Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona....

Czy trudno uwieść żonatego mężczyznę??

Polecane posty

Komiczne, ja się poddaję. Najpierw mi zaprzeczasz, a kilka wypowiedzi dalej... mówisz prawie dokładnie to co ja :) Wszyscy prawnicy tak mają? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żono... zatem przegrałaś... panie na mnie naskoczą, ale taka jest prawda.... boisz sie, ale jednoczesnie Ci nie zalezy by sie postarać... Nie rozumiesz, że facet musi słyszec od babki, jaki jest męski, wspaniały jak wszystko dobrze robi? Po latach związku, przestaje to słyszec, dlatego takiej młodej lasce łatwo go uwieść... Bo ona mu to mowi ciągle.. A Tobie sie nie chce, nawet w chwili zagrożenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... chyba raczej rzadko bywa tak, ze nie ulegamy urokowi chwili... zarowno kobiety jak i mezczyzni...wiec wszystko moze sie zdarzyc. Niewielu jest takich, ktorzy nigdy nie pojda na bok (k i m) chociaz jestem kobieta to moge w 100% powiedziec, ze i tak MY babki jestesmy gorsze. Bo jak to sie mowi - jak s.. nie da to pies nie wezmie...ewentualnie rzadko sie tez zdarza, ze skoro facetowi kobitka wlezie do wyra to on ja zepchnie. Ale jak madry chlop to z 20 latka sie nie zada bo powinien wiedziec, ze taka przygoda moze go wiele kosztowac - nie tylko moze go nagabywac i latac jak sunia za panem, ale moze mu narobic smrodu jak sie nie daj Bog zakocha. A moze wprost zapytaj. A moze cos zartem a niby serio rzuc o tej mlodej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Najpierw mi zaprzeczasz, a kilka wypowiedzi dalej... mówisz prawie dokładnie to co ja\" ale w którym miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona....
komiczne- może coś w tym jest,że po 15 latach razem nie chce mi się mówić mężowi co dziennie jaki jest kochany itp.moze życzywiście czas to zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lvf
Odpowiem na pytanie wtytule. Zależy od mężczyzny. Jeżeli jest mu dobrze nie zaryzykuje (chyba że ona zgodzi się na układ bez zobowiązań). Twój mąż jest w niebezpiecznym wieku, kiedy to podobają się (prawie) wszyskie baby poniżej trzydiestki, kryzys wieku średniego. Pewnie gdyby chciała to by go miała. Pytanie tylko czy chce, bo to że jej się podoba nie oznacza jeszcze, że zaangażuje sie w taki trudny układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czyli nieważne czy kocha, czy nie - zdradzi??\" skąd te wnioski... wcale niekoniecznie, ale nie mozna zostawiac spraw swojemu biegowi... trzeba działać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym słuszna uwaga kogos powyżej... To, że babka usmiecha sie, kokietuje itp, nie znaczy, że zaraz z nim do łóżka pojdzie... Jesli mam byc szczery, to zazwyczaj spotykałem kobiety, ktore bajerowały facetów, były zalotne itp, ale na cos wiecej nigdy nie szły... natomiast te cnotliwe, takie z zasadami i powściągliwością wypisaną na twarzy, szły do łóżka na pierwszej randce.... Moze przesadzasz żono?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona....
Dzięki wam wszystkim za rady- postaram się go dziś dowartościowac;) I wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lvf
Rozumiem, ze on jest jej szefem, a wiesz dla szefa trzeba być miłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona....
Dziękuję wam za rady- musze już wracać do pracy pozdrawiam...a męza...chyba poraz zacząć rozpieszczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdss
gotuj mu pyszne obiadki, to na pewno nie odejdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Materiał dowody: Komiczne: jesli laska bedzie dla niego miła, powtarzac mu jaki jest męski, fajny, wszystko dobrze robi... czyli rzeczy, ktorych zazwyczaj nie słyszy od kobiety po kilkuletnim z nią związku... to zdradzi... i wcale nie dlatego, że tamta ma ładne ciało... wbrew temu co sie czesto kobietom wydaje... po prostu znow poczuje sie jak facet... Ja: Komiczne, podczytywałam Twój dialog z niejaką Rozdraznioną i zrobiłeś na mnie pozytywne wrażenie. A tu nagle takie durne wypowiedzi. To, czy mężczyzna zdradzi czy nie zależy głównie od charakteru tego mężczyzna. Mój Ukochany przez wiele lat był w nieudanym związku, ale NIGDY swojej byłej już żony nie zdradził. Po prostu w pewnym momencie podjął decyzję o rozstaniu i DOPIERO wtedy zaczął myśleć o wejściu w nową relację. Jeśli ktoś postępuje inaczej, to jest osobą słabą i nieuczciwą... Komiczne: Nie durne, tylko prawdziwe... Wpisywanie banałów w stylu \"jesli kocha to nie zdradzi\" nie ma sensu, bo zdrada moze byc efektem zbiegu wypadków...Dlatego ja realnie radzę autorce, zeby zdbała nieco bardziej o faceta... Chyba ja wiem najlepiej co zrobic, zeby facet nie ogladal sie za innymi... Komiczne - kilka wpisów dalej :) : W ogole to idiotyzm, że facet zawsze zdradzi... Ja w ogole nie rozumiem sensu zdrady... Nie odpowiada mi kobieta, z ktorą jestem, to odchodze i tyle, po co jakies kombinacje robić, oszukiwać, motać... Mnie by się nawet nie chciało tak kręcić Schizofrenia czy skleroza? Ależ to musi przeszkadzać w pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żono, przepraszam, głupio wyszło, że tak rozmawiam z Tobą przez prawnika ;) Odpowiadając na Twoje tytułowe pytanie: Faceta z charakterem uwieść się NIE DA. Wszystkich pozostałych - niezależnie od tego, czy są żonaci, zaręczeni czy w celibacie :D - da się uwieść (z większym lub mniejszym trudem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu nie zrozumialas o co mi chodzilo Napisałem, że nie ma sensu pisać babanłów, bo one nic nie wnoszą do dyskusji... A zdradzić może kazdy... Tylko, że jeden/jedna zdradzi przy kazdej okazji, a drugi wtedy, gdy nastąpi jakis tam splot wypadków - np kryzys w małżeństwie.... Dlatego napisalem, potem, że nie rozumiem zdrady jako takiej - planowanej, kontynuowanej, dokonywanej z premedytacją... Ale jesli facet nie słyszy od swojej żony jednego ciepłego słowa, jesli ona traktuje go jak mebel w swoim mieszkaniu, to on nawet nie zdradzi, on po prostu odejdzie do takie młodszej, ktora mowi mu jaki jest cudowny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Faceta z charakterem uwieść się NIE DA. \" kazdego się da, ale nie w kazdej sytuacji... kobiety często strasznie zaniedbują swoich mężczyzn (mężczyzni pewnie kobiety tez, ale to nie moj temat) i dziwia sie dlaczego oni odchodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lvf
Gdybym miała sie zastanawiać nad każdym miłym uśmiechem mojego partnera skierowanym do innych kobiet popadłabym w ciężką paranoję. Musisz miec małe poczucie własnej wartości. Przecież w pracy spotykamy różnych ludzi i nie możemy zakładać, ze każda atrakcyjna osoba nam zagraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, z zawodu jestem dziennikarzem i dosyć często mam kontakt z prawnikami. Jakoś tak się dziwnie składa, że zawsze jak ich złapię na niekonsekwencji/mijaniu się z prawdą to mówią, że ich \"źle zrozumiałam\" :P Ale ja jestem taka paskuda, że zawsze mam materiał dowodowy na kasecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajgonki
Żono! nie ma co sie martwic i gdybac czy zdradzi czy nie, jesli masz takie obawy porozmawiaj z nim... powiedz ze nie podoba ci sie ta sytuacja, ze martwi cie iz spedza z nia tyle czasu.... mysle ze skoro jestescie ze soba dobrych pare lat zaslugujesz na to by znac prawde a on poczuje ze tobie na nim zalezy.... najwazniejsze jest to by ze soba rozmawiac, o wszystkim.... Bądź twarda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma czegos takiego jak materiał dowodowy :D Kazde zdanie mozna interepretowac w taki sposob, w jaki chcemy, dlatego też wykładni literalnej każdej wypowiedzi możemy dokonać na wiele sposobów i trudno jest udowodnić intencje jakimi kierował się autor słów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli się da, to znaczy że nie był facetem z charakterem :) Komiczne, nie przekonasz mnie w tym punkcie. To tak jak bym powiedziała: Uczciwy człowiek nigdy nie weźmie łapówki A ty na to: Każdy weźmie. Jak weźmie, to już nie jest uczciwy - niezależnie od okoliczności :P Proste, prawda??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ad. wykładni - to też już słyszałam :D Na szczęście czytelnicy nie dają się na to nabierać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"powiedz ze nie podoba ci sie ta sytuacja, ze martwi cie iz spedza z nia tyle czasu\" ale oni pracują razem.... co nie zmienia faktu, ze powinnna mu powiedziec, że ją to denerwuje... gdyby mi moja kobieta powiedziala, ze wkurza ja, ze sie jakas baba za bardzo przy mnie kręci (i faktycznie by tak było) to bym ją ustawił do pionu i troche utemperował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lady_Marmolade
Chyba jeszcze nie było takiego żonatego, który by nie uległ jakiejś sexownej kobiecie. Bardzo łatwo młode kobietki moga omotać starszego, żonatego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Silentin... uczciwy też weźmie... tylko ze nie w kazdym przypadku i nie za wszystko... nie istnieją wartości bezwzględne - tzn nie ma ludzi bezwzględnie uczciwych i bezwzględnie wiernych... są ludzie, którzy w normalnych warunkach nie ulegają pokusom... ale jesli doprowadzisz ich do skrajności - czyli np skrajne zaniedabania ze strony partnera, wtedy po prostu, z potrzeby ciepła, poczucia krzywdy też zdradzi... nie ma sytuacji czarnobiałych - to życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro piszemy głupoty to trawestując powyższe: Chyba jeszcze nie było takiej mężatki, która by nie uległa jakiemuś bogatemu facetowi. Bardzo łatwo bogaci faceci moga omotać młodą zamężną kobiete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lvf
miałam podobną sytuację, ale laska się zmyła jak mnie poznała. Nie wiem o co chodziło (nic jej nie mówiłam), ale kręciła się koło niego, moze myślała że jest łatwym łupem i ma starą zrzędlwą babę w domu. Mina jej zrzedła jak mnie zobaczyła (moze stwierdziła że nie ma szans) trudno dziś dociec, ale wszystko wróciło do normy. Mój facet jak to facet był zadowolony z adoracji, ale nie sadze zeby dał sie skusić, bo nadal "nosi i nosił mnie na rękach'' mimo ze jesteśmy razem od wielu lat. A to ze mu sie ktos podoba, to nic strasznego, ja tez nie mam klapek na oczach i dostrzegam innych mezczyzn. Pozwalam sie kokietować, sama to zreszta robie, ale to tylko z kobiecej prózności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz Komiczne, ale uprawiasz kauzyperdową demagogię :P Nie można być w połowie w ciąży :) . Albo się jest uczciwym - albo nie. Jeśli ktoś wziął łapówkę - to już NIE JEST uczciwym człowiekiem, tylko nim BYŁ. Czas przeszły, zakończony. Wiesz, to jak z dziwictwem - tego nie można odzyskać :) A tak w ogóle to z dwojga złego wolę jednak Rozdraznioną niż Ciebie. Ona przynajmniej nie udawała wcielenia moralności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj żonki
Żono.. a skąd wiesz, że on się jej podoba? To, że jest jest dla niego miła, uśmiecha sie i patrzy - hmm przypuszczam, że sytuacja zawodowa do tego prowadzi. Przecież dziewczyna nie będzie gburem. Oczy jej się błyszczą? Może takie ma. I tyle. Ja mogę się postawić w jej sytuacji. Przystojny facet, starszy od niej.. A ona się lubi podobać moze i nic wiecej. Ja w pracy niedawno tez poznałam niezwykle mądrego i przystojnego - cudzego - męża. Wiem, że mu się podobam. Ale to takie normalne, przecież nie jesteśmy ślepi, ale co innego jak Ci sie podoba obca baba a co innego jak sie kocha swoją żonę. Raz pojawił się z żoną - i gdyby wzrok umial zabijać to juz bym była martwa. I po co to? Nie mogła sie uśmiechnąć? Tak po prostu, zwłaszcza, że mam swojego męża, cudzego nie potrzebuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NieStaryNieMlody
Lady_Marmolade, Wiem tylko po sobie i po kolegow, jest typ ktory zdradza bo chce i drugi bo zdradza tylko jak jest bardzo zle w zwiazku i nie wytrzymuje. Druga rzecz, jak jest facet ktory juz mial kilka zwiazkow za soba i jest dojrzaly w tych sprawach to nie wpadnie w "pulapke" mlodej dziewczyny. Jak jego zona to jego pierwsza czy druga dziewczyna i cos jemu brakuje, np nie kochal sie z mlodsza kobieta i zawsze o tym marzyl podobnie to wtedy szansa ze moze sie stac. Zalezy od faceta, nie mow ze wszyscy faceci to sa takie same, bo niektore z nas to nauczyli sie czegos w zyciu tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×