Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czwartek

Odkryłem tajemnicę samotności ale nie jest to wcale wesoła nowina

Polecane posty

Gość gfhjkloiuu
Źle ze mną ..... Dostrzeżesz!!!! Za dużo wina dzisiaj, sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarq
Nie zgadles. Mam takze 23 lata, jeszcze porzadnie zyc nie zaczelam i mam sie zalamywac, ze nie spotkalam swojej polowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość croll
dobrze mowisz czwartek, natomisat ja tak od siebie: spotkac sie z ludzmi nawet lubie jesli mam czas i sa to dobrzy znajomi. natomisat co do spotkan z nowymi nie jestem chetny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skąd jestes
tak, tylko, ze ten problem pomogą mu zlikwidowac przyjaciele, znajomi, rozmowy; siedząc i mysląc sam się z tym nie upora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
Owszem, ale nie internet.... Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfhjkloiuu Bardzo mi się spodobała Twoja ostania wypowiedź. Mówię serio, mogłabyś mi samemu powiedzieć co można dostrzec miedzy wierszami moich wypowiedzi? Proszę. Bo ja sam moze nie ze wszystkiego zdaje sobie sprawe i by mi to pomoglo. A ze nie ejstem gotowy. Tez to wlasnie czuje. Proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
Wiesz co widzę? Strach. Może i trwogę. I zaje....ście dużo bólu. Jestes jak tafla jeziora, pozornie spokojna, ale pod powierzchnią wre. Może źle widzę, nie jestem psychologiem. Ale trwoge i przeraźliwą rozpacz widzę. Pewnie mi sie wydaje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaasica
czwartku rozumiem każde Twoje słowo od początku do końca! Zupełnie jakbym to ja to wszystko napisała! niesamowite! Zawsze myslałam, że tylko ja mam takie problemy i dylematy :-) no ale Ty jeszcze walczysz chociaż! Szczęścia życzę i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfhjkloiuu nie wydaje Ci się..niestety:( zegarq A co powiesz na to, że ja nie tylko nie spotkalem jeszcze swojej idealnie dopasowanej połówki ale nie miałem jeszcze praktycznie zadnych doswiadczen z dziewczynami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prostu jesteś
typowym introwertykiem i cześto kontakty z ludźmi cię męczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaasica Widzisz:)? wiedzialem, dzięki wlasnie siedzeniu na tym forum, ze jest wiecej osob które maja dokladnie tak jak ja. Dlatego zalozylem ten topki. Nie tylko dla siebie ale i dla innych. A Ty kosmata marchewko:) No widzisz, zdarzają sie i takie topiki a nie same wygłupy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
Widzisz , czwartku, ja tez wiem, co to trwoga. Rozumiem cię, ale z racji tego,że jestem nieco starsza i bardziej życiowo doświadczona mnie ta trwoga juz nie boli i już nie dziwi. Nauczyłam się z nią życ - można, chociaż ciężko. Pozdrawiam. A tak swoja drogą, chciałabym cię o cos zapytać, znam mężczyznę takiego jak ty i nie wiem,czy ktośtaki może kochać, może pamiętać, czy może jeszcze myśleć,że coś spieprzył. Bo spieprzył. Ty nie spieprz, bo TO kiedyś nadejdzie, przysięgam ci,że nadejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czyli zakochanie? milosc? a jak on spieprzyl? i co co chcialabys zapytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astaam
bardzo ciekawy topik ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja popelniam taki błąd, że zamiast poprostu sobie życ, coś robić, pracować, czymś się bawić, cieszyć, ciągle tylko kombinuję, rozmyslam, zastanawiam się. To wyplywa po czesci pewnie z mojego chrakteru ale moze udaloby mi sie jakos tego oduczyc. Byloby mi latwiej i przyjemniej zyc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
Zakochanie z szansa na miłość.... On się bał. Bał się wszystkiego. Bał się, czy jest jeszcze w stanie być z kimś, po tym jak został zraniony przez kobietę. Bał się okazania uczuć. Bał się do mnie podejść. Bał się porozmawiać jak z człowiekiem. Bał sie odrzucenia. Bał się opinii otoczenia (jest z innego kraju, kraju, gdzie Polaków uważa się za złodziei a Polki za kurwy. Bał się tak,że paraliżowało go. Tylko patrzeć potrafił, partzeć tak,że każda kobieta na taki widok wyorbitowałaby w kosmos ze szczęścia. Ale się bał. I jest teraz sam ,ciągle sam ze swoją samotnością, ze swoją "splendid isolation" (szlachetna izolacja). Czy jest szczęśliwy? Nie. Ominął niesamowitą szansę. Nie wiem tylko, czy o tym wie. Ty nie omiń. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo obszerne , ale warto było wytrwać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intro
Witam, piekielnie ciężko jest być introwertykiem. Z jednej strony uwielbiamy tę naszą samotność, te wewnętrzne rozmowy, można powiedzieć czerpiemy energię z samotności. Tak to jedna strona...ale ile można być samotnym, człowiek, nawet intro, ma czasem ochotę się przytulić, porozmawiać...tylko na zdobycie miłości czy też przyjaźni potrzeba czasu, potrzeba spotkań, trzeba wyjść do ludzi...ale jeśli takie rozmowy z ludźmi nas męczą...no i tak w kółko...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfhjkloiuu---prawie sie popłakałam jak to przeczytałam 😭 Dziękuje 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę mówić banałów, ale samotność jest czasem dla każdego z nas, kiedy możemy sie rozwijać - siebie i swoje zainteresowania. Mój kumpel (indywidualista ceniący samotność) twierdzi, ze ktos, kto nie potrafi być samotny (szczęśliwy w samotności), nie będzie szczęśliwy w związku, bo z założenia obarcza siebie i druga stronę niezliczonymi często nierealnymi oczekiwaniami. Ja sie z nim chyba zgadzam. Ja chadzam swoimi drogami, prawie w 95% samotnie. Jeśli mamy poznać tego kogoś, poznamy. To więcej niz pewne, nic na siłę. Moim zdaniem miłości nie należy szukać, ona sama się znajduje. To więcej niż pewne;) Chyba z moich wynurzeń wyszło pomieszanie z poplątaniem, ale co tam. To chciałam powiedzieć. A co robisz ze swoim czasem Czwartku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
ntro - wybacz chamską i brutalną szczerość, ale tu nie czas na Wersal - tak właśnie spieprza sie szansę na szczęście. Dokładnie tak Powtórzę dla niemyślących, albo tych, do których to nie dotarło - SPIEPRZA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
Kocu - nie umiem robić emotikonów, kwiatek dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmata marchewko hmmm zgadzam się z Tobą ale połowicznie, bo jakże być szczęśliwym, gdy \"czekasz\" na swoją szansę wystarczająco długo, gdy niekiedy już nawet nie chce ci sie nowej znajomości zaczynać, gdy tracisz nadzieję na miłość???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kosmata marchewka Swój czas, którego, prawda, mam bardzo dużo, najczęściej straszliwie ale to straszliwie marnuje. Dlatego jestem na siebie strasznie zly. Tyle lat, tyle tysięcy dni, które już nie wrócą tak zmarnowane. Poza traceniem czasu zajmuej sie tez planowaniem jak go nie tracic. Mam pewne nawet dosc ambitne plany co robić. Jak sie wlasnie rozwijac. Ale chyba lepsze od tych wszystkich nawet najambitniejszych planow a nawet najambitniejszych ale dziwacznych zajęc, byłoby zycie jak normalny czlowiek. Jakas praca no i ta ROZRYWKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ROZRYWKA!!!!!!!!!!!:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegarq
Nic nie powiem, bo jestem w bardzo podobnej sytuacji. Chyba troche za szybko dojrzalam i nigdy nie potrafilam sie beztrosko bawic jak moi rowiesnicy. Jednak jestem przekonana, ze gdzies na swiecie mieszka czlowiek, ktory sie we mnie zakocha(a ja w nim), tylko ze on jeszcze o tym nie wie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gfhjkloiuu A ja nie boję się zycia aż tak jak ten twój niedoszły kochanek. Cale szczescie. Kiedys bardziej tak mialem ale troche popracowalem nad soba a moze i z wiekiem mi sie zmniejszylo:) Ale calkiem dobrze jeszcze nie jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhjkloiuu
No to na zakonczenie - bo pora późna - mówię wam wszystkim,że znajdziecie. Jestem od was znacznie starsza i znacznie bardziej doświadczona i wiem jedno - znajdziecie. Im dłużej żyje, tym mniej wiem, tym mniej pryncypialna i samolubna jestem, tym więcej widzę (sprzecznośc tylko pozorna!). Wiem jedno, będzie bolało, będzie wymagało duuuużo czasu, będzie czasem straszliwie źle, ale znajdziecie. Macie na to moje słowo. Tylko do cholery jasnej nie przegapcie tego! Nie spieprzcie. Drugiej szansy może nie być. Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×