Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość auutorka

Dziewczyny co robicie aby zapomniec o nim?

Polecane posty

olenka ty niedobroto! liffonke na pastwe koni wysylasz :D a jazda konna to jednak nie takie \'hop-siup\". no chyba ze jazda pt. siedze na koniu, a kon sobie idzie stepa - to faktycznie zadna filozofia i nie ma obawy ze sie spadnie. ale juz klusowanie to troche grubsza sprawa :) o galopie nie wspomne, bo jeszcze nawet nie mialam okazji sprobowac. eh koniki to piekne zwierzeta. juz niedlugo wroce do nauki jazdy konnej - na czas wakacji konie z mojej stajni pojechaly na urlop :classic_cool:, ale juz za miesiac wroca :D niebieski 🖐️ przyznam ze bardzo dziwna jest twoja historia. o taka jakas pierdole sie wszystko rozlecialo? mysle, ze musialo byc cos jeszcze. kobiety to niestety takie dziwne stworzenia - czesto maja jakies zale, pretensje itp ale za cholere facetowi nie powiedza, bo wydaje im sie ze sam sie powienien domyslic :O moze ja tez cos meczylo od dluzszego czasu i na tym weselu tak wybuchla? chyba dobrze byloby szczerze pogadac, juz nawet nie po to zeby wrocic do siebie, tylko zeby jakos ta sytuacje zrozumiec, przygladzic, wyciagnac wnioski na przyszlosc. hoy es noche 🖐️ zagniezdzaj sie smialo :D bardzo dobrze myslisz - skoncentruj sie na sobie :) a przy takiej ilosci zajec nie ma czasu na glupie rozmyslania. ja mam 24 i niestety zostalam brutalnie i znienacka porzucona :P niunka 🌼 dopoki najgorsze nie bedzie za toba lepiej sie z nim nie widuj, bo to faktycznie powoduje ze wszystko wraca i zaczyna sie od poczatku :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz blu berry:):):D:D:D Nie no jazda na koniu wcale nie jest aż taka trudna moze dla mnie bo ja umiem na tym stworzeniu pobrykać :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olenka a dlugo juz jezdzisz? bo ja w sumie przed wakacjami 2 miesiace sie uczylam, wiec jestem mocno poczatkujaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj...17 to wogole cale zycie przed toba...ja w tym wieku(boze mowie jak stara babcia:P)zwiazalam sie z facetem na 2 lata to oczywiscie okazalo sie pomylka przynjamniej dla mnie...wieczna zazdrosc,konflity,klotnie,sprawdzanie,posadzanie...nawet moja mama miala dosc ze krzyczymy i klocimy sie po 5 razy na dzien. i to o nic...uczucie sie troszke wypalilo...on nadal ma zal choc ni ejestesmy rok razem...niestety mamy wspolne towarzystwo i czasami sie widujemy:/ w zeszlym roku spotkalam JEGO...wydawal sie inny...bardziej meski,mniej uczuciowy(bo ilez mozna patrzec jak twoj facet ryczy:/),taki wesoly,podobne zainteresowania,podobne poglady na pewne sprawy...jakas taka magia byla...a temu sie 2 tygodnie temu odwidzialo:D teraz czekam na ksieciunia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak stare d... :D nie ma jak to starosc i madrosc :p a ja patrze na to wszystko tak,rozstalam sie,faktycznie,cholera,zle sie stalo ze po 8 latach mojego zycia tak wszystko sie popsulo,przykro mi jest z tego powodu,zaczynalismy kiedy mielismy 15lat,polowinki,18nastki,studniowki,matury,studia to wszystko przezylismy razem,ale jestem bogatsza o doswiadczenie,wiem kogo szukam,i jakich bledow nie popelnaic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie bym tego nie powiedział ale pierwszy raz dostałem w twarz od dziewczyny. I to mnie troche zabolało.Teraz jak tak patrze na to z perspektywy czasu to jej poprostu na mnie nie zależało. W tej chwili nie mamy o czym rozmawiac. Ale kiedys kto wie..Teraz chce tylko jednego - zapomnieć o niej. Wymazac sobie pamiec jak ten facet z \"Zakochanego bez pamieci\" bo chce żyć dalej niebieski77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra po 8 latach. Ja bym chyba zwariowała a my tu \"płaczem\" (oczywiście juz nie płakałysjmy) po 2 latach zerwania:) (i dobrz ze tak sie stało) albo nieszczesliwego zakochania(które mija i chyba juz mineło ma nadzieje;) ) Ty to dopiero mocna babka jesteś bierzemy przykład z Ciebie:):):):)::D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"zakochany bez pamieci\" piekny film... jak mialam 17 lat to tez myslalam ze to ten....ale teraz juz wiem ze zwiazki zawierane w mlodym wieku sa raczej trudne do utrzymania na dluzej ;) jak to gdzies wyczytalam,wtedy ksztaltuja sie nasze charaktery,dojrzewamy,zmieniamy poglady,doroslejemy...i wtedy w zwiazkach te charaktery sie zlewaja...ja tak mialam:( zalowalam ze tak sie to skonczylo ale wachalam sie pare miesiecy zanim podjelam decyzje o rozstaniu ale chyba oboje na tym dobrze wyszlismy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koffana/ to sie rozumie do mnie bylo :D ah,no i oczywiscie jeszcze byl moim pierwzym,to on mnie wprowadzil w ten swiatek przyjemnosci... a teraz powiem cos glupiego,bylismy tak zgrani w lozku,ze sie obawiam ze juz z nikim sie tak nie zgram, na serio!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj zgrasz na pewno ;) choc ja z eks kocham seks -jak to pieknie brzmi:D:D-i tez tak myslalam,ale przypomnialam sobie te same mysli po rozstaniu z ekseks i pierwszy raz z eks...i bylo cudownie;) chyba tego najbardziej mi zal....seksu z nim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie było mnie moze 2h a nasze forum przywitało pare osob:) Ktos pytał o wiek,ja mam 20 lat.Moze jestem za młoda na budowanie trwałych związkow...ale do rzeczy:) Witaj niebieski,wiesz,wydaje mi sie(zreszta tak jak większosci),ze dziewczyna tylko szukała powodu...kobiety tez bywają okrotne,wiem cos o tym,bo sama taka byłam.Musisz sobie jakos to poukładac...a ona najwyrazniej nie zasługiwała na Ciebie hoy es noche de sexo,przyjmujemy Cię tu z otwartmi ramionami,im jest nas wiecej tym lepiej:) niunka1303857,naprawdę ,bardzo wspołczuje...nie wyobrazam sobie jakie to musiało byc straszne przezycie,miesiac przed slubem...ale trzaba dalej zyc,nie ma innego wyjscia,co nas nie zabije,to nas wzmocni:) Co do seksu to tez boje sie ze nie spotkam takiego z ktorym sie zgram...:P troche to egoistyczne podejscie...bo ja jestem samolubem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieski77 nie ma miejsca dla kobiet które potrafią sie tak zachowac. bardzo mi przykro ,mam nadzieje ze odnajdziesz swoje szczescie. pozdrawiam, bedzie dobrze, tylko trzeba mocno w to wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liffonka no to jestesmy w tym samym wieku :D jeszcze co do zgrania...kurcze...jest tyle fajnych,sexy facetow... i nie o zgranie tu chyb achodzi, a o namietnosc ;) wtedy reszta sie nie liczy.ja bede miec problem bo przy nim dostalam wiekszego temperamentu...a on nie mogl tego wytrzymac...wogole pod tym wzgeldem bylo dziwnie,byl inny bo rzadko kiedy mial ochote...taki nietypowy bym powiedziala;) teraz wiem ze musze szukac z podobnym nastawieniem(czyt. czestoscli wspolzycia chociazby)faceta. aaa i nie wiaze sie wiecej z kims rok straszym:zle na tym wychodzilam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez wole starszych,nie wyobrazam sobie bycia z facetem w moim wieku...jakos tak mnie ciągnie do straszych ode mnie od 3 do 6lat...zawsze wydawało mi sie,ze starszy jest madrzejszy,bardziej odpowiedzialny,ale niestety nie jest to regułą:) Ellinka,Ty moja rowiesniczko,ja tez jestem niewyzyta,moze to taki wiek:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak myslalam ze jestesmy mlode bo inaczej bysmy byly na forum rozwodow,...ja mysle ze w pewnym sensie wiek nie gra roli jesi chodzi o uczucie,kazdy z nas przezywa to na swoj sposob i kazdego boli,jest jedna roznica,ze starsze panie zawsze nam powiedza ze zycie mam przed soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w stanie zrozumiec,ze dziewczyny ciągnie do starszych facetów,ale odrwotnie?Co 20latek widzi w 30letniej babie?Co,mamusia wystarczająco nie piesciła?Tego moj rozum nigdy nie pojmie...za Chiny Ludowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? proponuje wypisywac wady bylych...albo jakies denerwujace drobnostki czy wieksze sprawy...to ja zaczne: -nie lubil szybkiej jazdy autem,zawsze spokojnie,nigdzie mu sie nie spieszylo,roznimy sie pod tym wzgledem,(oczywiscie szybko,dynamicznie ale i bezpiecznie:P) -czasami rano zapominal myc zeby :/ -jak gada przez kom to chodzi wkolko,kiedys odszedl caly korytarz i kuchnie w akademiku... -w swoim pokoju rzucal skarpetki kolo lozka:| -nie lubi wylegiwac sie w lozku,ja wprost przeciwnie -nie lubi imprez tanecznych...a ja kocham tanczyc... -jak ja mialam ochote na przyjemnosci w lozeczku to zasypial:/ -dostal manie na wyglad sylwetki,cwiczy codziennie,teraz mi sie ju znie podoba,bo ja uwielbiam bardzo szczuplych facetow:P -chcial sobie zrobic dredy:| niby nie mialam nic przeciwko ale... -nie odzywal sie czasem dwa dni i uwazal ze nic sie nie stalo(nie kazalam mu sie spowiadac,martwilam sie o niego jak wyjezdzal gdzies autem czy cos) -w wakacje wystarczaly mu 1,2 spotkania w tyg:( ja chcialam nieco czesciej jak mi sie cos przypomni to dopisze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dopiero skonczyłam pracę i moge iść WKOŃCU do domciu:o Widzę, że przybyły nowe osoby - zatem serdecznie Je witam, doczytyam jak będę już w domku:) Odezwę się później :) P.S. Dostałam kwiaty do pracy - ale obciach bo tak przy wszystkich , aż się zawstydziłam. On chyba zrozumiał kogo stracił i zaczyna walczyć. A ja....? Sama już nie wiem nic. Kocham Go ale próbuje zapomnieć. Choc przyznam się, że te kwiaty podbudowały moje ego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ellinka,ten pomysł juz był,wczoraj ktoras z dziewczyn zaproponowała wypisanie 10 wad naszych ex,dla wielu był to nie lada wyczyn,ale wszystkie dzielnie się spisały na 5:) nawet mi to troche pomogło w ograniczeniu myslenia o nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Auutorka,no no no...czyzby cos sie z tego szykowało?Moze on się zmienił?To powiem Ci kochana,ze masz wielki orzech do zgryzienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja musialam sobie powypisywac i coraz bardzioej utwierdzam sie w przekonaniu ze do siebie nie pasowalismy :D co do zwiazkow...znam 2 pary gdzie on ma 20 a ona 25. jedni sa razem 2 lata,mieszkaja razem, drudzy sa dopeiro miesiac ze soba ale kto wie co bedzie... i nie byl wogole romantczny. zadnych kwiatow, komplementow, kolacji przy swiecach(chyba ze ja zrobilam...)bez jakis wyznan ladnych,nucenia ladnych piosenek ktore akurat leca...zadnych tancow przytulancow. oj tak to byla pomylka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×