Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka sama jak ty

faceci czy ktorys z was zostawil rodzine dla kochanki?

Polecane posty

Gość taka sama jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzęczący
Tak. Mam teraz dwie rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
Chcialabym wiedziec..Wszystkie kobiety pisza o swoich przezyciach i kochankach.Ale tak sie zastanawiam..przeciez faceci tez maja jakies uczucia..Chcialabym wiedziec co czuja i mysla faceci o swoich kochankach..Czy to dla was tylko sex..czy czasami cos wiecej???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
i co szczesliwy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
i to sa uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzęczący
Tak, jestem szczęśliwy. Moje dzieci o dziwo też, bo jak same mi wyznały miały już serdecznie dosyć naszych kłótni i zimnej wrgości, jaką sobie z byłą żoną okazywaliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
I co latwo ci bylo odejsc?Wiesz mam troche ciezka sytuacje i zastanawiam sie czy to w ogole mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzęczący
Łatwe? To nigdy nie jest łatwe! Zwłaszcza, kiedy ma się dzieci... W podjęciu decyzji bardzo pomogły mi rozmowy z moją siostrą. Ona zwsze było dla mnie bratnią duszą, od dzieciństwa zwierzaliśmy się sobie ze swoich problemów. Często siedziałem u niej i jej męża w domu do późnego wieczora, niejako grzałem się w cieple ich udanego związku, widziałem, jak może być dobrze, ciepło między dwojgiem kochających się ludzi. Potem wracałem do siebie, do lodowato - ironicznej atmosfery, do osoby krytykującej każdy mój gest i słowo, zamykałem się w swojej ochronnej skorupie. To właśnie od siostry jako pierwszej usłyszałem: przerwij to, nie ciagnij na siłe, miej odwage siegnąć po swoje szczęście. Nieszczęśliwemu człowiekowi trudno być dobrym rodzicem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
podziwiam Cie ze potafiles...naprawde..Moj facet teraz sie blaka miedzy dziecmi a mna..rozumien to.Wiesz on ma takie glupie zasady..wkurza mnie nimi a jednoczesnie wlasnie za to ze jest taki go kochan dziwne co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja odpowiem z perspektywy...wlaśnie dziecka... jestem już dorosła studiuję... ale 2 lata temu wlaśnie hmm... to ja opowiem miedzy moimi rodzicami nie bylo dobrze od dluzszego czasu ciągle klutnie, lodowata atmosfera, robilam wszytsko zeby jak najkrocej rpzebywac w domu, przez co dodatkowe awantury... wakacje po mojej maturze... ojciec sie wyprowadzil... wlasnie do kochanki... tylko tu byla taka sytuacja ze ona tez miala rodzinę zostawila meza i zamieszkali razem w mieszkaniu wynajetym przez mojego ojca... z jej dziećmi... wtedy pachniało już rozwodem, ale moja matka nie chciala zostać sama... wolala byc upokarzana i miec go przy sobie niz zeby odszedl.... wiec jakoś doprowadzila do tego ze jednak wrocil... no isą dalej razem... hmm... milosci to miedzy nimi nie ma od dawna... raczej uklad..wspolny majatek...wspolne dzieci..mieskzanie... i powiem wam ze to jest do dupy... ja wolalabym zeby on odszed...ojciec...zeby sie rozwiedli... zeby sobie ulozyl zycie z tamtą.. mysle moze troszke egoistycznie, bo moja matka by tego nie znuiosla, ona bylaby wtedy nieszczesliwa bo zostalaby sama.... ale ja osobiscie mialam juz dosc taj atmosfery tych awantur... wiedzialam ze bylby nam dobrze bez niego... tu tez jest inna sytuacja, bo moj ojciec jest typem czlowieka...ma trudny charakter... sam styl w jaki sie wypriowadzil.... nie bede opowiadac...ale poprostu płycizna, jeszcze bardziej stracilam wtedy do neigo szacunek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mój zostawił mnie dla kochanki Aśi ,ale ona nie odeszła od swego męża mimo ze nie mają dzieci ,więc udając skruszonego wrócił do domku ,żałuje ze przyjęłam go bo jest podłym draniem , znajdę sobie też kochanką ,bo też potrzebuję miłości a przede wszystkim przyjażni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drefte
Czy nie jest zawsze tak, ze kochanka przegrywa z zona albo z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
mam nadzieje ze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzęczący
drefte , gdybyś chciało ci się przeczytałać wypowiedzi na tym topiku, to nie musiałabyś zadawać swojego pytnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
jak ja mam go przekonac ze zycie takie jak prowadzi jest bez sensu..Przeciez on nie odchodzi od dzieci tylko od niej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
ona na niego nie zasluguje..zdradzila go zostawila na dwa lata a potem wrocila..Masakra..A on ma swoje zasady w zyciu ktorymi sie kieruje..Wiem jak wyglada jego zwiazek,znam jego zone..Ale on sam pochodzi z rozbitego domu i nie chce zafundowac takiego zycia swoim dziecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzęczący
Taka sama, mężczyzna w takiej sytuacji (nie mówię o draniach pukających na boku panienki dla hecy) jest rozdarty. Szarpie się. Przeraża go perspektywa przemeblowania calego dotychczasowego życia. Boi się, że rodzina potraktuje go jak letkiewicza, co znudził się ślubną i znalazł sobie chętne młode ciałko. Ja walczyłem tak ze sobą prawie rok. Ostateczną decyzję podjąłem po szczerej do bólu rozmowie z moją siostrą, która oświadczyła mi otwarcie ze nie będzie potrafiła szanować brata - tchórza, który prowadzi zakłamane podwójne życie i na własne życzenie sam unieszczęśliwia siebie i innych. Powiedziała, że mam dwa wyjścia: idę z żoną na terapię małżeńską albo zaczynam nowy, uczciwy związzek. Jeśli nie będę potrafił wybrać żadnego z nich, to ona mi pomoże i sama porozmawia z moją żoną. Byłem na nią wściekły, przez tydzień nie odzywaliśmy się do siebie! Jednak zaproponowałem żonie pójście na tę terapię. Wyśmiała mnie. Tego samego wieczora spakowałem się i wyprowadziłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
on tez powiedzial mi ze jest tchorzem..chyba wysle go na ta stronke..jego zona jest o mnie zazdrosna..kiedys powiedziala mu ze patrzy na mnie jak by byl we mni zakochany..i jest tylko co z tego.Denerwuje mnie to jego niezdecydowanie i to wieczne czekanie na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
Dzieki ze do mnie piszesz..naprawde poprawia mi to samopoczucie.Nie mam poczucia winy w stosunku do jego zony..W kwestii wyjasnienia ten nasz zwiazek jest jak on mowi niecodzienny ..bo jest.Moze nikt by w to nie uwierzyl ale my ze soba jeszcze nie spalismy a wiesz dlaczego?Bo chyba on mnie bardzo szanuje..Ja jestem 15 lat mlodsza od niego i pewnie zgodzilabym sie na sex w jakims hotelu ale on..uwaza ze ja zasluguje na cos lepszego..I jak kiedys bedziemy mieli to zrobic to nie w taki sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
Ja dla niego zdecydowalabym sie na kazdy uklad..Dla mnie nie musialby zostawiac rodziny ale on...Stwierdzil ze doszedl juz do takiego momentu ze musi wybrac...ze nie moze juz tak zyc albo ona albo ja.Smieszne co?-normalnie to kobiety mowia takie rzeczy...Teraz od 2 tyg mamy bardzo malo kontaktu..on chce sprubowac ile wytrzyma bezemnie..nie zbyt mu to wychodzi..co dzien pisze do mnie smsa-chce wiedziec co slychac i tak dalej.Czy on nie rozumie ze strasznie mnie tym meczy..I jeszcze na dodatek ciagle przesyla mi milosne piosenki.Wczoraj dostalam od niego LOVE SONGS-THE CURE.Nie znalam tego ale..podoba mi sie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podla jestes
autorko topiku WSTRETNA WIEDZMA on ciebie zostawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
Nie sadze ze mnie zostawi..a moze tak bylo by lepiej .Tylko ze on nie daje mi odejsc.Ja tez nie jetem sama ..mam faceta z ktorym mieszkam 6 lat.Dziwne jest to ze ktos kto twierdzi ze mnie kocha(mowie o moim facecie)nie zauwazyl ze kocham kogos innego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sama jak ty
Chyba nie jestem taka podla..ja nikogo jeszcze fizycznie nie zdradzialm.A jego zona i owszem..czytaj dobrze co pisze a potem krytykuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek na rozdrożu
Podłączam się pod to pytanie.... Zastanawiam się czy zostawić rodzinę dla kochanki Ale są dzieci Małe dzieci jeszcze Za to do żony nic nie czuje jest oziębła W kochance jestem zakochany całym sercem. Boję się czy tej decyzji kiedyś nie pożałuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grażka zapomnij, że facet dla qrwy rodzinę zostawi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie facet nie zostawil rodziny. Zostawil mnie po ilus latach i odcina sie coraz bardziej ode mnie. Boli barrdzo, bo ja kocham tego czlowieka i jestem chyba uzalezniona od niego emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje.Tak będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłem... najgorsze pytanie jakie w życiu słyszałem to: "tato kiedy wracasz?". Jak nikt nie patrzy to płacze nocami. Niczego po sobie nie pokazuje, ale nie ma dnia żebym nie żałował, że zostawiłem swoje dzieciaki. Mój największy skarb na ziemi, teraz jest tam gdzieś. Zasypia w nocy a ja nie mogę jej przytulić jak ma złe sny. Kiedyś przestałem kochać żone, kochanka stała się tylko pretekstem by wszystko zakończyć, ale dzieciaków mi brakuje niesamowicie. Jedyne co mnie trzyma przy życiu to to, że za kilka dni je zobaczę. W weekend parę chwil spędzimy razem, ale już widzę jak coraz mniej dla nich znaczę. Mimo, że otaczają mnie ludzie jestem coraz bardziej samotny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet prawie nigdy nie zostawia rodziny dla kochanki ... no chyba, że żona go z domu wyrzuci gdy się dowie o jego zdradzie ale wtedy on i tak usiłuje wrócić do zony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×