Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czwartek

Odkryłem tajemnicę samotności ale nie jest to wcale wesoła nowina

Polecane posty

Gość samotna nie z wyboru
Ja tez jestem samotna. Mam 26 lat i od 3 lat jestem sama. Mieszkam w miescie, ktore liczy sobie okolo 50 tys mieszkancow czyli nie jest tak do konca zle. Niestety moge juz sobie tylko powspominac rok 2004, 2005 gdy cala paczka chodzilam sie pobawic. To byly chyba moje najlepsze lata. Obecnie wszyscy moi znajomi sa sparowani. Dwie znajome za granica ze swoimi facetami, jedna urodzila dziecko i jest bardzo szczesliwa( rozumiem), jedna sie zareczyla a kolejna planuje slub na listopad, reszta sie z kims spotyka. Nie wiem czemu tak wyszlo, ze tylko ja zostalam sama. Chcialabym sie cieszyc z ich szczescia ale uwierzcie mi, ze bardzo ciezko. Ostatnio odwiedzilam moja kolezanka co urodzila dziecko. bardzo dlugo odwlekalam ta wizyte. Usmiechalam sie ale w glebi czulas jakis nieopisany bol. Do tego padaja te pytania czy mam kogos .... to jest przykre:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprota999
samotna nie z wyboru, tak dobrze Cię rozumiem. mnie to naprawde boli ,że juz nie potrafie sie cieszyc z tego że znajomym życie sie uklada. i bardzo mi z tego powodu wstyd, ale nie umiem inaczej. jak przychodzi do mnie kolezanka z chlopakiem to mam ochote uciec z wlasnego mieszkania. no nie wiedzialam wczesniej ze patrzenie na cudze szczescie jest tak bolesne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna nie z wyboru
szprota na pewno bylas w takiej sytuacji gdy siedzisz z kolezankami np na piwku i kazda zaczyna mowic o swoim facecie, o swoich plnach na spedzenie weekendu... a ty siedzisz z boku i nie wiesz czy plakac czy schowac sie pod stol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprota999
jasne, zawsze wtedy udaję ,że wcale nie jest mi przykro, że z uwagą słucham itd. czlowiek samotny ma pelno takich chwil. 2 lata mieszkalam z 2 kolezankami, obie zajete - walentyki wspominam bardzo... nie, wole ich nie wspominac. zreszta nie chodzi tylko o samotnosc ,,nie mam chlopaka, nikt mnie nie kocha,, tylko o to, co to ze soba niesie. czyli coraz wieksza samotnosc, bo kolezanki sobie znajduja chlopakow i nie maja czasu dla ciebie, ani na twoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonmarche, właśnie jak...tylko, że to chyba naturalne...jak nas ktoś zrani, stawiamy mur...tylko czasem bywa tak, że staje się on nie do przebicia:o. Przychodzi taki moment, że nam już nie zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szprota999
ej co jest, nic nie piszecie, balujecie w piatkowy wieczor czy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
ja jestem ;cześć]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
ale teraz chyba wszystkich wywiało :( Sama, sama, sama :( Ale tak sobie czasem myślę, że chyba już nie potrafiłabym być z kimś, bo przyzwyczaiłam się do swojej samotni :( Mam swoje przyzwyczajenia i ciężko, tak sobie czasem myślę, byłoby mi z nich zrezygnować, ale z drugiej strony chciałabym mieć swoją rodzinkę, dzidziusia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
hej tam tez mogę sie przyłaczyć do miłej rozmowy , bo mi się straszliwie nuuuudziiiii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
witam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
Zapraszamy, a właściwie to ja nie powinnam się tu rządzić, bo sama się wprosiłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
To w takim razie - aby formalności stało się zadość ;) Czy moge się przyłączyć ?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
hhe ja tez sie wprosiłam ale cóż życie bywa brutalne;) i trzeba sie wpraszac;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
dzeta - jak to mówią "life is brutal and full of zasadzkas and sometimes it hurts" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
no własnie więc już nie powinnyśmy mieć wyrzutów sumienia że się tak brutalnie wczepiłyśmy;) w ten topik, więc o czym ciekawym i istotnym porozmawiamy??:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszędzie dziś tak spokojnie... takasobiejedyna, a kogo pytasz;) ...a ja tak weszłam bez pytania:o czwartek zaczął i jakoś ucichł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
intro - tak spytałam tych, co tu od wczoraj sobie miło gawędzili ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
a ponieważ nie było odzewu od wczorajszych rozmówców, to się z koleżanką dzeta wprosiłyśmy bez pytania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takasobiejedyna
a właśnie dlaczego autora ego topiku tu nie ma????????? Czyżby miło spędzał czas gdzieś z przyjaciółmi, a nas zostawił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
dokładnie nie ma co, forum rzecz publiczna:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze wczesna pora...może zajrzy:) Lahkoona, wiem, że nawet w związku byłabym w pewien sposób samotna...bo tak to jest z tą samotnością, że bywa czasem przekleństwem a jednak jej potrzebuje...dobrze byłoby wypracować jakiś kompromis, tylko, że na dzień dzisiejszy samotność mnie pochłonęła...i nie mam siły tego zmienić:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzeta
intro skąd ja to znam , heh o zgrozo to nawet nie wyobrażam sobie żeby było jakoś inaczej, ale pomimo tego wyczuwalny jest u mnie optymizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzeta, a ja rasowa pesymistka...powiedz mi skąd się bierze Twój optymizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj żeby nie wyszło od razu że jestem niepoprawną optymistką, bo tak nie jest.. ale z reguły potrafię jakoś wyrwać się z ciemnych chmur poprzez muzykę (niesamowicie mnie relaksuje i mobilizuje i łagodzi stany smutku) w gorszych chwilach koniecznie wyjscie z domu wszystko jedno z kim byle wyjść... i nie myśl że to jest jakieś czcze gadanie, ostatnio było ze mną źle, ale to już przechodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
intro ale pesymistka jesteś bo...? jesteś samotna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak u mnie się włącza pesymizm to w dużej mierze z samotności..ale się staram nie dawać złym myślom;) heh zauważyłam że optymizm pomaga mi walczyć z samotnością.Nie znaczy to że wierzę że znajdę księcia:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pesymistka bo...tak teraz myślę...nie, nie tylko dlatego, że jestem samotna, ...kilka razy zawiodłam się na ludziach i to dość poważnie...:o zbudowałam wokół siebie mur, stwierdziłam, że tak będzie lepiej, ale teraz mam dość samotności i okazuje się, że nie potrafię żyć inaczej...powrót do ludzi jest bardzo trudny... wyjść z domu mówisz...wszystko jedno z kim...a jeśli nie ma się z kim:o jakiej muzyki słuchasz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja też sie mase razy zawiodłam ale ... staram sie ufac:) chociaz troszkę a z muza to różnie lubię Możdżera, Kanał Audytywny, takie trochę alternatywne klimaty oraz oczywiście reagge:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×