rocznik1964 , kto w to wchodzi

Witam wszystkich serdecznie. Za oknem dziś ładniej niz wczoraj. Może ktoś ma chęć na kawkę popołudniową, bądź herbatę czy sok to zostawiam.

witam paskudy dzień, i ja też sie tak czuje:( snuje sie po domu od rana ,a wlaściwie siedze przed telewizorem. czasami wstane, i coś przestawie, tu machne scierką,tam wytre szybe. Dobrze że obiad mam od wczoraj. Buber---> gdzie jest ten piękny dzień? idę po ciepłą herbate z sokiem z aroni, teraz przynajmiej wiem po co go robilam:(

Nie mam pojęcia skąd się biorą te wszystkie zajęcia hahaha!:-C,ale mi się rymnęło. Radosne i słoneczne wszystkim w to piękne popołudnie Od dziś trochę wolniej i lużniej będzie w mojej codziennośći bo mam pomocnika.Zgłosił się do mnie młody człowiek i wyraził chęć uczestnictwa w moich szalonych próbach ratowania naszych braci mniejszych pokrzywdzonych przez los i ludzi.To niesamowite,że coś takiego zdarzyło się tu w moim grajdole gdzie ponoć żyje się jak \"U Pana Boga za piecem\".Ciekawe tylko komu? Pracy miałam dużo ze względu na zbliżającą się zimę.Trzeba dobrze przygotować się do niej jak się ma tyle gąb do wykarmienia.Chociaż o trzy mniej,bo 3koty pochowaliśmy.Ale dość o tym.Córka zmienia kierunek nauki i przechodzi na wydział \"Stosunki międzynarodowe\".Jestem pełna obaw,Zastanawiam jak sobie da radę.Nie mówię jej o tym bo pomyśli,że w nią nie wierzę.Mam nadzieję,że będzie dobrze.Robię przetwory:mrożonki,kompoty.Myję,kroję,pasteryzuję.UUUUUUUfff.Mam w tym roku,jak nikt w okolicy,dużo ogórków.Jeszcze do tej pory pełno ich w ogrodzie.Jeśli scenariusz się powtórzy to połowę przetworów porozdaję znajomym.Normalka.Szkoda,że nie można wysyłać ich przez internet to bym Wam podrzuciła.Będę kończyć bo wybieram się do weterynarii po tabletki i szczepionki. Do następnego! Hej!

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)

Hej witam popołudniu znów wymarzłam wracając z pracy :) więc piję herbatkę i do Was zaglądam . Meg dolej mi soczku z aroni . Prepraszam żenie wpadłam wieczorkiem ale zasnęłam zdarza mi się to teraz często albo zasypiam ale nie śpię do 3-4 to chyba objaw upływu czasu nie będe pisać stakaro.....;:)bo do niej daleko. a1sa jak samopoczucie ? Lepiej ?

MEg jak Twoje samopoczucie?

Witajcie. Wczorajsi fachowcy mnie wykończyli , ale mam nadzieję , że dach nie będzie przeciekał . Słuchajcie , nowy dom ( niecałe 7 lat ) , a w jednym miejscu tak lało że w łazience na górze mam zaciek i nie było mądrego , żeby znaleźć usterkę ) , mam nadzieję ,że wreszcie nie będzie leciało . 765 - koleżanki , wiesz ja nawet nie potrafię ci tego wytłumaczyć , często myślę ,że to wszystko moja wina , ja myślę ,że one mnie trochę lekceważą , zauważają dopiero gdy czegoś potrzebują , a ja nie umiem odmawiać i jak ta głupia robię , ale potem jak umawiają sie na kawę , to nie ze mną . Mam super rodzinę , fajnego męża , córkę , ale czasem chciałabym pogadać po prostu z jakąś babą , a jakoś tak wszystkie są ode mnie daleko . Ech życie

Kafeterio , kilku znajomych mojej córki studiuje stosunki . Większość z nich jest zadowolwna , narzekają tylko na ekonomię

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3383695&start=21930 moze zajrzycie do nas ..zapraszamy na alpage ...

1960 , może zajrzymy , ale was też zapraszamy

Wiesz a1sa kiedy przeczytałamto co napisałaś to naprawdę zaczynam żałować że dzieli nas tyle kilometrów bo czuję że my chyba nadajemy na tych samych falach ja też coraz czesciej łapie się na tym że jesten sama tyle znajomych alejak przyjdzie co do czego to też nie mam z kim sięumówić na kawę itak jak to robią baby połazić po sklepach ale tak samo jak Ty czesto myślę żę to moja wina .ALe powiedz czy mżna komuś się narzucać? ja juz ostatnio wogólne mam o sobie niski mniemanie zejestem do niczego z różnych powodów ale dosc tych wypocin bo Was zanudzę Sorry :) to narka .wpadłam na chwile o laborat napisałam ha ha ha ..) :) :) :)

Dobranoc

witam :( samopoczycie -okropne, dalej snuje sie po domu.Chyba mi na mózg padło,oglądałm ten program -o sprzatających paniach-, i wymyśliłam umyć łazienke octem!!!!!!Wymyłam kabine i lustra,a teraz nie moge mówić już wcale. Strasznie smierdzi:(.Wieczorem maszeruje do pracy. odnośnie tematu kolezanek-->u mnie też jako tak sie poukładało,że właściwie mam mało znajomych takich prawdziwych na których można zawze liczyć, pozostaje tylko rodzina i oczywicie WY:D

A mnie się wydawało , że to tylko mój problem . Ja też żałuję , że nie mieszkamy bliżej siebie , ale fajnie ,że choć tak sie znalazłyśmy . Meg ja kiedys też umyłam wszystko w łazience octem i do wieczora nikt nie chciał się w niej myć . A rano to nawet papier toaletowy nim za przeproszeniem jechał :D

Hej dziewczyny i chłopaku !!!!:) witam w miłe wrzesniowe popołudniewyszłam wcześniej z pracy i odwiedziłam rodziców .Tata bardzo się ucieszył wiecie było mi miło że ktoś sie cieszy na mój widok. AWy co porabiałyście?\") oprócz porządków . To lecę jeść i sprzątać. :)

Na dłużej usiądę wieczorem . Teraz chciałam was przywitać

Ja też witam!!:) Życzę miłego popołudnia idę na spacer do lasu .to narazie.:)

Jest tu kto ? Dziś spędziłam pracowity dzień , bo to i praca i porządki w domu , a korzystając z pogody uporządkowałam ogródek . Powiem wam ,że latem nie było tak wiele pięknych dni jak dziś .:D 765 co przynisłaś z lasu ? Meg czy burze juz minęły ?

Czy wszyscy oglądają władcę pierścieni :(

No trudno , może jutro będziecie mieli więcej czasu , chociaż też zapowiadają ładną pogode , więc pewnie ruszycie w plener dobranoc

Pozdrawiam panie serdecznie w piękny wrześniowy dzień...ze slońcem:) Coś malo nas na kafe...

Witam w ciepłe popołudnie wróciłam z pracy i mykam sprzątać bo chcę iśc na spacer muszę sama bo chłopcy pojechali do babć a mąż do rodziców córka ma sprawy swoje . Mykam idę pracować .:) :) :)

Witam w ciepłe popołudnie wróciłam z pracy i mykam sprzątać bo chcę iśc na spacer muszę sama bo chłopcy pojechali do babć a mąż do rodziców córka ma sprawy swoje . Mykam idę pracować .:) :) :)

No kochani witajcie , w ten piękny dzień . Ja dziś kończę porządkować ogród i przesadzam kwiaty doniczkowe . Też uciekam , zajrzę wieczorem

Jak zajrzycie , to wypowiedzcie się na taki temat . Po raz pierwszy w życiu postanowiliśmy z mężem , że wspólnie z naszymi dzieciakami Boże Narodzenie spędzimy poza domem . Wykupiliśmy kilkudniowy pobyt w fajnym , atrakcyjnym miejscu - już , bo za to że wykupimy do końca wrzesnia zaoferowali nam sporą zniżkę , - . Mam tylko problem . Od wielu lat wszystkie święta były zawsze u mnie - i Boże Narodzenie i Wielkanoc . Nie ukrywam ,ze jestem tym już zmęczona , bo jakoś nikomu z mojej rodziny nie przyszło do głowy żeby zaprosić nas do siebie , tylko wszyscy przyjeżdżają do nas . A ja bym chciała żeby choć raz ktoś obsłużył mnie :( i sam zobaczył ile jest roboty przed , w czasie i po świętach . Zresztą mój mąż też chciałby spędzić choć raz święta tylko ze mną i z dziećmi . Wiecie, że podczas ostatniej Wielkanocy , gdy naharowałam się jak dziki osioł , to przemkneła mi myśl , że zaczynam nienawidzieć świąt ... Stąd ta decyzja . Tylko jak powiedzieć o tym rodzicom ?????

a1sa zrobiłaś dobrze rodzina rodziną ale Tobie też się coś należy a szczególnie chwlie z mężem i dziećmi :) wiem że zawsze są rodzice ale my mamy własne rodziny i nie wiem jak Ty ale ja czasem o tym zapominam na koszt rodziców szczególnie mamy bo to ona myśli że ja jestem sama i czesto musze wykonać jakąś pracę ajak nie to obraza . Więc jedz i czerp przyjemność z tego wyjazdu wiesz da CI ten wyjazd wiecej niż swięta z całą rodziną przeciesz Tobie też cos należy sie od życia . Jedż :

765 jatez myślę że dobrze zrobiłam , ale czuję ,że wyrzuty sumienia mnie zjedzą . . Dzięki za odzew . Wiesz ja czasem myślę , że oni sie tak przyzwyczaili , że nawet nie myślą o tym ,że mogłoby być inaczej

a1sa nie musisz mieć wyrzutów bo masz rację rodzina się przyzwyczaiła ale czasem trzeba asertywnym ipowiedzieć NIE a tak trzymaj nie miej wyrzutów bo wobec Ciebie niktich nie ma aTo wiem z własnego podwórka .Jedż dziewczyno i nie miej żadnych wyrzutów zadbaj o siebie areszta rodziny sobie poradzi:) .narka

a1sa Popieram!!!! Bardzo dobrze zdecydowaliście. Mu zropbiliśmy tak na Boże narodzenie 2006 roku. Też dlugo przymierzaliśmy sie do wyjażdu na świeta w gory. Ba chcieliśmy je tak spedzić. Ale zawsze to albo moi rodzice albo rodzice żony oponowali przeciw temu. Ale zeszlym roku byl sprzyjający uklad i pojechalismy. Spedziliśmy fajne swieta w Bukowinie. I tylko po prostu powiedz o waszej decyzji rodzicom i nie wdawaj się w niepotrzebne dyskusje. Jedźcie i już. Jesteście dortosli macie prawo do wlasnych przyjemności. Pozdrawiam i nie przejmuj sie. Świetna decyzja!