rocznik1964 , kto w to wchodzi

Dobry wieczór wszystkim wpadłam na moment okna wyczyszczone i do miszkania wpadło światło więc po dorze wykonanej pracy - relaks . KAFETERIA pisz dalej lublę CIe czytać . Pisałyście o zakupach a ostatnio kupuję na wyprzedażach lub tanie rzeczy na targu czasem upoluję naprawdę coś fajnego nie lubię ciucholandów nie umię tam nigdy nic znależ podziwiam ludzi którzy to umieją. MEG chętnie bty zjadła z Tobą ten szpinak był on na gęsto albo zupa. A propo narzekania też już przestałam bo dało mi do myślenia coś co powiedzieli mi moi synowie a brzmi to tak" jak umiesz liczyć licz na siebie Twoje szczęscie innych i t rochę nie cenzuralne słowo napiszę pierwszą literkę je.......gdy się na tym zastanowiłam stwierdziłam że coś wtym jest. kończę bo córka twierdzi żeto laborat. sorry jeśli tak jest. narka może jeszcze wpadnę ' ' '

A ja witam was w sobotę dziś przyjeżdża do mnie mama więc wykorzystuje chwilę żeby coś napisać :D Kocham ja , ale ona umie strzelić takiego focha , że aż mrozi . Dziś będzie piękny dzień , bo mój brat czuje się lepiej

Nie wiem Kafeterio czy zauwaźyłaś , ale tu pisują mądre osoby , którym nie przyszłoby do głowy posądzać cię o nieuczciwość .

witam sobotnio:) a1sa--> ciesze sie ze twoj brat ma sie już lepiej:) kafeteria--> pisz dalej, do jest ciekawe.

Obiadek zrobiony, jeszcze tylko, okno w kuchni trzeba umyć. Zawsze chciałam mieć zlew pod oknem, i teraz mam.Czy wy też tak chlapiecie, przy zlewie?Okno wiecznie zachlapane , bo zasłonka króciutka.

Nie Meg , nie mama zachlapanego okna nad zlewem , bo oddzielone są od siebie półmetrowym parapetem :D

witam:) z robotą to jestem dzisiaj na bakier, zrobiłam sobie świeto lasu i uciekłam na słonko:) . a wieczorkie zjadą znajomi i bedziemy grilować. Szkoda ostatnich dni wakacji na siędzenie w domu.Tylko coś to słonko jakoś zaczyna uciekać, mam nadzieje że pogoda nie splata nam figla.

U nas piękna pogoda , ale ja na diecie :( więc grilla omijam z daleka , ale tobie Meg życzę smacznego :)

Ale tu dziś cicho , chyba wszyscy grilują

no , gdzieście się wszyscy podziali , spróbujmy utrzymać nasz topik żeby nie poległ jak tyle innych . :( dla nas ludzi dojrzałych niewiele jest na Kafeterii miejsca

nie mój rocznik :):) ale pozdrawiam serdecznie

Witaj Cierpliwa , a dlaczego cierpliwa ?

bo jestem niecierpliwa więc nick na przekor sobie:):) JUz tak mam go dwa lata ale czy pomogl w wyrabianiu cierpliwości ..............może odrobine zatrzymal abym pomyslala zanim sie zniecierpliwie:):):)

też jestem niecierpliwa , nienawidzę czekania na cokolwiek , wszystko chciałabym mieć od razu i najlepiej dużo jak dobre :D

żle to zrozumialas cierpliwa nie w zroumieniue miec a być czyli miec cierpliwośc do wysłuchiwania dzieci jak sie sprzeczaja i nie popadac w panike tylko umiec umiejetnie nad nimi zapanować jest wiele podobnych przykladow ale cięzko mi je teraz przytoczyć

Ja tez myslałam w ten sposób , czekać na cokolwiek , również w znaczeniu być np. na szczęście , miłość , , być cierpliwym w nabywaniu nowych doswiadczeń i umiejętności , ale nie jestem cierpliwa i wszysstko to chciałabym mieć od razu :) , często długo się muszę naczekać :(

Wiecie , podobno dziś jest ostatni ciepły dzień , może to i lepiej , przynajmniej dla dzieci i nas belfrów ;) , trochę tylko szkoda tych , którzy teraz chca uciec na urlop korzystając z ciszy i spokoju

Ja też bym chciała,żeby tpoik nie upadł.Niestety, w tej chwili opiekuję się kotem chorym na białaczkę limfatyczną przewlekłą i to zajmuje mnie mocno bo nastąpiło nasilenie czyli fachowo \"ostry rzut\".Najbliższych 5-6dni pokaże kto zwycięży -kot czy choroba.Jest bardzo osłabiony i wychudzony.Muszę miksować pokarm i podawać strzykawką gdyż nie chce jeść.Jest taki dzielny.Walczy chyba już dość długo gdyż ma bardzo powiększone węzły chłonne i zaatakowane płuca.Niestety ta choroba zaczyna i rozwija się jakby bezobjawowo.Momentem do zastanowienia się jest to gdy kot często zapada na nawracające infekcje np.migdałków, gardła tzn.dróg oddechowych.To może świadczyć o obniżającej się odporność.(To tak gwoli informacji na przyszłość właścicielom kotów.)Teraz idę sprawdzić jak zareagował na nowy immunopresyjny lek.Odezwę się jutro raniutko. Wszystkim życzę spokojnej nocy.Aśka

Dziś wcześnie zaczynam dzień, trzeba się wprawiać do rannego wstawania :) Ostatni tydzień wakacji :( . Moja córka studentka to ma dobrze .Asiu , mam chrzesniaka , który studiuje na 5 roku weterynarii . On też , jak mu zwierzę choruje , nie ma czasu , a przede wszystkim ochoty na nic innego .

No i nie wyszło raniutko.Musiałam najpierw gadać do ściany,bo w portfelu zero kasy.A bez tego ....Sami wiecie.Stan \"niczyjego\"(kota oczywiscie) bez zmian.Za to na niebie słoneczko od rana.Może ten tydzień będzie lepszy? Moja córa też jeszcze mam wolne,chociaż właściwie można powiedzieć,że dopiero.Jeżdziła na plantacje czarnej borówki,żeby podreperować swoje finanse.Wiecie,że można nieżle zarobić?? Słuchajcie,co sadzicie o amerykańskim sposobie nagradzania dzieci za wykonywanie niektórych prac domowyć?Waszym zdaniem to przesada bo powinny robić\" bez łaski \"? Jak z tym jest w naszej polskiej rzeczywistości?

Witam Kafe- jestem przeciwny takiemu \"wynagradzaniu\" Uwaząm ze kazde dziecko powinno mikeć pczucie obowiązku co do pewnyc spraw domowych. Ja swojego syna nie \"wykorzystuję\" zbyt często:) ale jak mu sie coś każe lub poprosi to zrobi.

Moje dzieciaki raczej też są fajne , nie daja się długo prosić :D a czasem też same od siebie coś zrobią , raczej też jestem przeciwniczką płacenia dzieciom za prace domowe , ale gdy córka sama popiłowała drewno do kominka , zapłaciłam jej tak , jak zapłaciłabym facetowi , którego musiałabym wynajac . Mój mąż niestety nie ma czasu .

Wiecie co , jestem oburzona , wściekła i zła . Oglądam telewizje i gdy widzę , że z powodu strajku lekarzy są ewakuowane szpitale , przewożone noworodki do innych szpitali , narażane na niebezpieczeństwo , to po prostu chce mi się płakać , Sama przeżyłam niedawno podobną sytuacje z moim bratem , którego lekarz w szpitalu w Łodzi nie chciał przyjąć na oddział w stanie zagrożenia życia . A brat miał rozpoznanie guz mózgu . Teraz jest już dobrze , jest po operacji , czekamy tylko na wynik , a zawdzięczamy to też lekarzom ze szpitala w Lublinie . A Łodź niech szlag trafi , sory :(

witam wszystkich:) troszke mnie nie było ,niedziela caly dzień w pracy ,a wieczorem byliśmy na koncercie, poskakalam sobie jak nastolatka. Dzisiaj też biegiemod rana w mieście ,teraz robota w domu, awieczorem do pracy. Odnośnie tematu; nagradzania dzieci. U mnie jest rożnie syn(7)bez problemow od małego ,garnie się do prac domowych. Corka(17), bardzo powściagliwa w wykonywaniu obowiązkow domowych.Czasami żeby ją zmobilizować , proponuje wynagrodzenie, czesciej sama coś zrobi jeśli coś chce w zamian:( Mowie o czynnościach ,ktore normalnie nie wykonuje.

Przerwa na kawe:) zawsze jestem o dziwnych godzinach:( dzisiaj wieczorem do pracy ,więc znowu nici z rozmowy.

dzień dobry wszystkim co do nagradzania dzieci za pracę w domu jestem przeciw tłumaczę że wszyjscy żyjemy w tym mieszkaniu i każdy coś robi ale efekty są różne choć przy ostatnich porządkach synowie byli bardzo pomocni córce i stwierdzili że w porządku żyje się lepiej.Kafeteria pozdrawiam ipodziwiam Twoje zangażowanie. a1sa musimy utrzymać nasz topik nam się też coś należy .A co do ewakuacji szpitali podzielam a1sa Twoje zdanie to jest nie fer bo ich praca to nie tylko obowiązki ale to także powałanie myślałam do tej pory ale się myliłam coraz częsciej to widzę .a1as życzę CI a przede wszystkim bratu dużo optymizmu iwiary żewszystko będzie dobrze. to narka.

765 dzięki za życzenia , rozumiem lekarzy i innych pracowników służby zdrowia , że walczą o godziwe zarobki , ale gdy kogoś z nas bezpośrednio dotknie ich strajk , dopiero wtedy się zastanawia dlaczego teraz no i kto jest temu winny meg miłej pracy , ale jutro na ciebie czekamy , Kafeterio co z kotem

a1sa--> jeśli chodzi o lekarzy ,to też mam taki same zdanie , w czerwcu mały zlamał reke, co się nachodzilam !!!niby glupstwo, ale chirurga dzieciecego ani na lekarstwo .

Meg , ja byłam świadkiem naprawdę dramatycznych sytuacji w szpitalach i świadkiem rozpaczy bliskich chorego , uwazam ,że to cud , że nikt nie umarł , amoze tylko o tym się nie mówi . Ech , dosyć o smutkach , mimo wszystko mam nadzieje , że będzie lepiej

MEG na koncercie jaki zespoł u się tak ubawiłaś też kuszę męża aby iść potańczyć ale zmęczony i nie ma ochoty .MIłej pracy.