....to ma być jego wola. Miłego wieczorku

ukulele ! ;)....nikt nie obiecywal ze zycie bedzie latwe..:O..czukerek wspomniala o uzaleznieniu od osob dla ktorych nie mogla by nie istniec... Jesli czujesz sie uzalezniona w sposob jak opisuje czukerek to uzalezniaj ...nawet gdyby byl to przyjaciel ! Zycie to pole walki !....albo dbasz o swoje "Jestem" albo przegrywasz ...nie ma trzeciej mozliwosci

Kabel-----mam uzależniać przyjaciela?.....heh...uważaj na siebie w takim razie:)

tylko w przypadku jaki opisuje czukerek ....jesli tak wlasnie czujesz zrob to ! ja nie mialbym watpliwosci....potrafie walczyć o "swoje" moze dlatego zawsze wygrywam i jestem szczesliwym czlowiekiem :)

Zawsze wygrywasz i jesteś szczęśliwym człowiekiem......ja o sobie mogę powiedzieć:rzadko wygrywam ale w większości jestem szczęśliwym człowiekiem..

Ciesze sie zes szczesliwa ;) ..... jeszcze tylko naucz sie likwidowac "szum" ktory zaglusza muzyke.... niezbedna jest umiejetnosc hirurga ktory jednym cieciem potrafi usunąć co chore......

.....nie posiadam tej umiejętności.....i nic na to nie poradzę. A \"szumu\" pewnie też nie zagłuszę....za słaba jestem..

za slaba ? nawet nie wiesz jak wielkie poklady sily drzemią w czlowieku ...tym bardziej szczesliwym musisz tylko je wzbudzić..... pamietasz ? “ Szla z dumnie podniesionym czolem.. budzila szacunek wsrod przechodnow ktorym nie szczedzila usmiechu byla slaba jak piskle...... szla jednak dumnie i rosla w sile !!!” ......i tego sie trzymaj ! ;)

;)....ja to wiem ale.... zapominam o tym...zbyt często.... Heh...muszę się postarać uzależnić od siebie swojego anioła.....sam mi to podpowiedziałeś:).....widzisz?Trzeba uważać na słowa..;)

nie musze uwazać....napisalem to z rozmyslem :) ale zaznaczam ze nie bedzie Ci latwo nie jestem podatny na uzaleznienia ;).... ....nikt nie obiecywal.....probuj! :)

...nie będzie łatwo.... To napełniłeś mnie optymizmem :O Co to za anioł..:P

ukulele ....anioly nie mają latwego zycią :O nie sprawiaja niczym Harry Potter za wywinieciem rożdzki ze podopieczni sa chodzcymi optymistami .....ale za to dają czasem wskazowki i pobudzają do szukania mozliwosci....:)

a Gel do golenia też ? :D

ukulele ??....pewnie na konkurs poszla :O....ach te kobiety :D

za 55 dni jubileusz topika-minie rok od jego powstania,chwała asasowi:)

asasowi ?.... po kilku postach nasmarowal deske i odplynąl.. :D

Nie poszłam na konkurs tylko zrobić sobie herbatke ale zaraz mykam:) Dobrej nocy Kabel:)

;)....dobrej nocy ukulele :)

Kabel... nie wpadłabym na to:O Hmm pozostaje pytanie:jak ich od siebie uzależnić? U mnie to wygląda mniej więcej tak że przyjaźnie sie z ludźmi którzy mi czymś tam imponują (swoją osobowością dokładnie), za to ich lubię a więc uzależniam sie w mniejszym bądź większym stopniu ponieważ lubię przebywać w ich towarzystwie. Żeby uzależnić ich od siebie w ten sam sposób w jaki oni mnie uzależniają musiałabym wzbudzić w nich ten sam stopień sympatii. A może źle kombinuję? Bosz jakie to wszystko jest skomplikowane:O

qwertz :) czukerek ...Jak :O ? Jesli nie mozna wzbudzić w kims symaptii w rownym stopniu w jakim ty ofiarowujesz innym mozna tylko zaczac myslec o sobie, ... gdy czujesz sie out? :O, niepotrzebna? niewidzialna?...jest sposob, ale nie zabrzmi to po anielsku :O, wiec nie traktuj tego jak rade..... po pierwsze musi być \"ciebie\" wszedzie pelno :), staraj sie zaistniec wsrod tych sposob na maxa ....zalatwiaj dla nich rzeczy niemozliwe, zarywaj noce, niosąc pomoc w kazdym zakresie ....zawsze bądz na tak! nie szczedzac kasy ani czasu.... nawet gdybys miala przygryzac wargi usmiechaj sie przez lzy i powtarzaj im : dla (rodziny) przyjaciol wszystko ! :O..... Gdy zauwazysz ze wszystko sie zmienilo, ze jesteś wrecz niezbedna....ze bez twojej pomocy nie beda potrafić nawet kupic sobie biletu do kina czy obrać jajka ze skorupki ;)......... \' \' \'wtedy ich bezwzglednie zostaw !!!!!!!!! zostaw w cholere !!!!!!!! nigdy nie byli warci Twojej przyjazni, ani :O Ty ? ;).....mozesz popatrzec z boku jacy sa bezradni bez Ciebie zapewniam Cie ze to bedzie zabawny widok.... ps ...to nie jest rada :O to w skrocie kilka lat z mojego zycią ..........

"nie byli warci Twojej przyjazni, ani przyjazni * :)

Kabel:)-----zupełnie jakbym czytała o sobie.Tylko było odwrotnie.Jak pomogłam,zrobiłam wszystko w imię przyjaźni (teraz wiem,że przyjaźń to nie była) to właśnie oni odchodzili...:O

qwertz-------nie potrafię :O Tzn. potrafię ale nie w stosunku do kogoś o kim myślę że jest przyjacielem..

odchodzili ? :)....nie czuli uazleznienia ....nie odchodzili, bo tak naprawde ich nie bylo ........

.....masz rację...nie było ich... Ale jednak został niesmak i ból..........

o matko:O w takim razie aby uchronić sie od... cierpienia? nie, to jednak za duże słowo... W każdym razie należy być fałszywym małpiszonem. W przeciwnym wypadku należy pogodzić się z (prędzej czy później) olewaniem swojej osoby. Ludzie to są jednak pokopani:O \"Bo im więcej robisz dla ludzi, tym mniej Cię szanują. Przyzwyczajają się, że zawsze przy nich jesteś, że zawsze pomożesz i wydaje im się, że im się to po prostu należy. Trzeba mieć własne życie. Żyć dla siebie, nie dla innych... zdrowy egoizm.\" qwertz boję się przyznać Ci rację:( a tak w ogóle to witam:) Coście sie tak tłumnie zgromadzili?