mój mąż chyba mnie zdradza-pomózcie znaleźć dowód

dlaczego jestes taka bierna?? czekasz,nie wiesz co masz robic...wkurza mnie to! fotelik w Twoim samochodzie? swoim brakiem reakcji dajesz przyzwolenie na jego wybryki! wkurzylam sie jak to przeczytalam no!

nie działaj zdruzgotana pochopnie. Zrób ten numer z kwiatami. Bedziesz miała adres i wtedy do dzieła. Nakryjesz prędzej czy później, jeśli się to wszystko dzieje na prawdę. Trzymaj się

Facet robi ewidentnie az Ciebie idiotke mowiac, ze to tylko kolezanka. Slady tuszu do rzes na jego koszuli????? Nad czym Ty sie jeszcze zastanawiasz?? Moglabym rozumiec, gdybys nie miala gdzie mieszkac i nie miala kasy, ale tak nie jest. Ja na Twoim miejscu spakowalabym jego rzeczy, zmienila zamki i wyslala jego rzeczy do niej. Ja wiem, ze trudno podjac taka decyzje, czlowiek boi sie samotnosci, niepewnosci, ale tkwiac w zwiazki, w ktorym facvet Cie zdradza marnujesz sobie zycie...

Rany Boskie koleś nie wraca na noc a Ty nic ? Jakby się nic nie stało, nawet nie żądasz wytłumaczeń ? U mnie w domu by była jatka.... Nawet jak wychodzi na piwo z kumplami i coś zaczyna kręcic o tym gdzie byli i czuję że ściemnia to tak długo go trzymam pod murem aż nie zacznie śpiewac, przynajmniej wie, że nie dam sobie kitu wcisnąc.

Facetom się nie ufa. Sama spotykam się z żonatym i On takie ściemy wali żonie, a Ona podejrzewa Go, ale nie bierze się za konkretną kontrolę. Radzę Go obserwować...mówi, że tylko koleżanka...ja też tak zawsze mówiłam chłopakowi "to tylko kolega"....a w myślach dopowiadałam łóżkowy kolega.

EEEEEE pewnei ktoś nas wkręca.....jakiś kolo i się śmieje że spiskowe teorie tworzymy

brawo spotykaj sie z zonatym dalej,rozbrajaja mnie niektore kobiety, a do autorki nie badz taka bierna działaj wez sie w koncu za tego cwaniaka dla Ciebie jest dobry bo ma kase od Ciebie a do niej jezdzi wiadomo po co;/

Ariane_84 każdy robi, to co uważa za stosowne. Jak Jego żona Go olewa i nie widzi jaki ściemniacz z Niego, to Jej problem:)

Puść za nim ogon. W losowo wybrane dni. To działa w 100%. Wtedy masz pełny obraz dnia z kim się spotykał, nawet co jadł. :-) Ja czasem to robie. A odnośnie zaglądania w cudze rzeczy, to jeśli to Twój mąż to poinnaś mieć dostęp do wszystkiego co jego. WSZYSTKIEGO. Bo w związku wszystko jest NASZE nawet myśli są wspólne :-)

Lady - jasne jasne... \"ze zona go nie rozumie, ze wcale ze soba nie spia\" Nie stac Cie na wolnego ?

Lady Marmolade, mam nadzieje,ze jak bedziesz juz mezatka i facet przyprawi ci rogi, takze bedziesz w tak doskonalym humorze:):)

a co to ogon ?

Chyba ktoś kto śledzi....

nie szukaj dowodów bo jeśli jest mądry to wyprze się wszystkiego...poczekaj na dalszy przebieg wydarzeń...może sam wpadnie..najlepsza zemsta na zimno.Pozdrawiam

poza tym skoro wiesz ze ten fotelik to taki prawie Basiowy to masz jak najbardziej prawo zadzwonic do niej i \"grzecznie \" poprosic o zmiane taksowki i odpierniczenia sie od Twojego meza.

Jak mój mnie zdradzi, to mu utnę klejnoty i On dobrze o tym wie. Ja jestem w związku. W sumie już mi się znudził ten żonaty i czas kończyć, ale jakoś lubię z Nim przebywać.

Zdruzgotana, a czy Ty i Twoj maz korzystacie z tego samego komputera? Jak tak, to zainstaluj sobie Keylogger, zapisz sobie jego haslo do skrzynki i sprawdz jego maile..

żenada

OK, Lady rob co chcesz, nie kazdy przeciez musi sie szanowac:)

kayka wynajmujesz pijaka trzeźwego i każesz mu obserwować daną osobe i robić jej zdjęcia co pewien czas. Do tego pisać gdzie to było i z kim się spotyka. Musisz też pijaka trzeźwego przypilnować. Więc na początku obserwujesz jego przez np 3 godziny jego roboty, tylko tak by cię nie widział, i potem porównujesz z jego raportem. Jak połowa dnia co go obserwowałaś się zgadza to reszta się też zgadza. Potem jak stwierdzisz że nie oszukuje to już masz ogon wyrobiony.

fiolecik, pewnie...skoro się nie szanujesz heeeeee

Nie jestem idiotką-nie raz krzyczałam,wyzywałam,biłam i drapałam i nie raz wystawiałam rzeczy za drzwi.Ale ja go kocham jak nikogo innego na świecie.to nie jest takie proste,żeby się rozstaćJestesmy dopiero 2 lata po slubie,znamy sie 11 lat.Mamy wiele wspólnych spraw..Mówicie kopnąć w dupę,mam dom to sobie poradzę-otóż nie jest tak,mam dom,bo dostałam go w spadku po mojej mamie,mam 2 samochody (on jednym jeździ) bo kupilam za pieniądze z odszkodowania,które dostałam za wypadek mojej mamy.Mam 22lata,jestem na studiach dziennych w innym mieście,mam psa.Naprawdę nie jest łatwo sie rozstać choćby z takich względów,zaraz posądzicie mnie o materializm,ale dla mnie to naprawde problem.Nie mieszkam w bloku,w którym jest ogrzewanie-mam ogromny dom,gdzie trzeba palić w piecu.Nie pracuję-utrzymuję się z renty rodzinnej po mamie i alimentów od ojca (nie mogę iść do pracy,bo zabiorą mi świadczenia) a tyle ile mam teraz na pewno nie zarobię.Poza tym ja naprawde go kocham i jakoś nie umiem wyobrazic sobie życia bez niego,choc wiem,że gra mi na nosie.Myślę,że gdybym go zobaczyła w objęciach tej dziewczyny pozbyłabym sie złudzeń..po prostu-może taka terapia wstrząsowa obrzydziłaby mnie do niego?Nie wiem naprawdę...Będę pisać na bieżąco co sie dzieje,a teraz musze wyjść na pare godzin z domku

tez pomyslalam ze to pewnie jego dziecko ale raczej to czysta prowokacja bo nie wierze ze takie naiwne kobiety jak autorka istnieja

Widze, Bozia inteligencji poskapila, ale nie przejmuj sie, nie kazdy musi byc madry:)

Niesttey kobiety mają tendencję to wielkich miłości. Ja nie wierzę w prawdziwą miłośc i nigdy nie uwierzę. Każde moje do mniemane zakochanie kończy się średnio po 3 miesiącach. Dziwna jestem, wiem. Nie zmienię tego.

i nie smiejcie sie z tego,że napisałam,że mam psa.W tej chwili nawet on jest problemem.Jak ja jestem na studiach,to mąż go karmi jak miał jakąś trasę przez Polskę-zawsze zajechał do domu,nagrzał go,żeby kaloryfery nie popękaly i nakarmił Tigera.Opieka sąsiadów nie wchodzi w grę,bo to pitt bull i każdy boi sie do niego podejść :(

fiolecik, a pewnie, że nie każdy musi być mądry...jesteś tego doskonałym przykładem:)

bless...uwierz istnieją jeszcze głupsze.......mojej koleżanki facet wszystkiego się zawsze wypiera choć dowody mówią co innego.....

po prostu jestes od niego uzalezniona i slaba psychicznie, wspolczuje Ci mam nadzieje ze pozbedziesz sie go

To troche zmienia postac rzeczy. Moze on stal sie calym Twoim swiatem? Kobieto, jesli jestes w stanie wyjdz z domu i sie mu postaw. ON CIE NIE USZANUJE JESLI SAMA NIE BEDZIESZ SIE SZANOWAC!!! ~Jestem za instytucja malzenstwa, ale Ciebie odsylam na topik \'wychowac faceta\' czy jakos tak. Wystawilabym jego rzeczy i wyjechala gdzies zapomniec i uporzadkowac sprawy, najlepiej ze znajomymi jesli takowych posiadasz.