Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fajnyzakochany

pojechałem do niej po ponad 2 latach znajomości internetowej

Polecane posty

fajniezakochany - no zajebiscie !!!!!!!!!!!!!!! SUPER!!!!!!!!!!! ale na wszelki wypadek, to inna kobieta niz ta o ktorej pisałes tu wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) och to całkiem inna kobieta. Taka delikatna istotka do kochania, przytulania...ale posiadająca także pazurki ;) Jesteśmy do siebie bardzo podobni. Jak stwierdziła "Ty nie jesteś moją drugą połówką (3 strasznie długie sekundy pauzy)...Ty jesteś mną", no i prawie się popłakałem po tym wyznaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna Bella
"Ty nie jesteś moją drugą połówką (3 strasznie długie sekundy pauzy)...Ty jesteś mną", piękne:) są tacy ludzie:) Ja Tobą Ty mną Nie ma mnie Bez Ciebie to nie są cytaty ot tak..;) To sa cytaty pisane ręką ludzi, a ludzie czują:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
🖐️ Odkryłam wczoraj Twój topik i przeczytałam tylko dwie pierwsze i dwie ostatnie strony. Ale to wystarczy by wiedzieć jak duże, pozytywne zmiany zaszły w Twoim życiu :) Ale ta piosenka którą wkleiłeś jest bardzo smutna... Mam nadzieję, że nic złego się nie zdarzyło... Pozdrawiam i szczęścia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
;) Fajnyzakochany, a czy teraz z perspektywy czasu i związku w którym jesteś obecnie możesz powiedzieć, że tamto to nie była miłosć tylko zauroczenie? Czy może było to jednak wielkie uczucie z Twojej strony, które umarło bo nie zostało odwzajemnione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie nie zaiskrzyło nic z jej strony i musisz sie z tym pogodzic, dwa lata czekałes a ona była w roznych związkach i myslales ze po 2 latach nagle cos sie rozwinie zaiskrzy, ocknie ją i nagle cię pokocha?? Sam narobiłeś sobie nadziei a teraz zwyczajnie jęczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie uczucie nie odwzajemnione, które nawet gdyby zostało odwzajemnione to po odkryciu jej kłamstw skończyło by się gorzej niż się skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolorowa37 nie znasz dobrze tematu. Tamta historia została dawno zamknięta. Pokochałem kogoś innego z wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
Zapewne zakończyło by się jeszcze większym cierpieniem... Jednak w życiu nic nie dziej się przypadkiem. Nawet jeśli wychodzimy z tego mocno poranieni. Ja też kogoś poznałam. Nie spotkaliśmy się jeszcze. Nie robię sobie żadnej nadziei, nie mam żadnych oczekiwań choć to przecudowny człowiek. Nie wyobrażam sobie stracić tej przyjaźni dlatego trzymam uczucia mocno na wodzy ale gdybym otrzymała jakieś zielone światło to kto wie... :) Ale nie wybiegam tak daleko w przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja na początku broniłem się przed spotkaniem, chciała do mnie przyjechać, odmówiłem....w konsekwencji to ja pojechałem do niej :) Nie żałuje. Jedna z najlepszych decyzji mojego życia...do tego ona okazała się cudowną kobietą. Teraz Ona jest za granicą i zadaje sobie pytanie czy przegram z pieniędzmi czy zdradą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
Zdradą? Z czyjej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
ONA czyli Twoja obecna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sivvy
Musisz w takim razie pozbyć się tego negatywnego uczucia bo gdy będziesz zbyt podejrzliwy wpadniesz w obsesję :( I w konsekwencji zniszczysz związek. Tamto to przeszłość żyj tym co teraz i nie doszukuj się "podtekstów".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajniezakochany - nie rozumiem czegoś dlatego pytam - ta nowa juz Ciebie zdradziła?? Czy ktos inny i uraz pozostał ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mnie nie zdradziła (???) :) Z założenia nie ufam kobietą. Wiesz, niby mam zawsze pamiętać, że mnie kocha, i - jak to ostatnio napisała - mam siedzieć na tyłku i na nią czekać...Obym nie czekał na marne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajniezakochany to dobrze, bo juz myslałam... wiesz co ? Nie wyciagaj wilka z lasu, nie mysl o tym ze moze zdardzic tylko zrob tak jak napisała ( heheh) siedz na tylku i czekaj na nią!! WIesz kto kocha nie zdradza !! Jeszcze raz gratuluję. Ze szczerego serca mogę napisać, ze cieszę sie Twoim szczesciem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesze sie Twoim szczesciem. ale za duzo o plakaniu mowisz, \"placze\" \" prawie sie poplakalem\" \"uronilem lezke\" wiem ze wrazliwi faceci to skarb ale bez przesady opanuj sie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tej strony, z formy pisanej tak to może wygląda. Po prostu wyolbrzymiam konkretne emocje. Wiesz, moja pani też się dziwiła, że jestem taki czuły i tak ciągle chce przytulać, całować...dziwiła się, że w tych czasach jeszcze tacy faceci istnieją. Oczywiście dla niej było to jak najbardziej pozytywne, bo sama jest cieplutka i kochana. Ach, a ja bardzo lubię sorbet gruszkowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdopodobnie moja ukochana zostawi mnie dla kasy...na razie jestem tak rozczęsiony, że więcej nic nie napisze....musimy się z tym przespać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nastąpiła straszna zmiana w jej zachowaniu. Przez kilka pierwszych dni gdy jeszcze nie pracowała, była wspaniała, radosna, pisała o miłości do mnie, o łzach. A od dnia gdy poszła do pracy stała się chamska, arogancka, wulgarna...już usłyszałem, że jestem głupi, że jestem matołem, że mam się odpierdolić, że tęsknotę można wyciszyć, że ona tam pojechała zarobić i zamierza zostać jak najdłużej. Były też drastyczne dni, ponieważ jest tam z nią ktoś, kto się w niej kocha. Chciał ją wyrzucić z mieszkania, które jej załatwił (prace zresztą też). Pisała "przyjedź po mnie" (nie miała kasy). Chciałem pomóc, dać namiary na miejsce gdzie może się zatrzymać itd. Wyzwała mnie od najgorszych. Niby jej ciężko, ale jak nie będę na nią czekał to zrozumie. Dziś napisała mi, że mam nie pisać. Wyraźnie widzę, że nie szuka kontaktu ze mną, choć-gdy ma wolne-ciągle przebywa w sieci, na skype (przybyło także znajomych, tak mi się wydaje). Na moje pytanie odpowiada zdawkowo, jak się dopytuje to się unosi. Poradźcie bo nie wiem o co chodzi, czy to już koniec? Czy celowo zraża mnie do siebie? Może ciągle myśli o swojej starej miłości (mówiła, że ktoś ją bardzo zranił, że bardzo kochała i ktoś ją kochał)? Co zrobić, przestać się odzywać, zniknąć z "wizji sieciowej"? Dać jej pomyśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm elo elo
A mozesz podać z jakiej miejscowosci była ta poprzednia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmm elo elo
Swoja droga z nie najlepiej, z deszczu pod rynne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś za idealnie mi to wszystko brzmiało... Daj sobie spokój, przecież wyraźnie widać, że cię olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety ona ma takie jazdy od początku (w sieci, pisane słowa). Miała straszne dzieciństwo jak i niełatwe związki, poniżanie, chyba także rękoczyny. Przykre ale to zachowanie jest wynikiem powyższego. Wczoraj starałem się z nią wyjaśnić co i jak. Z tego co pisała, pozbierałem to do kupy i jej słowami mogę przekazać, że po prostu ona wyłączyła się ode mnie na czas jej pracy tam, bo "jest tak jej lepiej i łatwiej", "chcesz to na mnie czekaj, a jeżeli nie to trudno", bliżej będziemy "za parę miesięcy". więc, co? czekam. ps.nie podam miejscowości skąd tamta poprzednia była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×