pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

silnie niejasna sprawa, huśtawka emocjonalna - niedobrze to wróży.

Huśtawka to mało powiedziane. Już drugiego dnia znajomości, pisanej na GG, dostałem ochrzan, za to, że się nie odzywam, że powinienem przynajmniej napisać "spierdalaj" (po prostu byłem w pracy) Potem pisaliśmy ze sobą smsy. Jednego dnia każe mi się "odpierdolić", a drugiego dnia "jakiego cudownego ma faceta i nie potrafi tego docenić" (choć prawdę mówiąc razem nie byliśmy, a już byłem jej facetem) Przepraszała mnie także, za to, że "wrzuca mnie do jednego worka". Ewidentny uraz do płci męskiej. Nie wiem czy nie ma także rozdwojenia jaźni. Ale serce nie sługa....dałem radę, zadzwoniłem pierwszy raz. Była uradowana, potem pisała, że jest zakochana... Przed wyjazdem przeszczęśliwa, 15 minut potem, znowu sceny, od tak sobie (tłumaczyła się okresem).... Jestem zbyt tolerancyjny i przetrwałem, pojechałem, była nie tą kobietą. Ten jej wyjazd to test, tak to teraz muszę potraktować. Mam nadzieję, że mimo wszystko będzie potem.

to podaj wojewodztwo jak mozesz.

i daj sobie z ta spokoj bo to jest chore.

Chłopie, zajeździsz się, taka prawda. Chciałbyś być dalej z taką kobietą, która zmienia swoje nastroje w ten sposób? I pisze \"spierdalaj?\" :O

ty chyba jestes z ex mojego faceta. uciekaj od niej poki nie jest za pozno. ona cie zniszczy emocjonalnie.

Mój przyjaciel odradza mi dalszej znajomości z Nią....miał podobną żonę. Dam temu jeszcze szansę, ze względu na to, że ja jestem zakochany w tej dziewczynie ze spotkania.

do Ona zdrowo mieszała... Możesz do mnie napisać na priv coś więcej?

Fajniezakochany- to malo prawdopodbbne ze to ta sama dziewczyna ale z tego co piszesz zachwowuje sie dokładnie jak ex mojego faceta. Mimo zakoachania ( jeszcze nie wielkiej miłosci) ja na twoim miejscu wycofałabym się. Ona naprawde moze Ciebie zniszczyc emocjonalnie. Oki, napisze na priv.

jak moge napisac na priv?

Powiem ci tak: wychodzenie z takiego związku, zwłaszcza u psychologa, jest zdecydowanie mało... przyjemne. Skończ to teraz, bo to do niczego dobrego nie doprowadzi, a nie jesteś chyba aż tak zakochany, żeby dać się niszczyć.

adres email znajdziesz na stronie 28. Jednak poczekam na jej powrót, taka jest moja decyzja. Dziwne bo ona na żywo jest strasznie ciepłą dziewczyną. Pytanie jak długo?

wysłałam

Właśnie zakończyłem związek z nią....miałem dość wulgaryzmów i braku szacunku wobec mojej osoby.... :( Nie mam pojęcia co w nią wstąpiło...na żywo cudowna, "z daleka" jak rozwydrzony bachor... Boli... :(

przykro mi. to bylo do przewidzenia:(

Fajniezakochany - "szczere wyznanie" To Twój temat?

Nie. Trochę jeszcze piszemy...Znowu pojawiła się dawna ONA...pisze o pracy, o tym, że musi tam zapieprzać z 100 facetów na hali, ogólnie powód swojego zachowania zrzuca na prace za granicą...

Każde rozstanie boli, lecz rany się zagoją.... Będzie dobrze;)

to jej druga twarz. Ona sie nie zmieni :( nawet mowiac ze kazdy dojrzewa i zmienia się:(

czas zawsze leczy rany nawet te najgorsze a nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, wiec głowa do góry.. -- wiem wiem łatwo mówić, niemniej coś w tym jest.. i najlepiej tego sie trzymać żeby nie zwariować.

zmeinaić to sie mozna w młodości, ale wpewnym wieku kazdy człowiek ma swoje nawyki.. i tego już się nie zmiania..

Ten jej nawyk wyzywania ludzi, ogólnie nienawiści do ludzi powstał w momencie gdy spadła na dno w wieku 11 lat.... Mój kolega miał podobne objawy, ale dopiero po 10 latach potrafił wytłumić w sobie tą nienawiść z serca. i jeszcze jej słowa: "nie moge byc tutaj soba to nie miejsce dla romantykow i marzycieli tylko zapierdol z 100 stoma facetami na hali"

a po co Ty to ciągniesz tak długo? nie umiesz się od niej uwolnić?

ale ten temat ma dwie historie, drugą zacząłem miesiąc, 18 dni temu

to pewnie już jestem nie czasie, ja wiem o pierwszej.. o drugiej nie slyszalam

"miałem dość wulgaryzmów i braku szacunku wobec mojej osoby..." nic nie usprawiedliwia takiego zachowanie - 100 czy 1000000 fa etów na hali i harówa na 102. NIC!!! ale widzę, ze ona tylko ładnie sie do Ciebie usmiechnie i Ty sam sobie ją probujesz tłumaczyć. :O

Fajniezakochany - jendo wiem na pewno - masz dobre serce ( zbyt dobre), zakochujesz się i dajesz calego siebie ( i to wielki plus ) ale ciagle zakochujesz sie w nieodopowednich kobietach.

Ona też ma wielkie serce...ale ta druga osobowość "prostaczki" :(

mimo wszsytko czuje wielki niesmak. Powodzenia Fajniezakochany

dziwne to wszytsko