Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnyzakochany

pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

Polecane posty

Gość fajnyzakochany
hmmm, musisz podjąć decyzje co dalej....jeśli teraz taki jest to i tak tego w przyszłości nie zmienisz. A skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuba
ja mam nadzieje ze jakbym sie z nim spotkala to on bylby inny i ze potrafilby sie zmienic i byc bardzo czuly i troskliwy. ale pewnie nadzieja matka glupich :O boje sie ze jednka on kogos poznal:( jestem z Dolnego Śląska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
To daleko :) Ja jestem z Gdyni No bo poznał kogoś. Zawsze jest tak, że jak ktoś nam się podoba to go idealizujemy, widzimy w takiej osobie najlepsze cechy, myślimy, że się zmieni. Gówno prawda, będzie jeszcze gorszy. Oczywiście istnieją wyjątki, patrz Ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
no może.. wiesz ona mogła być zaskoczona i sama nie wiedzieła co ma zrobić.. i wolała się przed Tobą schować.. to raz a druga sprawa.. wiesz dziewczyna nie wiedziała że masz do niej przyjechać.. więc zaplanowała sie inaczej wolny czas.. i co tak nagle ma wszystko zmieniać bo Ty przyjechałeś..? Trzeba było wybadać sytuację.. czy ma czas? A wogóle na pierwsze spotkanie to głupio zrobiłeś strasznie.. wg mnie przynajmniej.. Co innego gdbyście sie już kilka razy widzieli wcześniej itd.. to pewnie by się ucieszyła.. może nawet poszlibyście razem na tą impreze .. a tak hmm? wiesz ja się jej nie dziwię bo chyba bym zrobiła tak samo jak ona.. a znajomość internetowa to nie real.. wiadomo ze się już zna tą osobę.. ale chcąc sie spotykać w realu trzeba sobie dać czas.. ja tak myślę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
no to co ja mam teraz zrobić? Może przypomnę się za jakiś czas, hmm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
no możesz.. straszną głupotę wg. mnie z tą niespodzianką zrobiłeś.. --------------- a te powodu co wypisujesz w pierwszym poście są śmieszne.. zaplanowała sobie malowanie.. to malowała.. wiesz dziwn gdyby nagle wszystko rzucać miała.. ----------- takie spotkania się umawia.. tym bardziej pierwsze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
Ja taki czasami nieobliczalny jestem :) Bliźniak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
a jeśli takie coś wymyśliłes.. to trzeba było się domyśleć że konsekwencje moga być takie.. ------------ nie każdy lubie takie niespodzianki.. jeszcze w pracy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
i Ty masz 29 lat.. ----------- jeszcze Ci pisała żebyś nie naciskał itd.. --------------- samobuja sobie szczeliłeś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
przeczytałam i potwierdzam to co napisałam wcześniej.. ----------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porada
historia wzruszająca... lepsza niż M jak Miłość... dodaj trochę fikcji, poboczne wątki i sprzedaj na scenariusz do TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d3
ona poprostu uciekła jak wystraszona dziewczynka.. ---------- chciała mieć czasu więcej nie była gotowa na spotkanie. ------- a jeszcze to jej zdanie "przecież mnie znasz" a jednak okazuje się że nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
"przecież mnie znasz, wiesz, że jak ktoś naciska to ja uciekam" - tak chyba dokładniej było. Często także mówiła o sobie, że ma kocią naturę. Powiedziała również, w odpowiedzi na moje pytanie dotyczące chęci dalszej znajomości, że chce jej, ale nie na takich warunkach jak ja chcę. To wszystko tak cholernie głupio wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuba
Ja tez sadze ze ona sie przestraszyla:( ja bym dziwnie zareagowala gdyby ktos przyjechal do mnie do pracy. ale ja troche nismiala jestem i reaguje na takie sytuacje ucieczka. a jesli jestes z Gdyni to faktycznie daleko:( ale ja mam tam nawet rodzinke ;) a skad jest twoja przyjaciolka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
Z Krakowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuba
oj to tez daleko :( ale naprawde musi byc dla ciebie bardzo wazna skoro w taka podroz sie wybrales. i tym bardziej rozumiem twoj smutek ze tak zostales potraktowany :( a tak nawiasem mowiac Krakow to piekne miasto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
jej, bardzo ważna. Czułem niezwykłą więź emocjonalną, przejmowałem się jej każdym problemem. Raz prawie się poryczałem, jak zadzwoniła do mnie i zaczęła mówić drżącym głosem, że sobie w pracy nie radzi, że chce zrezygnować...prosiłem aby jeszcze trochę wytrzymała, bo dopiero co zaczęła...wytrzymała...radzi sobie świetnie......już jej potrzebny nie jestem :( Moja cała rodzina mieszka pod Krakowem, ja sam uczyłem się w Krakowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
d3 jesteś z Krakowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuba
Ja tez bardzo sie przejmuje problemami tego chlopaczka :( tez caly czas mam w glowie pytanie jak moge mu pomoc, itp. Tylko on tego nie docenia w taki sposob w jaki bym chciala. owszem pisal ze jestem wazna, itp, ale traktuje mnie teraz jak znajoma jedna z wielu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coz przy takich znajomosciach
spotakanie jak najszybciej jest potrzebne, raz mialem na drugi dzien i nie przy takich odleglosciach, jesli ktos jest z daleka to mozna sobie darowac. Dolnyslak niby ma Wroclaw ktory maly przeciez nie jest a wszyscy musze byc z drugiego konca... Rozmawiam z jedna 6 miesiecy i nawet troche nie poszlismy do przodu...coz...fajnie sie rozmawia, mam nadzieje nie jest z tych dobrych w co watpie od samego poczatku ("skad te powatpiewania? pisala...")bo jak kogos znajde to zostawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
hmm, już chyba wiem co było powodem, że ona postąpiła tak jak postąpiła. Przeczytałem pewną historię związku dziewczyny. Rozpadł się jej długoletni związek, a tak reaguje na kolejnego faceta, cytuję: "Poznałam jakiś czas temu chłopaka starszego ode mnie o 2 lata. Widzę,że mu się podobam,stara się...Ale jest mi całkowicie obojętny! Nie podoba mi się wizualnie (choć to nie jest dla mnie najważniejsze) i co więcej zaczął mnie strasznie drażnić tym,że tak się mną interesuje! Od razu powiedziałam mu,że nic z tego nie będzie,ale do niego to chyba nie dotarało! Nie chcę go zranić tak,jak ja zostałam zraniona... I jak to działa? Facet,którego kocham ma mnie gdzieś,a taki,któremu na mnie zalaży jest mi obojętny! ...... Nie chcę się z nim spotykać,bo po pierwsze nie potrafiłabym przestać myśleć o poprzednim chłopaku,po drugie nie chcę mu robić nadziei skoro wiem,że go nie pokocham...poza tym on mnie denerwuje właśnie tym,że tak mocno stara się o mnie,a ja nie lubię być do czegoś przymuszana Poprzedni chłopak mnie olewał a ten wręcz przeciwnie! Wydzwania do mnie kilka razy dziennie,co godzinę pisze smsy,nawet nie wiem co mam mu już odpisywać! Nie umiałabym się tak szybko związać z kimś innym. Po wcześniejszym rozstaniu ( prawie 2 lata temu) dochodziłam do siebie rok "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się dziwisz...
mężczyźni wolą zołzy. kobiety wolą skurwieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
...a także dziadków do nawet 20 lat starszych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się dziwisz...
to się nazywa nekrofilia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się dziwisz...
ok. to był żart. ale uważam, ze facet nie powienien byc więcej niż dwa razy starszy od dziewczyny (to nieuczciwe:) ) a w drugą stronę? dlaczego nie... ale to nie ma szans powodzenia na dłużej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyzakochany
a nie syndrom tatusia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×