Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kamcia83

Planujemy dzidzię na czerwiec/lipiec 2008

Polecane posty

dzięki za kciuki, ale testu nie zrobie bo obiecałam sobie nie panikować więc nie będe przesadzać niepotrzebnie. Tylko nieceirpliwie sie że do następnej @ jeszcze tyle czasu i tak mi powoli leci czas. Ale chyba zrobie sobie 20 października bo wtedy ide na wesele i bede chciała wiedzieć, czy bede mogła sobie pozwolić na drinka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Mirabelciu----> chciałabym, żebyś nie piła tego drinka na weselu 20 października :D Kurde, a kiedy mnie sie wreszcie uda?????????????? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało mnie nie być, ale jednak jestem :D Przynajmniej mam kontakt z cywilizacją :) He he A co tam u Kamci?? Dzisiaj jej nie widziałam chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszy mnie to bardzo mikulina że jednak masz kontakt z cywilizacją. Wiecie co ostatnio stwierdziłam, że mężczyźni to takie duże dzieci. Wiecie co zrobił mój Ł. Przez przypadek w czasie sprzątania rozbił mi cień do powiek, i głuptas zamiast się przyznać upchnął pudełeczko w najciemniejszy kąt. Ukłądałam papier na półce i przez przypadek odnalazłam. Heheh jak się go zapytałam co to to z rozbrajająco stwierdził, że bał się ze się na niego zezłoszcze i będzie mi przykro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki..nie było mnie dziś wogóle :-( miałam dziwny dzień. źle się czułam, kichałam non stop, w nocy nie mogłam spać, okokokoko ja na szczęście nie zatrułam się, po prostu jesienne przeziębienie, w miare jak dzień leciał czułam się już lepiej, ale auto mi siadło\"!!!!!!!!!!!!!! mamy autko na gaz jechał i nagle jakis wybuch z rury, jak to baba przestraszy lam się okropnie, i później już mi auto nie chciało jechać :-( tzn jechało 10 cm na minutę) nogi mi się trzęsły..koszma rjutro jadę do mechanika, i jak ja bez auta dam rade :-( widziałam że pisałayście coś o jeździe autem, ja sobie nie wyobrażam życia bez samochodu, a przecież w żadnej wielkiej metropoli nie miszkam \' mirabelka czytałam o twoich dziwnych odczuciach...nic nie krakam ale już jestem podjarana że coś Ci się ta, zagnieździło :-) pisałyście o wózkach...mój typ to implast bolder 4. http://allegro.pl/item248538926_2o2_wozek_implast_bolder_4_kol_2007_wys_gratis.html kocham ten wózek!!! ale naj naj naj naj jest bebe confort z gondolą prelude, po prostu marzenie. ale nawet na używany sobie raczej nie pozwole, a kolorek...tylko granat i błękitek...moje kochane zestawienie, jeszcze a jakieś paseczki delikatne czy krateczke błękitniusią....ahhh rozmarzyłam się, http://allegro.pl/item246393119_zestaw_wozek_dla_dzieci_bebe_confort.html moi sąsiedzi mają mikrus alu aprint czyli podróba drogiego mutsy. http://allegro.pl/item243556699_nowy_mikrus_alu_sprint_przewijak_dost_0_pln_w_wa.html fajny jest, ale jak dla mnie lepsza podróba mutsy to baby smile, jest zgrabniejszy chyba...dopiero wchodzi. http://allegro.pl/item245433075_gondola_spacer_baby_smile_fx_niska_cena_.html mam świra na punkcie wózków już, wiem nie powinnam ale mam. nawet moj maz zaczyna miec, jak widzi jakies to stara sie mi dorównac i mowi..o zobacz a ten wozxek to chyba yyyy....yyyyy....i próbuje wymyślić jakąs nazwe ale mu to nie wychodzi hihihi ostatnio jak leżelismy w łóżku już do snu gotowi to nagle mowi...ciekawe czy maleństwo będzie miało twoje oczy, fajnie by było...ciekawe jakie bedzie... i tak mi sie milo zrobilo ze sam z siebie mowi mi takie rzeczy :-) no nic kochane,...czas na mnie, buziaki jutro postaram sie wejsc chyba ze bede miała urwanie głowy z tym mechaniekime, buziaki słodkich snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. Kamcia mój ulubiony wózek to też implast bolder 4 - ten w kwiatki (uwielbiam kwiatki). Wszystki kolory mi się podobają a najbardziej czerwony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE DZIEWCZYNKI🌼🌼 Wczoraj zaczęłam pisać wieczorem i nawet nie życzyłam Wam dobranoc-bo nie mogłam wejść na kafe :( Ja w porównaniu z Wami, może jestem jakaś dziwna, ale nie rozglądam się za wózkami. Już mi te wszystkie miesiące dały w dupę i teraz żyję chwilą i czekam na cud. Idę w nast. tyg. do gina, pewnie znów mnie czekają badania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mikulina- tak jestem w pracy, kawka już gotowa i pachnie pysznie, więc już lecę do ciebie. A co do szefów to masz racje, bo mój już od rana ma focha i mnie wkurza, więc olać ich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo goście w firmie...wow ;) Ja nie lubię gości w firmie, bo chociaż to nie moja działka to zawsze słyszę KASIU...DWIE KAWY.... taaak jasne i jeszcze fartuszek mi dajcie napiwki i będę kelnerką :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co....teraz znów mi się przypomniał wyraz twarzy mojego męża... to rozczarowanie w oczach w tym mies. kieyd zrobiłam test była jedna kreska.... pamietam jego słowa...NO CHYBA ŻARTUJESZ...hmm chciałabym żartować. Tak mi jakoś przykro z tego powodu, czuję się tak źle z tym. Parę miesięcy temu płakałam i nawet powiedziałam mu, że powinien sobie znaleźć inną żonę bo ja jestem do d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikulina przestań tak myśleć. Wiesz dobrze że to nie twoja wina, wiele par ma kłopoty z poczęciem dziecka, przecież jeszcze żadna z nas na tym forum nie jest w ciąży. Głowa do góry. Uda się w końcu. Ja twierdzę że największy wpływ ma tu psychika. Myśl pozytywnie ale nie zadręczaj się gdy się nie uda. Jesteśmy młode i w końcu się doczekamy dziecka. Pewnie że to trudne, ale pomyśl gdy już się uda jaką będziesz miała satysfakcję, twoja kruszynka będzie taka wyczekana i chciana, a przez to tak bardzo kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że tak, no bo przecież nie usiądę i nie będę płakać. Szkoda życia na to. Dziecko się pojawi w naszym życiu prędzej czy później (wiadomo że chcemy prędzej, ale najważniejsze że się pojawi, czas tu jest mniej istotny). A teraz ciesz się sobą, mężem, całym światem - bo potem ten maluch będzie dla was wszystkim. Remontuj kuchnie i co tam masz jeszcze w planach, zapomnisz na chwilkę o dziecku i zobaczysz że ono się pojawi (bo tak to już jest że udaje sie gdy najmniej się tego spodziewamy). Każdą z nas dopada chandra, ale razem damy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym mikulina może uspokoi cię fakt, że ja też wariuję, tyle że w drugą stronę. Bo mam obawy co to będzie jak zajdę w ciąże, skąd wezme kasę z takim kredytem na karku, co będzie z mieszkaniem - za co je umebluje, co z pracą, co z moim wolnym czasem (egoistka ze mnie) - sama nie wiem co to będzie. I choć bardzo pragnę dziecka, to cholernie się boję je mieć. Już myślę jak sobie poradzę w szpitalu, przy porodzie, przy karmieniu. Ja jestem strasznie uczuciowa, nerwowa i gdy tylko ktoś na mnie głos podniesie to sie rozklejam i ryczę, a wiadomo jak to jet w szpitalach - nie patyczkują się z tobą. I bądź tu mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mirabelko---> bardzo ładnie to wszystko napisałaś, dało mi to do myślenia. I masz rację...muszę korzystać z życia...Będzie dziecko to się wszystko skończy...sobotnie wypady na piwko, wieczorem o 21 do kina... Tak naprawdę to dzięki Wam tutaj dziewczyny nie myślę w kółko o jednym i tym samym, bo przecież rozmawiamy o wszystkim nie tylko o dzieciach. Dziękuję Wam, kofane jesteście 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie Mikulina teraz twoje podejście mi sie podoba. Jesteśmy tu po to by nam wszystki mbyło raźniej, i nie myśl sobie że sama jesteś ze swoimi myślami i problemami. Ja się cholernie boję odpowiedzialności i tego że dziecko będzie przede wszystkim i wiem na pewno że nie raz będę miała wszystkiego dość. Więc sama widzisz mi też nie jest lekko z moimi myślami, ale staram się (baaardzo) myśleć pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym ciągle wyliczam plusy i minusy tej ciąży (bo są i te i te), a później upominam sibie w myślach żeby tego nie robić, żeby zdać się na los. Będzie co ma być a ja sobie dam radę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam dzisiaj w urzędzie i przy okazji weszłam do Rossmana i kupiłam sobie błyszczyk z Manhattan-a. Fajnisty... Ja w ogóle kocham błyszczyki i nie lubię mieć nie pomalowanych ust :) Dziwna jestem nie???:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D ja maluję się... wiesz tylko brzydkie dziewczyny muszą sobie pomóc... nie obrażając żadnej z was. Ale to stwierdzenie mojego kolegi, super miły nie? Usta pomalowane to u mnie podstawa, ale tylko błyszczykami żadnej szminki tradycyjnej. Łeee nie lubię takich szmin...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×