Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salatka grecka

single,tez tak macie?chorobliwa zazdrosc, przykrosc i smutek na widok innych par

Polecane posty

Gość czerwona pelargonia
dzisiaj też się nie udało. Szkoda;( Umówiłam się na Starówce z przyjaciółką. Miło było. Jejku, nie wiem co się dzieje z tymi facetami. Jadę autobusem, jakiś gość głośno komplementuje moje oczy. Ok, miło. Potem idziemy sobie, ciągle ktoś mnie zaczepiał, a to "cześć", albo śmielej "cześć piękna"....ee? o co chodzi? Dodam, ze byłam ubrana całkowicie normalnie, nic nie odsłaniałam, wręcz byłam "szczelnie":P ubrana... Owszem, połechtało to moją próżność, chyba jak każdego... ale co z tego? JAk jestem sama, tak sama dalej. Nawet nie jestem sama jak palec...bo palec ma przecież 4 inne palce w dłoni.:P Może jesteśmy za atrakcyjni, że płeć przeciwna się nas lęka?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
up:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salatka grecka
ahahahak.:P napisz cos o sobie dzieki, ze podnosisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
up, up. Ahahak, oj tajemniczy jesteś..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
I ahahak nic nie napisał... Cholernie mi smutno. Bardzo cholernie:( :( :( jeju... :( dolina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
czemu dzisiaj nikt nic nie pisze...? buu. Ahahak - może Ty chociaż tam gdzieś jesteś?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka grecka
pelargonia....smutno z powodu samotnosci? u mnie najgorzej jest wieczorami :o czasem wyc sie chce... ale to przechodzi, czasem dobrze mi z tym, ze jestem sama, ale gdy mine jakas parke albo pomysle, ze ktos spedza milo czas z droga polowka a ja przed kompem sama to, az mi zal samej siebie :o na poprawe humoru żelki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
bo tak: -nie widziałam Go, pewnie sobie wszystko zinterpretowałam źle...bywa, -sąsiadka w moim wieku minęla mnie ze swoim boyfriend`em, jak szłam z psem..., -potem widzialam czekającego pod domem chłopaka...potem zjawiła się panna, która mieszka w moim bloku dziewczyna...przywitali się i odeszli trzymając się za ręce. Hmm...dodam, że ona też jest w moim wieku. Kurcze, co ze mną nie tak jest...?! chociaż jak tak o tym myślę wszystkim, to nie wiem jak sobie poradzić gdybym miała faceta...czy potrafiłabym tak w pewnym sensie się od kogoś uzależnić...? bo ja raczej to wszystko sama... chociaż musze sobie narazie sama radzić:P głupi mam charakter, nie wiem w kogo ja się wdałam... Moja babcia w moim wieku była już zaręczona! zaraz "gotowe na wszystko":) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
ja tu tylko sprzatam. i podnosze topic. O mnie cos chcecie wiedziec? no dobra. Mam 22 lata, samotny jestem w kwestii uczuciowej, mam przyjaciól, ale każdy ma kogoś do pary i czuje się miedzy nimi jak piąte koło u wozu. Nie wiem czemu jestem sam. Kuple mówią, że za ładny skubany jestem:P że panny się mnie boją, bo ja pewnie nie wiadomo jaki casanova... a ja nieśały gość jestem. A te nastawione na szybki nr, po paru minutach rozmowy uciekają, bo ja nie jestem takim czyms zainteresowany. Kumple sie dziwią, czemu ze mnie taki dziwak, skoro same dziewczyny do mnie przychodza....ale ja tak nie chce. Bo tu nie o to chodzi. Może rzeczywiście dziwny jestem... nie wiem. Pelargonia - bu:( szkoda. Trzymaj się!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna_bejbe
Z tego co czytam to każdy z nas ma dylemat: co ze mną nie tak? To rzeczywiście dziwne bo wnioskuje, że żadne z nas nie jest jakąś poczwarą czy kluchą, każde z nas ma jakąś pasję, zainteresowania i czym się zajmować w życiu, głupoty też nikomu nie przypisuję no i każdy ma jakiś szacunek i nie rzuca się na wszystko co się rusza :P. Kurcze, może ludzie boją się takich jak my (bo i taką opcję slyszałam) ;). Nie no żartuję, ale połudzić się można ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ślepym zaułkiem ewolucji 😭 Tak poważnie mówiąc to w sumie wiem w czym tkwi problem w moim przypadku. Jestem zbyt ostrożny i nie lubię ryzykować. Uważam, że najlepszym sposobem na znalezienie partnerki jest wcześniejsze poznanie jej w neutralnej koleżeńskiej relacji. Koleżanka ze studiów/pracy, sąsiadka, znajoma znajomych itd. Ktoś kogo można najpierw poznać-charakter,poglądy,zainteresowania. I wtedy gdy już wiem, że taka osoba mi odpowiada byłbym gotowy rozpocząć ofensywę :) Problem w tym, że nie mam okazji na poznanie zbyt wielu dziewczyn w moim otoczeniu. Pozostaje metoda konwencjonalna czyli iść do pubu,clubu itd. podrywać w sposób tradycyjny. Ale: 1. Jestem bardzo małomówny w kontaktach z nieznajomymi więc w sumie nie mam szans na taki podryw :) 2. A jeśli to osobniczki płci przeciwnej wykazują zainteresowanie moją osobą (rzadko się zdarza :p) to niestety nadajemy na odmiennych falach. Podobnie jak w przypadku ahahaka. 3. Po trzecie i najważniejsze nie chcę w wyborze kierować się wyłącznie wyglądem i liczyć na łut szczęścia który sprawi, że akurat z tą dziewczyną znajdę wspólne tematy do rozmowy. Jestem nieśmiały, dużo bardziej niż odrzucenia boję się, że dziewczyna do której zagadam zainteresuje się mną, a okaże się, że jest wielką idolką Dody i tunningowanych fiatów seicento :P I ja wtedy wpadnę w panikę bo nie będę umiał się wycofać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its a wild world
Drogie Single i Singielki, a jak radzicie sobie z seksem? Czy wystarcza Wam masturbacja? nie musicie odpowiadać, jeśli to zbyt intymne pytanie, ale zawsze mnie to ciekawiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
heh, ja już nic nie wiem. Nie wiem jak to dziala. Czasem widzę dziewczyny, które za ładne nie są, a mają nawet niezłych facetów. Hmm, ale nie urodę tu chodzi, chodzi o to jak one się zachowują. Mają straszne mniemanie o sobie, przeklinają, inteligencją nie grzeszą, źle traktują swoich partnerów... a oni nic nie robią, dalej powtarzają jej, że jest tą jedyną, najlepszą...(?). Czemu tak jest, że niektóre panny, które, hmm, za dobrą partią nie są..., mają wianuszek adoratorów, których zresztą równo olewają? bo ten za niski, ten za wysoki itp. Już nie rozumiem tego świata. Nie wiem czy potrafiłabym się hmm, tak zaangażować. Nie wiem z czego ten problem wynika... żadnej traumy nie mam. To tkwi w środku. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołówek zaczarowny.
Heh. Wy to jeszcze pół biedy. Prędzej czy pozniej znajdziecie sobie kogoś. A ja? jestem gejem. Nie dość, że społeczeństwo mnie nie akceptuje, to ojciec się chce mnie wyrzec. Na szczęscie mama i babcia są ok. Nie mam w nikim tak normalnie oparcia. Tzn. mam sporo koleżanek i kumpli (hetero). Ale nie mam i nie miałem nigdy kogoś naprawde bliskiego. A te wszystkie krucjaty na homo, jeszcze mnie bardziej dobijają. Jak mam żyć wtakim państwie? Gdzie mają mnie za nic. Dlaczego? że po prostu kocham? a że inaczej? czy to moja wina? eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahahak.
up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytanie ze zrozumieniem
23 lata i zeghar zaczął tykać??? no bez przesady, weźcie cieszcie się zyciem a nie patrzcie na innych! ja tak do mniej więcej 25 roku życia miałam takie przelotne flirty, jeden w miarę stły związek ale nie narzekałam. nigdy nie dążyłam do czegoś stałego, nigdy nie skręcało mnie z zazdrości na widok par a tym bardziej kobiet z dziećmi. teraz mam prawie 29 lat, niby jestem w związku, ale bynajmniej źle bym się nie czuła gdybym była sama. jakdla kogoś wyznacznikiem wartości jest posiadanie partnera gto faktycznie, nugdy nie bedzie szczęśliwy ale jest tyle rzeczy, które można robić... a nie zamartwić się, że w wieku 23 lat nie ma się kogoś na stałe. na wszytsko przyjdzie czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka grecka
olowek zaczarowany ajjj...chcialabym miec przyjaciela geja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka grecka
i wcale nie uwazam, ze bedzie Ci trudniej znalezc druga polowke na to nie ma reguly, czego my jestesmy przykladem, ok 5 % naszego spolecznestwa jest homo (nie wiem ile w tym prawdy) ale wiadomo, ze osoby takiej orientacji beda stanowily mniejszosc w panstwie osob hetro jest nieporownywalnie wiecej i co? tyle osob jest samotnych cos jak samotnosc wsrod tlumu nie zalamuje sie :) bede trzymac kciuki, zeby kazdy byl szczesliwy z druga osoba, bez wzgledu na jego orientacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->czytanie ze zrozumieniem Tu nie chodzi o to by się od razu żenić lub za mąż wychodzić. Piszesz, że do 25 roku życia miałaś jakieś flirty i jeden w miarę stały zwązek. A ja np. właśnie nie mam tych przelotnych flirtów czy nawet tego jednego poważniejszego związku za sobą :o -->ołówek zaczarowany Na pewno jest ci ciężej niż hetero bo przecież nie dość, że geje stanowią mniejszość to jeszcze większości z nich nie można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Ale mimo wszystko istnieje wiele szczęśliwych par homoseksualnych i jeżeli będziesz cierpliwy to z pewnością masz szanse na szczęście. Istnieją przecież miejsca w których spotykają sie geje, fora internetow(np. http://www.homiki.pl/), stowarzyszenia itd. A mentalność w Polsce na pewno będzie się zmieniać pod wpływem zachodu Trzymaj się :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
Dzień dobry! Zaczarowany ołówek - nie martw się! jesteśmy z Tobą:) może niebawem znajdziesz sobie jakiegoś miłego i przystojnego faceta:) tylko rzeczywiście o tyle utrudniona jest sytuacja, że człowieka o innej orientacji seksualnej nie da poznać się od razu. Ale może jakieś kluby? W Warszawie są przecież kluby dla homoseksualistów, gdzie chodzą również heteroseksualiści. Wiem, bo kiedyś byłam:) sympatycznie było:) Niestety mentalność polska....woła o pomstę do nieba. Niestety przyczynia się do tego również arena polityczna z tą całą debilną Młodzieżą Wszechpolską, premier z kotem Alikiem, PiS i wcale nie lepsze PO(wystarczy spojrzeć na program wyborczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na szczęście jest jeszcze lewica :classic_cool: Homoseksualiści/feministki/zieloni zawsze mogą liczyć na to,że na paradzie/manifie pojawi się Kalisz albo innym betonowy misiek, popozuje do zdjęć po czym na widok MW szybciutko wsiądzie do swojej wypasionej limuzyny z firankami w oknach i pogalopuje w kierunku zachodzącego(na czerwono) słońca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ołówek zaczarowny.
heh, kochani jesteście:P będę głosował na LiD. Zawsze popierałem tzn. centrolewicę... serio. Pelargonia - bywałem w takich klubach ze znajomymi hetero:) i miło było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka grecka
Erich....boska stopka :D ten tekst elektrycznych gitar, swietny :D pasuje do Twojego opisu 'poszukiwacza' drugiej polowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
ponoszę, bo topic spadł i nikt tu nie zajrzy... Przeżywam obecnie jakąś niewytłumaczalną inwazję par... dziwne. Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sałatka grecka
pelargonia...wole siedziec w domu, zeby na nich nie patrzyć :D zart, wlasciwie jakos ostatnio mi nie przeszkadzają :classic_cool: (pewnie jutro spotkam kogos znajomego z druga polowka i sie zaczne wsciekac:D ) piszcie o sobie jak Wam dzien mija? co robicie? pracujecie? uczycie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna_bejbe
Wysyp par? Właśnie jakoś nie widzę ich zbyt wiele, przynajmniej w ciągu kilku ostatnich dni. Moje napady zazdrości są falowe, obecnie mam okres obojętności na takie zjawisko :P W sumie w najbliższym czasie będę mieć co robić, w niedzielę wylatuję na wakacje życia, potem praktyki i w międzyczasie praca. Mam nadzieję, że nie będzie za wiele czasu myśleć o głupotach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona pelargonia
ja też mam to takie falowe. Raz mi w ogóle nie przeszkadzają, a inym strasznie irytują. Ale teraz te pary są wszędzie!!! wczoraj byłam w parku z psem...ehhhhh...i też c0 20 metrów jakaś kotłująca sie para:P itp. w centrum to samo... księżna - a gdzie lecisz na wakacje zycia?:) Ja może w przyszłym tyg do Rzymu polecę na pare dni...ale jeszcze nie wiem jak to wyjdzie:P rezerwacje biletu mam w każdym razie:) Miłego dnia wszystkim zyczę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezna_bejbe
Lecę na Majorkę ;) A przy takiej pogodzie pary widuję tylko w autobusie, do parku mam daleko więc oszczędzam sobie pewnych widoków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×