Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnyzakochany

pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

Polecane posty

Gość fajniezakochany
tamit Co Ty wypisujesz? Ja nie spotykam się z kobietami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie przeraza jego brak inicjatywy. Własnie Ona miała inicjatywe subtelna, nie podjła jej. Zatem pomyslała, ze ma ją gdzies. I to jego kolej na inicjatywe. Poprzez inicjatywe pokazujesz jak tobie zalezy. Ma odwage na posktnaka z majkami, kaskami, haniami przeciez tez musi zadzownic napisac esa idziemy na piwko? itp A do Ukochanej tego nie umie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szkoda Ci Jej? Ze patrzac w keran z Kaską, czujesz, ze czyjes smutne oczy na ciebie patrzą? Miec czas na koncert, spotkanko z Kaska na nim, a nie miec czasu na sms na spotkanie dla Ukochanej? czas na koncert od 20-22 mogłes poswieciec dla Ukochanej - sobota czas od 16 do 22. Ale ty wołes kaske i koncert. Wiedząc jak bardzo czeka na spotkanie na romzowy z tobą jakie prowadziła podczas tego koncertu ta małolata Kaska,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Nic z tego nie rozumiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałem dzisiaj
znow do niej napisałem, ale od jutra zaczynam na nowo :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegrałem dzisiaj
Tobie tez radze wygrac. Jak nie napisze do niedzieli, bedzie to wieksza wygrana niz w totka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jejku jekku
tamit - pojebalo ci sie cos.. przeczytaj uwaznie jeszcze raz a pozniej sie wypowadaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
To chyba było celowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tfuuuu
oo hej. Co tam u Ciebie fajniezakochany? trzymasz sie jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Najgorsze są wieczory i poranki...jak jestem w pracy to jeszcze ujdzie, ale uśmiecham się przez smutek :( Nie mogę podjąć decyzji czy nadal w jakiś sposób pokazywać jej, że mi na niej zależy, bo być może chodzi o jej strach, czy też odpuścić i po prostu być. Potrzebny mi jest czas, miesiąc, dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tfuuuu
ale przez ten czas..miesiac dwa?? co chcesz robić..odciać sie od niej czy wciaz rozmawiać?? mysle ze nawet ona nie zasluguje na to bys okazywal jej swoja dobroc, uczucia...ona Twoje uczucia podeptala..potraktowala Cie jak skonczonego skur...( wybacz słowko) ale gdyby jej na Tobie choc w malutkim stopniu zalezalo, okazala by Ci szacunek przynaejmniej i spotkala sie wtedy i porozmawiala z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Zdecydowanie muszę znowu wrócić do pracy po południu, czyli dalszy rozwój... Nie zamierzam także zbyt często się do niej odzywać, będę się ukrywał, czasami się pokaże, dam jej szansę zagadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tfuuuu
powodzenia Fajniezakochany. trzymam za Ciebie kciuki. Nie daj sie wykorzystywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co....
a dla mnie autorze nie masz jaj, nie zachowujesz sie jak prawdziwy facet - zero homoru, zero jakiejkolwiek dumy - jak ktos juz tu napisał. To co ty robisz jest załosne. Na pierwszy rzut oka widac ze ta kobieta bawi sie Toba - pokazala ci to ewidentnie na waszym 'spotkaniu'. A ty zamiast kopnac ja w dupe jeszcze do niej piszesz i zastanawiasz sie co dalej??? żenada!! To jest naprawde załosne. juz pokazala ci ile dla niej znaczysz. zdejmij te klapki z oczu i przejrzyj ze panienka tylko cie wykorzytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zakochanego
Cala ta historia jest dziwna.P przeczytaniu wszystkiego stwierdzam ze to jest jakas mania, jakas chorobliwa obsesja na punkcie tej dziewuchy. A potem sie dziwic ze ktos kogos morduje przez takie obsesje.Sam powiedziales:" Ale my przez te dwa lata nie myśleliśmy o sobie jako "para", byliśmy tylko przyjaciółmi".To o co Ci chodzi??? Jak Cie wykorzystala??? Cos Ci obiecywala??? ze bedziecie razem a moze malzenstwo. Traktowala Cie jak kumpla ktoremu mozna sie wygadac, po to chyba sa kumple.To Ty ja traktowales jak bostwo i kandydatke na zone a teraz jestes wielce rozczarowany.Gadala z Toba jak z kolezanka bo nie obraz sie ale wieksza z Ciebie baba niz chlop.Przeczytalam wszystkie Twoje wypowiedzi i powiem Ci ze Jestes taka ciepla klucha.Jakis taki rozdziabdziany jak kawka z wanilia i harbatka z gruszka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ja nic nie obiecywałem, ona nic nie obiecywała. Cały ambaras w tym, że postąpiła chamsko. Ja chciałem jasnej sytuacji, a ona zaczęła mnie kręcić jeszcze bardziej. Nie mówiła także NIE tylko, abym nie naciskał. Oczywiście do mnie, głupka, to nie dotarło :) "Jestes taka ciepla klucha.Jakis taki rozdziabdziany jak kawka z wanilia i harbatka z gruszka" Podoba mi się :) Acha, jestem uczuciowym facetem i nie każdej musi to pasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do zakochanego
Pojechalam chyba za bardzo po Tobie:D, ale daj juz sobie z nia na luz.Zacznij szukac dziewczyny gdzies obok siebie a nie jestes zapatrzony w nia jak sroka w kosc.Nie chce Cie to nie po co sie pchasz tam gdzie Cie nie chca? Miej jaja i powiedz jej wprost: "sorry Winetou ale mam Cie tu i tu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Noo pojechałaś :) A kto wie czy ona nie chciała czegoś więcej. Nie angażowała się, nie chciała podejmować szybkich decyzji, ponieważ bała się kolejnego rozczarowania. Ja naciskałem i wykopałem sobie grób. No właśnie, ona przy ostatnim face to face powiedziała stanowczym głosem "chce tej znajomości", ale potem dodała "ale nie na twoich warunkach". Nie wiem jakie są jej warunki, nie spytałem :) Ponadto miejsce pracy nie było dobrym miejscem na jakiekolwiek rozmowy (Tylko ja głupi oczywiście jestem) Na razie pozostawię wszystko tak jak jest. Przecież znowu nie powiem jej, że mam dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
nie powiesz jej ze masz dosc?kopnij w dupe te panienke i zacznij zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Nie powiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież Ty się sam prosisz o problemy i pewnie jakieś załamanie nerwowe. Po pierwsze dałeś się wmanewrować w rolę dyżurnego ramienia do wypłakania, które to ramię było uwielbiane, pod warunkiem znajdowanie się kilkaset kilometrów dalej. Po drugie, odkąd to znajomości odbywają się na czyichkolwiek warunkach? Po trzecie, jak na dłoni widać, że Tobie zależy, a ona póki co nie chce Cię. Jedyny sposób, to skończyć tę znajomość. Tylko wtedy masz szansę na ułożenie sobie normalnego życia z inną partnerką. Paradoksalnie, minimalnie rosną również szanse na to, że ona wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego
autor topiku ma obsesje na punkcie tej dziewczyny, a to jak sie zachowuje jest chore. Jako facet te gosci u co innego pisze a co innego robi. uzala sie nad soba a z drugiej strony nie potrafi sie od niej odciac bo nei cce chociaz wie ze to o niszczy. e tam zwias mi jego los jak głupi to niech dalej daje sie wkrecac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Blues
autorze idz sie leepiej lecz. Chory jestes - masz obsesje! co gorsza biore pod uwage to ze Ci szajba odpierdoliła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Jestem normalnym facetem, nie lubię się ukrywać z uczuciami, nie lubię okłamywać i kręcić, nie bawię się uczuciami innych osób. Fakt, stopień mojego zaangażowania był może zbyt duży i stąd Wasza opinia o mnie, ale tak naprawdę to mnie nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle sobie
" Fakt, stopień mojego zaangażowania był może zbyt duży i stąd Wasza opinia o mnie, ale tak naprawdę to mnie nie znacie." ujełabym to tak, ze stopie twojego zaanagazowania JEST ogromny !!!! ( wciaż jest) Jestes takie ciepłe kluchy, zero postawy prawdziwego mezczyny. Laska Cie robi w przsłowiowe jajo a Ty jeszcze do niej" prosze, rób dalej " . Na własne zyczenie masz to co masz, a zes głupi - dawac sie tak rolować. Badz dla wszystkich dobry, uległy, dawaj sie wykorzystywac na prawo i lewo ! Dziwne jest dla mnie to, ze masz prawie 30 lat a zycie nic Ciebie nie nauczyło. Najwidoczniej lubisz uchodzic za takiego biednego, ktorego to ludzie krzywdzą..krzywdza bo sie daje ! Facet - dla mnie nie masz jaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
"Dziwne jest dla mnie to, ze masz prawie 30 lat a zycie nic Ciebie nie nauczyło." Bo żadna osoba wcześniej mnie tak w jajo nie zrobiła...więc nie miałem z czego się uczyć. Wnioskuję, że Ty masz za sobą takie doświadczenia, lub sama doświadczasz innych, więc wiesz jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myśle sobie
każdy ma za sobą jakies przykre doświadczenia, rozczarowanie jakąś osobą itp. A ty - Tobie ta laska na waszym rzekomym spotkaniu do zrozumienia, ze nie jestes w jej typie , potraktowala cie jak smiecia - bo przeciez te 10 minut po pracy moglaby znalezc ale nie znalazła i dla Ciebie - jako faceta prawie 30-letniego powinninen to byc sygnal ze dla niej NIC nie znaczysz. a to ze pozniej jeszcze sie do niej sam odzywales jest dla mnie śmieszne. tak sie poznizac przed kims kto nie mial dla Ciebie 5 minut?? Nie masz z a grosz honoru jak dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Nie mogę się nie zgodzić. I to powinno być podsumowanie tego tematu. Dziękuję za wypowiedzi, opinie i porady. Dziękuję za dobre słowa, jak i te gorsze kolące prawdą w oczy. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Odgrzewam lekko temat mojej historii.... Trochę czasu minęło....Między czasie utrzymuje z nią kontakt, piszemy do siebie na skype...smsy, narazie nie dzwoniłem do niej.... Zazwyczaj jest naprawdę miło.... Przechodzę zmienne nastroje, raz jestem zły, potem strasznie tęsknie...nawet zdecydowałem się ostatnio na zerwanie kontaktu, nie odzywałem się kilka dni, napisała do mnie po 3 dniach "gdzie ja się podziewam".... Dziś ma imieniny. Wysłałem ładnego MMSa z kwiatami, w południe i wieczorem....raporty dochodziły bardzo późno, tak jakby miała wyłączoną komórkę i ją czasami włączała....czuję się źle, denerwuję się, nie dostałem żadnego podziękowania za życzenia :( Mam obawy czy czasami ktoś (jakiś facet) dziś nie zafundował jej miłego dnia, a może spotkanie w rodzinie. Ech, ja ja tęsknię. Mam ochotę napisać jej, żeby pozwoliła mi o niej zapomnieć, żeby już nie pisała...bardzo się boję! ooo i właśnie po całym dniu, pojawiła się na skype :) No ciekawe, czy się odezwie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bal bla
chory jestes na jej punkcie . pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×