Czy podejmujac decyzje o slubie wie sie ze to na pewno ta/ten jedyny?

a ta tajemnica ktora nie chciala wyjawic to pewnie to, ze on dla niej takiej madrej i wspanialej porzycil piekna zone i dwoje dzieci, bo ona jest jeszcze piekniejsza i wogole cud miod..az do wyrzygania..

sama jestes dziwka i to diabelska na dodatek nie chce mi sie z wami dyskutowac i wiedzcie ze on nie jest stary ani ja gowniara, taki obrazek wam pasuje do stereotypow ale my wszystkie lamiemy jestesmy jedyni i niepowtarzalni

nie narzekam na swoje zycie, wręcz przeciwnie...a co do zapracowania, bardzo ejstem ciekawa w jaki sposób na swoje zapracowałaś... :D:>??

to mnie zapytaj grzecznie i kulturalnie jak zapracowalam a nie piszesz z taka ironia

dziecino idz do prezesa...:]moze kupił Ci nowa lalkę...ja w przeciwieństwie do Ciebie nie musze udawać...:]

to było grzeczne i kulturalne, to Ty od początku na mnie warczysz i szczekasz, wybacz, na więcej dobroci w takiej sytuacji nie potrafie sie zdobyc:P

aha i dla jasnosci nie zycze sobie takich tekstow bo moj mis jest czlowiekiem honoru i nie zostawilby zony dla jakiejs innej kobiety - w tym wniosek ze nie mial zony, pisalam wczesniej ze tylko ja jestem w jego zyciu to mogloby wam dac cos do myslenia nie? ale myslenie jest meczace dla co poniektorych

czego tu zazdroscic ja tez mam meza dzieci i mamy dobra prace nic nan nie brakuje ale nie nawidze materialu ..... ja zapracowalam sobie na to co mam sama dzieki normalnej pracy a ty zapracowalas na to co masz dup... tym sie roznimy

tak a to z ta lalka to moze niby tez bez ironii?

tak, dlatego zachowaj energie na rozmowe z Misiem...bo jesli będziesz w Niego godziła takimi prostackimi gadkami i takim jadem, to jeszcze chłopak przejrzy na oczy...powodzenia:]

widzisz, Tobie nawet trzeba mówic, kiedy sie uzywa ironii:] niedobrze:]

jo koncze studia niedlugo i wszystko mu zwroce, on o tym wie i nie jestem z nim dla pieniedzy... to co mam z nim nie byc bo ma wiecej odemnie? a jak jestem to od razu material? zastanow sie co ty piszesz i skad niby wnioski wyciagasz? koncze studia na dobraj uczelni za dwa lata i bedzie nam tylko lepiej, a to ze teraz on sie mna opiekuje to od razu material - brawo

Misio widzi tylko Ciebie...taaak??a wiec co On takiego zrobil, czym chcialas sie nam pochwalic? no i skoro nie dzieli Was duza roznica to napisz rowniez w jakim jestescie wieku, bo skoro Ty jeszcze nie skonczylas studiow to jestes mloda osoba a On skoro jest prezesem firmy, na pewno nie jest Twoim rowiesnikiem...

wiecie co? mam was gdzies - te rozmowy nie sa na moim poziomie, to przykre i nie zamierzam zmarnowac tu ani minuty dluzej nawet was nie zegnam bo nie warto

o kur...oddasz mu wszystko??/to co on ksiegowosc dla Ciebie prowadzi...ja pieprze ale tym tekstem mnie powalilas na kolana...

ja równiez chętnie wysłucham, juz bez ironii:D

Debb jestem z toba hahahaha

napisalam juz wczesniej - chodzilo o to ze pracuje w dobrej firmie na wysokim stanowisku, nie jestesmy rowiesnikami, on jest 5 lat starszy i co, za to tez mnie obszczekacie?

tak to rzucałaś w nas jadem, ale kiedy pytamy o konkrety nagle zaczyna boleć?? odpowiedziałaś juz chyba na to pytanie wyczerpująco

to juz 02:35 gdzie ten relaks po pracy twoj i pana prezesa?

napisalas ze jest prezesem w duzej zagranicznej firmie a nie na wysokim stanowisku, bo dla mnie to roznica, a przyjmujac ze nie ma on jeszcze 30 lat...no coz, czy to jet Polak?

komputer właczyła na chwile...heh mam troche inne pojęcie chwili:] Prezes czyta co ona pisze, i przytkauje:P

moj mis byl padniety i teraz spi, gdyby nie to to bynajmniej bym sie nie ponizala tutaj piszac z wami a noelia powiedz mi niby kiedy to ja rzucalam w kogos jadem co?

przytakuje bo to murzyn i nie rozumie ani slowa od trzech lat ;)

debb a prezes to nie wysokie stanowisko?

sam jestes murzyn - a my nie lubimy czarnuchow wiec spdaj stad

juz sama sie zamieszalas w tym co piszesz....

prezes to stanowisko samo w sobie nie jest wysokie ani niskie, po prostu prezes i juz, nie trzeba miec ani wiedzy ani inteligencji aby byc prezesem, wiec objecie takiej funkcji nie jest niczym rewelacyjnym

a i jeszcze debb skad ta pewnosc ze on nie ma 30? ja mialam urlop dziekanski i takie tam rozne wiec nie wnioskuj ile mam lat tylko dlatego ze 2 lata mi studiow zostalo, a moze na medycynie jestem co trwa 6 lat i co?

a jak sie kurwa ponizasz to wtpad z tad rob BLAZINIE