szukam dziewczyny zaopiekuje sie toba i bardzo mocno pokocham pisz czekam

:D zdarzylam posprzatac.. jakos sie udalo, chociaz przyjechal troche za wczesnie i czekal, az ja sie zrobie na bostwo ;) szczegolnie te wlosy :D na dzien dobry uslyszalam, ze ladny nielad artystyczny mam na glowie :D napil sie kawky a pozniej bylismy na grilu.. bo to chyba ostatnia szansa na taki plener w tym roku :O nie pamietacie przypadkiem, kiedy ja mam jazde? nie chwalilam sie moze?

wlasnie wpadlam na to, ze moge sobie tu sprawdzic :D i jest :D faktycznie jutro wieczorem.. :O pamietacie zeby trzymac kciuki? :)

teraz już pamiętamy:)

Ten Bajorek tak pięknie śpiewa ze az mi się zrobiło senno:) lecę do Morfeusza, może dziś też mnie przygarnia

jutro bedzie dosyc stresujaco na tym pieprzonym placyku.. wiec DZIEKI :)

kulaju dobrej nocy powiedz temu Morfeuszowi, zby do mnie tez wpadl :) bo chya dzis znow bedzie noc z serii .. czwarta nad ranem :D a qwertz kumpel dziekuje za pozdrowienia i tez pozdrawia :)

jestem jestem kochane moje i kochani hehe przez weekend sbie leniuszkiwałam i bawiłam sie z kotkiem :) kulaj ja nadal mam zapał hihi, nie odeszlam :) ale ja będę zawsze rano niestety :) mi lego tygodnia papa

oj wiecie co nie wiem czy sie nie obrazic :( podejrzewacie mnie ze jestem podstawiona....wiecie co nieładnie!!! ja tu z chęci poznania was i wkupienia sie w wasze laski .... jak mi nie wierzycie to moge juz sie nie odzywac...:( ale ja NIE BYĆ PODSTAWIONA!!! hehe jestescie bardzo przewrazliwione :(

Witam wieczorowo :) I tak na powitanie "W żółtych płomieniach liści brzoza dopala się ślicznie. Grudzień ucieka za grudniem, styczeń mi stuka za styczniem. Wśród ptaków wielkie poruszenie, ci odlatują, ci zostają, na łące stoją jak na scenie - czy też przeżyją, czy dotrwają? I ja żegnałam nieraz kogoś, i powracałam już nie taka, choć na mej ręce lśniła srogo obrączka srebrna jak u ptaka. I ja żegnałam nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ja żegnałam nieraz kogoś, i ja żegnałam nieraz... Gęsi już wszystkie po wyroku, nie doczekają się kolędy, ucięte głowy ze łzą w oku zwiędną jak kwiaty, które zwiędły. Dziś jeszcze gęsi kroczą ku mnie w ostatnim sennym kontredansie jak tłuste księżne, które dumnie witały przewrót, kiedy stał się... I ja witałam nieraz kogoś chociaż paliły wstydem skronie, i powierzałam Panu Bogu to, co w pamięci jeszcze płonie. I ja witałam nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ja witałam nieraz kogoś, i ja witałam nieraz... Ognisko palą na polanie, w nim liszka przez pomyłkę gore, a razem z liszką, drogi panie, me serce biedne, ciężko chore. Lecz nie rozczulaj się nad sercem, na cóż mi kwiaty, pomarańcze, ja jeszcze z wiosną się rozkręcę, ja jeszcze z wiosną się roztańczę! I ja żegnałem nieraz kogoś, i powracałem już nie taki, choć na mej ręce lśniła srogo obrączka jaką noszą ptaki. I ty żegnałeś nieraz kogoś za chmurą, za górą, za drogą, i ty żegnałeś nieraz kogoś, i ty żegnałeś nieraz..." http://www.youtube.com/watch?v=yuLy7bidPeA

Dobry wieczór qwertz :)

bardzo smutna ta piosenka.. ale piekna :) co dobrego u Was? p.s. dzieki za te kciuki :)

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

wlasnie nie.. ale powiem Ci, ze wsiadlam do tego smochodu z mocnym postanowieniem, ze mu gdzies pieknie wyhamuje.. ;) a tu jakas diametralna zmiana... ja jade - on nie krzyczy.. jade jeszcze dalej - a on nic, to ja tez przestaje myslec o tym hamulcu ;) i tak sobie jezdzilam.. MILO rozmawiajac.. czekalam tylko, na chociaz jedna oznake jego zniecierpliwienia, jakias krzywa uwage.. a on nic. Moze umie czytac w myslach i wiedzial jak ja namietnie o tym hamulcu myslalam? :D znow mi sie cos kafe wiesza

:D :D :D alez sie rozpisalam.. i jak mixuje ;) sorry :)

Whi-ale się rozpisałaś ;)

to tak specjalnie, zeby do wszystkich dotarlo, ze dzis mojemu instruktorowi krzywdy nie zrobilam ;) Ale tak powaznie, cos tu bylo przez chwile nie tak :O z ta cala kafeteria, nie? czy tylko mnie tak mulilo?

Ja jakies 10 min temu weszłam więc mi nic nie muliło:) Witam wszystkich

wszyscy witaja Cie :D

;) Skoro cancan wrzucił dziś coś jesiennego to ja ty coś wrzucę http://acn.waw.pl/mira1/poezja-jesien/Julian%20Tuwim%20-%20Strofy%20o%20poznym%20lecie.htm jeszcze troszkę i będziemy mogli sobie spokojnie cytować ten wiersz;) Whispers kiedy masz kolejną jazde? Będziesz się czaić z hamowaniem czy dasz se siana?

ladny ten wiersz :) tez moze zaraz cos wrzuce, ale nie wiem czy znajde to w necie.. co do hamowania, to juz uznalam to za moja tajna bron ;) i powiem Ci ze jakos psychicznie lepiej sie z tym czuje :D

Whi-wytłumacz mi o co chodzi z tym hamowaniem, bo nie chce mi się czytać całego topiku ;)