jak rozpoznać zajętą dziewczyne??

jak rozpoznać zajętą dziewczyne?? no własnie?? często zdarza mi sie ''złapać'' wzrokowo fajną dziewczynę jednak kiedy mam już zamiar ostatecznie uderzyc to okazuje sie że jest zajęta :(( często wtedy zadaję sobie pytanie po co ona to robiła?? po co mi patrzyła w oczy jeśli jest zajęta??

Po chłopaku:D

ej ,a co zajete juz nie moga popatrzec? :D

nagle zaczyna sprzątać, zmywać, programować? O to Ci chodzi? I dlaczego chcesz je bić?!!!! Ty brutalu!

Oślep zajęte dziewczyny:O

Ma piętno wypalone na czole :D

nie obraziłabym sie gdyby ktoś obcny nawet spytał o to

przemyka ulicą ze spuszczoną głową nerwowo odwracając wzrok od co przystojniejszych facetów:)

A niektóre to szczęscie mają

ej aj myślałem że jak dziewczyn są zajętęte to nie szukają kontaktu wzrokowego z innymi chłpakami a wręcz przeciwnie umikją go i są dla nich oziębłe... czyli mam rozumieć że jeżeli zajęte zwracaja na mnie uwagę to znaczy że nie jest tak ze mną źle? he? :P

może chcą zojrzeć w twoich oczach zachwyt ;) szukają potwierdzenia atrakcyjności również u innych facetów. a faceciki oceniacie nas swoimi kategoriami i myślicie że-tak jak wy tylko rozglądamy się za co fajniejszymi dupciami...

bardzo łatwo .Zajeta dziewczyna nie ma ognia w oczach

reyes :D ja tam jestem zajeta i w niczym mi to nie przeszkadza :P zajeta ,a nie niewolnica .wiesz jak jakiś fajny gosc i cos zaiskrzy to czasami warto na nowszy model wymienic:P

ja tam jak sie dowiaduje ze jest zajeta to trace zainteresowanie .Nawet nie spogladam na taką.

zajęte przeważnie nie mają błony dziewiczej, wolne czasami też nie ale warto sprawdzić :P

podobają mi sie tylko wolne dziewczyny i na takie spogladam.

ja pierodole!!! a myślałem że dziewczyny to same anioły!! ''na nowszy model zamienic'' ty chyba należysz do tych co nie lubią być same alwe wciąż szukają tego jedynego kosztem tego obecnego :(

zajete sa aseksualne i nie zwraca sie na takie uwagi.

ja pierodole!!! a myślałem że dziewczyny to same anioły!! ''na nowszy model zamienic'' ty chyba należysz do tych co nie lubią być same alwe wciąż szukają tego jedynego kosztem tego obecnego :(

heh ja tam nie wiem...jestem wolna, nie mam chłopaka, a chciałabym mieć.. wszyscy mi mówią że wyglądam OK (nawet najlepsze przyjaciółki które nawet najgorszą prawdę mi w oczy mówią), gdy idę ulicą faceci za mną gwizdają, trąbią itp...co odważniejsi pytają o imię i numer telefonu...a wogóle żaden normalny chłopak do mnie nie zagada!! Nie wiem co jest :/ Był jeden taki, cudowne smsy pisał na dobranoc i wogóle, a później dowiedziałam się, że cały czas mojej koleżance sypał tekstami typu "fajną ma dupę i bym ją przeleciał" :/ Ja tam za swoją dupą nie przepadam, z góry mówię, żeby nie było że jakaś gwiazda ze mnie, nie mam idealnej figury, zaznaczmy, brakuje mi paru kilogramów do ideału, ale znowu nie jestem rozpasłą świnią, jestem w miarę normalna, wśród moich znajomych są dziewczyny zarówno szczuplejsze jak i grubsze ode mnie...i chciałabym wreszcie żeby jakiś normalny chłopak zagadał do mnie po to żeby mnie poznać (myślę że w sumie warto ze mną pogadać, kilka osób powiedziało mi że mam "ciekawą i wyjątkową osobowość" więc o czymś to chyba świadczy, chociażby o tym, że nie jestem idiotką....) a nie po to żeby mnie jak najszybciej do łóżka zaciągnąć!... ---No i to jest problem!!!

aha no i zapomniałam dodać, że jestem wesołą osobą, np. idę ulicą i tańczę, moi znajomi cenią mnie za to, że umiem ich rozweselić i poprawić humor, ale potrafię też wysłuchać, szczerze porozmawiać i doradzić, bo sama też mam chwile załamania (chociażby z powodu samotności..) no i o co chodzi??? Czy przez mój sposób bycia faceci myślą że jestem zajęta, czy co? Wogóle każdy facet, który kiedykolwiek w moim 17-letnim życiu się do mnie zbliżył, był typem (jak ja to określam) "wyruchać i zostawić" :/ męczy mnie to już, chciałabym mieć chłopaka, takiego od szczerych rozmów, wieczornych spacerów ale też od imprez i rozbawiania ze mną towarzystwa siedząc ze znajomymi, takiego, na którego ramieniu mogłabym się oprzeć ale też takiego z którym mogłabym poszaleć gdy uderza mi "palma"...a może chodzi o moje wymagania? no tak, ale facet widząc mnie na ulicy moich wymagań nie zna ;]

Spoglądają się bo chcą skosztować innego bolca. A w ogóle to kto wymyślił że kobietami kierują wyższe wartości typu wierność czy lojalność ? Nimi steruje jedynie fizjologia i biologiczny popęd ku rozmnażaniu się.

JEST ZAJĘTA !!! TO LOGICZNE !!!

spokojnie poznawaj te zajete, ale pod pozorem przyjazni, wtedy beda opowiadac swoim boyom o tobie, tamci beda sie wsciekac, tamte beda sie wsiekac ze oni sie wsiekaja, kryzys gotowy, pole do popisu przygotowane :D fajna teoria co:D

Nimi steruje jedynie fizjologia i biologiczny popęd ku rozmnażaniu się.---> kto to wymyślił wogóle to do facetów pasuje. Właśnie różnica jest taka, że facet na myśl ładnej panny wziął by ją do łóżka i wyobraża sobie jak owa "lasencja" wygląda bez tych obcisłych jeans'ów i skąpej bluzeczki, a kobiety, widząc ładnego faceta, zastanawiają się nad jego charakterem, słowem- chciałyby go poznać. Kropka. Chyba ta kwestia była wiadoma już od dawna ;] I nie każda ładna laska jest zajęta. Wiem to na 100% :PP za to poznawanie pod pozorem przyjaźni to bardo dobry pomysł, bo i dziewczyna się ucieszy że najpierw Cię poznała jako kumpla i to charakterem jej zaimponowałeś :)

te Wolnaa.. a może po prostu przestaniesz rżnąć księżniczkę czekającą na księcia na białym rumaku i sama zagadasz do jakiegoś fajnego faceta? :) Masz 90% szans, że Cię nie pogryzie;) A przynajmniej, nie od razu:D

Wolnaa mam tak samo ;(

mam 175cm,szczupła wesoła i pewna siebie. Widze że sie podobam ale ...nie wiem w czym problem. Jak narazie nie poznalam żadnego chlopaka który byłby wart zwiazku ;(

Bo zajęte mają jedną nóżkę bardziej. :O