Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kawa mrożona

Ex żona na weselu w rodzinie męża

Polecane posty

Gość matkachrzestna
no wiesz to trzeba się nieźle wpatrywać , żeby zaobserwować takie rzeczy. - do rzeczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkachrzestna
zaboleć może tylko od bliskiej emocjonalnie osoby, ty dla mnie stanley jesteś nikim. Podobnie jak ja dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkachrzestna
no właśnie , adyskusja nie toczy sie o to jak ona sie bawiła, bo tego nie wie nikt, tylko czy miała prawo przyjść. A moim zdaniem miała prawo. Tym bardziej , że była zaproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre sobie
każdy widzi to, co chce zobaczyć. Autorka chciała widzieć, że ex sięźle czuje, że udaję, że robi dobra minę to zobaczyła. A moze ex bawiła sięświetnie, tylko dla autorki taka opcja nie wchodzila w grę. Bo jak to tak można? Dobrze siebawić, gdy obok jest ex ze swoja nową żoną? Może trudno jej zaakceptowac, że była ma ją gdzieś? Ja nie wiem, ale moja wersja jest tak samo prawdopodobna jak Olchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tu możemy sobie jedynie gdybać, bo nikt z nas nie był na tym weselu (oprócz autorki). prawda jest taka, że udawane zachowania, sztuczne miny i uśmiechy mające świadczyć o tym, że ktoś się dobrze bawi - łatwo zauważyć, bez zbędnego wpatrywania. a z drugiej strony można też wszystko wyolbrzymić i odczytać tak jak się chce, na własny użytek. nie mam pojęcia kto na tym weselu czuł się źle, a kto wyolbrzymiał. a patrząc na to z zupełnie innej strony - na ślub czy wesele nie idzie się dla exa, tylko dla pary młodej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
Moim zdaniem zawsze oceniamy duga osobę, jej zachowanie, przez pryzmat własnego doświadczenia. Kochanki dziwią się, ze żona się nie domysla romasu mężą (one, znając pewne sztuczki i wymówki od razu by wiedziały), żony dziwią się jak on mógł, skoro same były wierne.... Myślę, że tego rodzaju myślenie cechuje autorkę. ONA by sie krępowała przyjśc sama i obaczyc drugą żonę.... ONA sobie nie wyobraża, że żona mogłaby się dobrze bawić... ONA jest przekonana, choc nie pisze tego wprost, że żona byla nie na miejscu.... Wnioski nasuwają sie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo zawsze będą drugie
a każda chciałaby byc pierwsza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D:D:D:D:D tiaaaaaaaaaaaa czyli lepiej wogole nie być żoną :D:D:D:D czy to pierwszą czy 101 ;) :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem ani piersza ani druga jeszcze, ale cholercia ile tu jest nienawiści, kompleksów złośliwości. Czy wy tu wszystkie jesteście drugimi porzuconymi, że taką nienawiścią zioniecie? Ciekawy temat bo każdy z naszych facetów miał kogoś przed nami nawet jeśli tylko dziewczynę. Ja b. lubię swoją poprzedniczkę (byłą narzeczoną mojego obecnego narzeczonego), ale nie poszłabym na imprezę o której tu wspomniano. Rozważania czy kto się dobrze czuł a kto źle to teoria bo i jedna i druga pewnie nie były zachwycone swoją obecnością. I jeszcze słowo - druga żona to jednak żona, słusznie ktoś napisał że są sądy, rozwody etc, dlatego druga żona jest żoną a piewsza już przestała nią być. A jeśli jest tez unieważnienie kościelne to już w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, ja chętnie bym się zrzekła tego zaszczytnego tytułu pierwszej. Co z tego, że pierwsza, skoro była? :D Wolałabym nie wychodzić po prostu za mąż za nieodpowiednią osobę, no ale stało się i trudno. Wolę skupiać się na swoim obecnym życiu, troszczyć się o swój obecny związek, niż zajmowac się sprawami mojego ex i jego obecnej partnerki. Po co mi to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
A bez unieważnienia kościelnego ??? :-D To trochę jakby żona według Ciebie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
byla żono, OK ale to autorka tego topiku zajęła się sprawą pierwszej zony, nie odrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
Cięty język, bo głupoty wypiseujesz : " jeśli jest tez unieważnienie kościelne to już w ogóle " :-D :-D :-D :-D :-D wychodzi na to, że bez unieważnienia, to nie w ogóle, czyli jak??? :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga nie dam się wciągać w żadne dysputy z tobą bo jesteś agresywna. Poczytaj swoje posty i wypowiedzi wcześniejsze. :-)) Sama siebie zatruj swoim jadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
cięty język, nie jestem agresywna, po prostu wypunktowałam jakąś totalną bzurkę, którą napisałaś. Wynikało z teo, że stopniujesz zakres bycia żoną. Że nie chcesz sie tłumaczyć - to rozumiem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój brat ma własnie od roku drugą żone co moge powiedziec rodzina raczej ją toleruje niz akceptuje a z jego pierwszą żoną jestesmy w dobrych kontaktach . Dla mnie osobiście zawsze bedzie drugą żoną z cudzym mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugie żony... - Komu? Tobie mam się tłumaczyć? Chyba coś ci się pomieszało w główce od tego jadu. Może napij się wody może ochłoniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
rzeczywiście - to uwaga do mnie? Tak, wiem, że kościół nie uznaje rozwodów, nazywają to unieważniniem. Ostatnio taki moj znajomy z pacy unieważnił małżeństwo zostawiając żonę z 3 małych dzieci, bo odszedł z kochanką. Nie widzę różnicy, tyle że rozwód kościelny nazywa się unieważnieniem. Pod względem moralnym to to samo, nie wiem, czy ta kościelna obługda nie jest gorsza .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
Cięty język - kłopoty z percepcją. Kto tu jest agresywny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za bzdury piszesz
nie wierze zeby dostał unieważnienia jak ma troje dzieci . Chyba za mocno przyfantazjowałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pindula, czy ta druga żona robiła małżeństwo twojego brata? Jeśli tak to cię rozumiem, masz rację, ale jeśli twoj brat znalazł szczęści eprzy innej gdy był już rozwiedziony, to jaką jesteś siostrą ? gdyby twoj brat tolerowal twojego faceta to czy byloby ci milo? Ale to taka mala uwaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
Ja też nie wierzyłam. Dostał. Juz zreszta ożenił się po raz drugi z kochanką. Jak poczytałam w necie, jak trudno uzyskać unieważnienie, jakie są progowe warunki, itp. to mało nie spadłam pod biurko. Niestety, teoria teorią, a życie życiem. Zresztą za mało go znam , żeby znać szczeóły, wystarczy, że znam wynik :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
drugie żony - nie zamierzam z tobą dyskutowac więc nie zwracaj się do mnie. No chyba że będziesz na innym poziomie się wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To skoro za mało znasz szczegóły to po co się wypowiadasz i to publicznie? A dlaczego nie miał się ożenić drugi raz jak się zakochał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak rozbiła małżeństwo i rodzinę bo jak można to inaczej nazwać . Jaką jestem siostrą - chyba ze mną wszystko ok. staram się pomagac mojej byłej bratowej i bratnicy . Chyba jakim człowiekiem jest mój brat w końcu kiedys coś komuś obiecał, teraz obiecal drugiej a za kilka lat pewnie nastepnej. Nie poruszaj mojego sumienia bo nie dasz rady .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drugie żony mają kompleksy
rzeczywiście - łoooooooo coooo chodzi???? Oczywiście nie znam szczegółów W JAKI SPOSÓB udało mu się usyskać unieważnienie pomimo faktu, że najmłodsze dziecko ma 6 miesięcy. Nie poytałam i nie zamierzam. Znam jego byłą żonę, bardzo miła dziewczyna, przychodziła czasem do pracy po niego. Byliśmy na jego ślubie..... A teraz połowa działu była na drugim ślubie, też kościelnym...... Unieważnienie uzyskał. to oktropne, to przebojowy facet, ja tam wierzę, że on jest z takich, że i drugie uzyska, jak zechce ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×