Otwieram nowy klubik dla trochę starszych 30 tek

Hmmm, z gipsem... faceta latwiej obezwladnic :-P Nie smuc sie Ania, jak to w zyciu : raz na wozie, raz pod wozem. Po 5 tygodniach (o ile dobrze pamietam) masz juz prawo miec wszystkiego serdecznie dosyc... A jeszcze teraz mialas dodatkowych ludzi w domu... mozna oszalec przy takim nawale zajec...

... albo Kaszubce internet "siadl" ... ?

R...dzisiaj wlasnie maz byl u ortopedy i chcial mu ten gips zdjac,ale w ostatniej chwili spytał sie co maz robi i jak sie dowiedzial ,ze mamy gospodarstwo to powiedział,ze lepiej jednak jak jeszce tydzien go bedzie nosił... Juz nawet sie boje pomyslec co jeszcze w tym roku mnie czeka ...bo takiego urozmaicenia dawno nie miałam....chwili spokoju...

Co do Kaszubki...to pewno jutro nam wyjawi ,co sie stało...a moze tez jej maz za plecami sie kreci i dała sie skusic:)

Ja tez mowie : "sicher ist sicher" ;-) lepiej zeby nie bylo pozniej jakichs komplikacji ... Teraz juz poleci z gorki, zobaczysz, los sie odwroci :-) Macie juz kogos do pomocy przy zniwach ?

R...nie wiem czy znasz...ja za ta pania nie przepadam ,ale te piosenke lubiehttp://pl.youtube.com/watch?v=jnJv_Y576jo&feature=related... i tak odnosnie rocznicy mi sie przypomniała

R....na razie to o zniwach w zwiazku z kombajnem wole nie myslec....bo na polach juz wszystko zaczyna sie złocic ,a u nas kombajn na razie po niemieckiej stronie spokojnie sobie czeka...brrrr... A do pomocy to pewnie stara gwardia ...czyli sasiad,kumpel i ten brat szwagra,co był niedawno ...

Hihi, Ania, moj nie powiedzial "nie" i nie uciekl, ale oceniajac po zdjeciu lezke uronil :-)

A jak tam Twoj nadworny :) kucharz ,pakuje sie juz?...az Ci zazdroszcze tego jedzonka...a teraz jak juz po urlopie to nawet nie musisz sie martwic jak Ci gdzies cosik przybedzie....hmmmm

Dobrze ze macie na kogo liczyc, sami chyba byscie nie dali rady... Nie ma u Was pomocy miedzy sasiadami ...? Wiesz, na zasadzie : "...w tym tygodniu wszyscy u Ciebie, w przyszlym u mnie... " ...?

I za tę odwage wielkie brawa sie Twojemu naleza....bo widac po zdjeciu ,ze nie było Mu lekko :) :P

Hej dziewczyny pamiętacie mnie jeszcze? Strasznie się za Wami stęskniłam, od czasu do czasu coś w locie przeczytałam, ale ostatnio, to nawet na czytanie czasu brakowało. Nawet ie próbuję nadrabiać zaległości. Ja mam jakieś problemu z komputerem, chyba będę musiała go oddać w ręce jakiegoś fachowca.

Do nadwornego kucharza ;-) wlasnie dzisiaj dzwonilismy... lekko zestresssowany :-D, ale wie do czego przyjezdza wiec tylko lekko... napewno nie jest mu latwo zostawic zone i synka ... A ja Wam przez caly lipiec bede smakolyki podsylalala :-)... Jedyny minus to taki ze bede maiala utrudniony dostep do kompa :-(... zwlaszcza wieczorami... :-(

z tego co widzę, to Rebeka chyba już po urlopiku, ja wybieram się za dwa tygodnie. Już nie mogę się doczekać

R...teraz to taka pomoc nie jest realna....w sumie u nas to jest dwoch rolnikow z prawdziwego zdarzenia...no moze trzech ,a reszta to tacy z nazwy ...nie moge powiedziec ,jak cos złego spoktka ktoregos to mozna liczyc na pomoc ,ale to naprawde w wyjatkowych sytuacjach...np. moj M...w tamtym roku obsiał pola koledze ,bo tamten byl w szpitalu,za to on teraz pomogł nam przy tym koszeniu łak...ale na codzien trzeba sobie radzic we własnym zakresie...

Goja No jasne ze pamietamy ;-). Wakacje sie zblizaja wiec moze znajdziesz wiecej czasu :-)

Aniu kochana chętnie być Ci pomogła

Goju....no my jeszcze sklerozy nie mamy i pamietamy o wszystkich naszych paniach...a niedługo jesien to i dlugie wieczor i pewnie wtedy i wiecej czasu bedzie na takie przyjemnosci ,takze sie nie przejmuj i jak tylko mozesz to zagladaj...

tak, nie mogę się nacieszyć, ze są wakacje, moje dziecię odpoczywa, ale ja chyba bardziej:-)

wczoraj kupiłam dzieciom książki do szkoły, moja córcia od września idzie do zerówki i była wczoraj załamana, że musi jeszcze tyle czekać, że całe wakacje muszą minąć zanim zacznie się szkoła. Niezła co? :-)

Ania - No i chyba u wszystkich zbiory z w tym samym czasie ... trzeba by sie sklonowac :-P Najwazniejsze ze chociaz w takiej podbramkowej sytuacji mozna liczyc na pomoc. Goja - zgadza sie po "urlopiku"... i to by bylo na tyle :-(. Gdzie sie wybierasz ?

Goju...ja juz kilka razy pisałam ,zadna reka do pracy nie gardze...takze zapraszam...

Ania - "za chwile jesien" ?!? Dopiero sie tydzien temu lato zaczelo ;-)... mazysz juz o jesieni ?! Goja - ja tez chcialam bardzo isc do szkoly... pozniej mi to przeszlo ;-) :-P

Goju własnie gdzie jedziecie...moze bedziesz gdzies koło mnie przejezdzac,to przynajmiej Ci pomacham :)...

Oj, te marzenia przez "z" z kropka :-O... wybaczcie, prosze !!

R... ja to marze o pazdzierniku,bo dopiero wtedy moge troszke odsapnac...ale wszystkim innym zycze udanych urlopow ....

Aniu jedziemy do Chorwacji więc w zupełnie odwrotnym kierunku:-(

strasznie mi komputer świruje, przed chwilą się tyle napisałam, a on zamknął stronę, tak po prostu, bez pytania

Goja - wszyscy Chorwacje chwala... wrocisz to tez sie podzielisz wrazeniami :-)

ale może w sierpniu będziemy jechać na parę dni w okolice Rzeszowa, to wtedy sobie pomachamy;-)