Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czwartek

Odkryłem tajemnicę samotności ale nie jest to wcale wesoła nowina

Polecane posty

napisałam, że nie każdy...a nie, że wszyscy:) więc szansa jest...tylko z szukaniem nam się dłużej schodzi;) i mówię to ja ...pesymistka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna_22__
ja już nie szukam :) co ma być to będzie , ale nadzieję mam że może ktoś mnie odnajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam pytań
tak ktoś kiedyś cie znajdzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalna_22__
mimo wszystko nie trace nadziei ;) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...Każdy w życiu ma problemy, lecz gdy jesteś smutny, stają się one podwójne... ...nie martw się bądź szczęśliwy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jest tam kto??? hehehe a ja wiedziałam, że mój optymizm sie kiedyś odnajdzie;p jednym słowem zagubił sie w akcji;P i warto mieć wiarę na lepsze jutro (czyt. na poznanie faceta) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aragon
jak nie będziecie szukać to też nie znajdziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak prawda prawda ale szukać mądrze trzeba bo co innego pozostaje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh swoją drogą , podobno trzeba zapomniec o szukaniu a sam sie znajdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aragon
nie ma reguły, jedni ciągle zmieniają partnerów, a inni dłuuuugo są sami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem zaglądam:) samo się znajdzie ale trzeba wyjść do ludzi...wtedy są większe szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
święte slowa... jedni zmieniają jak przysłowiowe rękawiczki, inni nie mogą zmieniać, a jeszcze inni nie chcą zmieniać... jednym słowem różnorodność kwitnie;P intro co tam u Ciebie? ja właśnie oglądałam \"babel\" i jestem pod ogromnym wrażeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, ja ciągle samotna😭...a tak na poważnie to jakoś nie szukam na siłę, jak się trafi to ok, jak nie trudno... a ja pilnuje komputerka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"babel\" o trudnościach w porozumiewaniu się tak? ech bo teraz to jest tak, że my nie rozmawiamy a przekazujemy sobie \"komunikaty\" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mi, jak ci na imię? - Cisza. - Powtórz, bom nie dosłyszał? - Cisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm może nie koniecznie o problemach w komunikowaniu się, to jest zagmatwany film, 3 wątki sa pomieszane ze sobą, jednakże sie fenomenalnie ogląda... a z tym przekazywaniem komunikatów zgadzam się w zupełności.. wymiana zdań itp, ostatnio sie brutalnie przekonałam o tym... najgorsze, że sama sie czasami zapominam i tak robię a to już zupełnie smutne i przygnębiające...a niekiedy brakuje takiej od serca rozmowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
intro, pociesze ja też samotna jestem ... i nie szukam na siłę, bo jeszcze gorze wychodziło to niż ta moja samotna samotność ale w tym drugim przypadku przynajmniej czuję sie dobrze sama ze sobą bo z szukanie bywało różnie... zatem czekamy, szukamy kreatywnie i sie znajdzie ktosik przez duże K:D:D:D:D:D:D zobaczysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często ludzie samotni, pesymistycznie nastawieni do życia, nawet jeżeli ich coś spotka odrzucają to, bo wolą dalej tkwić tam gdzie są sami skazując sie na samotność. Spotkałem sie z czymś takim wiele razy, nie tylko osobiście, ale i z rozmów z innymi, za każdym razem te osoby miały zbyt wygórowane wymagania co do innych i szukały potwierdzenia, że ten ktoś kto właśnie przy nich jest w przyszłości je skrzywdzi. Biło aż od nich że potrzebują kogoś, ciepła, bliskości, a kiedy to dostawały potrafiły dać takiego kopa , że się żyć odechciewało. Może więc się zastanowić czy ta samotność nie wynika z egoizmu? Chcemy coś od innych a sami nic nie dajemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam bym sie zastanowiła nad tym czy samotnośc wynika z egoizmu bardziej chyba egocentryzmu i z takiego wlaśnie użalania się nad sobą i leku przed skrzywdzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonmarche masz rację, często tak jest ale nie zawsze.. może odrzucają coś bo się boją , moze czują że to nie jest to czego poszukiwały? nie można od razu generalizować, albo białe albo czarne. Każdy przypadek jest indywidualny.. To co wolałbyś być z kimś kto ci daje ciepło, bliskość, bezpieczeństwo ale nie jesteś do końca szczęśliwy z tą osobą czy zerwać, zranić ją ale pozostać w zgodzie ze sobą? Bo co jak co możesz to nazwać egoizmem ale wiesz jaka jest moja odpowiedź. A kopa w sumie można dostać od każdego bez wyjątku, niestety.. no właśnie, czy samotność wynika z egozimu, ciekawe pytanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzeta gdyby ktoś dał mi ciepło, bliskość i bezpieczeństwo to raczej nie miałbym powodów do narzekań. Problem w tym kiedy taka osoba dostaje to czego szukała, ale tęskni za tym swoim małym światem gdzie jedyne bezpieczeństwo to murek którym się odgradza i może narzekać że jest samotna i nieszczęśliwa, bo tego jest pewna. A ranienie kogoś przez swój strach to moim zdaniem egoizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonmarche, czytam Twoją wypowiedź już któryś raz z kolei i masz sporo racji. Mur, za którym się odgradza, w rzeczywistości jest bezpieczny i znajomy. Jednak wydaje mi się , że większość gdy znajdzie odpowiednią osobę jest gotowa od razu wyzbyć się tego murku i zaufać komuś i postarać się być z tą osobą szczęśliwym. Nie chce aby wyszło patetycznie, samotność ma wiele przyczyn , z pewnością jest tam egocentryzm z egoizmem, ale w jak dużym stopniu to chyba tylko i wyłącznie indywidualna story.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzeta niektórzy chcą z TĄ osobą być szczęśliwymi niektórzy wolą do niej wzdychać, a są z kimś kogo nie kochają, potem dziećmi rekompensują sobie własną samotność, bo i z takimi przypadkami się spotkałem, co nie znaczy ze każdy tak ma, ciężko mi nie generalizować, bo to dla mnie też dosyć osobista sprawa a i sam kiedyś taki byłem. Ale my tutaj tylko rozmawiamy przecież..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonmarche, wyzbyłeś się swojego murku?? i skąd się wzięło Twoje zaangażowanie w temat, prawidłowo:) a rozmowa przerodziła się w zażartą dyskusję;) oby tylko nikomu krzywda sie nie stała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muru sie wyzbyłem i nie uciekam już od ludzi, ani tym bardziej od problemów, chociaż lubię czasem pobyć sam ze sobą i czuć się niezależny od innych, ale to wynika z mojego charakteru. A co do zaangażowania w ten temat...przyciągam takie osoby, jedną z nich przyciągnąłem za mocno, zburzyłem jej mur, sama chciała być dla mnie najważniejsza i dążyła do tego ale się wycofała kiedy tak się stało. O czymś podobnym pisała gfhjkloiuu kilka stron wcześniej. O jakiej krzywdzie mówimy ?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumbernikiel tralala
czesc czwartku przeczytalam pierwsza strone. Ja lubie ludzi.... tych, ktorych znam :) Przyjaciol mam niewielu, za to dobrych. Jestem osoba otwarta i latwo nawiazuje przyjaznie. Wiesz czwartku - mysle, ze trzeba wyjsc do ludzi. Wlasnie po to zeby kogos poznac. Jak juz znajdziesz ta swoja osobe to potem mozesz siedziec w domu i nigdzie nie wychodzic. I siedzienie w domu z druga polowka jest wlasnie super. Tylko najpierw wyjdz - znajdz tego kogos. :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonmarche , wiem co miałeś na myśli pisząc o wypowiedzi gfhjkloiuu, przeczytałam raz jeszcze bardzo uważnie i się także zgadzam. jednak nie wierzę w to, że w życiu mamy jedną szansę na \"szczęście\" swoją drogą jeśli osoba, której zburzyłeś mur zraniła Ciebie, wcale nie oznacza, że wszyscy tak zrobią, zatem jedyna rada.. próbować..i nie tracić nadziei bo wierzę, że kiedyś przyjdzie na każdego pora.. ja tez kiedyś uciekłam potem już było za późno (może nie tak brutalnie jak w Twojej historii) i wiesz co to zmotywowało mnie do zmiany, dzięki temu uświadomiłam sobie, że nie tędy droga.. bo człowiek uczy się na błędach:) heh żartowałam z tymi krzywdami, ale przynajmniej mamy pewność, że nie dojdzie do rękoczynów;P miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aragon
dzeta masz problem z nieśmialoscią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzeta to była tylko odpowiedź na Twoje pytanie dlaczego w tym siedzę, nie żeby sie użalać :). Człowiek całe życie się uczy tak jak piszesz zgadzam się z tym, ważne, żeby wyciągać z tego wnioski. Również miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×