Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rosemarys Baby

w supermarkecie

Polecane posty

śmieszy was, jak w niedzielę w supermarketach pełno jest rodzin, które ida do marketu prosto z kościoła? bo mnie tak :) u mnie na osiedlu market jest tuż obok kościoła totez jak na dłoni widać te migracje ponadto zabawne sa osobniki w srednim wieku w markecie w garniturach i garsonkach - dla nich chyba te niedzielne zakupy to rodzaj kulturalnej rozrywki i dlatego tak się stroją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kupuj zwykłe
a musisz o tym wszędzie pisać? dobrze się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bartula
jestes jakas dziwna albo nawiedzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a gdzie mieszkasz bo ja tez mam market koło kościoła / śląsk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alvion
Nie rozumiem, czemu sie tak oburzacie. Rosemarys baby chciala tylko skomentowac pewne zjawisko, a tu zaraz och i ach, ze jest nawiedzona. Mnie np. tez bawi taki widok: rodzina nie wie, co ze soba w niedziele zrobic, to jedzie do supermarketu i traktuje to jak weekendowa rozrywke. Ale - co kto lubi. Jedni zabiora dzieci na spacer do lasu, inni - do supermarketu. Moi rodzice wybierali ta pierwsza opcje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może niektórzy nie mają czasu zrobić zakupów w tygodniu to robią je właśnie w niedziele ? pomyśl o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to był mój pierwszy topic na ten temm, ale nikt na niego nie odp wczoraj wiec dalam drugi z burakami w tytule i od razu się zaczęła dyskusja :) także mozecie dac ten do kasacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, wiem ze sie powturze bo to bylo na tamtym topicu, ale ja ez robie zakupy w niedziele (z braku czasu) zastanawiam sie tylko nad postepowaniem katolików tyle sie mowi o zakazie handlu w niedziele, no bo \"dzien święty święcić\" więc chyba nie powinni tak od razu z kościoła siup do marketu? a pozatym ja chodze do marketu ubrana normalnie a nie odszcelona jakby to jakas okazaj była, normalne zakupy a zdarza mi się widywac ludzi, którzy całymi rodzicami zwiedzają i się emocjonują jakby w Luwrze byli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana kukielka
tak, a najlepsze jes to, ze niedziela to ponoc dzien swiety. nie powinno sie pracowac ani wykonywac ciezszych prac ani przyczyniac sie do tego, zeby pracowac musieli inni. tak wiec tak czy inaczej bieganie do hipermarketu zaraz po kosciele jest delikatnie mowiac - nie w porzadku. ale czemu tu sie dziwic, taki jest obraz "prawdziwego katolika".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drewniana kukielka
no wlasnie...jak pisalam, to jeszcze nie bylo Twojej wypowiedzi ;) znaczy sie - cos w tym musi byc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem gdzie jest ten wczorajszy topic, ale wszyscy strasznie mnie zjechali :( ale to w sumie typowe lepiej się nie wychylać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Floriflori
Ja tez tego nie rozumie. Mieszkam w Niemczech, kraju niezbyt wierzacym, a sklepy w niedziele i swieta pozamykane na trzy spusty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111111111111111
a ja pracuje w takim markecie obok kościoła (na śląsku) i też mnie bawi, że w niedziele całe rodziny prosto z kościoła (już nawet wiem kiedyś się kończą msze) biegną do sklepu. i wiecie co zauważyłam, połowa z nich nie robi zakupów tylko przychodzi pooglądać.... rzeczywiście wspaniała rozrywka na niedzielne przedpołudnie/popołudnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, niby katolikom nie wolno robić zakupów w niedzielę? to coś wam powiem: przy kościele w mojej parafii jest kiosk (taki z katolickimi gazetami, dewocjonaliami, książkami itp.). JEST CZYNNY W KAŻDĄ NIEDZIELĘ. Z rozkazu proboszcza oczywiście. Ksiądz nie tylko namawia do zakupów w nim, ale zatrudnia pracownicę. Ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obok kościoła do którego chodzę, jest sklep. Niektórzy uciekają jeszcze przed błogosławieństwem, żeby sobie kolejkę zająć:-D Katolickie Podkarpacie, nie ma co:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zamkną supermarkety, to ludzie przestaną tam chodzić. Ja w niedzielę w hipermarketach raczej nie bywam, bo nie lubię tłumów, ale jak już wychodzę, to jestem odświętnie ubrana, bo przecież nie pójdę do ludzi w różowym dresie i czarnych trampkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×