Dziewczyny co robicie aby zapomniec o nim?

ja potrzebuje dojrzalego mezczyzne,mam taki przyklad w moim tacie,i takiego czlowieka szukam,zapatrzonego we mne,jak moj tata w mame, zawsze wszedzie sa razem i wszystko robia razem

Wiesz,mi sie wydaje,ze takie zwiazki na dluza mete nie mają racji bytu,jeszcze gdy ona jest starsza o 2,3lata,to ok,ale nie 5 czy 10,kobiety szybciej sie starzeją,po pewnym czasie roznica robi sie coraz wieksza,a faceci wiadmo,zawsze ich ciągnie do mołdych i pieknych,poza tym watpie czy 20latek jest na tyle odpowiedzialny zeby cokolwiek zapewnic straszej od siebie kobiecie,ona chce sie w pewnym wieku ustatkowac,wiedziec na czym stoi,a taki to nawet nie mysli o slubie...dlatego ja nie spotykam sie z facetami nawet w moim wieku,wole starszych:) To bardzo dobrze,ze wypisałas jego wady,musisz sobie zdac sprawe z tego,ze on nie był idealny,wtedy bedzie Ci łatwiej o nim zapomniec,wiem co mowie:)

hoy es noche de sexo,tez tak mam,w pewnym sensie szukam faceta podobnego cechami charakteru do mojego ojca,to chyba wynika z tego,ze zawsze było go mało w moim zyciu i teraz staram sobie to wynagrodzic:)

zawsze cos musi byc potwierdzone czyms innym,ty i ja szukamy dojrzalego,ja zawsze mialam mojego tate i go podziwialam ze jest taki kochany dla mamy,tobie taty brakowalo,dwie skrajne przyczyny,ale szukamy tego samego justynaaa/dzieki,ale postoje...mam przyjaciela ,ktory jest starszy i mamy cosik ku sobie

no...ta z dwuletnim stazem para to moja sister i moj dobry kumpel.nie maja zamiaru sie rozstawac, do tego on jest hm...inni niz wszyscy.naprawde.takiego jak on to nie ma drugiego. nie zachowywal sie nigdy na swoj wiek,zawsze powaznie mysli o zyciu,ma zamiar studiowac 2 kierunki,oczytany itd itp.poza tym ona robi doktorat wiec nadal oboje sie ucza;)sa razem 2 lata i chyba to jest to. sister byla pare lat sama nie bylo takiego z kim moglaby sie zwiazac juz na zawsze a tu pewnego razu pojawil sie on i tak ju zzostalo. a ze to moj kumpel to mi to nawet odpowiada przynajmniej nieporozumien nie ma miedzy nami:Pzastanawia mni etylko co on widzi w tej wiedzmie no ale:D dzisiaj piatek co robicie?ja ok 20 mykam z kumpelkami cos wypic jakies piwko,potem ide na rockoteke...ech uwielbiam piatki i to szalenstwo w pubie nie ma innej rzeczy ktora by mnie tak bardzo odestresowywala:)

Hej dziewczynki,jak tam?Widze,ze wiekszosc z Was juz weekenduje:) Chyba sie troszke uzalezniłam od tego forum...;)

no dziewczyny i chlopacy jestem... godzine czytalam to co naskrobalyscie dzis od rana... juz mnie oczy bola!!!

widze ze mamy wielu nowych czlonkow- serdecznie witam- razem bedzie ciekawiej i latwiej...

ale widze ze nikogo nie ma:((( szkoda...

Jam jest Dzisiaj w domu siedze w ramach odwyku od alkoholu, dymu papierosowego i decybeli ;) Moze jakis film sobie zapuszcze. Kurcze. Facet mi w glowie siedzi :O Jak myslicie, pomoze jesli sie rozpedze i walne glowa baranka o sciane? :D

hej! ja tez jestem !! Po pracy ugotowałam sobie pyszny obiadek a pozniej stwierdzilam ze chyba za duz kalorii zjadłam, wiec wybralam sie na kilkugodzinna przejazdzke rowerową wiec sumienie kaloryczne mam juz uspokojone:D Jestem juz spakowana, jutro raniutko jedziemy w góry. no i mam jeszcze mały problem. czy mam podziekowac za te kwiaty?? Bo jeszcze tego nie zrobiłam. a wolałabym nie miec z nim juz kontaktu:o

mozesz sprobowac ale nie polecam... a ja dzis wlasnie mam ochote wyskoczyc dzisiaj gdzies tylko wlasnie zbieram ekipa...chetni sa ale kierowcy nie ma!!!!a ja dzisiaj nie mam ochoty sie poswiecac dla ogolu

a wiesz ze to na pewno od niego??? ja bym Ci radzila mimo wszytko nie dziekowac oczywiscie jesli chcesz o nim zapomniec!!!bo jak sie z nim spotkasz albo zadzwonisz to znow wszytko wroci i bedziesz spowrotem w punkcie wyjscia...

aliss był dołaczony liścik -a w nim przeprosiny i prosba o powrót - wiec to napewno od niego. blu berry - Ty to lepiej zostaw te głowę w spokoju i nigdzie sie nie rozpedzaj...bo to z pewnościa nic nie pomoże. Włacz sobie jakas cool music i nie mysl a wczesniej napisz na kartkach \" BYŁEMU MÓWIMY ZDECYDOANIE NIE!!!!\" i rozwies sobie w pokoju. Powinno pomóc :D:D:D

no to niezle. a jestes pewna ze nie chcesz z nim byc?

alisssss - ja Go kocham ale nie chce z nim juz być bo i tak z tego nic nie bedzie. Juz nie wierze, ze on moze sie zmienic ( bo to nie jest pierwszy raz. Juz mial szanse aby wszystko naprawic, nie wykorzystał jej wiec bye bye:D )

no to jak nie chcesz to nie bedziesz bo my bedziemy Cie w tym wspierac!!! :):):):):):):):):):):):):):):):):):

ja tylko musze Go zapomniec i wyleczyc sie z miłosci do Niego :D

autorka - Hmm wszystko zalezy od tego, czy chcesz do niego wrocic (zakladajac, ze sie zmieni - a w atak krotkim czasie watpliwe zeby zorumial cos, czego nie byl w stanie zrozumeic wczesniej) czy juz stawiasz na nim krzyzyk. ? a co do mnie - to niestety bylemu mowie tak :O przynajmniej dopoki z nim nie pogadam i nie rozwiaze definitywnie tej sytuacji w jedna, badz w druga strone.. ehh..

alissss Kochana, liczę na Wasze wsparcie. Wiem, że z Wami dam radę.

aaa spoznilam sie z pytaniem, odpowiedz byla wczesniej :D skoro tak, to najlepiej nie dziekuj za kwiatki i wogole zerwij kontakt. to dosyc drastyczne, ale bardzo skuteczne.

ale powiem Ci szczerze ze wiem co czujesz bo ja tez doskonalae wiem ze ze zwiazku z moim bylym nic by nie wyszlo ale i tak chcialabym nadal z nim byc ale tlumacze sobie ze to tylko przyzwyczajnie i zludzenie i pozatym mam mojego kochanego kolege dla ktorego zrobilabym teraz wszytko zeby wyzdrowial

Blu Berry - ja czytam w Twoich myslach i odpowiadam z wyprzedzeniem :P:P:P alisss - z pewnościa wyzdrowieje..a własnie, jak On się czuje??

auutorka - a moze czytasz w moich myslach i odpowiadasz z wyprzedzeniem? :P:P:P

aaa zapomniało mi się, ze mam byc zimną suką - więc nie podziekuję tym razem za kwiaty...a co..:D:D:D:D:D:D

blu berry - ha ha ha ha ha cos w tym musi być :D:D:D:D:D:D:D

No w sumie auutorko, to obsypywanie cie kwaitami to jego zasmarkany obowiazek, ktory mocno zaniedbal :P wiec nie ma za co dziekowac ;) :D

Hej dziewczynki,jak tam mija wieczor?Mi kiepsko...znowu się rozklejam...cały dzien nie płakałam,myslałam,ze juz będzie dobrze,a tu przyszła kolejna samotna noc...oddałabym duzo zeby było tak jak wczesniej...ale wiem,ze to nie ma sensu...nie ma co się łudzic,nie pasujemy do siebie...oj cięzko mi,strasznie:( Auutorka,chyba Ci zazdroszcze tych kwiatów,gdyby moj tak zrobił,to bym się długo nie zastanawiała...ale wiem,ze to nie jest wyjscie,skoro on się nie zmieni,to to faktycznie nie ma sensu... Blu berry,ja tez musze z nim pogadac,nie moge tego tak zostawic i udawac,ze nic sie nie stało...mam ochote go rowno opieprzyc za te wszystkie krzywdy...i nie mam zamiaru go o cokolwiek błagac...ale zanim sie z nim spotkam,musze jescze sobie to poukadac i byc pewna,ze niczego od niego nie chce,bo gdybym go teraz spotkała,to bym napewno go prosiła o powrot...

blu berry i tu musze sie z Toba zgodzić:)) Kazda kobieta zasługuje na kwiaty od swojego mezczyzny i to nie tylko gdy jest ku temu okazja ( choc wiekszosc facetów nawet wtedy ich nie kupuje) ale wtedy gdy kobieta najmniej sie tego spodziewa:)

Liffonka - dla Ciebie