nie byłem nigdy z kobietą co nie znaczy, że przegrałem życie

Wiem, że nie jestem już młody i straciłem sporo życia ale to nie znaczy, że go przegrałem. Przecież nawet ludzie po 30 czasem kogoś poznają.

oczywiscie ze nie przegrałes zycia. a dlaczego nigdy nie byłes z kobietą?

przestań się zadręczać tym czego nie zrobiłeś i chwytaj dzień;)

nie lubisz kobiet?

Tak wyszło, nie każdy ma szczęście i kogoś poznaje.

Andre ile masz lat?

tak wyszło?? Nie tylko tu o szczescie chodzi ale o wyjscie z inicjatywą!!!!

Mam 28lat.

(O rany!! Ja pomyślałam że przynajmniej ok. 50. JESTEŚ WE WSPANIAłYM WIEKU!!! Na każdym kroku czeka miłość!! Może nie trzeba aż tak usilnie jej szukać, częściej sama przychodzi........... Wszystko jeszcze przed Tobą!

Wiem co pomysli większość tutaj piszących. Tylko nie piszcie, że trzeba wyjść do ludzi, często takie rady słyszę i zawsze denerwują tak samo. Tak jakby to było prostą odpowiedzią na wszystko i magicznie sprawiło, że życie zacznie się układać.

Andre ja wiem że takie hasła potrafią tylko wkurzyć, dla każdego stojącego z boku to takie proste. Jednak czuje że w Twoich słowach uryte jest coś więcej. Czuje że znasz przyczynę swojego osamotnienia. Może dobrze byłoby to z siebie wyrzucić?

dziewczynalat20 : nie z szafy - na jego 29 urodzinki wyskoczy z tortu :D

Dziewczyna20, bardziej chodzi mi o to, że ktoś mówi "wyjdź do ludzi" a nie mówi konkretnie jak.

Nigdy nie liczyłem na niespodzianki z szafy czy z tortu ale przyjemnie by było coś takiego przeżyć chociażby na ulicy.

nie ma wolnych dziewczyn?

W pracy nie ma wolnych. Dziewczyna20, jeśli chodzi o te wszystkie rzeczy, które wymieniłaś to wszystko jest kwestią szczęścia. Bo szczęście to jest coś takiego - pójdziesz na impreze i akurat tam kogoś spotkasz, ja pójdę i nie spotkam. Podobnie z innymi rzeczmi. Piszesz o sklepie mięsnym - niech będzie taki przykład - ktoś pójdzie tam i akurat tam przez przypadek kogoś spotka. Ale jeśli pójdzie np 20minut później to już nie spotka i nawet nie będzie wiedział, że się minęli. I ja tak właśnie mam, zero szczęścia, zawsze te 20minut za późno.

Troszkę więcej optymizmu do świata Andre ;) Może to właśnie dzisiaj....... Może jutro. Mój dobry znajomy poznał swoją dziewczynę dopiero w wieku 33 lat, wcześniej pojawiały się jakiś tam dziewczyny, ale nawet nie pamiętam ich imion ponieważ tak szybko sie ulatniały. W przyszłym roku biora ślub, naprawde warto wierzyć!

Jeszcze wierzę, ale chciałbym mieć wiecej szczęścia.

pomyśl sobie jakim będziesz wspaniałym prezentem od losu dla swojej dziewczyny.........

przegrałes,niestety a dziewczyny tylko Cie pocieszają bo maja dobre serca... Nie masz stówy zeby pójśc do agencji ??? :o

Tinky Winky, aż tak zdesperowany nie jestem - sporo czekałem to jeszcze troche moge.

Witaycie:) Hm.... jesli mnie pamiec nie mysli to tutaj juz byl taki temat,nawet taki sam tytul:O Napisales,ze NIGDY nie byles z kobieta tzn.?:O Mozna te slowa roznie interpretowac Napisales rowniez aby Ci nie dawac rad typu \"wyjdz do ludzi\"...skoro nie chcesz to moze przez jakies forum,czat poznasz kogos??? Albo wykrec jakis nr.tel i zadzwon,moze akurat trafisz na jakas samotna kobiete;);) Jeszcze jedno, milsoc Cie spotka sama .... w najmniej oczekiwanym momencie:) Zobaczysz :P

bibelotka, nigdy oznacza nigdy, w każdej interpretacji tego słowa. Własnie brakuje mi tego nieoczekiwanego momentu, nigdy nic takiego mnie nie spotkało. Ludzie się poznają w jakiś tam okolicznościach a ja sobie żyję i nic takiego mnie nie spotyka.

andre --- \" Ludzie się poznają w jakiś tam okolicznościach a ja sobie żyję i nic takiego mnie nie spotyka.\" no i juz wiem o co chodzi....masz totalnie poukladane zycie, chyba zyjesz jak \"w zegarku\":P Pobudka, wyjscie do pracy,powrot do domu, kolacja i to samo dzien w dzien tak??:O Jesli tak to zycie Ci umyka miedzy palcami:0 Idze ze znajomymi,kumplem z pracy na piwko :) Poznawaj ludzi,dziewczyny:) Nie wiem czego Ty sie tak boisz?:O Poza tym 28letnui prawiczek to malo spotykane :)

bibelotka, dokładnie tak jak piszesz - ciągle ten sam rytm dnia, praca, dom i tak wkółko...

a jesteś gejem?

nie jestem gejem, niby czemu?

andre -- a wiec trafilam.........niestety:O A wiec 3eba cos z tym zrobic...wiem ,ze nie chcesz wychodzic wiec jak chcesz kogos poznac??? Mowie Ci,tzn.pisze wyjdz z kims gdzies tam:):):) Zaloze sie,ze spotykaja sie Twoi znajomi z pracy po pracy.....dlavczego nie chodzisz z Nimi? Za bardzo izolujesz sie.....no ale chyba Cie nie zmusze abys wyszedl na np,piwko:O A wiec......poznaj kogos przez net.....pogadaj i zaproponuj spotkanie:):) Nawet jak to nie bedzie TA kobieta to o jedna znajoma bedzie wiecej:) Dobrze miec znajomych, przyjaciol a nie, iz jedynym Naszym przyjacielem jest zimny komp, no czasem cieply jak \"chodzi\" caly dzien;):P

bibelotka, jak wychodze z kolegami na to przysłowiowe piwko to siedzimy sobie we własnym gronie, inni zresztą też więc nie wiem czy to może coś zmienić. A z tym netem, ciągle ktoś pisze, ze takie znajomości nie maja sensu, że nie wart i że ludzi najlepiej poznawać w realu. Nie wiem jaka jest prawda.

andre - ech pewnie Twoi kumple maja juz zony,narzeczone i dlatego nie poznaja inne... logiczne a przez to i Ty masz zdeczka lipke:O Napisales \"A z tym netem, ciągle ktoś pisze, ze takie znajomości nie maja sensu, że nie wart i że ludzi najlepiej poznawać w realu. Nie wiem jaka jest prawda.\" nie wiesz jaka jest prawda wiec przekonaj sie na własnej skorze,nie sluchaj innych bo daleko nie zajdziesz.....ja spotkalam sie z 3 razy z kims poznanym przez czat....i powiem Ci ,napisze, iz fajnych ludzi poznalam:)Do dzis z kazda osoba u3ymuje kontakt...jestesmy kumplami i juz:) Jesli chodzi o Ciebie to na \"gołe oko\" widac,ze nie poznasz zadnej w realu (zreszta na wlasne zyczenie)bo codzinnie masz tak samo \"dom praca i dom\' i juz.....a wiec do dziela i poznaj jakas laske przez internet:) Moze nawet przez jakis portal randkowy:D