crazy goes nuts 0 Napisano Październik 15, 2007 truskawko, miło, że się wpisałaś :D dobra kochane, idę spać powoli, dzień pod względem diety udany, ciekawa jestem czy mi się to odpowiednio jutro na wadze odbije ;) po powrocie do domu zjadłam już tylko tę szklankę mleka z kilkoma płatkami, potem pomarańczę i obiadek ;) i nie podjadałam ani nic ;) zobaczymy rano co z tego wyszło :D dobranoc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 15, 2007 ja wrocilam od chlopaka (mega wkurzona) jego mama do mnie zjesz obiad (o godzinie 20) ja wyraznie mowie nie, ona pyta sie jeszcze 10 razy ja za kazdym razem napewno nie... a ona mi nalozyla , no ale naszczescie przyszedl brat chlopaka i zjadl moja porcje... schabowy ziemniaczki... mmmmniam... no ale dzisiaj obylo sie bez grzechu...:P Jutro SB zaczynam (z tego co mi sie wydaje ze to dieta bialka+tluszcze bez wegli,ogolnie myslalam ze otreby sa dobre na diete...) dobranoc ide spac bo robie sie glodna... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Październik 15, 2007 hehe dobrze że ja nie jestem częstym gościem u chłopaka :) też by pewnie były ciasteczka, soczki itp. :D Dobra idę spać bo zaczyna mi się w brzuchu przewracać :o coś jest nei tak bo mnie w ciągu dnia strasznie boli :o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 16, 2007 ja juz jestem po sniadanku-tunczyk z kielkami.... do szkoly chyba ugotuje sobie jajka na twardo bo nie mam zadnego innego pomyslu:/ i moze jakas salatke... A na obiadek juz mocze fasole Mam nadzieje ze waga mi spada(nie waze sie do 1) Pewnie wejde 1 a tu 65.... Mialam dzisiaj bardzo dziwne sny... bylam w kilku miejscach a we wszystkich jadlam... ciasta ,slodycze... to bylo takie realistyczne... Dobrze ze od marzen nie mozna przytyc:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 dzisiaj na wadze więcej o 0,1 kg, ale nic to, w końcu dostałam @ to powinno spokojnie polecieć w dół ;) a dzisiejszy jadłospis mam taki - rano były płatki z mlekiem, w szkole ciepła czekoladka z automatu bo zmarzłam straszliwie, teraz przed chwilką zjadłam pół bułki z serem i kawałek chleba pełnoziarnistego też z serem, a koło 17 zjem gotowane udko z kurczaka z surówkami ;) może nie mega dietetycznie, ale też nie jakoś przerażająco ;) miłego dnia dziewczynki ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 16, 2007 crazy a ty ciagle te platki z mlekiem... tez bym miala ochote ale ja nie potrafie.. zjadlabym odrazu cala paczke:/ Mi sie zbliza @ wiec albo przybieram na wadze albo niedlugo zaczne:P na obiad zjadlam szpinak z 2jajkami... bleeee No ale nie mialam czasu nic robic, bo musze jechac z mama do miasta gdzie napewno bedzie mnie kusila jedzeniem:[ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 no ciągle, ciągle, wiem ;) codziennie wieczorem sobie myślę, czy by rano jakiejś jajecznicy nie zjeść, albo chociaż wasy z czymś, żeby jakaś odmiana była, mam ochotę na tysiąc różnych rzeczy, ale rano mi się po prostu nie chce ;) wsypuję garść płatków do kubka, zalewam mlekiem albo maślanką i mam szybko i smacznie ;) a że są słodkie, to mam apetyt na słodycze zaspokojony w takie zwykłe niegrzeszne dni :D oj szpinak... ble :D chyba jeszcze nigdy w życiu nie jadłam dobrze zrobionego szpinaku i stąd mam ogromną awersję do niego... kojarzy mi się z przedszkolem i mieszaniem go z ziemniakami i w ogóle ble... :D aa i z Kopenhaską... też nie najlepsze wspomnienia ;) zaraz wstawiam kurczaka, niech się gotuje, bo wychodzę do miasta na małe zakupy o 17 i już potem nie będę nic jadła ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 16, 2007 ja szpinak uwielbiam przyzadzony z odrobina czosnku, prawdziwym maselkiem i smietanka (z kawalkami zoltego sera rozpuszczonymi) jak zrobilabym ci szpinak to by ci smakowal, chociaz daleko mu y bylo do dietetycznego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 no brzmi lepiej niż to, co zwykle widzę myśląc \"szpinak\" :D to może kiedyś się spróbuję pobawić w doprawianie go i przyrządzanie po ludzku, może wtedy zmienię zdanie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Październik 16, 2007 Hej dziewczynki :D Ja właśnie obżeram się obiadem i popijam karmi heheh:p no co od czasu do czasu...:p Dzisiaj mam jakiś super humorek :) Wiecie co wam powiem... mam w klasie kumpla tzn chodzi z nami od tego roku bo nie zdał...Ma laske zna mojego faceta a i tak czuję że mnie podrywa... Szuka byle pretekstu żeby być obok mnie :p ciekawe , ciekawe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 kobitko, to tylko się cieszyć, że się facetom podobasz! :D wiec nie narzekaj :p :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Październik 16, 2007 No ja się cieszę :D nawet mi się to podoba ;) :D Kiedyś mogłam o tym tylko pomarzyć... a dzisiaj mi takie coś powiedział... Jak miałaś moje gg to czemu nie napisałaś a ja na to że nie chce żeby sobie pomyślał że go podrywam a on do mnie z tekstem i tak nie unikniesz tego że ja Ciebie podrywam a Ty mnie haha szok :p mam taki humor :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 haha :D no to fajnie masz :D ja też tak chcę :p ale może niedługo...? ;) poczekamy, zobaczymy :D udało mi się nic nie pochłonąć po obiedzie, polatałam troszkę po sklepach, kupiłam sobie błyszczyk (jestem uzależniona od wszystkich mazideł do ust - balsamów, błyszczyków...), termos na herbatkę do szkółki i grzejnik do pokoju :D poza tym kończy mi się lenistwo, środy i czwartki mam nieźle zawalone, ale za to nie mam czasu na jedzenie :D jak tam spędzacie wieczór?;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 16, 2007 wiem jakie to fajne uczucie:P kiedys jak szlam z chlopakiem to inni za mna sie ogladali a on zawsze napinal hehehe.... czasami tramwajarze sie patrzyli i usmiechali... oczywiscie zawsze mialam kamienna twarz i udawalam ze mam to gdzies, no ale taka prawda ze to zawsze dowartosciowuje... No a teraz jak sie zapuscilam to juz nikt na mnie nie patrzy...;( ale to sie zmieni wiosna.... :) Zobaczycie jakie bedziemy sexy... beda sie za nami ogladac wszyscy faceci i beda nas obgadywac zawistne dziewczyny.... Juz niedlugo...:D Hehe a ja na siebie nalozylam obietnice, ze niezjem nic niezgodnego z dieta dopoki nie bede miala 60 kg.... Moze to mi pomoze sie zmobilizowac do zgubienia tych wstretnych kg... Bo jak juz bedzie 5 z przodu to bedzie fajnie:) niech to juz nastapi.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 16, 2007 no ja już się nie mogę doczekać, aż się będą za mną rozglądać :D będzie cudnie :D a teraz uciekam spać, może mi się jacyś wspaniali mężczyźni przyśnią :p :D dobranoc i do jutra :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 jezuuu co do snow snilo mi sie ze zjadam 4 cheesburgery z mcdonalda... coraz gorsze te sny... A teraz najwazniejsze wchodze dzisiaj na wage, a ona pokazuje 60,9 JUPIII chociaz mozliwe ze sie popsula... bo wczoraj rano bylo kg wiecej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 zwaze sie jutro rano jesli nadal bedzie 60.9 to wyskocze z okna z radosci;) Bo az nie moge w to uwierzyc... mozliwe ze jakos zle stanelam na wadze ,albo cos... Lub obiecalam sobie ze nie zjem nic poki nie bede miala 60 kg moj orgaznizm to uslyszal a ze ma ochote na czekolade to zwalnia poklady tluszczu z pracy:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Październik 17, 2007 Cześć:) Mi się nic nie śniło a przynajmniej niczego nei pamiętam... mam jeszcze 3 dni żeby wyzdrowieć:o Dzisiaj lekcje do 17 a później nauka więc myślę że nie będzie to syty dzień :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Taka jedna kobitka 0 Napisano Październik 17, 2007 czitaa miałam podobnie waga już przechylała się ku 63 a tu nagle rano wstaje i jest 61 :D ciekawe od czego to zależy?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 a ja za pol godziny bede sie mordowac godzine na rowerze:/ ale mi sie nie chce... no ale musze ... dzisiaj zjadlam duzo gotowanej fasoli (byla dobra bez zadnych dodatkow nawet (a za 2 tygodnie obiecalam sobie fasolkepo bretonsku...(mniam) na obiadek zjem kurczaka z kurkuma,warzywami i sosem czosnkowym.... Odkad jestem na diecie nauczylam sie gotowac i to nawet dobre rzeczy:D wczesniej potrafilam tylko fixy knora:P grrr ale nadal nikt nie zauwazyl w szkole ze schudlam (8 kg juz w koncu:/) a wam jak idzie?? nie podjadacie slodyczy?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 17, 2007 dzisiaj dzielnie, może aż za bardzo, ale nie miałam kiedy jeść ;) rano pół szklanki maślanki z mixem płatków i musli, w szkółce jabłko, teraz tata smaży rybkę którą zjemy sobie z surówkami ;) potem idę do mamy i mam nadzieje, że nie podetknie mi niczego tuczącego ;) dzisiaj na wadze 74,9, 0,2 mniej niż wczoraj, czyli powoli, ale do przodu :D oby jutro była powtórka, już nie mogę się doczekać 6 na początku :D wiem, że to jeszcze 5 kg, ale baaardzo chcę to już zobaczyć :D lecę na obiadek ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
..elewina.. 0 Napisano Październik 17, 2007 hej:) ja juz sie troche opanowałam. w poniedziałek to była masakraaa:o no, ale ostatnio ni emam czaasu na skakankę:( może zaraz choc troche mi sie uda... jak myslicie- parówki maja dużo kalorii- bo nie chce mi sie szukać??? aaaa no i wody też jakoś pić mi sie nie chce:( a co to w zimę dopiero będzie....:o Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 parowek nie jedz bo sa tluste... i sam syf w nich jest A co do wody ja mam tak pamietam ze mam wypic 2 litry wody, ale zwykle wypijam te 2 litry w ciagu 4 godzin , a od polowy dnia juz nic nie pije.... Bylam na dlugim spacerku z pieskiem i prawie go labedz zjadl:[ zaraz chyba pojezdze 2 raz na rowerku ,bo mam duzo energii a od piatku ma byc niskie cisnienie wiec watpie zeby chcialo mi sie jezdzic, a musze zdobyc 60kg:P Zjadlam dzisiaj na 2 posilki fasole i mam strasznie wzdety brzuch:/ Zaraz sobie jajko ugotuje... A jaki mam dzisiaj wspanialy humor.... czuje sie jakby nadchodzila wiosna... Nie wiem co ja bym bez was zrobila:D:D:D, pewnie juz dawno bym nie byla na diecie i bym wazyla 100kg:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
crazy goes nuts 0 Napisano Październik 17, 2007 elewina, parówki mają strasznie dużo kcal, sama się zdziwiłam, ale jedna ma ok. 200 kcal :) czyli wuchta, biorąc pod uwagę, że nie ma właściwie w sobie nic dobrego i zjadasz ją szybciutko ;) i zaraz chce się następną :D a u mnie kusząco Berlinki czekają w lodówce... czitaaa, ja też tak sobie ostatnio myślałam, że gdyby nie Wy wszystkie dawno bym już wszystko rzuciła w cholerę, może bym się na 80 zatrzymała, a tak to lecę dalej, bo głupio by mi było przed Wami, że np. nawpieprzałam się jak głupia przez 2 tygodnie i wszystko poszło w diabły :D a dzisiaj przesadziłam z ilością jedzenia, ale wcale nie miałam zamiaru - po obiedzie ok. 15:30 już nic nie zjadłam, bo u mamy było parę osób i jedyne rzeczy do jedzenia to śledzie w czymśtam i bułki z serem smażonym - obu rzeczy nie znoszę i odrzuca mnie na sam widok, więc nawet mnie nie korciło ;) no ale nic nie jadłam już od obiadu... nie jestem głodna, ale wiem, że głupio... jutro to rozplanuję jakoś lepiej, bo wychodzę dopiero na 19 ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
..elewina.. 0 Napisano Październik 17, 2007 upsss...ale mnie te parówy załatwiły:o w życiu ich nie kupie!!! czitaaa jakiego Ty masz psa że łabądź by go zjadł??:D albo- co to był za łabędź( ą czy ę??? sama nie wiem:) ):D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 oczywiscie przez ę Mam yorka i to bardzo malego ma 2 kg:P chociaz dzielnie warczal na tego olbrzymiego łabędzia... wlasnie jestem po 2 dzisiaj godzinie jazdy na rowerze.... mam zamiar jezdzic to maja mniej wiecej , mam nadzieje ze przez tyle miesiacy miesnie mi sie nie rozbuduja..:/ bo nie chcialabym miec umiesnionych a od roweru glupie miesnie rosna i sa takie wystajace:/ a nie chce mi sie rozciagac po jezdzie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 17, 2007 jezdze na 4 czyli w polowie obciazenia... jezdzenie na nizszym jest wrecz dziwne dla mnei(poprostu macham girami tak dziwnie, i nie wiem jakby bylo mozliwe zebym tetno miala 140 jezdzac na najnizszym... witaj:) ja juz po kapieli... a jutro kolejny piekny dzien odchudzania:) Ciesze sie ze do nas dolaczylac mozesz cos o sobie napisac?? miasto wiek itp?? dobranoc ja juz klade sie spac Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
truskawa172 0 Napisano Październik 17, 2007 hej wszystkim dawno nie pisałam , bo byłam chora :/ (dwa dni w łóżku) , nie wiem czym ale czyms sie strułam..nikomu tego nie życze ! to byly okropne 2 dni , ale doszłam do siebie , jedyny plus tej choroby to ,to ze nic nie jadłam przez te 2 dni bo nie mogłam patrzec na jedzenie. Dzisiaj juz lepiej , nie jadłam dużo , bo jeszcze za bardzo nie moge i nie mma ochoty :/..ogólnie to zjadłam ciemna bułke,jabłko i 1 naleśnika.. Własnie siedze i pije ciepła czerwona herbate ;) na tvn leci You can dance.Tez bym chciala potanczyc :P tylko ze u mnie nie ma szkoly tanca :( Podziwiam cie czitaaa , ze dzielnie jeżdzisz na tym rowerku.Moj rowerek tylko stoi i sie kurzy!Jakos nie moge sie przełamać i zacząsc na nim jeżdzic :/ Z tego co wiem to rowerek bardzo wyszczupla.Normalnie musze sie poprawic ! pOZDRAWIAM :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 18, 2007 wiesz pierwszy miesiac sie zmuszalam do rowerka i jezdzilam 2 razy w tygodniu, a teraz to jest przyjemnosc czuje po tym satysfakcje i mnie to nie meczy... poza tym mam tak grube nogi ze chyba musze jezdzic.... wlasnie wcinam tunczyka na sniadanko, w domu mam pyszny sliwkowy chlebek pelnoziarnisty, ale na glupiej SB go nie moge grrrr. waga nadal pokazuje 60.8 jupiiii moze do przyszlego piatku bedzie 60 i bede mogla zjesc slodycze jakies :) milego dnia i ubiercie sie cieplo bo ma padac:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Czitaaa 0 Napisano Październik 18, 2007 Jak jest taka pogoda to mam zaraz ochote na czekolade... Wogole zima mam straszna ochote na slodycze...:/ jeszcze w piatek jade spac do taty usiade sobei przy kominku , a on ma zawsze kosz pelen slodyczy... i jak tu sie powstrzymac... ostatnio jak bylam to sie nie powstrzymalam cholera:/ Ja moge sie powstrzymac jak nie mam slodyczy zeby po nie nie isc, albo zeby nie kupic nawet jak jestem w sklepie, ale jak jestem sama w domu i gora pysznych slodyczy lezy to juz wtedy nei potrafie:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach