Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nonemi

South BEACH --REWELACJA--- prosta smaczna i odchudzjąca ---

Polecane posty

ja to bym w ogóle pszenice wykluczyła z jadłospisu. mój tata kupuje zawsze żytni chlebek, albo pasterski...nie ma to jak piekarenki w małych miastach:) ja jakoś za chlebem na razie nie tesknie i dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też ale jestem już tydzień na 2 fazie i narazie wprowadziłam tylko owoce więc dziś już pieczywo. Oczywiście 1 kromeczkę. Rewelacja pisała że nie można za długo 1 fazy ciągnąć więc wprowadzam chlebek. ale normalnie pełna jestem po tej kromce. Czuje normalnie ją w żołądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaagdaa
witam :) zaczynam sb od niedzieli, w sobote jade na zakupy i licze na wsparcie podczas diety :) juz ja kiedys przeprowadzalam ale nie bylam zbyt wytrwala podczas tych 2 tyg, schydlam 3 kg, ale podjadalam i potem poddalam sie...Waze 72, mam 174 cm wzrostu, daze do wagi 64 kg. Wieze ze tym razem mi sie uda, i mam bardzo silna motywacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć maaagdaa, pewnie że razem raźniej :D Ja dziś na obiadek zupka pieczarkowa a na kolację kabaczek nadziewany mięsem mielonym z pieczarkami, grzybami i cebulką :) Moja mama zawsze ryżu jeszcze dodaje ale bez też jest pyszne. A teraz właśnie serniczek w piekarniku sie piecze. Ciekawe co z niego wyjdzie bo chyba z wiórkami kokosowymi przegiełam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich :D co do warzyw: marchew, buraki, kukurydza, ziemniaki sa produktami, ktore ograniczamy rowniez w drugiej fazie a w pierwszej oczywiscie nie wolno ich spozywac co do zaparc: wrzucam tu cytat oraz link do poczytania o blonniku. moze to was przekona zeby zamiast jogurtow jesc zielone warzywa i pomoze w zwalczaniu zaparc # Błonnik w jelicie grubym wchłania wodę. Jeżeli nie ma wystarczającej ilości wody, stolec będzie twardy i gęsty, może też powodować zaparcia. Aby maksymalizować efekty błonnika i optymalizować eliminacją produktów ubocznych przemiany materii, powinno dostarczać się przynajmniej 2 litry wody dziennie. # Nagłe dostarczenie organizmowi dużej dawki błonnika może wywołać wzdęcia i bóle brzucha. Dotyczy to zwłaszcza roślin strączkowych. U niektórych osób produkty zawierające dużo błonnika, szczególnie pszenne, mogą podrażnić żołądek. http://blonnikpokarmowy.fm.interia.pl/ ja dzisiaj znowu liscie na sniadanko sie najadlam z cukinia, ogorkami, czerwona cebulka, feta, jajkiem sadzonym, bazylia i peperoni :D na obiad znowu beda liscie z gotowanym kurczakiem, smazonymi grzybkami i warzywami :) jesli ktos planuje zakup ksiazki to polecam ksiazke kucharska south beach z kilkustronicowym wstepem o zasadach diety. krotko i w przystepny sposob dr agatson wyjasnia jak dziala dieta na organizm i dlaczego sie chudnie. lista dozwolonych i zakazanych rzeczy to wg mnie niedostateczna wiedza na temat diety. trzeba poznac zasady dzialania zeby nauczyc sie jesc zgodnie z dieta. niektorych przerazaja przepisy bo sa niedostosowane do naszych warunkow np. pojawia sie bulwa fenkulu. ta bulwa to oczywiscie korzen kopru wloskiego. tak to bywa z ksiazkami tlumaczonymi a nie dostosowanymi do klimatu, roslinnosci i warunkow zycia. jednak jak ktos zapozna sie z zasadami omowionymi we wstepie to potrafi komponowac posilki z naszych rodzimych produkto tyle, ze zgodne z dieta. ja wykorzystalam moze ze 3 przepisy z ksiazki a posilki komponuje w oparciu o zasady diety. tradycyjne rodzime potrawy oraz ulubione wloskie dania dostosowuje do zasad diety. to wbrew pozorom nie jest takie trudne :) milego popoludnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja w prace siedze dlatego malo pisze:( jeszcze do 21 jestem uziemiona:p ale co tam...dietka sobie leci spokojnie wiec jest ok. a w pracy nawet lepiej byc jak sie dietkuje bo durne pomysly do glowy nie przychodza:p pozdrawiam Nowa dziewczyne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haj panienki.nie uwierzycie.jak zaczelam o 9 dzisiaj sprzatac to z godzinna przerwa teraz skonczylam.no ale mam gotowe i blyszczace w mieszkanku wszystko.kazdy \"pierdolek\"ktory gdzies stoi.tzreba wykorzystac jak sie ma ochote do sprzatania..... a co do dietki to na sniadanie jajecznica.na obiad chili con carne z soji.pycha.tylko jeszcze niewiem co na kolacje.hm.czy wogole bede miala sile zeby cos zrobic?to jest pytanie. a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już w domu jestem. I znowu kolacja na wieczór :o ale jeśli chodzi o mnie to lepiej zjeść o 20 niż potem o 22 bo napewno bym nie wytrzymała. przez te jedzenie wieczorami waga mi podskoczyła o 0,5kg :( wściekła jestem mam nadzieję że to tylko przejściowe. Albo przez to że na 2 fazie jestem. Nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nareszcie wróciłam do domu... jeszcze pogoda tragicznie wpływająca na samopoczucie. kurcze bylam w ksiegarni ale nie mieli south beach. ksiazki kucharskiej samej nie kupie bo ja nie gotuje. to co jem musi byc gotowe do włożenia do ust. oprócz jajecznicy i omletów:) obiadów mi nie pozwalaja w domu gotowac bo robie zawsze niskokaloryczne...ale do rzeczy kupilam ksiazke plan wyplukiwania tluszczu. i zdazylam w samochodzie przeczytac polowe. jest bardzo podobna do south beach wlasciwie to samo oprocz roznicy z owocami i koktajlami mlodosci itd. jest tam koktajl z siemieniem lnianym i zurawina. mysle ze to moze byc dobre. zurawina jest wysmienita na uklad moczowy a przy okazji likwiduje obrzeki co wiem akurat nie z tej ksiazki a z babcinego doswiadczenia;)a mozna zurawine w south beach? a jezeli chodzi o diete to dzisiaj tak tez ciut nie soutbeachowo:D rano twarozek z ogorkiem. na obiad niestety polędwica smazona z warzywami i to nie na oliwie a na kolacje kurczak w galarecie ale galareta szczyt beztluszczowoscie:Dbabcia robi taką chudą ze nikt nie je tylko ja. kurczaka obiera z najbdrobniejszych tluszczykow:D cześć maaagda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez jak robie galaretki z kurczaka to nie ma ani grama tluszczu.tylko ten rosolek.zawsze mysle jak je jem czy grzesze czy mi wolno.jak myslicie. dzisiaj na podwieczorek byl jogurt naturalny z sezamem.a potem przyszla mnie odwiedzic niespodziewanie kumpela z polski z zabrza.no i co?do wyboru piwko albo wino z woda mineralna.wybralam to drugie.chyba lepsze zlo.co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maaagdaa
dziekuje za mile przywitanie :) a znacie moze jakas stronke gdzie sporo na temat SB pisze? Mialam ksiazke ale mi sie zapodziala a potrzebuje glownie spisu rzeczy ktore moge i ktorych nie moge jesc w pierwszej fazie :) W sobote robie zakupy na pierwszy tydzien,az sie boje ile kasy wydam, ale jak mysle o wspanialej figurze to nawet to nie ma dla mnie znaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o katinka to tez galarety próbujesz:) nie mam już takich wyrzutów sumienia:D wino chyba jest zdecydowanie lepsze od piwa. Piwo zawiera maltoze , która raczej nie jest cukrem , który przepływa przez organizm nigdzie sie nie zadomawiając:D a wino pija francuzki, które przeciez nie tyją:D znalazłam stronę http://dietaplazpoludnia.ilonka.org/ widziałam w innym temacie o south beach powklejanych wiele linków do polskich stron z ta dietą, ale już nie wiem gdzie, w każdym razie gdzies tutaj w tym bałaganie na kafeterii:D cos mi ta 1 faza idzie opornie i z błędami.ale nie jem nic z mąką i cukrem więc jest tak na 3 na szynach co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w sobote:p i sie nie bojw:)...chyba:D a teraz mykam na kapiel i spac..buziaki Dziewczyny..do jutra:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :D z kawką Jestem załamana- nie mam wagi elektronicznej więc dokładnie nie widzę ale już nie jest 0,5kg tylko prawie 1. Nie wiem co robić ta 70 to u mnie jakaś zaklęta cyfra- nienawidzę jej :( a szło tak ładnie a ty znowu prawie 71. Rozumiem że w miejscu stoi, ale żeby szła do góry :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadło mi coś do głowy. Może jednak ta panika przedwcześnie. Nawet wy chyba pisałyście że podobno przed okresem waga idzie w góre. Może ja po prostu okres dostanę. Wiem że możecie sie dziwić że 27 letnia dziewczyna nie wie kiedy hahah ale jakiś czas temu tabletki przestałam brać i się zaczeło :o nic nigdy nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje, ze to u ciebie tylko kwestia okresu, ze waga podskoczyla, ale jak czytam twoje posty, mysle o moich watpliwosciach co do sb, przez ktore nie zaczelam programu... Chodzi mi o restrykcyjnosc pierwszej fazy i najwazniejsze pytanie: co potem? Robilam kopenhaska i jak widzialam stary chleb to prawie slinotoku dostawalam, nie sadze, zeby teraz bylo inaczej na sb... Po kopenhaskiej sprobowalam wprowadzac sniadanie z jakims lekkim pieczywem (kromka razowca) i i tak tylam. Tak samo od owocow. Boje sie, ze takie diety przez dwa tygodnie za bardzo przestawiaja nasze organizmy... Ale to tylko moja teoria...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha dobre z tym chlebem. Jeśli chodzi o ten kilogram to nie zwalała bym winy na chleb bo zjadłam dopiero 1 kromkę i to niedużą więc napewno w ciągu 20 godzin waga by tak nie podskoczyłam. Myślę że moim błędem było to że przedłużyłam tą 1 fazę ale wszystko wyjaśni się w ciągu najbliższych dni :( jeśli chodzi o chleb to ta kromka naprawdę była pyszna po takim czasie- ale ja tak naprawdę nigdy nie byłam fanką pieczywa. Potrafiłam nie jadać go przez kilka tygodni i nawet tego nie zauważałam. Ale dopiero jak masz napisane że nie możesz jeść chleba czy innych rzeczy to wtedy urasta to do rangi wielkiej tragedii i jak już możesz to myślisz sobie jak mogłam wytrzymać tyle czasu bez takich pyszności a w innym przypadku nawet byś nie zauważyła ile czasu tego nie jadłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja nie chce nic mówić ale ja przed okresem( tak jak teraz ) mam zawsze 2 kilo do przodu a potem to spada, jak dostane okres:p wiec trzeba sie wyluzowac kobitki:p mushellko-- zaczij najpierw ta diete to zobaczymy jak to u Ciebie bedzie z ta dieta, u mnie bylo tak ze nie wyobrazalam sobie dnia bez chleb kiedys i dlatego tak tylam, a teraz nie jem juz chyba z jakis miesiac i nic sie nie dzieje i nie umarlam...a nawet powiem szczerze..nie odczulam braku:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra..ja ide sernik robic :p juz dosy obijania sie ...czas w koncu cos zrobic:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×