Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Novika_86

To dla nas ostatni dzwonek, szukam młodych dziewczyn, które chca zgubić kg.

Polecane posty

czitaaa, ja nie robiłam, ale jak Ci nie będzie pasować, to po prostu przerwiesz :) no i przegrałam i wciągnęłam dwa ziemniaczki marcepanowe :D i pewnie jeszcze kilka sobie zjem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziemniaczki marcepanowe...mmm:):) musiały być dobre:) jak dobrze, że ja dziś nie mam nic slodkiego w domu!!! i obyb sie to nie zmieniło! wczoraj przesadziłam z chlebem:o:o mam 2 opakowania wasy a i tak kur*** jem chleb! masakra:o dziś naszczęście jeszscze go nie tknęłam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem po 1.5 h na rowerze i pod wieczor pojezdze jeszcze 1 h.... Biore sie za siebie na maxa bo wiem ze jesli nie schudne te 2 kg do konca miesiaca t bede miala powazna załamke i boje sie ze rzuce diete w cholere.... tak wiec narazie chowam wage ,bo mnie rozprasza jak na nia ciagle wchodze i widze duze liczby i to prowokuje mnie do jedzenia.... zobacze co mi da ta south beach bo na zastoj jest podobno dobra... chociaz jak czytalam o niej na kilku stronach to jest wiele sprzecznych informacji... na jednej stronie pisze ze mozna jesc jogurt naturalny, na drugiej ze nie mozna... wiec juz sama nie wiem mozna czy nie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Moja waga od wczoraj pokazuje 61 kg nie wiem jak teraz po obiedzie będzie...Dzisiaj zjadłam troszkę rosołu, 3 ziemniaki troszkę sosu i kitko bez skóry z surówką...Nie mam apetytu przez tą chorobę :o więc wątpię że dzisiaj jeszcze coś zjem a jak już coś to będzie to jakiś mały owoc ... Też musiałabym się zabrać za siebie no ale wiadomo 5 miesięcy diety to dużo i jakoś brak sił...za chwilę zacznie się 6... normalnie mamai facet mi gadają że wyglądam jak anorektyczka trochę kości wystaje a oni już mnie tuczą jak się da :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam problem tez przez chlopaka bo jest w siodmym niebie jak powiem ze mam ochote na cos slodkiego i zaraz leci kupuje czekolade batoniki, jego matka naklada mi wieli talerz pyrow z sosem i miesem...:P w ciagu tygodnia nie mam wiekszych problemow z zachowaniem diety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widzę, że wszystkie mamy mniejszy lub większy kryzys, poza kobitką, która jest strasznie dzielna :D elweina - no ziemniaczki były pyszne, na szczęście miałam małą paczkę, było w niej może z max 15 tych ziemniaczków, ale zjadłam wszystkie :D potem jeszcze dwie kanapki z wasy, szklankę mleka i łyżeczkę sosu do obiadu na drugie śniadanie :D teraz piję ciepłą herbatkę z cukrem, bo wody jakoś mi się nie chce, ani czerwonej herbatki, więc zrobiłam sobie owocową, a ta bez cukru mi w ogóle nie smakuje ;) ale mam ambitny plan - obiad ok. 17 i koniec na dzisiaj, jak się uda to będzie taki mały sukcesik :D czitaaa, ja też jakoś nie mogę z wagi zrezygnować, codziennie rano się ważę, chyba się uzależniłam :D też ją powinnam schować na jakiś czas, ale nie mogę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:):):) a ja na wage wcale nie wchodzę:)(troche sie też tego boie:o )pomimo że stoi tuż obok mnie:) na dodatek mama postawila na niej taki duuuży wazon z duuuużymi tulipanami więc jakże bym mogła psuć tą kompozycje:D:D:D zjadłam obiadek- 2 kotlety sojowe i góreeee buraczku(pycha:) ) teraz opijam sie wodą- też ostatnio jakoś miona nie podchodzi...moze przez to żezimno na dworzu...u mnie piękne słońce, ale i tak troche chłodno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez waga uzaleznila potrafie wejsc z 30 razy dziennie tak poprostu.... lepiej bylo jak nie mialam wagi w domu i wazylam sie raz kiedys u chlopaka.... teraz nie bede sie wazyc.. bo jak znowu zobacze ze jakies kg przyszly to znowu sie zalamie i bede jadla tak jak przez piatek i sobote... zwaze sie za 2 tyg po SB....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde, oczywiście nie zrobiłam nic z tego co chciałam :D no, sprzątnęłam troszkę, ale nauka nietknięta :D może po obiadku usiądę... no i udało mi się już nic potem nie podjadać :D stanowczo jeszcze tylko jedna rzecz do zjedzenia i koniec :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj to juz przegielam:[ deser wielki z bita smietana, pizza, tlusta zupa cebulowa z topionym serem:[ grrr juz 3 dzien takiego zarcia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te 3 dni to poprostu masakra jestem dopiero miesiac na diecie... rozumiem po kilku miesiacach jeszcze...:/ Musze sie za siebie wziasc bo zamiast schudnac przytyje.. Koniec! Od jutra nie tkne nic slodkiego ani zlego!!! nawet okruszka... przez conajmniej miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombaatomowa
Hej;) MaM 161 cm wzrostu i ważę 48 kg.:( chciałabym zrzucić 2-3 kilo,ale nie moge sie do tego zabrac...policzy ktos ile kalorii dzisiaj zjadłam?? 2 porcje sałatki warzywnej z ryżem, 2 kawłki napoleonki(na krakersach), loda na patyku, lizaka, 1/3 kostki twarożku chudego, kakao, a na obiad ziemniaki, czerwona kapustai mały kawałek piersi...duże tego;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, obiad + szklanka mleka + widelec wędzonego tuńczyka i uważam, że mogło być gorzej :D jutro na szczęście poniedziałek, więc jest szansa, że wrócę do starego rytmu i tego się będę mocno trzymać ;) pouczyłam się troszkę, jeszcze jutro się na okienku pouczę i mam nadzieję, że nie wykraczę, ale zapowiada się w miarę spokojny tydzień, no i wybory w przyszły weekend i chyba zmiana czasu, prawda?:D czitaaa, nie przejmuj się trzydniowym obżarstwem, jeśli to nie jakiś poważniejszy problem, to pomyśl, że przecież nie będziesz do końca życia jechać na dietetycznych posiłkach, od czasu do czasu są święta, imprezy i je się więcej i bardziej kalorycznie ;) ja tak to do znudzenia powtarzam, bo jeśli zmienię podejście to dzień, w którym się więcej najem może być ostatnim mojej diety, a tego nie chce, już dzisiaj po 18 miałam głupkowate myśli, że nigdy nie schudnę jak się mocniej nie zmobilizuję i bardziej ograniczę, a potem się palnęłam w głowę - to już robiłam i dobrze się nie skończyło, nie jesteśmy maszynami, żeby jeść tylko same wartościowe i nietuczące rzeczy zaplanowane akurat na ten dzień i nic poza tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry 🌼 Siedzę sobie i piję herbatkę...za chwilkę do szkoły na 9 lekcji :( marzę żeby już była godzina 16 :) nic na dzisiaj nie umiem ale jakoś mi to wisi kompletnie:) życzę miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czołem dziewczynki ;) taki szok przeżyłam rano w łazience, że aż muszę Wam o tym powiedzieć - po całym wczorajszym podjadaniu, ziemniaczkach i w ogóle myślałam, że dzisiaj w ogóle nie wejdę na wagę ze strachu, ale nie mogłam się powstrzymać i co? I pół kilo mniej... Nic nie rozumiem :) znaczy, oczywiście nie narzekam, ale coś mi się wierzyć nie chce, gdyby nie to, że waga ma ok. 2 miesięcy to bym ostro pomyślała nad wymianą baterii :D no nic, zobaczymy jutro ;) teraz jem śniadanko i za parę minut wychodzę z domu na ten mróz paskudny... Miłego dnia! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.jestem jestem tylko odprawialam urodziny mlodszej i nie bylo czasu pisac.ale czytac czasami dalam rade.musze sie pochwalic ze przelamalam lody i znowu zaczelam regularnie plywac. juz zapomnialam jak czlowiek super sie czuje po godzinnym plywaniu. co do wagi to jest kolo 80,4.wiec jak na po imprezowo to nie jest tak zle. pozdrowienia i trzymajmy sie chudo.pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, szkoła na dzisiaj odbębniona :D dzisiaj stanowczo idę wcześnie spać, strasznie się nie wyspałam i taka przymulona chodzę, mimo tego, że się nam pogoda ładniutka zrobiła i nawet ciepło bardzo jest ;) rano zjadłam sobie zwyczajnie płatki z mlekiem, w szkole activię naturalną i kawałek kalarepki (malutki, ukradziony koleżance :p ), przed chwilą szklanka mleka z kilkoma płatkami, bo mnie korciły :D taki bardzo nabiałowy dzień mi wyszedł, ale po prostu uwielbiam mleko :D a mam jeszcze takie świeże od krowy to już w ogóle :D za jakieś 2 godzinki pewnie będę miała obiadek (rybka z surówką), no i zależnie od tego, czy to faktycznie będą 2 czy 3 godziny zjem sobie jakąś kolacyjkę albo i nie :D zobaczymy ;) grunt to uciekać od słodyczy (ale już mnie jakoś dzisiaj nie korcą ;) ) katinko, jak tam urodziny wypadły?;) oj dzielna jesteś z tym pływaniem, jak już się zmobilizowałaś to Ci waga znowu zacznie spadać w miarę szybciutko ;) idę się lenić :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze tabelkę wrzucę, bo dawno jej nie ruszałyśmy :D Aniele......................22....177......68/marzec.... ... 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj.........62........ ..55 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty..... ....60............56 Monik63...................22....170..................... ......66............60 Hanna......................21....173........63/16.08.... ...59............55 crazy......................20....160........92,7/maj.... ...75,0..........70 anula89....................18....170.................... .......55........51-52 Killy.........................25....158........60/08.24. .....59............55 Elewina....................19.....171........78/kwiecień ...73...........67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz jestem po 1 h na rowerze i mam nadzieje ze wieczorkiem znowu uda mi sie jezdzic 1h Dzisiaj mam taki dzien przygotowujacy do SB, a od jutra ja w koncu zaczne.... szkoda ze nie mozna na niej jesc marchewek...:/ Zaraz zrobie sobie na obiadek piers z kurczaka z warzywami:) na sniadanko zrobilam sobie dzisiaj jajka nadziewane kielkami i szczypiorkiem (zamiast majonezu dodalam do zoltka jogurt naturallny, nawet dobre:P Jestem ciekawa co bede jadla w szkole na tym SB ,bo zwykle sobie pilam sok marchwiowy ,albo grejfrutowy...:/ A wam jak idzie dzisiaj?? mnie juz jakos nie korci do slodyczy bo weszlam na wage i pokazuje 62.5 czyli juz o kg wiecej niz bylo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o:o:o:o:o:o:o wczoraj naczytałam sie o tym jak jadłyście słodycze a dziś na mnie to przeszło😭😭 taki piękny dzień a ja mam ochote strzelić sobie w łeb!!! nawet nie chce myśleć ile dziś pochłonęłam😡 ide rzucić sie z mostu:(;);)(świruje):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elewina, skoro nasza fala dopadła Cię dzisiaj to spoko, jutro będziesz miała znowu dietkowy dzień ;) nie przejmuj się i nie skacz z mostu :D zimna woda teraz, jeszcze się przeziębisz ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crazy ja stwierdziłam jeśli sie prawidłowo odchudza jakieś 4,5 kg na miesiąc to takie dni zapomnienia jeszcze bardziej pomagają w diecie :D przynajmniej u mnie tak jest zjem coś i od razu mam więcej wiary w dietę i ochotę dłużej ją stosować :) wiem że źle zrobiłam ale to taka mała nagroda ;) a waga nie skacze drastycznie w górę tylko spokojnie spada w dół :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniele......................22....177......68/marzec.... ... 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj.........61........ ..55 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty..... ....60............56 Hanna......................21....173........63/16.08.... ...59............55 crazy......................20....160........92,7/maj.... ...75,0..........70 Elewina....................19.....171........78/kwiecień ...73...........67

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie masz rację kobitko ;) mnie to jakoś bardzo nie boli, że raz na jakiś czas zjem coś, na co mam ochotę, nawet jeśli zjem ciut więcej niż miałam zamiar, tylko troszkę irytuje, że gdybym nie zjadła, to bym była np. 0,2 do przodu ;) teraz mam taki ambitny plan trzymać się swojej dietki aż zjadę 5 kg :D i tak się nie uda, ale przynajmniej są jakieś założenia ;) a im bliżej tym szybciej chce się taki mały cel w końcu zobaczyć na wadze :D dawno nie robiłam brzuszków, idę zrobić tak z 50 chociaż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniele......................22....177......68/marzec.... ... 64,5..........59 Taka jedna kobitka.....18....164..........80/maj.........61........ ..55 katinka................... 34....160........86/1.07.........79.4..........70 Emica......................21....170........69/luty..... ....60............56 Hanna......................21....173........63/16.08.... ...59............55 crazy......................20....160........92,7/maj.... ...75,0..........70 Elewina....................19.....171........78/kwiecień ...73...........67 Truskawa172.............17.....163........64/wrzesień...61...........55 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×