09.09.2007 - start!

Cześć dziewczynki! ;) Widzę, że topik powoli zamiera, więc dziś się z leksza rozpiszę... :D Po moich wczorajszych ekscesach żywieniowych dziś rozpoczynam nową walkę ze zbędnymi kilogramami i swoją sylwetką. Zostało mi 17 dni, by wyszczupleć i wyrzeźbić ciało, za 17 dni mam być piękna i już! Nie mogę zaprzepaścić tych ostatnich dni, dlatego mam nadzieję, że będę mieć na tyle silną wolę, by wytrwać do końca! ;) Nagrodą będą komplementy i wzrok innych mężczyzn na swoim tyłeczku oprócz mojego Misia. :P Mój plan jest dość łatwy i mam zamiar się go trzymać. Ale zacznę od początku... Dziś rano byłam totalnie zapchana, nie chciało i nie chce mi się nadal jeść. Po prostu wczoraj przesadziłam maksymalnie i dziś chyba trawiło się jeszcze jedzenie z wczoraj. :/ Jedynym moim posiłkiem w dniu dzisiejszym był obiad i to taki w miarę normalny (niestety rodzice mnie zmusili, bo inaczej bym mogła głodówkę sobie zrobić), a oprócz tego dużo wody, herbatek ziołowych i kawa. Teraz czuję się już nieco lżejsza, a mam zamiar jeszcze trochę poćwiczyć zaraz. Jutro mam zamiar zjeść już lekkie śniadanko, czyli owsiankę na wodzie i później też normalny obiad, oczywiście bez ziemniaków, makaronu i innych takich niezdrowych. :D I tak będę zwiększać dawki jedzonka, aż wrócę do swojego tysiaczka. Wprowadzę jednak pewne zmiany. Nie będę jeść chleba, zimniaków, makaronu itp, choć wcześniej sobie na to pozwalałam, mieszcząc się w limicie kalorii. Nie będę jeść kolacji, tylko np. marchewkę i to maksymalnie o godzinie 18. Do tego biorę ten chrom i zobaczymy, jakie będą efekty. ;) Oprócz diety mam zamiar duuużo ćwiczyć, czyli co najmniej 30 minut biegania, 20 min rowerka w powietrzu, 20 min hula hop i inne ćwiczenia. Nawet pojęcia nie macie, jak mi zależy na tym, by ładnie wyglądać na tym weselu. Już było tak dobrze, a wszystko schrzaniłam. :( elexis ---> Widzę, że obie mamy umięsnionych facetów. ;) Mi się zawsze tacy \"duzi\" chłopcy podobali, tz. tacy przy kości i z mięśniami. :P Eh...tylko szkoda, że ostatnio nie zaczesto widuję się z moim facetem i tęsknię... :( może dlatego też tyle wcinam, bo zajadam emocje? Też idę na wesele, ale tydzień później. Jutro sukienke idę kupić. :D Hehe...mam nadzieje, że za 17 dni będzie mi trochę luźniejsza niż jutro. :D AAsiuniaa ---> My mamy napady głodu w te same dni. :P Dziś już też dietuję, a raczej głoduję, bo jeszcze przepełniona od wczoraj jestem. Nie możemy sobie pozwalać na takie kompulsy!!! Hihi...ja sama nie wiem, jak sobie poradzę z tą maturą, ale chociaż się postaram. :P Od listopada sobie obiecałam, że codziennie będę powtarzać już jakiś materiał na polski. Reszty się nie obawiam. ;) A którego masz studniówkę, bo ja już 18 stycznia. ;) Hehe...to może do studniówki będziemy się jakoś motywować, by schudnąć, a potem utrzymać wagę? Tabletki łykam, ale czy działają. W sumie to dopiero drugi dzień. Wczoraj miałam napad, dziś się czuję pełna po wczorajszym kompulsie, więc nie mogę obiektywnie stwierdzić, jak one na mnie działają. :/ Thx za pocieszenie, jesteś kochana! Jesli chodzi o lewatywę, to ja się zdecydowałam i mam zamiar w piątek sobie takową zrobić. Raz nie zaszkodzi spróbować, a tych świństw z miłą chęcią się pozbędę. ;) Hihi...ale się rozpisałam. ;) Teraz idę na M jak miłość, pokręcę sobie hula hop i zrobię rowerek, a potem będę biegać. ;) Nie poddam się, bo naprawdę mi zależy!!! Nawet sobie zrobiłam takie motywacyjne coś w Wordzie, gdzie odliczam ile dni zostało i inne pierdoły piszę. :P Najważniejsza motywacja...!!! :D

Sbinki--ja zawsze trafiałam na chudzielców:) a teraz się zakochałam i to po uszy w umiesnionym chlopaku i jego cialo mnie tak strasznie kręci..;) Ja sukienke juz mam,bo teraz byl sezon na wesela,dwie sukieneczki kupilam i juz w nich bylam no ale nie bede zaopatrywac sie w milion kreacji:)I z moim Menem tez sie ostatnio czesto nie widze,bo raz na tydzien:( ale jutro przyjezdza:):) wiec sezon na jedzenie sie skonczy,on duzo wchlania jedzenia i mi sie wtedy juz nie chce tyle że tak powiem żreć:) ale dzisiaj troche wchłonęłam...wlasnie kawę piję:)nie ma to jak kawa po 22;) buziaki:*

Nio ja jestem po wyczerpującym treningu i się cieszę, że się zmobilizowałam i poćwiczyłam. ;) Godzina biegu, 20 min rowerka, 20 min hula hop + inne ćwiczenia. ;) Dałam sobie dziś popalić i jak mi się uda, to chcę tak codziennie się wymeczyć. ;) Jak myślicie, ile mogę stracić centymetrów w pasie, kręcąc 20 min dziennie hula hopem przez dwa tygodnie? elexis --> Ja też mogłabym zrobić dla Marcina wszystko, to jest teraz takie moje słoneczko w szarej codzienności życia. Każda chwila z nim jest cudowna. ;) Ja już też w tym roku byłam na dwóch weselach, a teraz idę do brata mojego chłopaka i wiadomo, że chcę się jak najlepiej zaprezentować, dlatego będę walczyć o to! ;)

Sbinki swietnie Cie rozumiem,ja ide na weselicho do swojej rodziny i to takiej dalszej wiec w sumie to wsjo rawno,Pawel na pewno i tak bedzie utrzymywal ze wygladam cudownie:):)Ale dzisiaj zakupilam pieczywo WASA i bede sie teraz tym żywic:):)

Nio ja jak szłam do swojej rodzinki, to też mi to zwisało, ale teraz mi zależy, by się jak najlepiej zaprezentować. Oczywiście nie mam zamiaru przyćmić urodą i figurą panny młodej, ale chcę efektownie wyglądać. ;) Ja jutro owsiankę na śniadanie i potem obiadek w miarę normalny. ;) Tak codziennie dodam jeden posiłek więcej (czyli w piątek drugie śniadanie, w sobotę podwieczorek, niedziela lekka kolacyjka) i wrócę do tysiąca kalorii. ;) W sumie jak biegam godzinę dość intensywnie, to spalę te 1000 kcal, a przecież mam jeszcze inny wysiłek fizyczny. Chociażby droga do szkoły - 3,5 km ;) Może mi się uda wysmuklić ciało do tego czasu. ;) Eh...ja śmigam do łóżeczka spać i śnić o mym Lubym ;) Dobranoc!

Czesc dziewczynki:) sbinki ja wczoraj oczywiscie nie moglam sie powstrzymac;( i jadlam :( ale dzis juz tez nie jem sniadanai bo nie mam apetytu:( OD DZIS BIORE SIE ZA SIEBIE...i to ostro...bo jestem okropnie na siebie zla.... a ja jeszcze nie wiem kiedy bede miala studniowke:) ale musimy sie wspierac...ja tez widze ze to forum trozke "zamiera" ale nie mozemy na to pozwolic:).Dlaczego ja tak mam ze jak duzo zjem to mi sie nie chce uczyc:( w sumie to nic mi sie nie chce...jednym slowem mowiac jestem zla na caly swiat:(Trzeba to zmienic:) Ja koncze bo jeszcze sie musze pouczyc:P bo wczoraj oczywiscie nic sie nie uczylam ;O .. a do szkółki ide dopiero na 10:35:) wiec zycze milego dnia:) mam nadzieje ze potem wejde na forum:)

Czesc;( wiecie co ja chyba przestane tu pisac:( nawet nie wiecie jaka ja jestem na siebie zla:( tyle dzis znowu zjadlam:( echh... szkoda slow:( ale mam nadzieje ze jutro bedzie dobrze i w szystko wam opowiem...bo naprawde teraz mam okropnego "dolka" sbinki gratuluje:) naprawde Ci zazdroszcze:) ja uciekam ... musze ostro pocwiczyc:) mam nadzieje ze jutro tu wejde...jesli nic jutro nei napisze...to bedzie to oznaczalo ze znowu mam dolka:( papa :*

milo, ze jedna z kafeterianek zauwazyla moja chwilowa nieobecnosc w tym topicu:D ja jutro robie sobie dzien na plynach:D musze troche odpokutowac ostatnie grzeszki:D

AAsiuniaa---> nie martw sie! grunt to sie nie poddawac! nie poszlo ci dzisiaj, to zacznij od jutra :) uszy do gory kochana!

no a ja sie rozlozylam ;( masakra. mam taki kaszel,ze momentami mam wrazenie, ze sie udusze. kochana a jakie ty cwiczenia robisz? ja niestety jestem straaasznie leniwa:( chcialabym robic cos co mi przyjemnosc sprawi:D nie mam w sumie tyle systematycznosci niestety, no a przydaloby sie pocwiczyc:P tak to jest z rodzicami wlasnie:P ja mam nadzieje dam rade jakos moich nawkrecac \"jadlam,jadlam\". tylko dzis sobie robie dzien na plynach, bo chce zeby to byl moj wstep do zdrowego jedzenia:)

kochane moje;* widze,ze ja tu tez poprowadze sobie monolog:) no ale nie szkodzi:D wyczytalam wlasnie info o diecie bialkowej.cudowna jest o prostu! tutaj jest link dokladnie ją tlumaczacy: http://www.schudnij.webus.pl/ ja wlasnie ją rozpoczelam:) na sniadanie zjadlam 2 jajka na twardo+kilka plasterkow zoltego sera salami+kawa rozpuszczalna z mlekiem 0,5% na obiad zjem lyzke kapusniaku z kiszonej kapusty no a kolacje chyba sobie daruje:D generalnie chodzi o to,aby jesc produkty zawierajace maximum bialka i minimum wegli.

Czesc dziewczynki,wybaczcie,mój boyfriend przyjechal i nie bylo mnie w akademiku wczoraj:)Dzisiaj wrocilam...przyznam ze do teraz zjadlam tylko jednego cukierka marcepanowego i tyle...ide spac i potem zjem obiad..a mialo byc zdrowe odzywianie;P a jak Wam idzie?:)

ja dzis zjadlam 2 jajka na twardo + kilka plasterkow sera zoltego a na obiad 1 lyzka kapusniaku. przez to choróbsko nawet apetytu nie mam. ale nie powiedzialabym ze jakos szczegolnie mi to przeszkadza:D

laski bo nam topik wyginie!

spałam od 16 do teraz:)i zjadlam...wiec bilans na dzis--mocna obrzydliwa kawa bez mleka,koktajl malinowy,cukierek,woda i makaron z sosem grzybowym:)juz nic dzisiaj nie jem:)bo brzuszek rośnie i sie glupio z nim czuję:(a cwiczyc mi jest glupio w akademiku:)

no rzeczywiscie troche glupio:D ja w sumie glodna jestem:D ale nie zjem nic, bo juz za poźno;)

Ja postaram jakos wytrzymac,ale zaraz bede sie uczyc a zawsze jak sie ucze mam ochote jesc:(

taaaa a wiesz, ze ja tez tak mam zawsze lubie cos przegryzac, pochrupac etc. ehhh...

ja specjalnie na ta okazje kupilam pieczywo wasa i owoce(ktore juz zjadlam wczoraj:( ) ale zobaczymy.Jedzenie na noc nie jest zbyt dobrym pomyslem:)

czesc dziewczynki pewnie wiecie czemu wczoraj nie bylam na kafeterii:(troszke sie objadlam...ale potem wypilam na noc "lisc senesu" i wszystko jest teraz dobrze:).Dzis naprawde biore sie za siebie:) sbinki dziekuje za pocieszenie:)ja mam chlopaka..ale teraz jest coraz gorzej miedzy nami:( i moze dlatego tyle jem...chyba wszystko sie zepsuje...i poprostu bede sama:( Ja dzis wypilam wode z cytrynka, brzoskwinie i troszke serka wiejskiego:) i na obiadek zjem kotleta i koniec:) oczywiscie bez panierki:) Irret_xD Tobie jeszcze bardziej dziekuje za pocieszenie :) Teraz postaram sie byc czesciej na forum...choc nie jest to takie latwe...bo mam strasznie duzo nauki:( krotko mowiac weekend mam caly "zawalony" :(

AAsiuniaa ---> taaaaa...ci faceci :P a ja jestem chora i tez powinnam sie uczyc. ale kompletnie nie mam glowy do tego ja wlasnie zjadlam jogurt naturalny 170g z 2 lyzeczkami otrebow. na obiad zjem lyzke kapusniaku albo 1 pieczona kielbaske slaska :D zobacze na co bede miec ochote;)

Irret_xD najlepiej to chyba byc samotna ;) ja dzis naprawde musze sie za siebie wziasc:) dzis jade na grzyby:) wiec spacerek po lesie dobrze mi zrobi:) no a potem oczywiscie cwiczonka:). Zycze wam dziewczynki milego dnia:)mam nadzieje ze dzis jeszcze wejde na to forum:) bo dzis czeka na mnie czytanie ksiazki:P ... no i troszke nauki:/ ... ech..ta klasa maturalna:) Udanego weekendu ;)

Irret_xD i życze szybkiego powrotu do zdrowka:)

ojjj takie grzybki to ja tez bym sobie zjadla:D zycze milej nauki;*

Witam moje panienki! ;) Ja niestety nie mam zbytnio czasu, by pisać na forum, bo mój facet u mnie jest na weekend, a nie chce przy nim pisać, bo stwierdzi jeszcze, że jakaś nawiedzona jestem. :p Odezwe się i napiszę coś więcej jak do domu pojedzie. Papa!

hehe oki wszystko jasne :D mi dietka idzie super! ;) narazie 0 grzeszkow:D zjadlam sobie wlasnie obiadek tj. duuzia kielbaska podwawelska pieczona bez przypraw:D ale byla pyszna! ;)

Witam z chęcią przyłączę sie do Was!Postanowiłam odchudzać sie razem z przyjaciółka bo w dwie zawsze raźniej! Nie uważacie tak??Pozdrwiam was wszytskie

no jasne, ze z kims zawsze raźniej! ja ciagle probuje namowic siostre na wspolne odchudzanie, ale jak widac bez wiekszego efektu a jaką diete wybralas? ile wazysz, jaki wzrost itd.?

laskiii budzić mi sie tutaj! i to już :P :D

czesc dziewczynki widze ze nowa osoba sie do nas dolaczyla:) wczoraj oczywiscie sie zlamalam...wytrzymalam do godziny 15 i ....ech...szkoda slow ale na noc oczywiscie wypilam herbatke przeczyszczajaca..i od dzis naprawde pasuje...wczoraj nawet w nocy plakalam bo tak zle sie czulam:(dzis wypilam kubek mleka i zjadlam activie:) a na obiadek zjem paleczke z kurczaczka;) i koniec...no i oczywiscie cwiczonka...dzis dam swojemu cialu wycisk:)mam nadzieje ze dzis zdarze ze wszystkim...czyli cwiczenia i nauka:) Troszke sie jednak boje tego dnia:( bo w sumie to dla mnie trudne zadania z tym jedzeniem...a do tego wczoraj moj chlopak mnie okropnie zdenerwowal:(ale jestem dobrej mysli...musze dac rade:) i wy mi w tym pomozecie:) życze udanej niedzieli dziewczynki :)