Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmmmm no i kto wie

jedynaki?

Polecane posty

Gość nikt też
nie napisał,że nie wolno mieć więcej dzieci niż jedno, więc popieram poprzedniczkę,że nie wywołuj awantur, chcesz to miej dzieci i ródź 10ro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czy
ja nie zaczęłam, to wy też nie piszcie farmazonów typu po co mieć drugie dziecko, jakie są z tego korzyści, bo co rusz ktoś Wam poda korzyści to wy veto to nie korzyść, albo veto znam przypadek że się rodzeństwo kłóci. Sorry, ale nikt nie powiedział, że o szacunek, miłość i zrozumienie między rodzeństwem nie trzeba dbać, trzeba o to tak samo dbać jak o miłość w małżeństwie, trzeba dzieci tego nauczyć, trzeba mieć do tego cierpliwość i wtedy owszem jest mnóstwo korzyści z posiadania rodzeństwa, ale jeżeli ktoś się nie chce na to wysilić to będzie zawsze pisał, że korzyści nie ma. i nie naskakujcie na mnie, nie chcecie mieć drugiego dziecka to nie, ale nie piszcie że tych korzyści nie ma. bo ja przynajmniej osobiście znam rodziny, w których udało się stworzyć i utrzymać miłość między rodzeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienaturalne jest
mieć dużo dzieci i żyć w biedzie lub z miesiąca na miesiąc, nienaturalne jest mieć co rok dziecko, bo poród jest wysiłkiem dla organizmu (mimo,że naturalne jest rodzenie dzieci), nienaturalne jest mieć dziecko wbrew sobie, pod presją otoczenia..(te które mają a nie odczuwają takiej potrzeby by mieć dziecko to często je oddają, porzucają, maltretują). NATURALNE JEST MIEĆ TYLE DZIECI ILE SIĘ CHCE I JEST SIĘ W STANIE UTRZYMAĆ, żyjąc przynajmniej średnio, a nie "jakoś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czy
a tak w ogole wcale nie chcialam sie klocic, uspokojcie sie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczepiona
a dlaczego zakladacie, ze jak ktos ma wiecej niz 1 dziecko, to zyje w biedzie??? To wy chyba nie wiecie, ile ludzie maja kasy i na co ich stac. nie wszyscy zarabiaja 1500 tysiaca i zyja od 1 do 1, do cholery!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no to czy
..." ja nie zaczęłam, to wy też nie piszcie farmazonów typu po co mieć drugie dziecko, jakie są z tego korzyści, bo co rusz ktoś Wam poda korzyści to wy veto to nie korzyść, albo veto znam przypadek że się rodzeństwo kłóci. ..." a co nie ma może takich przypadków, sama znam nie jeden, mam ten problem ze swoim rodzeństwem ..."Sorry, ale nikt nie powiedział, że o szacunek, miłość i zrozumienie między rodzeństwem nie trzeba dbać, trzeba o to tak samo dbać jak o miłość w małżeństwie, trzeba dzieci tego nauczyć, trzeba mieć do tego cierpliwość i wtedy owszem jest mnóstwo korzyści z posiadania rodzeństwa, ale jeżeli ktoś się nie chce na to wysilić to będzie zawsze pisał, że korzyści nie ma. i nie naskakujcie na mnie, nie chcecie mieć drugiego dziecka to nie, ale nie piszcie że tych korzyści nie ma. bo ja przynajmniej osobiście znam rodziny, w których udało się stworzyć i utrzymać miłość między rodzeństwem...." chcesz mieć kilkoro dzieci i się wysilać w każdym względzie, proszę bardzo, tylko, jeżeli dzieci nie będą się dogadywać między sobą to powiedz im, że podjęłaś się roli matki traktując ich jako króliki doświadczalne, nie patrząc na to, że możesz im zepsuć ich, ich życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czy
do no to czy: Co do pierwszego akapitu: nie powiedzialam ze nie ma takich przypadkow. Co do drugiego akapitu - myślę, że przesadzasz. Nie powiedzialam nikomu, że ma mieć więcej niż jedno dziecko :o Ja sama jestem na etapie podejmowania decyzji. Potrafie jednak dostrzec plusy i minusy rodzenstwa i nie wmawiam innym, ze ich nie ma. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem ze
Zastanawia mnie w zasadzie dlaczego matki jedynakow przesiaduja tu na forum i ziona ogniem na osoby ktore zastanawiaja sie nad drugim dzieckiem. Skoro matki jedynakow tak wam dobrze z 1 dzieckiem skad w was tyle agresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z wypowiedzia powy
zej..... Matki jedynakow ziona ogniem, nie sluchaja zadnych argumentow, pomijaja je, wszystkie pozytywy rodzenstwa odrzucaja, ewentualnie przeksztalcaja w negatywy, ... jakies chore..... wspolczuje tym jedynakom takich matek 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez jedynaczka
bo to jest topik dla matek jedynaków, a wy na siłę próbujecie wmówić nam, że jedno dziecko to źle, że to są matki egoistki. Co was obchodzi topik dla jedynaków. Załóżcie sobie swój i tam się wypowiadajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam ten topik i jestem zalamana..... Ile jadu moze byc w kobietach, szok doslownie...... Postanowilam sie wypowiedziec.... Ja nie mam rodzenstwa :-( Jestem osoba towarzyska, zawsze mialam duzo znajomych, bliskie kolezanki, przyjaciolki. Poniewaz moi rodzice maja duzo rodzenstwa, mam tez wielu kuzynow. Mieszkam w Warszawie, wiec wokol zawsze bylo duzo rowiesnikow, nie bylo z tym problemu, ze jako jedynaczka bylam pozbawiona kontaktu z dziecmi. Mialam swoj pokoj, nowe ciuchy, wakacje, na ktore zawsze targalam ze soba siostre cioteczna lub kolezanki. Generalnie bylam szczesliwa.... ALe w tym wszystkim ZAWSZE czulam BRAK rodzenstwa.... Czy mialam 6 czy 16 czy 26 lat..... Teraz mam swoja rodzine, meza, jedno dziecko, drugie w drodze :-) Zaznaczam, ze kazde z dzieci bylo planowane. Po prostu nie wyobrazalismy sobie, ze mielibysmy tylko jedno dziecko. Jakos czulismy, ze nie jestesmy jeszcze w komplecie :-) Jak patrzylam na samotnie bawiacego sie synka w pokoju pelnym zabawek, to bylo mi go szkoda. Przypominalo mi sie moje dziecinstwo, bo mimo ze mialam duzo znajomych, to jednak czesto przebywalam sama w swoim pokoju, bo przeciez caly czas goscie u nas nie przebywali. Teraz jako doroslej osobie tez czasami brakuje brata albo siostry. Najczesciej podczas swiat czy innych rodzinnych uroczystosci albo gdy widze relacje miedzy moja mama a jej siostra. Wiem, ze ja tak nie bede nigdy miala. O swoim jedynactwie moglabym pisac i pisac, dla mnie jest opcja negatywna, swojego dziecka nigdy swiadomie bym na nie nie skazala. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie wiem czy
to jest topik dla matek jedynakow... w temacie jest znak zapytania.... 'a pierwszy post brzmi tak: "jestem mama jedynaka(5latka ), i ciągle słysze pytania kiedy następny bobasek zastanawiam sie czy znajomi nie maja racji mówiąc nam żeby jak najszybciej zdecydowac sie na drugie dziecko. czy jedynaki sa w jakis sposób poszkodowani niemajac rodzeństwa?" wiec jest to zaproszenie do dyskusji........a dyskusja jest wtedy, gdy sa rozne poglady, wiec o co chodzi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie każda jest służącą
ja jestem jedynaczką i bardzo dobrze się z tym czuję, a to, ze rodzina ciągle się pyta kiedy drugie dziecko to jest normalne. Moja mama dopiero "odpoczęła" od głupio zadawanego pytania ok. 50 lat jak już przekwitła. W naszym kraju już się tak otarło, że kobieta ma rodzić, prac, gotować, sprzątać tj. opiekować sie całym domem. Ja też mam jedno dziecko i też mi zadają pytania kiedy drugie. A jak odpowiadam , że zostanę przy jednym to jest zdziwienie, jak to, kobieta i nie chce rodzić. Także mam wrażenie, ze nasz kraj to jak w afryce, kobieta nie ma nic do gadania. Jeszcze trochę to mąż będzie mógł wypożyczyć żonę innemu spragnionemu facetowi aby się zaspokoil, a jak będzie dziecko to nic, wielkiego, w tej gromadzie dzieci to i jedno więcej się wychowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostatni post jest nieco durny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niektórzy uważają
uważają,że należy mieć dwoje dzieci, bo tak trzeba..tak samo jakby trzebaby się stosować do powiedzonka,że facet musi posadzić dzrzewo, zdudować dom i spłodzić syna...ale czy każdy musi...??? nie ma co sugerować się tym,że ktoś \"poleca\" by mieć więcej dzieci, dopytuje się kiedy drugie, wmawia,że najwyższa pora na drugie...dlaczego niektórzy nie umieją uszanować czyjejś decyzji...i nękają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się dziwic
osoby uważające, że każda kobieta winna mieć więcej dzieci jak jedno to są osoby o niskim poziomie inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie uogoalniajmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertaaaa
a co do jedynactwa to też nie uogólniajmy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupu
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do trudno sie dziwic
ty piszesz o inteligencji?????? chyba nie wiesz, co to jest ??? Najpeirw poslkiego sie naucz - nie pisze sie "miec wiecej jak jedno" tylko NIŻ JEDNO....... niedouku.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczki
nie pisze sie"Najpeirw poslkiego" tylko Najpierw polskiego Swoją drogą ludzie robią takie proste błędy,mnie to śmieszy,ale ci wszyscy wytykacze to mnie normalnie wku**iają prawdziwa polonistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do prawdziwej polonistki
jestem niezmiernie szczesliwa, ze cie wkurwialm :-D Ale polonistka z ciebie kiepska, nie rozrozniasz literowki od bledu skladniowego, oj kipesciuchnoo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha dobre
naprawdę dobre, tylko trochę nie na temat :) ale dobre, naprawdę dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miss z miasta... - masz zupełną rację. Też nie mam rodzeństwa, też tak to odbierałam, własny pokój, ciuchy itd. nie zapstąpią obecności drugiego człowieka ... Teraz też czuję jak bardzo jestem sama, została mi tylko mama, bo tato już nie żyje. Jak jej zabraknie, to naprawdę zostanę całkiem sama :( I tylko niech mi nikt nie pisze, że jest na to rada znaleźć męża. Wiem jak to jest z małżeństwami, dziś mąż jest, za 15 lat może nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo......
navet 🌼 ja mam ciotecznego brata, od 10 lat po rozwodzie... jest sam, ma wprawdzie dzieci, ale mieszkaja z matka. Mam z bratem dobry kontakt, no ale widujemy sie raz na kilka tygodni. wiem, widze to, ze on jest sam i samotny. I mimo ze mamy dobre relacje, to wydaje mi sie, ze gdyby on mial rodzenstwo, to tej samotnosci by tak nie odczuwal.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do navet
no i badaczko jak mama umrze to zostaniesz sama na tej pustyni. A po drugie skąd wiesz, kto pierwszy umrze. A co do mężów to od kiedy bierze się ich na kilkanaście lat, i co mam rodzić dzieci a później zostać samotną matką z dziećmi, bo z mężami jest różnie jak piszesz. A później mam zmienić topik na "samotna matka" i opluwać byłego jaki to drań, narobił dzieci w "kapuście" i przyniósł mi do domu na wychowanie, ja się teraz męczę, nie mam za co zyć, nie ma mi kto pomóc itp. No nie, aleś wymyśliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do navet
miało być biedaczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aupupupuppppp
upsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzycie glupoty
zwlaszcza hmmm no i kto wie.................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
a zwłaszcza te matki, które uważają, że należy rodzić... rodzić.... rodzić i nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×