Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kachna-Gubachna

POSTANOWIONE - SCHUDNĘ 15 KILO!!!

Polecane posty

I na Walentynki przygotuje Ci kąpiel w szampanie i płatkach róż........................................................................ Oczywiście w blasku świec........................................... I..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja w mikołajowy dzionek! ja w Mikołaja dalej wierzę ;) i u mnie Mikołaj był - przygotowuje mnie na narty - gogle dostałam:) fajowe! Maćku -> myślę, że Mikołajka trochę się złości za wikendzik. ale może jak Ty się jako Mikołajek dobrze sprawiłeś to niedługo jej przejdzie. Jula, Kachna -> naprawdę się rozmarzyłam o romantycznym geście MMŻ. jakimś! ale romantyzm to chyba jest na jakiejś części płatu mózgowego, który przy ewolucji u facetów się nie rozwinął. ewentualnie został przytłumiony przez płat, który odpowiada za samochody/komputery/ komórki/sport*. my nawet tego wikendziku nie spędzimy razem, MMŻ wyjeżdża na cała sobotę:< a do soboty właśnie mam skończyć moją pisaninę - więc czasu niet. Jula ma rację - \"jak jest dobrym mężem\"... ale pomarzyć można:D mój nawet czasem jak pomarudzę albo jak on coś narozrabia to się postara i jakiś kwietek bez okazji czy wspólna kąpiel się zdarzy. albo jak ja zorganizuję;) rzadko, ale nie jest źle! *niepotrzebne skreślić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo, halo jest tu kto? no kurcze zero ruchu na naszym topiku, ledwo Pani Prezes znika a tu już cisza...... oj nie ładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz Maciek rację coś w tym jest, w każdym bądź razie ja tak czasem mam, np: dziś mam takiego doła i jedyna myśl jaka mnie trzyma przy życiu, to to że jutro weekendzik:) Dziś od rana nie mogę się poszczycić swoimi wybrykami, a mianowicie zjadłam na śniadanie drożdżówkę z makiem mniam, mniam. Jedyne pocieszenie, że to jest śniadanie a nie kolacja.....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! kumcia -> nie jest tak, że ruchu na topiku nie ma; właśnie jestem, żeby zrobić trochę tłumu. mały grzeszek na śniadanie nie zaszkodzi - jak piszesz - ważne, że nie na kolację:) Maćku -> skoro cel masz osiągnięty to faktycznie trza przestać. tylko uważaj i zaglądaj do nas. mnie nic nie boli, ale ja krótko na dietce. wczoraj mnie marazm ogarnął, fatalny dzień miałam. mąż zjadł przy mnie tabliczkę czekolady o 20 - nie ruszyło mnie (słodkowa nie jestem), ale przy śledzikach o 22 - język mi uciekał do d... ale twarda byłam:) to chyba objawy zbliżającego się @. jakieś macie plany ma wikend? ja oddaję pracę, którą wypisałam popołudniami w tym tygodniu, mam zajęcia naukowe i odrobinka luzu będzie w niedzielę. znajomi ciągną na pizzę i do kina... a ja bym chciała na lodowiska - tylko takie tłumy są tam. ktoś ma fajowy pomysł na zajęcia pozapracowe w wikendzik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, Maćku -> Twoja praca będzie superdopracowana, dopieszczona w każdym szczególe. będę 3mać kciuki w wikend - żeby szło - informuj o postępach:) ja w tym tygodniu musiałam siąść do stworzenia pracy na zaliczenie, a że pracę magisterską(czyli ostatnia pisaną twórczość nieużytkową - czyli naukową) pisałam w 2003 to ciężko było... zmobilizować się, zebrać myśli i ogarnąć temat. dziś jeszcze ostatnie poprawki. a jak maleństwo? i Twoja wybranka - juz się odgniewała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, chyba nikt nie siedzi przy kompie. może herbatką czerwoną skuszę (_)>(_)>(_)>(_)>(_)> ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Ja poproszę soczek marchewkowy . Usiadłam tylko na moment, bo niestety muszę zabrać się za mniej ciekawe zajęcie czyli sprzątanie. Wolałabym pogadać z Wami ale cóż, chałupa domaga się mojego towarzystwa. Mogłabym te porządki przełożyć na jutro ale w końcu zakupiłam karnet na basen i zamierzam z niego skorzystać. Jak znajdę chwilkę wolnego to zajrzę jeszcze do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kumcia, Maciek -> zemsta jest chyba adekwatna do przewinienia;) przeżyjesz Maćku, najważniejsze, że wszystko wróciło do normy. wyrzuca mnie z forum cos od jakiegoś czasu. też macie problemy? Jula -> natchnęłaś mnie - pójdę na basen dziś. na bardziej skomplikowane rozrywki Kochanie pewnie nie da się namówić, bo jutro jedzie sobie na dzień pełen wrażeń. ale choć skorzystam ruchowo. 3macie dietkę? bo ja na razie jakoś tak, ale taka mnie ochota na ser żółty naszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich ostatnio mnie tu nie ma, ale jakos w tygodniu czas tak mi leci, nawet sie nie obejrze a tu juz weekend, a ja do Was nei napisalam:( z dieta ostatnia troche gorzej, bo znow byly mikolajki i zawsze cos:( macku --->zazdroszcze Ci ze Ty juz musisz pracowac tylko nad tym zeby wage utrzymac, a ja?? bede trzymac kciuki za prace mgr, moze potem ktos bedzie trzymal za mnie jak w koncu zaczne ja pisac??? iwoneczka---> coz za wytrwalosc przy mezu!! pogratulowac:) zjawi sie ktos zeby pogadac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Żeby nie było ,że totalne pustki na topiku jak tylko Kachna znika, wpadłam do nas co prawda na sekundkę. Wczoraj odwaliłam roboty domowe a dziś oddaję się uczcie dla ciała i dla ducha też. Właśnie pakuję się na basen . Umówiłam się z koleżankami. Idziemy popływać a potem może uda się wytopić trochę sadła w saunie. Tak czy owak mam zamiar przyjemnie spędzić czas. A z dietką, no cóż. Bywa różnie. Przyjemnego weekendu dla wszystkich🌻[kwiat🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O , polish girl , jakie zgranie. Tylko sekundka nas dzieli. Niestety nie mogę Ci potowarzyszyć , bo muszę zaraz wychodzić. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jula-anula---> mile spedzonego czasu na basenie zycze:) zawsze to sparawia ze wyrzuty suienia sa mniejsze jesli z dietka cos nie pojdzie;) ja dzis tez wracam do cwiczen, zeby nadrobic to co pofolgowalam znow sobie, i zabieram sie za nauke, bo egzamin przee mna:( pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich 🌼 wreszcie wróciłam i mogę na chwilkę przysiąść - potem niestety porządki:P jula -> ja wczoraj popływałam, Tobie życzę dziś miłych plusków;) tam gdzie ja chodzę nie ma sauny niestety, także zazdroszczę - naprawdę świetnie robi na tłuszczyk i skórę. przynajmniej w moim przypadku. polish girl -> miłej nauki! owocnej:) a z mężem sprawa jest trudna: popływać popływał, ale jak wrócił to zarządził piwko i popcorn. popcornu nie ruszyłam dzielnie każąc mu przestawić miskę poza zasięg mojej ręki (bezmyślnie mogłabym sięgnąć, bo to przy tiviku było), ale na szklaneczkę browarka się skusiłam - liczę na to, że wcześniej już te dodatkowe kalorie spaliłam... wyniki środowe pokażą. m. feniksie -> co do jedzenia to dietkę 3mam bezproblemowo, ale jak pisałam wyżej - i grzeszek sie trafił:( po prostu bywa! także swoimi też się nie przejmuj - tylko szybko wracaj na dobrą drogę! ja w przyszłym tygodniu @ - to zobaczymy jak wyjdzie. a pożywienie sobie odchudziłam - mniej tłuszczu, zero węglowodanów (jak już to Wasa) i do pracy siekam sobie sałatki zamiast kupować żarełko jak do tej pory (różne to produkty były...) i generalnie jem mniej. na razie nie ma problemu - zamiast kotletów upiekłam mięsko, mężowi ziemniaczki czy frytki, suróweczka z jogurtem naturalnym a nie śmietaną 18% (hihi, jeszcze nie obczaił) a ja dopycham warzywkami z mrożonek. na kolację jem owoce i luzik. a co się takiego dzieje, że piszesz, że Tobie kiepsko idzie? pamiętajmy, że nie należy się umęczać, trza być dobrym dla siebie - przecież po to się odchudzany: żeby było dobrze dla nas🌼 wyniki miałaś w środę i będzie dobrze i dalej!!! bużka i 🌼🌼🌼 miłego wieczorku:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry na nowy tydzień. Przepraszam ze w wekend ze sie nie odzywalam ale mialam tesciowej imieniny i musialam troche pomoc z gotowaniem a wczoraj nadrabialam tez sprzatanie przedswiąteczne. Ale dzis już jestem. Diete trzymam tylko jakoś mi to opornie idzie - chyba to już \"ubity\" tłuszcz. Iwoneczka - ciesz się że tak dobrze ci idzie - troche zazdroszcze bo ja mam męża patyczaka i on lubi jeść solidnie wiec sam sobie gotuje ale zapachy jedzenia pozostawia. Ale nie daje sie ;) A co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) dziś tak szaroburo, a śniegu nie widać. ja to wolę, żeby było albo w jedną stronę albo w drugą: albo słoneczko albo śnieg. niby po wikendzie, a ja dalej zmęczona - od jakiegoś czasu moje obowiązki wymagają 6dniowego tygodnia pracy i odpoczynek tylko w niedzielę nie wystarcza:( m. feniksie -> MMŻ też nie zawsze da się \"oszukać\" i potrafi mi fryty pod nosem jesć, wiem jak to ciężko. a najśmieszniejsze jest, że się zważył w sobotę i okazało się, że schudł 1 kg - więcej ode mnie! tylko przez basenowanie ze mną, odchudzenie obiadków... lekka podłamka:( a mi niby prawie klio zeszło, a po ciuchach i wyglądzie nic nie widać! ćwiczysz coś m. feniksie? po wynikach MMŻ mogę doradzić ruch. i myślę, że nawet \"ubity tłuszcza\" jak go nazywasz ulegnie jak będziesz uparta:) ja będę, bo mi się wydaje, że taki wałek w dolnej części brzucha to z tych trwałych mam, \"ubity\" na maxa... powalczymy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maciek - > to ta pora roku - jakby słońce waliło po gałach, albo za oknem leżał śnieg i mróz szczypałby policzki tobyś poczuł, że żyjesz - ja tak mam. nijakość mnie dołuje i męczy:( także 3majmy kciuki za nadejście prawdziwej zimy(na lato nie mamy szans;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widać, żeś nie narciarz;) ja generalnie też wolę ciepło - ale najgorsze co może byc to takie niewiadomoco, bleeeeeeeee... nie naciachałam sobie sałatki dziś (problemy z budzikiem) i musiałam kupić \"kupczą\" - z sosem majonezowym się okazała niestety:( lepsze to niż zupka chińska czy paluszki - pocieszam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nefi -> jasne:) dziś taki dzień, że bez pogaduszek ani rusz... humorek trza poprawiać. ja odświeżyłam wizję siebie parę kilo lżejszej, żeby w dietce wytrwać - zdjęcia z XI 2004 r. obejrzałam. fajną pupkę miałam:D m. feniksie -> jak dziś dietkujesz? moja metodę znasz - napisz jak Tobie idzie. Maciek - > nie wprowadzaj mi tu dywersji na tyłach;) co sądzicie o wprowadzeniu do dietki np. dnia wodno-sokowego. podobno zaciska żołądek i potem się mniej jeść chce. ktoś stosował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nikt nie pisze... może na herbatkę czerwoną się zlecą(_)> bez cukru, z mlekiem 0,5% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ale mi ucięło tekst! miało być – na herbatkę czerwoną – bez cukru, z mlekiem 0,5% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim !!! Niestety, mam ponownie awarię z kompem. Oprócz tego jakieś zawirowania na łączach z internetem. Więc jeśli wszystko będzie ok to pojawię się jeszcze dziś , a jeśli nie to za kilka dni. A teraz muszę kończyć bo o ósmej ma być magik od komputera i porozkładać go na części pierwsze. Kurcze, a tak całkiem niedawno był składany i jakieś części wymieniane. To się nazywa pech. Do pogadania potem. A w najgorszym przypadku to potem będzie za kilka dni.:(:(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×