Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnyzakochany

pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

Polecane posty

Gość fajniezakochany
Spotkałem...ale nie mogłem...nie potrafię myśleć o innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy zasługuje na to aby być kochanym ale pezeczytałam wszystkie strony tego tematu i jestem w szoku,ze tak mozna wykorzystywać...Przecież skoro ona poznaje facetów to chyba TY powinienes zacząć żyć swoim życiem,ile masz lat?Fajniezakochany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tfuuuu
29 lat ma. ja tez uwazam ze laska Go wykorzystuje a co gorsze On sam sie daje. Czy zgadłam Fajniezakochany, jesli napisze ze z nia rozmawiasz teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ale my przez te dwa lata nie myśleliśmy o sobie jako "para", byliśmy tylko przyjaciółmi. Czasami mówiła, zazwyczaj wtedy, gdy jej jakiś związek się nie udawała, że mógłbym być ja, nie wyklucza tego. Dwa miesiące temu, rozpadał się jej związek i zaczeliśmy o sobie więcej myśleć i pisać, tęsknić i dużo mówić o spotkaniu (miała do mnie przyjechać, ewentualnie ja do niej). Ja żyłem moim życiem przez te dwa lata i była to tylko praca. Jak pisałem mam cel i do 30 chciałbym go zrealizować. Nie piszę teraz z nią, ale akurat się pojawiła, przyszła z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tfuuuu
Ty zyjesz jej zyciem... Musisz sie odciac od niej i zaczac normalnie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydajesz się być tak pochłoniety ta znajomością,że nie widzisz jakie to wszystko załosne Sorry,ale po pierwsze jesli dzieli was tyle kilometrów po drugie nie spodobałeś się jej-pisałeś to sam po trzecie ona spotyka się i szuka kolejnych mężczyzn to kim ty dla niej jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
No właśnie to mnie męczy. Mogę wybrać jedną z dróg, albo zerwać kontakt...albo się "odkochać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydajesz się być tak pochłoniety ta znajomością,że nie widzisz jakie to wszystko załosne Sorry,ale po pierwsze jesli dzieli was tyle kilometrów po drugie nie spodobałeś się jej-pisałeś to sam po trzecie ona spotyka się i szuka kolejnych mężczyzn to kim ty dla niej jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to byłą hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to byłą hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to byłą hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to byłą hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien, ale kto wie czy z kimś nie flirtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien, ale kto wie czy z kimś nie flirtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien, ale kto wie czy z kimś nie flirtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę także, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. Ale to już było. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Tłumaczyła się tylko tym, że naciskłem... Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien, ale kto wie czy z kimś nie flirtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ona potrafiła się spotykać z panem na odległość. Myślę, że chwilowo myślała o nas z nadzieją pomimo odległości...nawet żartowaliśmy trochę o tym. To że się jej nie spodobałem to była hipoteza. Ona nie spotyka się z nikim i jestem tego pewien, ale kto wie czy z kimś nie flirtuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
eh, a ja głupi uwierzyłem w przeznaczenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHyba, eh ja głupi tyle zwlekałem:P aż 2 lata, tak bardzo nie wierzyłem w przeznaczenie. A takie było. Bo wymarzyłes sobie ją, i taką poznałes. Ini/ine tak bardzo ci zazdroscili. Dałes im sie troche manipulowac. Było bardzo przykro jej zapewne, ze słuchasz i ufasz im, nie Jej..ufasz słuchasz inne baby. Oj chlopie, do dzieła. Kobiete sie adoruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki jest twój paln do którego dążysz przed 30tka? Radzę CI wziaść sie w garść i potraktować to wszystko jako przygodę ale nic więcej...na dłuższą metę nic to nie wróży:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro ma czas dla innych kobit, to je zabiera na koncerty TV , ma czas by smarkały mu w rękaw, ma czas by inna piła z nim kawki, herbatki, to faktycznie widac, ze zawsze traktował to jak przygode..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamit..ale cos tu nie tak?przez dwa lata ja juz bym dążyła do spotkania itd a ta osóbka porostu czerpie zabawę z tego,że ktoś może 2 lata zabiegać o jej względy...Niesety tak moze być tylko przez internet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
Ja nie chce innej, nie wyobrażam sobie innej !! Teraz prawdę mówiąc nie mogę zrobić nic...ewentualnie ona może nabrać zaufania i zaryzykować...ale wątpię już w cokolwiek :( Przed 30ką? Plan finansowy, a szczególnie oczyszczenie drogi w tym kierunku, bo jeszcze jest grząsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chce innej, nie wyobrażam sobie innej !! - :) Piekne słowa, Kazdaa kobieta chce słyszec od ukochanego:) Teraz prawdę mówiąc nie mogę zrobić nic...ewentualnie ona może nabrać zaufania i zaryzykować...ale wątpię już w cokolwiek jak nic? a ona zaufa jak własnie cos zrobisz. Jak pokazesz, ze dla Niej masz czas, ze ona wazna nie inne - ktore ciagle gdzies zabierasz, ktore maja facet to face i nie tylko. A zatem to, co jej obiecywałes, tak dawno..:( SMS, kwiatek, kawa, herbata, słowa niewiele kosztują za to duzo pokazują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życze powodzenia na grzaskiej drodze ale z tą panną raczej sobie odpuść...Nie przeraża cię odległość i jej brak inicjatywy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
tamit Chyba źle zrozumiałaś temat. Ja nie miałem kobiety od lat, pochłonięty jestem pracą i pracą zagłuszam samotność. Ona pojawiła się z nikąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajniezakochany
netkafe Przeraża mnie...ale kiedyś było całkiem odwrotnie, to ona mnie "atakowała", wierzyłem w NAS i nagle buum :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zamiast poswiec czas dla Niej, to poswiecasz go na spotkanka z innymi kolezankami. Ale wiesz takie sam na sam to jednak sa spotkania postrzegane jako wiesz damsko meskie. Nie szkoda Ci, ze ona tak cierpii widzac ciebie z inna? Widząc, ze ta inna poznana duzo pozniej od niej np majka ma to co jej obiecywałes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×